Bardzo miła i wdzięczna w sklejaniu konserwa z resztą autor modelu to solidna firma. Szacunek za gąski z pojedyńczych ogniw niżna było jeszcze dodatkowo uplastycznić pazurki wycinając jasne pola ale to na pewno następnym razem. Jako dewiant nitów i śrubek polecam te detale. :milbravo:
Pozdrawiam.
(18-09-2010, 11:18)kordian link napisał(a): Bardzo miła i wdzięczna w sklejaniu konserwa z resztą autor modelu to solidna firma.
Na tyle solidna, że po sklejeniu tego modelu poleciałem i kupiłem jeszcze kilka innych jego autorstwa m.in. PzKpfw 35 i Mardera, którego ostatnio ładnie wystrugałeś
Cytat: Szacunek za gąski z pojedyńczych ogniw niżna było jeszcze dodatkowo uplastycznić pazurki wycinając jasne pola ale to na pewno następnym razem.
Jak już podkleiłem te progi i przyjrzałem się zdjęciom oryginałów na sieci to myślałem czy nie zrobić tych rowków. Ale pojawiły mi się w głowie różne obrazy katastroficzne - że rowki będą miały różną głębokość, że te fragmenty które zostaną zaczną mi się odklejać itp
No i zrezygnowałem.
Cytat: Jako dewiant nitów i śrubek polecam te detale. :milbravo:
Brakło mi ikry
Ale teraz mam na warsztacie nowe wydanie Hetzera z Modelika, no i tam jest tak ubogo raczej - myślę czy nie przyklajstrować nitów. Muszę tylko zaopatrzyć się w narzędzie i opanować technikę.
Ja swoje pazurki robiłem tak, że po podklejeniu BCG na tekturkę 1mm szybko naciąłem po całości paski gąsienic (tak by przeciąć papier ale nie za głęboko by nie rozciąć tektury) podważyłem skalpelem pasek, który chciałem usunąć i ładnie odchodzi w jednej grubości po całości. Metoda sprawdza się polecam wymagane jest trochę pośpiechu by klej nie zdążył złapać za mocno.
Pozdrawiam.
Konserwa fajna ale zmienił bym te zdjęcia bo wszystkie takie jakieś niebieskie i zamiast szarego jest taki niebieskawy.
Ja w swojej relacyjce pokazałem jak uplastyczniłem gąski. Nic nie było nacinane tylko pozbyłem się tej wklejki 1mm ze środka skleiłem ze sobą ogniwko i potem tylko pasek ~1mm odpowiednio pocięty. Wydawało by się że troszkę ciężka ta robota ale nie było aż tak źle a opłaciło się.
pozdr.