PaperModels.pl

Pełna wersja: [Relacja - Nieskończona] Boeing B-17G - MM 5-6/91
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jest moja pierwsza relacja, model będzie ogólnie moim 4 w życiu, nie licząc tych gdzieś kiedyś zaczętych i niedokończonych Smile. Zatem nie spodziewajmy się tutaj niczego zaskakującego, tym bardziej że na pierwszy rzut oka wydaje się trudny, wliczając do tego moje niskie umiejętności, baaaaardzo stary papier wycinanki ( początkowo chciałem wydrukować na nowym papierze, ale jednak postanowiłem kleić tak jak jest ), raczej będzie to takie nabycie doświadczenia. Mam nadzieję, że dzięki otrzymaniu pomocy tutaj oraz wsparciu uda mi się ukończyć ten model Smile Póki co zbyt dużo nie udało mi się sporządzić, błędy zauważyłem już na początku w numeracji części na rysunkach montażowych, co poskutkowało złym przyklejeniem wręg. obydwa segmenty rozklejałem chyba z 3 razy, dopóki nie udało mi się rozkminić co i jak Smile efekty tego są nieciekawe, oto fotki:

Okładka (wcale nie podarta, złudzenie takie Tongue):
[Obrazek: th_DSC00923.jpg]


Wycinanka:
[Obrazek: th_DSC00922.jpg]


To co sklejone:
[Obrazek: th_DSC00929.jpg]

Dzisiaj może jeszcze coś powalczę, Moja motywacja jest dość duża, nie kleiłem ostatnio za dużo więc będę się starał to robić dość systematycznie, coby za bardzo nudą nie wiało Smile Liczę na wsparcie no i oczywiście krytykę, Pozdrawiam Smile
Witaj, witaj,
pierwsze co rzuca się w oczy to te sklejki, powinienes odciąć je od segmentu i wkleić pod segment tak aby wystawaly tylko te ząbki.
Powodzenie życzę :mil11:
O widzisz, dzięki za radę Smile z tego co widziałem to jest ulubiona metoda łączenia segmentów przez tego autora, kleiłem Łosia jego wydania i robiłem tak jak tutaj widać Tongue
Robiąc tak, robisz kolego łączenia na zakładkę, dzięki czemu powstaje taki uskok pomiędzy łączeniami, a jak zastosujesz metodę o której napisałem uzyskasz "płynne" przejście segmentów ;D
O, witam  PDT_Armataz_01_22
Haha, rzeczywiście z tą wycinanką złudzenie takie  ;D Całym szczęściem arkusze są jak niezniszczalne w Twoim egzemplarzu  :-P
Tak, jak napisał ReVan, odetnij te zakładki po bokach i wklej do połowy pod spód. Wtedy będzie wszystko elegancko  Tongue
Ciąg dalszy masakry Smile

Za dużo nie udało mi się wykonać, niestety kleju mi zabrakło Tongue Jak narazie jest gorzej niż myślałem, wręgi są złych rozmiarów, za duże zeszlifowałem, na mniejsze nakleiłem paski i jakoś pasuje... nie wspominając o tym że źle oznaczone są na rysunkach. Poszycie segmentu 3 jest za duże, no i nie pasują mi przejścia barw  Confusedhock: Z tego co widziałem na innych relacjach to każdy miał z tym kłopot, jest duużo błędów w projekcie Smile Tak czy siak model ukończę Big Grin Aha, no i zacząłem korzystać z waszych rad, jest o niebo lepiej  8)

Tutaj widać właśnie jaka lipa wyszła Big Grin

[Obrazek: th_DSC00932.jpg]

Z góry jeszcze jakoś wygląda:

[Obrazek: th_DSC00931.jpg]

[Obrazek: th_DSC00933.jpg]

Robie też oszklenie mimo braku wnętrza kabiny, nie będzie to ładnie wyglądało ale ćwiczyć trzeba.  POZDRO!
Hmm, do oszklenia może wykorzystaj jakiś ciemniejszy materiał... Będą przyciemniane szyby, tuning normalnie  Tongue
A na poważnie tak to oprócz tego wnętrze, znaczy części segmentów, na które idzie owiewka kabiny zamaluj na czarno, będzie lepiej.
Myślałem o tym, ale to za dużo roboty Smile I tak nie będzie piękny, pomaluje tylko na samym dziobie, bo jest cały oszklony i będzie bardziej rzucał się w oczy Smile
Spokojnie Slusar- nie ma się co łamać!!! Od tego przecież jest ten dział, aby słuchać rad i się uczyć, ważne żebyś się nie poddawał, a ja coś o tym wiem PDT_Armataz_01_22
pozdrawiam
Hellllooooo, jak widać nie mam zamiaru się poddawać tak szybko, wspominałem o mojej motywacji xD Za dużo nie pokleiłem bo czasu nie było, ale coś tam idzie do przodu, ważne że nie ma spania Smile Wręgi były oczywiście za duże, ogólnie na tym etapie oprócz wspomnianych wcześniej figli nic większego nie było, nie zgrywają mi się przejścia barw, nie wiem czy to wina autora czy też moja, ale oczywiście jako że jestem początkujący biorę winę na siebie Smile No to oceniajta to co jest:

[Obrazek: th_DSC00935.jpg]

[Obrazek: th_DSC00938.jpg]

[Obrazek: th_DSC00939.jpg]

Na razie tyle, jutro będę pracował dalej, Pozdrawiam Smile
No no, postępujesz postępujesz  :-P Ty na prawdę chcesz tutaj całą kabinę przeszkloną robić? xD
No troche tych okienek jest, wiem Tongue Dam rade, potrenuje chociaż Smile Najgorzej będzie z dziobem, coś czuję, że lipa wyjdzie, no ale zobaczymy Big Grin
Taka rada na wycinanie takich okienek, bądź też kabin. Zasłyszana zresztą na tym forum. Warto całość podkleić na taśmę dwustronną do maty (czy tam na czym wycinasz, oczywiście nie gazetę). Zdecydowanie łatwiej się wycina.
  Okienka w kadłubie wycinaj starannie, "na płasko", przed ostatecznym uformowaniem detalu, w miarę możności przy metalowej linijce - na pewno wyjdą lepiej, niż te, które są obecnie. Poza tym:      1. - jaka to skala?
                                      2. - kto jest autorem projektu?
                        Pozdrawiam -                    - ZbiG -
Skala 1:50, model zaprojektowany przez P. Wiesława Bączkowskiego Smile
  ...tak też sobie od razu pomyślałem. Modele projektowane przez tego autora nadają się tylko dla bardzo zaawansowanych technicznie i doświadczonych kartoniarzy. Sam zresztą przekonujesz się na każdym kroku. Występuje tam mnóstwo problemów, które potrafi rozwiązywać tylko doświadczony i wyjątkowo uparty kartoniarz. Wiem, bo i ja swego czasu próbowałem kilka wycinanek tego autora zlepić, niestety, nie byłem na tyle uparty, aby je ukończyć... Szukaj modeli p. Grzelczaka, p. Kuszki, p. Mistewicza, a nawet p. Wasiaka (może są jeszcze i inni, nie wiem)- dasz sobie z nimi radę, bo chociaż wyglądają na skomplikowane, to rozrysowane i opisane są tak, że "sklejają się same"
  "Fortecę" zapewne ukończysz, ale nie będzie to to, co powinno być. Narobisz się przy tym wiele, niewspółmiernie do efektu - obyś tylko przez taki projekt nie stracił chęci do dalszego sklejania papieru... - są inne, jakościowo lepsze! - To ma być przyjemność i relaks!
                                                     Pozdrawiam -                    - ZbiG -
ZbiG - o tym, że efekt nie będzie za ciekawy wiedziałem już na początku, model jest trudny i pracochłonny, zresztą tak opisał go sam autor. Sklejałem już Łosia jego wydania, nie wyszedł za ładnie, poprostu się nie przyłożyłem Smile. Po sklejeniu jego na szczęście nie straciłem zapału i po 3 dniach zabrałem się za MiG'a. Takie zobrazowanie:

[Obrazek: th_DSC00917.jpg]

Niestety nie mam zdjęć bardziej dokładnych, ogólnie patrząc nie ma tragedii, natomiast przyglądając się detalom widać moje braki doświadczenia Tongue Elementy poszycia powinny być łączone za pomocą pasków, jak tutaj, ja robiłem to jakimś kosmicznym sposobem Smile Pewnie gdyby nie podpowiedź ReVan'a klejony byłby tak samo ;] Narazie działam, fotki dodam jak będzie co pokać.
  Trudny i pracochłonny, a źle spasowany są to pojęcia zupełnie oderwane od siebie. Czasami ten trudny, ale dobrze spasowany lepiej skleja się, niż ten  spasowany kiepsko. Ty masz ten drugi.
                                                        Pozdrawiam -            - ZbiG -
(24-06-2010, 01:03)ZbiG link napisał(a):  ...tak też sobie od razu pomyślałem. Modele projektowane przez tego autora nadają się tylko dla bardzo zaawansowanych technicznie i doświadczonych kartoniarzy. Sam zresztą przekonujesz się na każdym kroku. Występuje tam mnóstwo problemów, które potrafi rozwiązywać tylko doświadczony i wyjątkowo uparty kartoniarz. Wiem, bo i ja swego czasu próbowałem kilka wycinanek tego autora zlepić, niestety, nie byłem na tyle uparty, aby je ukończyć... Szukaj modeli p. Grzelczaka, p. Kuszki, p. Mistewicza, a nawet p. Wasiaka (może są jeszcze i inni, nie wiem)- dasz sobie z nimi radę, bo chociaż wyglądają na skomplikowane, to rozrysowane i opisane są tak, że "sklejają się same"
  "Fortecę" zapewne ukończysz, ale nie będzie to to, co powinno być. Narobisz się przy tym wiele, niewspółmiernie do efektu - obyś tylko przez taki projekt nie stracił chęci do dalszego sklejania papieru... - są inne, jakościowo lepsze! - To ma być przyjemność i relaks!
                                                     Pozdrawiam -                    - ZbiG -

Co do modeli pana Wasiaka to bym sie powstrzymał z bulami...
Jedynie SBD3 fajny do złożenia, o innych jego projektach się nasłuchałem...
popełniłem lightninga i me 410 i mi starczy...
Ja słyszałem, że najłatwiejszymi modelami są projekty pana Mistewicza, niestety ja nie patrze jakoś zbytnio na autora, lecz na sam model, jeśli jest ciekawy to kleje i już xD
Slusar się nie przejmuj, klej chłopie dalej, nie zniechęcaj się niezależnie jakby szło  :-P
Wyjdzie lepiej, czy gorzej, ale zawsze jakieś doświadczenia będą, zawsze coś. Ciekawi mnie Twoja Forteca, czekam na dalsze postępy  :mil11:
  Nie napisałem tego Boże broń! w celu zniechęcenia - raczej w celu uświadomienia, że są lepsze i gorsze strony kartoniarstwa, ale przecież dajemy sobie w końcu jakoś radę! A doświadczenia, - im są cięższe, tym są cenniejsze...
                                                                            Pozdrawiam -      - ZbiG -
No właśnie ZbiG, trafiłeś w sedno Smile Dlatego wybrałem taki właśnie model, żeby nabrać doświadczenia na tych trudniejszych sklejankach Smile
  ...się cieszę - a jeżeli tylko będę mógł w czymś pomóc, uczynię to bardzo chętnie!
                                                                                Pozdrawiam -          - ZbiG -
Witam, prace poszły naprzód, zdjęcia sprzed 3 dni, więc troszkę tam jeszcze się pozmieniało Smile

[Obrazek: th_DSC00952.jpg]  [Obrazek: th_DSC00954.jpg]

Ten tył skopałem strasznie... Żle przykleiłem ster, a w konsekwencji musiałem nieprawidłowo zamontować kabinę strzelca, bo inaczej blokowałaby ruchomy ster. Błąd da się naprawić, ale zrobie to później Tongue No jak widać za dużo nie ruszyło bo nie miałem czasu nic kleić, dopiero co niedawno coś modziłem, miałem ochotę nawet zacząć coś nowego i odłożyć go na później, ale jednak walcze dalej. Załamałem się kabiną pilotów która wogóle nie pasowała, nie wiem czy to moja wina czy nie, no ale nawet sam kształt jej nie pasował do kadłuba. No to ja idę pospać zmęczony po pracy i później coś pokleję Smile
Stron: 1 2