PaperModels.pl

Witam!
  Po kiepskim sklejeniu Orlika postanowiłem przemyśleć wszystkie błędy i zabrałem się za nowy model. Padło na Iszaka ze względu na możliwość dodrukowania części w przypadku gdy coś sknocę :lol:.
Przy budowie przyświecały mi następujące założenia:
- Podszkolić się w retuszu
- Popełnić jak najmniej błędów
- Ukończyć model  :-D

  Samolocik budowało się bez poważniejszych problemów. Trochę kiepsko wyszły końcówki skrzydeł oraz krawędzie spływu (za słabo uformowałem części przed sklejeniem). Jedynym problemem są za duże wręgi, przez co trzeba sporo szlifować. Musiałem także sporo popracować przy zgraniu skrzydeł pod kadłubem oraz przy wnękach podwozia. Mogło to jednak być skutkiem błędów przy budowie samych płatów.
Zmieniłem też trochę górną część owiewki, gdyż oryginalna część wydawała się być zbyt gruba 

Bardzo fajny samolocik i nawet niezłe wykonanie . Sam go kiedyś próbowałem lecz ze dwa razy był mój powiększony . Potem wszystko wzięło w łeb i poleciał ale do kosza. Twoja praca zasługuje na uznanie . Ładnie się błyszczy , czy to jakiś lakier ??? Moje gratulacje , jest naprawdę ładny , podoba mi się . Plus dla Ciebie. Pozdrawia MAREK .

Wszystkie arkusze przed wycięciem pokryłem dość obficie lakierem akrylowym (3 warstwy). Po sklejeniu jeszcze raz prysnąłem całość tym samym specyfikiem. Użyłem lakieru w sprayu Dupli-color z Castoramy. Wybrałem połysk, bo podobnież przy impregnacji wycinanki od razu matem może wytrącać się talk, co szpeci model (jakiś czas temu ktoś na forum miał z tym spory problem).
Zastanawiam się nad pokryciem modelu matem na sam koniec, ale nie mam go aktualnie pod ręką.
Dzięki za miłe słowa

Piszesz,że pokryłeś arkusze obficie,3-razy lakierem.
Pytanie:
Jak po takiej "premedykacji" formował sie karton? Nie załamywał się?
Model fajny, lecz za mocno się błyszczy. Pomysł z pomalowaniem matem godny przeforsowania :milbravo:

Przyznam, że raczej nie miałem z tym problemów. Nawet wydawało  mi się, że karton stał się bardziej hmmm.... plastyczny. Przyznam, że bardziej skomplikowane kształty formowałem na mokro.
Trudności sprawiły golenie podwozia, gdyż nie potrafiłem zwinąć długiej rurki o jednakowej średnicy na całej długości. Dlatego dwa elementy musiałem jeszcze raz drukować na zwykłym papierze.
Wydaje mi się, że w kwestii łamlliwości wiele może zależeć od samego lakieru. Kiedyś zrobiłem eksperyment przy użyciu sprayu innej firmy. Po pokryciu kartki kilkoma warstwami przy ciaśniejszych zgięciach łamała się powłoka utworzona przez lakier. Ale w tamtym przypadku papier jakby gorzej go wchłaniał. Tutaj pierwsza warstwa została praktycznie całkowicie wchłonięta i arkusze niewiele różniły się przed i po impregnacji.

Fajny Szczur :-)
Zaiste dzwięk silnika jest fenomenalny http://www.youtube.com/watch?v=Wre6DUAbMIg
Pozdrawiam

Fajny zawsze lubiłem dziwniaste sylwetki i rozwiązania, swojego Iszaka skończę za jakiś czas - może się zdecyduję nie być skrytoklejcą i go pokaże.