To był mój pierwszy model i nie wyszedł najlepiej. To miałem na myśli.
mile: Jak chcecie się pośmiać to mogę dać foty. :razz:
Oto i on:
Tylko nie śmiejcie się za bardzo. :razz:
Podstawowym błędem jest to że prawie cały był klejony cyjanoakrylem oraz to że zamiast go podkleić "posmarowałem" ściany wikolem i myślałem że to go usztywni. :razz:
I co? Nie jest taki zły jak na pierwszy model. Mój pierwszy model to był dopiero niewypał.
Jak na pierwszy model to rzeczywiście nie jest taki zły. Człowiek uczy się na błędach i fajnie, że nie zniecheciłeś się do modelarstwa.
Kszlaka skleiłem od razu po nabyciu wycinanki. Nie wyszło z tego nic imponującego, ale sąsiad, który przemieszczał się tą imitacją samochodu był tak zachwycony kartonową odmianą swego ruchomego majątku, że, po usilnych jego prośbach uległem i kartonik zmienił miejsce garażowania.