Po miesiącu klejenia, wreszcie dotarłem do końca budowy :-)
Było to moje drugie spotkanie z tym modelem, tym razem wyszedł o wiele lepiej od swojego poprzednika.
Pierwszy raz poddałem model tak daleko idącej waloryzacji, poprzez dodanie własnoręcznie opracowanej kabiny (może i z głowy, ale jest).
Samo opracowanie Pana Wasiaka jest dobre, tzn. tu przyciąć, tam przyciąć i pasuje :-)
Jeśli chodzi o wykonanie to mnie osobiście razi (nie pisałem o tym wcześniej, umknęło mi) trochę krzywy kadłub. Wynika to po części trochę z mojej winy, gdyż kadłub lekko uciekł przy kabinie (minimalnie), ale z drugiej strony ostatni element kadłuba jest krzywo rozrysowany (w poprzednim modelu jest ten sam błąd). W wyniku czego statecznik pionowy nie leży w osi samolotu. W czasie budowy martwiłem się wentylatorem, osłoną kabiny, przejściem kadłub- skrzydło, końcówkami skrzydeł, ale moim zdaniem znikło to wszystko w tłumie :-)
Zapraszam do
GALERII
Z
Me-109
Zainteresowanych relacją z budowy zapraszam
TUTAJ
--
--