Witam.
Zapraszam do relacji z budowy modelu "szmatopłata" 8) mojego projektu.
Jak w temacie, konstrukcja znana i udana, o pięknej sylwetce (jak dla mnie) i zasłużona w boju.
Mój "Brisfit" będzie w malowaniu No 1 Sqn AFC latającego nad Palestyną w 1918 roku, ale o tym będzie później :wink:
Jak zawsze przy samolotach zacząłem od kabiny:
Ponieważ będzie ona dość dobrze widoczna, dodałem "od siebie" obręcze na zegarach i uplastyczniłem troszkę "strzykawkę" z metalicznego kartonu. Standardowa jest płaska, ale może posłużyć jako szablon. Jeszcze nie wszystko jest poretuszowane i oczywiście gołym okiem nie widać tak rastra.
Pozdrawiam.
Witam

Jak mnie to cieszy następny
FIGHTER-rek w budowie ,nie tak dawno ja walczyłem z tą bestią , więc teraz mam okazję sobie wygodnie zasiąść i obserwować budowę tak ładnego szmaciaka

Poadrawiam
Witam.
Cieszę się że po tak ciekawej galerii przyszła pora na warsztat

. Z czego wykonałeś tarcze zegarów w powiekszeniu straciły trochę swój owal. Może tak drut ołowiany którego używają wędkarze muchowi do tak precyzyjnej pracy jest doskonały a zaczyna się od 0,18 mm.
Pozdrawiam.
Paweł O.
Antonio: wiem wiem, śledziłem Twoją relację od początku ;-)
Paweł O: obręcze zrobiłem z wiązki wyciągniętej z kabla, niestety była bardzo krótka, ale przynajmniej nie miedziana i wyszło jak wyszło. Na żywo jak dla mnie jest zadowalająco, więc tym razem raczej zostawię tak jak jest. Bardzo cenna uwaga dla mnie, bo nie wiedziałem skąd taki drut wziąć, a to nie ostatni samolot jaki mam w planach. Do wędkarskiego i tak miałem się wybrać po żyłkę na naciągi

Witaj.
Jeżeli wybierasz się do wędkarskiego to szukaj takich lepszych, z tego co wiem to w Twoim miescie jest takowy na placu katedralnym w bramie. A jak nie to spróbuj tutaj.
http://www.bogdangawlik.pl/
Ja jestem bardzo zadowolony.
Pozdrawiam.
Paweł O.
Witam po przerwie,
Troszkę pogrzebałem przy Brisficie przez Święta:
W wyniku mojego niedopatrzenia fotel muszę wykonać raz jeszcze. Przez pasy: takie jak zrobiłem, owszem są, ale we współczesnej replice... te z czasów Wielkiej wojny wyglądały nieco inaczej.
Edit: poprawiłem link do pierwszej fotki.
Pozdrawiam
Jacek.
Jesteś pewny, że to skala 1/72? Naprawdę?
Gdybyś nie napisał, nikt by się się zorientował. Wykonanie, detale jak w dużo większym samolocie. Jestem pod wrażeniem!
Bardzo podoba mi się jak zaprojektowałeś poszycie. Wygląda bardzo przekonująco!
Tomku, nie jestem pewien czy to 1/72 czy może 1:72 :grin:
Nowy fotel z poprawionymi pasami:
Baaardzo z nim walczyłem
Pozdrawiam!
Cześć

Fotelik naprawdę pierwsza klasa .
Oglądam sobie dalej .
Pozdrawiam

Zaje..fajny fotelik w tej skali :milbravo: :milbravo:
Dzięki chłopaki, choć szczyt marzeń to to nie jest ( ten fotel )
Wnętrze kabiny skończone:
Drążek sterowy przechylony do przodu - strey wysokości będą oddzielone i opadnięte 8) Rękojeść pogrubiłem kilkoma warstwami farby, choć nie wiem czy ją nie pociągnąć połyskiem...
Pozdrawiam!
Rewelacja Jacku! Świetnie się to prezentuje. Dzięki za zdjęcie "z łapą" - sporo wyjaśnia!
Obiecuje Ci suszyć głowę o zabawę w większej skali :mrgreen:. Przy Twoich umiejętnościach mógłbyś naprawdę rozwinąć skrzydła w 1:33!
Witam,
Przepraszam za długą przerwę, spowodowana była przyczynami zależnymi i niezależnymi ode mnie... ale już kleję dalej.
W dzisiejszym odcinku wystąpi: Płat Górny :mil11:
i zbliżenia:
Ponieważ w modelu Yokosuki końcówki skrzydeł wyszły niezbyt fajnie, tutaj bardziej przyłożyłem się do ich kształtowania i na teraz jestem zadowolony z efektu. Dodatkowo lekko przetłoczyłem żebra na całej górnej powierzchni, reszta to efekt graficzny.
Wybaczcie, że nie ma zdjęć szkieletu, ale podczas klejenia nie miałem dostępu do aparatu. Pokażę go przy budowie dolnego płata, ponieważ konstrukcyjnie oba są takie same.
Tomek: Dzięki za przychylną opinię

, choć wiele elementów można było zrobić lepiej. Lekcja na kolejny model

Większa skala... na razie zbieram dokumentację i doświadczenie do pewnego latadła w 1/33, ale zebrać się nie mogę... więc susz głowę jak najbardziej :mil11:
Pozdrawiam.
Witam,
Dziś mam do pokazania karabin strzelca ogonowego Lewis oraz celownik Aldis.
Oczywiście makro nie zna litości i wyciąga niedociągnięcia :roll:
Celownik to zwinięta kartka z zeszytu + obrączki ze "złotego" metalicznego papieru, zalane BCG na kształt soczewek.
Pozdrawiam.
To zapałka wygląda topornie, nie karabin i celownik. Super! Gołym okiem nawet z bardzo bliska musi wyglądać świetnie
A zdradzisz jakie to latadło w 1/33 chodzi Ci po głowie? Byłbym może w stanie Cię bardziej zmotywować :mrgreen:
Po cichu z kąta podglądam Twoją relację z dużym zainteresowaniem i podziwem. Siedziałbym dalej cicho, ale... gdzie można kupić takie duże zapałki?!
Przepraszam za tak długą przerwę, niestety musiałem na jakiś czas odłożyć sklejanie z różnych powodów.
Wracając do modelu:
Jest malutki progres, więc pokazuję.
Dorobiłem spust do Lewisa, oraz skleiłem żaluzje chłodnicy.
Jeszcze osłona silnika i kadłub będzie gotowy.
Pozdrawiam.
Witam, pierwszy raz na oczy widzę model kartonowy w skali 1/72, a co do detali to jestem w szoku.
Rany, patrząc na Twój karabin to mój wygląda tość topornie... i to w mniejszej skali... :oops:
Podziwiam precyzję i czystość klejenia :milbravo: Fajnie, że kontynuujesz
A dla czego chłodnica (osłona) lufy jest w kolorze jasnym?
Pozdrawiam
Aż trudno uwierzyć, że to 1:72.
Planujesz udostępnić ten model do kupienia/ściągnięcia?
Xoxsc, Raven, dzięki!
Lukee, to jakiś materiał, nie wiem po co, ale czasem na Bliskim wschodzie tak zawijali. Dodatkowa izolacja?
Nie dodałem nawet drukowanego sznurowania, bo i tak nie było by go widać

Nie wiem czy tego nie odetnę i zastąpię normalną nieosłoniętą lufą, jak u Ciebie.
Piotr D. Najprawdopodobniej będzie kilka malowań w sklepie internetowym (nie wiem czy mogę podać adres

)
Zmontowałem części przygotowane już jakiś czas temu i w końcu kadłub przestał straszyć szkieletem, a wyłania się sylwetka (mam nadzieję) Fightera.
Zdjęcia pokazały w których miejscach trzeba jeszcze poretuszować i poszpachlować wikolem :roll:...
Teraz pewnie będzie dłuższa przerwa, bo kolej na płat dolny.
Pozdrawiam!
Ta skala jest przerażająca... Dobra robota!
Bonk, Dzięki! 1/72 ma wady i zalety, ale tak jak każda inna skala.
Miał być płat, wyszedł ogon

hock:
Jak widać przy sterze kierunku próbowałem zrobić coś na kształt zawiasów (pasek ok. 0,5 x 2-2,5 mm metalicznego papieru)...
Przy doklejaniu powierzchni sterowych doszło do mnie, ile będzie zabawy z naciągami
Pozdrawiam!