PaperModels.pl

Pełna wersja: Brudzenie modeli
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam. Mam nadzieję, że nikt mnie słownie nie zlinczuje za założenie tego wątku. Użyłem funkcji "szukaj" i nie do końca pokazało mi się to na czym mi zależy,a mianowicie na poradach dotyczących brudzenia modeli od A do Z. Sklejam modele pancerki i pomimo kilku prób upaprania swoich czołgów dalej nie do końca wiem o co chodzi (na forum jest mój BT-5). Krótko pisząc potrzebował bym takiego wątku w którym każdy podzielił by się swoimi umiejętnościami i technikami w tym kierunku i by nie trzeba było tego szukać w każdej relacji. Kordian napisał mi kiedyś by poszukać porad na forach dla plastikowców ale jako że materiał pracy jest różny (plastik i karton ) to fajnie było by czerpać z doświadczeń osób którym brudzenie kartonówek idzie doskonale. Jeśli taki wątek już jest to przepraszam i poproszę o link bo jakoś nie udało mi się tego odszukać. Pozdrawiam.  Rafał.
Zarejestruj się na modelwork.pl Wprawdzie to forum dla plastikowców ale bardzo wiele ciekawych rzeczy można się stamtąd dowiedzieć. Choćby o technikach brudzenia. Ja własnie tak robię Smile
A tak przy okazji, to używam suchych pasteli startych na proszek i pigmentów MiG i AK interactive.
Z własnych doświadczeń - kluczem jest umiar. Jeśli wydaje Ci się, że brudzenie jest akurat, to możesz być pewien, że przecholowałeś. Jeśli masz wrażenie, że jeszcze odrobina brudzenia by się przydała - stop! To znaczy, że jest ok. Oko przyzwyczajone jest do brudów w skali 1:1 i na to trzeba brać poprawkę.
(19-10-2012, 03:35)Sleepwalker link napisał(a): [ -> ]kluczem jest umiar.

nie dotyczy sowieckiej pancerki  :razz: :razz:
Dzięki za szybki odzew. Kolejna sprawa która mi się pojawiła i dotyczy brudzenia to podstawowe farbki, pigmenty idt. Na linkach od Was (dzięki Roland) widac masę posypek, farb, pigmentów i innej chemii ale wiadomo, że to jest potrzebne już przy naprawdę dużych umiejętnościach. Więc od czego zacząc? co jest niezbędne by profesjonalnie zacząc zabawę?. Jakieś podstawowe zawsze przydatne odcienie konkretnych farb i inne rzeczy? itd. Mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli. Stopniowo można coś wprowadzac nowego w miarę rozwoju umiejętności.
To zależy jakiej strony walczącej model chcesz zrobić.
Jeżeli chcesz np sowieckiej to masz do nich masę odpowiednio dobranych pigmentów, farb np Light Dust, Russian Earth, Industrial Dust, Track Rust i wiele, wiele innych. Musisz się tylko zdecydować jak bardzo chcesz aby Twój model czołgu był wymęczony.
Możesz spróbować zakupić gotowe pigmenty, a potem stwierdzić że sam jesteś w stanie coś takiego uzyskać z suchych pastel. Ja tak miałem Smile
Ale jedno mogę Ci polecić, jeżeli będziesz robił obicia farby, to użyj Vallejo 70.822 Greman Black Brown z serii Panzer Series. Daje to efekt lekko przyrdzewiałego metalu po zdarciu farby.
Dombeer wymieniłeś nazwy pigmentów ale jaka to firma?. Męczę Was dalejSmile Mam pomalowany model powiedzmy dla przykładu Kw-1 i chcę zacząc go brudzic. Od czego i czym zacząc? Nałożyc pigmenty i użyc fiksatywy czy może najpierw zrobic obicia a potem ubrudzic?.(Sorki ale piszę w pracy a tu na kompie nie mam literki C z kreseczkąSmile) Wszelakie wskazówki i porady mile widziane. Podejrzewam, że nie jedna osoba będzie Wam wdzięczna.
Są to własnie pigmenty Miga i AK.
Ja często przeglądam tą relację, wiele podpowiada.

http://planetarmor.com/forums/showthread.php?t=4418
Jest pewna różnica pomiędzy brudzeniem plastikowych i kartonowych modeli.... bardzo znacząca. Materiał modelu. Dlatego te techniki linkowane z forów "typowo plastikowych" powinny być traktowane jako część ostateczna procesu. Papierowe podłoże musi być wcześniej dobrze zaimpregnowane. Wydaje mi się że najlepsze efekty z możliwością korekty która przy  brudzeniu plastikowych modeli jest nieodzowna jest zastosowanie lakierów odpornych na działanie tych wszystkich preparatów użytych do brudzenia.
Bez możliwości poprawek szczególnie w okresie pierwszych kroków można model  i to najlepiej wykonany który często kosztował wiele godzin pracy zwyczajnie zniszczyć.
Vincent poruszyłeś chyba sedno sprawy. Właśnie chodzi mi o to by osoby które już brudziły kartonówki  podzieliły się wiadomościami by modelu nie zniszczyć. Niby fajnie samemu  dojść do pewnych wniosków i umiejętności ale jeśli ceną ma być zniszczenie modelu to lepiej korzystać z porad innych bardziej doświadczonych modelarzy. Maluję teraz swojego Kw-2 farbką Pactry A 107 bo chcę wykonać go jako zdobycznego w barwach niemieckich i zastanawiam się jak dalej pokierować brudzingiem by modelu nie zaprzepaścić marnymi umiejętnościami. Dalej czekam na porady każdego z Was.
Sprawa zasadnicza gdzie w danym momencie czołg był używany. Jeśli miasto to brudzimy suchą pastelą w odcieniach szarości. Teren to kolory ciemno żółte do brązu. Oto mój zestaw do pracy. Sitko z marketu na nim łatwo zetrzesz pastelę na drobny proszek dalej pędzelkiem nanosisz na model.
[Obrazek: sdc19739.th.jpg]
Jak skończymy to pryskam fiksatywą w sprayu. Pierwsze co rzuci się w oczy to to że 60% pigmentu zniknie.
Wasche farbami olejnymi rozpuszczanymi w terpentynie.
[Obrazek: sdc19565s.th.jpg]
To tak ogólnie  :mrgreen: docierałem do tego samemu szukając gdzie google odesłały ale kto pyta krócej błądzi :mrgreen:.
Dawaj dalej co jeszcze nie kaman bo to czubek góry lodowej. PDT_Armataz_01_34
Kordian nie ukrywam, że na Twój odzew liczyłem najbardziejSmile. Czy mógłbyś wyjaśnić czym jest  WASH i jak go prawidłowo stosować.  Jakie materiały są do tego potrzebne ?.Wiem, że internet to istna skarbnica ale bezpośrednie porady od osób które stosują to na kartonach cenię sobie bardziej niż ogólne porady na np. forach dla plastikowców. 
Wasch to bardzo rozcieńczona farba, którą stosuje się do podkreślenia detali. Zostaje ona w zakamarkach uwypuklając detale. Można rozróżnić dwie techniki totalną czyli lecimy cały model i punktowy wówczas nakładamy delikatnie pędzelkiem tylko tam gdzie chcemy. W obu przypadkach nadmiar farby zbieramy np. chustką.

Link Dombeera to czołówka ligi a Sergionex jest zawodowym fotografem z wykształceniem plastycznym więc trzyma wszystkich za jaja wie czym gdzie i jak to finalnie wyeksponować.  PDT_Armataz_01_28 Do tej relacji z KW-2 zaglądam jak nie mam weny. PDT_Armataz_01_25 Robiłem podejścia do techniki biedronki ale jeszcze nie czuje bluesa.
Czyli wasch to rozcieńczona farba ale o ciemniejszym odcieniu? Interesowało by mnie pokazanie kolejnych etapów brudzenia poparte zdjęciami czyli np: wpierw pastele potem chyba fiksatywa czy może najpierw wasch, a dopiero po tym pastele itd. Taki poradnik. Zaopatrzyłem się w pastele w różnych odcieniach brązu i powoli zacznę eksperymentować ze swoim KW. Jeszcze raz dzięki za rady.
Nie koniecznie ciemna farba to zależy od tego na jaki kolor bazowy modelu. Ja na LWS'a kładłem niebieski i jasny coś beżowego konkrety podałem przy galerii. Jedna z zasad mówi że im mniejsza skala tym model powinien być bardziej rozjaśniony by nie uzyskać efektu ciemnej plamy.
Propozycja poradnika wzięta pod uwagę ale trzeba poczekać.

Czym będziesz malował model? (pędzel czy areo)
Zastanawiam się czy nie zostawić sowieckiego zielonego malowania a na to duże krzyże jak zwykle robiono na froncie szybka improwizacja. :milgroup:
Maluje pędzlem i już zacząłem nakładać Pactrę A 107. Słyszałem o malowanych zdobycznych Kw. Sklejam na raz dwa KW-2 i drugi będzie typowo radziecko zielony (jest to wydanie z Model Cardu).
Czym można pokryć model by uzyskać drobną fakturę odlewu. Słyszałem o malowaniu sufracerem 1200 ale nie jestem do końca tego pewien. Pozdrawiam.
http://www.modelarstwo.org.pl/forum/view...p?p=362779 -wiekowy ale aktualny artykuł o brudzeniu. Co do faktury odlewu-Cienka warstwa kleju typu Wikol posypana sodą /biały proszek ze spożywczego,dodatek do ciasta/ .Powyschnięciu przetarta papierem 400,tryśnięta lakierem i na to farba końcowa.Trenowałem to z aerografem.
Dzięki za link- na pewno się przyda. Nasuneło mi się jeszcze kilka pytań, a mianowicie o kolejność wykonywanych zabiegów. Weźmy za przykład mego Kw-2. Zrobię mu zgodnie z sugestiami Andrzeja fakturę odlewu przy pomocy wikolu, sody, papieru ściernego i lakieru, a potem  pokryję właściwą farbą. Tylko czy przy malowaniu pędzlem, a wiadomo że pędzel bierze dużo więcej farby niż aerograf faktura mi nie zniknie? Powiedźmy, że mam ten etap za sobą. Dalej na farbie właściwej robię wasch i zabezpieczam go  sidoluksem. Kolejny etap to pastele i delikatne brudzenia które utrwalam np. fiksatywą?. Dużo warstw trzeba nałożyć by to się jakoś trzymało i czy bez  aerografu da tak radę. Oby pędzel nie zostawiał zbyt grubych warstw. Dzięki za wyjaśnienia. Trochę mi się już to klaruję w głowie ale jeszcze nie do końca. Pozdrawiam.
Przy malowaniu pędzlem farba nie może być gęsta.Musi skapywać z pędzla ale nie ciurkiem.Ja po uzyskaniu faktury odlewu na pierwszej wieży czołgu zastosowałem patent z internetu.TOPOWANIE czyli uderzanie w model prostopadle pędzlem lekko umoczonym w farbie miejsce przy miejscu.Początkowy efekt może Cię przerazić (smugi ,bąble powietrza) ale po kilku chwilach jak farba się rozleje po powierzchni jest dobrze.Warunek-dobrze rozmieszana farba.Działa sprawdzone-spróbuj na jakimś starym modelu.Co do reszty to mam  w domu żelazny samouczek-krok po kroku co i jak.Wklepię po 18.00.
Fishbed a ja ma pytanie dlaczego chcesz robić fakturę odlewu na płytach stali walcowanej? Jedyne miejsce gdzie przy Kw-2 był odlew to jarzmo za wyjątkiem wersji wczesnej .
Odlew: 1, 2.
Płyta: 1, 2 , 3 , 4 na powierzchni widać co najwyżej ślady po rykoszetach pocisków i całe warstwy łuszczącej się farby PDT_Armataz_01_28
Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie.
Po malowaniu czas na brudzenie czyli etap 1
Filtry
Mają za zadanie poprawić kontrast między kolorami kamuflażu,zwiększyć intensywność barwy i nadać głębię kolorom.Do k.jasnego np.burt sienna,yellow ochre.Do zielonego np.olive green.
Nie ,,zalewamy"całego pojazdu tylko wybrane miejsca.Każdą warstwe kładziemy po dokladnym wyschnięciu poprzedniej.
Dajemy 5% farby i 95 % benzyny lakowej.
Potem pokrywamy model lakierem błyszczącym.

Następnie etap 2- wash.Czyli 30 % farby brązowej+ 70% benzyny lakowej.Nie nakładamy na caly model bo nam ściemnieje i zniknie efekt filtra,tylko elementy wklęsłe i wypukłe,śruby.dzięki pokryciu lakierem wash sam się rozprowadza nie pozostawiając zacieków.Czarnej faby nie polecam daje nienaturalny kontrast-wyjątek przedział silnikowy.Nie zbieramy patyczkami do uszu bo zostaną  na modelu mikro kawałki waty.
Etap 3 -obicia ,zadrapania.Czarna i brązowa farba,pędzelek 000.Na wytarte gąsienice zastosować ołówek.Na wytarte do metalu duże powierzchnie(np.przy włazach) stosujemy gąbkę.Czyli kawałek oderwanej gąbki do mycia naczyń maczamy w rzadkiej farbie(Gunmetal),nadmiar wystemplowujemy w chusteczkę aż gąbka będzie prawie sucha.Następnie naszym instrumentem stemplujemy miejsca na modelu. Potem model pokrywamy lakierem matowym.
Etap 4-pigmenty.Po nałożeniu rozcieramy(wklepujemy) pędzlem w danym miejscu.Nadmiar zdmuchujemy na wycieraczkę nielubianych sąsiadów. Zabezpieczamy benzyną lakową,white spiritem,wódką.
Ewentualnie druga metoda-natryskujemy z pewnej odległości( długość ręki)na model lakier akrylowy matowy.NATRYSKUJEMY mgiełkę która półsucha opadnie na model.

Tyle w skrócie.
(07-11-2012, 09:53)kordian link napisał(a): [ -> ]Fishbed a ja ma pytanie dlaczego chcesz robić fakturę odlewu na płytach stali walcowanej? Jedyne miejsce gdzie przy Kw-2 był odlew to jarzmo za wyjątkiem wersji wczesnej .
Odlew: 1, 2.
Płyta: 1, 2 , 3 , 4 na powierzchni widać co najwyżej ślady po rykoszetach pocisków i całe warstwy łuszczącej się farby PDT_Armataz_01_28
Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie.
Mea Culpa muszę przyznać. Po prostu przyjołem za pewnik, że jest odlew i już. Całe szczęście, że Kordian czuwasz za mnie. Dzięki. Andrzej podziękowania i dla Ciebie. Nie jedna osoba za pewne skorzysta z tych porad. Teraz nie pozostaje nic innego jak wybrać się do modelarskiego po odpowiednie materiały.
No ale zacieki i brud na KW jak najbardziej.
Zacieki rdzy.
Stawiałem w danym miejscu kropelkę  RUST  Humbrola.Jak lekko podeschła czystym pędzelkiem 00 umoczonym w terpentynie dotykałem kropki  i ciągnąłem w dół.
Stron: 1 2