PaperModels.pl

Witam.
W dzisiejszym odcinku Albatros D-III z Kartonowej Encyklopedii Lotnictwa. Mówiąc szczerze, jeszcze jakiś miesiąc temu uważałem tego modelu nie da się skleić tak, aby uzyskać zadowalający efekt. Mam na myśli kadłub którego poszycie składa sie z podłużnych listków, z resztą na zdjęciach wszystko widać. Postanowiłem, że jednak go skleję w miarę swoich możliwości jak najlepiej. Z efektu nie jestem do końca zadowolony, ale dobrnąłem do końca . Przy kadłubie trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby uformować części tak, jak trzeba, ale jak się okazało jest to wykonalne. Retusz oczywiście jest, trochę aparat przekłamał kolory, co nie znaczy że dobrałem je idealnie



Polecam modelik także tym bardziej zaawansowanym modelarzom, bo wcale taki łatwy nie jest .
Po ukończeniu Albatrosa zostały mi jeszcze trzy modele do kompletu. Chcę skleić wszystkie myśliwce z I wojny wydane przez KEL i Kartonowy Świat wszystkie oczywiście w skali 1:50. Tematy się powtarzają gdyż modele były wydawane w różnych malowaniach, ale jeśli chodzi o same projekty to brakuje mi jeszcze 3- Sopwith Snipe, Ansaldo Balilla i Pfalz D XII.
koniec wywodu...
pozdrawiam

To jest jeden z 2 pierwszych modeli w skali 1:50 jakie zaprojektowałem. Dałem się namówić na "okrętową" podłużnicę w kadłubie... Same listki nie są złym rozwiązaniem, ale dziś ten model zaprojektowałbym jako podzielony na segmenty. Tak się stanie w przygotowywanym Albatros D-V w tej skali.

Patrząc na przekrój kadłuba to może nie najgorsze rozwiązanie, ale trudno ukształtować częsci w przodzie kadłuba kiedy z prawie prostokątnego kształtu trzeba przejść do okrągłej wręgi kołpaka śmigła. Niemniej jest to wykonalne.
Teraz czekam na wydanie D-V  ;D

Ale brzydal.
Ale ładnie wykonany

Ładny,ładny.Gratuluję kolejnego malucha i...ukłony od "mojego" Pfaltza D XII!

Maleństwo bardzo ładnie sie prezentuje - tylko ten fiolet tak jakoś nie pasuje do całości.

To ja Guciu czekam naPfaltza D XII  :-P

Oldboy, wrzuć normalną galerię a nie jakieś ukłony  , galerii nigdy za wiele.
MatrixOST, teraz pod nóż poszedł Sopwith Snipe, ale zaraz po nim wezmę się za Pfalza

pozdrawiam

Guciu,jak chyba zauważyłeś,"mój" Pfaltz nie ma jeszcze naciągów ani linek sterujących;w związku z powyższym proszę o czas dla siebie.Pozwolę sobie wrzucić do galerii mojego camela,oczywiście w jak zawsze atrakcyjnym i poprawnym opracowaniu Marka P.!Ukłony.