Poszedłem za radą
LeAr-a z Konradusa i podkleiłem pierwszą część poszycia tekturką. Miałem z tym trochę problemów, gdyż do szkieletu była przyklejona dolna i jedna z części bocznych.
Tak to wygląda:
Używałem do tego tektury 0.5mm.
Teraz zastanawiam się, czy nie trzeba będzie podkleić również właściwego poszycia. Czyli góry oraz boków. Wg. tego co znalazłem w modelu i w relacji
petr0v-a z konradusa właściwe ściany boczne mają być doklejone na tych "trójkącikach" i jakoś nie wyobrażam sobie, żeby to zrobić bez podklejenia, co więcej, nie wyobrażam sobie nie podklejać tekturką tych "trójkącików".
PS Szukam zdjęć radzieckich warsztatów polowych, oczywiście jako materiał na dioramę.
Witam
1. Jeden z wałów
2. Tak wygląda przedział kierowcy po usunięciu fotela:
3. Przykleiłem górne poszycie kadłuba. Miejscami są krowie żebra, ale cóż poradzę?
Z tylu, tak jak w relacji
Amsa zabrakło mi kilka milimetrów poszycia. To samo z przodu.
Pierwsze zdjęcie oddaje rzeczywisty kolor modelu, gdyż padały na niego promienie słońca, niestety resztę robiłem na siedząca bez tychże promieni na stole w kuchni
Na zdjęciu z dziurą z przodu, którą postaram się załatać widać plamę z wikolu, którą sam zauważyłem robiąc zdjęcia. Model wpadł przez przypadek na płytkę gdzie tenże był wylany -.-
4. Mam jeszcze pokrywę silnika:
5. I coś na czym będą koła, a nad czym cały czas siedzę analizując zdjęcia z relacji Amsa i głupieje.
Kilka słów komentarza.
Miejscami ratowała mnie tylko relacja Amsa, bo nie mam pojęcia co z daną częścią robić. Natomiast plusem jest to, że zacząłem retuszować małe części, co wcześniej przychodziło bardzo ciężko.
Cosik tam działasz, ale widać, że nie stosujesz się do rad kolegów z forum ^^
Na ostatniej fotce - po analizie dojść można, że dalej retuszujesz PO sklejeniu. Lepiej rób to PRZED ;]
Skończyłem detale na kadłubie <uf> oraz tył.
Zdjęcia:
Osłonę żaluzji miałem wykonać z siatki, ale z uwagi na to, że model skrzyni biegów, przeniesienia napędu oraz elementów silnika, które pod nimi się znajdowały, nie ma, wolałem zostawić tak jak jest, niż coś spieprzyć.
Wydech (tak się przynajmniej domyślam) malowałem oraz trochę przybrudziłem. Efekt nawet niezły.
Elementy tylnego zawieszenia i nie tylko:
Górna klapa kierowcy jest przyklejona na stałe. Miało to związek z tym, że odwrotnie przykleiłem elementy zawiasów i nie chciała się otwierać do góry. Wizjer kierowcy pozbawiłem kilku części, gdyż to co było w wycinance było tak duże, że blokowało otworzenie dolnej klapki, i nic nie było widać wewnątrz.
Reflektor numer dwa.
Pozostałe elementy kadłuba. Trochę się zapadła osłona kratek od bodajże chłodnicy.
Oraz ogólny widok:
Zostały jeszcze koła, gąsienice, zawieszenie i wieża czyli jestem prawie na szczycie. Jak skończę zawieszenie powinno być z górki. Mam tylko nadzieję, że to nie złudzenie
. Ostatnimi czasy kleję coraz więcej w ciągu dnia, więc powinno być dobrze.
Tak nieśmiało dodam, że byłbym wdzięczny za jakiś mały, niekoniecznie pozytywny komentarz do mojej pracy. ;-)
Bardzo dobre zdjęcia i mimo braków w wykonawstwie to się dobrze tę relację ogląda.
Miałem kiedyś ten model i nawet przymierzałem się do niego, bo mam łatwe do wykonania gąsienice,
ale po jednej z relacji na Konradusie odpuściłem. Tym bardziej więc z chęcią zajrzałem do Twojej relacji.
Witam
No muszę powiedzieć, ze tym razem obrałeś dobrą ścieżkę i w przeciwieństwie do jednej z poprzednich relacji nie porywasz się z motyką na słońce jeśli chodzi o malowanie, szpachlowanie i waloryzację. Muszę przyznać podobnie jak Piterski, że tą relację zaczyna się przyjemnie oglądać i zaglądam tu coraz częściej. pomimo braków w wykonawstwie to ja widzę twoje postępy od początku relacji, a doświadczenie jakie nabierzesz z każdym modelem zaowocuje w następnym. Ważne jest abyś wyciągał wnioski z popełnionych błędów,słuchał rad bardziej doświadczonych a sam zobaczysz jakie to wkrótce przyniesie efeky.