PaperModels.pl

Pięknie ...
Czy będą zacieki na częściach które są ruchome ?  Nie wiem jak fachowo się nazywają te ramiona na kołach które są połączone . Ale  dodało by to uroku, mam w zamyśle delikatne zacieki bez przesadzania z tego co pamiętam parowozy z tego okresu ociekały smarami i wodą . Model prezentuje się znakomicie !
Pozdrawiam.

(14-05-2014, 12:10)Precyzyjny link napisał(a): [ -> ]szału nie ma, to są te najmniej szczegółowe i proste w wykonaniu, ale od czegoś trzeba zacząć........

bla bla bla....:ble :jak zwykle :mrgreen:

Seb545, te ramiona, którymi są połączone koła to wiązary. Nie będę ich bardziej brudził, są tylko lekko zaolejone. Ten element w prawdziwym parowozie nie zawsze jest brudny, jest łatwo dostępny, więc może być często czyszczony. Piszę w czasie teraźniejszym, bo parowozy jeszcze są używane w czynnej służbie. Mój model ma zabrudzenie zrobione podobnie jak na tej fotce za strony http://www.parowozy.com.pl



tylko aparat fotograficzny nie jest aż tak czuły na drobne różnice w odcieniach i na zdjęciach jest to mniej widoczne niż odbiera to ludzkie oko. Na tej fotce te niuanse są może trochę lepiej widać:



Zbin, powtórzę się bo już wyjaśniałem sprawę szału na innym forum. Pisząc "szału nie ma" miałem na myśli wyłącznie poziom szczegółowości i sposób wykonania prezentowanych dzisiaj elementów. Przecież to w większości jest po prostu zwykły drut malowany. Szał będzie następnym razem, to sobie porównasz.

Dzięki za wyjaśnienie w macie te zacieki inaczej się prezentują niż lśniące w realu.

Dzisiaj zgodnie z zapowiedzią drzwiczki paleniskowe Marcotty'ego. Jest to chyba najbardziej rozpowszechniony typ drzwiczek stosowany w polskich parowozach. Zdjęcia robione w różnych warunkach oświetlenia, w zależności od tego raz są bardziej widoczne zabrudzenia jasne, a innym razem jest bardziej nasycony kolor czarny.














A teraz jeszcze mała niespodzianka, czyli efekty specjalne, proszę kliknąć myszą w poniższe zdjęcie.



Dźwięk jest podłożony, ale imitacja efektu palącego się węgla jak najbardziej prawdziwa.



I to by było na tyle, obiecałem (na innym forum), że będzie szał i chyba jest.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

No i żeście mi "wyoglądali" cały limit transferu miesięcznego, z powodu jego przekroczenia nie wyświetlają się miniaturki, ale jak się w nie klika, to prowadzą do dużych zdjęć, a te wyświetlają się bez problemu. Niestety filmik został zablokowany. Za kilka dni miesięczny limit się wyzeruje i filmik oraz miniaturki na stronie będą widoczne prawidłowo.

Genialne wykonanie jak zawsze. Mam takie pytanko odnośnie farb jakimi jest malowana lokomotywa. Są to kolory prosto z opakowania czy mieszane  aby dopasować odcień do oryginału?

Limity transferu się wyzerowały, teraz zdjęcia i filmik możecie oglądać bez problemu.

Tenes, farby prosto ze spraya tylko dochodzi jeszcze waloryzacja pigmentami w różnych odcieniach.

Oooo Kurka ... Ale z Ciebie Kartonowy Czarodziej .

Brak mi słów uznania, szczęka leży gdzieś tam i nie mogę jej podnieść. A już miałem sobie kupić jakiś parowozik, ale te zdjęcia skutecznie mnie zniechęciły   Wydam kupę kasy, stracę mnóstwo czasu i to co mi wyjdzie w porównaniu z tym... Te szczegóły, kolory, doskonałość... Echh gratuluję mistrzu.

PrinceAmy właśnie dlatego że mistrz pokazuje doskonale wykonane modele ja czołgista postanowiłem skleic lokomotywę spalinową a jaka będzie  hm dla mnie wspaniała i to mnie cieszy.

Dzisiaj bez szaleństw, tylko kilka zdjęć. Wykonałem nastawnicę, w prawdziwym parowozie kręcąc tą korbą zmieniało się kierunek jazdy i prędkość parowozu. Można to urządzenie porównać do skrzyni biegów w samochodzie. Nastawnica jest trochę obdrapana i wytarta z farby, a także brudna od smaru. Gwint z prawdziwej śrubki M2, nie jestem czarodziejem takim jak Rajkub, żeby robić takie rzeczy z papieru.



Było przy tym elemencie trochę pracy, szkoda tylko, że po zamontowaniu w modelu parowozu, będzie najbardziej widoczna tylko ta korba. 



Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

No właśnie... Po co robić coś czego nie widać??
Wiem, wiem, już ktoś kiedyś mi powiedział że dla własnej satysfakcji i ja to rozumiem. Robimy coś co potem będzie zakryte i tylko my będziemy wiedzieć co tam jest.
Tylko z drugiej strony nie szkoda czasu?
A może otworzysz jakąś pokrywę, właz czy coś tam podobnego i dzięki temu będzie widać tę śrubeńkę?

Pozdrawiam

Lukee, korbę będzie widać, a przecież czegoś się ona musi trzymać. Poza tym z boku przez otwarte okno wspornik nastawnicy i śrubkę też się zobaczy, tylko trochę od góry jak na pierwszym zdjęciu. Nie napisałem, że z boku nie będzie widać tylko, że najbardziej będzie widoczna korba. 

Jeśli czegoś nie widać, to nie znaczy że tego nie ma. Tak na pierwszy rzut oka będzie słabo widać takie detale, ale suma tych drobiazgów czasem prawie niewidocznych nawet laikom daje złudzenie, że oglądają prawdziwy parowóz. Tym co się bardziej znają detal się rzuci w oczy i będą się drapać po głowie jak to się dało zrobić, tak więc zawsze warto  .

Camillo, w pełni popieram twoją opinię. Wyobraźmy sobie, że na ostatnim dużym zdjęciu widać tylko korbę, a wspornika, mimo, że jest słabo widoczny, nie ma. Jakoś głupio, prawda ? 

Dokładnie tak. Jeden mały detal może nie wiele zmienia, ale jeśli tych "duperelków" się upchnie więcej to nagle się okazuje, że model nabiera realizmu, mimo że nie wszystko widać w 100%.
Nie śmiem moich dokonań porównywać do tego co prezentujesz w swoich lokomotywach bo to przepaść, ale staram się w każdym modelu umieszczać jak najwięcej detali, licząc że ta droga za parę lat zaowocuje takim poziomem jaki mogę oglądać w Twojej relacji. Pozdrawiam i kibicuję  .

(29-05-2014, 01:35)Precyzyjny link napisał(a): [ -> ](...) Poza tym z boku przez otwarte okno wspornik nastawnicy i śrubkę też się zobaczy, tylko trochę od góry jak na pierwszym zdjęciu. Nie napisałem, że z boku nie będzie widać tylko, że najbardziej będzie widoczna korba.  (...)

Aaaa to co innego! Zrozumiałem, że bocznej strony wspornika nie da się dojrzeć...

Przepraszam i zamilknę już  :oops:

Witam po półrocznej przerwie, na jesień powróciłem do modelarstwa i coś tam ulepiłem. Czas pokazać kilka kiepskich zdjęć, bo pogoda jaka jest, każdy widzi. Dzisiaj przedstawiam jak wykonałem budkę maszynisty. Przednie drzwi są przyklejone tymczasowo maskolem, dlatego nie ma retuszu na zawiasach, na razie budka będzie mi głównie służyła do przykrywania osprzętu na stojaku, żeby się nie zakurzył oraz do wyznaczania skrajni, żebym nie zrobił jakiegoś elementu za dużego. Jak już cały osprzęt będzie wykonany, to budka zostanie przyklejona na stałe. Jednak nie omieszkam pokazać następnym razem, jak się prezentuje budka na modelu, ale najpierw muszę zrobić podłogę.













Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.

Ładnie to wygląda 
Oglądam i oglądam i mam pytanie. Czy przy uszczelkach szyb będzie lekkie brudzenie?. Miałem na myśli kurz lub zaciek. Sprawdzałem w innych lokomotywach, to zawsze brud lubi się osiadać przy uszczelkach szyb.

Xoxsc, czy pisząc "uszczelki szyb" masz na myśli te blaszki, które zabezpieczają szybę przed wypadnięciem ? Tam jest minimalne brudzenie pigmentem, ale czarne na czarnym przy kiepskim oświetleniu jest na zdjęciu niewidoczne. A masz jakąś fotkę, żeby zobaczyć, jak to ma wyglądać ?

Tak chodziło mi o te blaszki. Nie znam się za bardzo, ale widziałem w muzeum kolejnictwa w Warszawie. Jest minimalne brudzenie na blaszkach, tak samo na krawędziach szyby był brud.

Nie będę się czepiał tak wspaniałej relacji i modelu.  ;-)

Dzisiaj kolejna porcja zdjęć z cyklu "Jak to parowóz budowano" . Tym razem drobiazg, podłoga w budce maszynisty i przymiarka budki do modelu, na razie tymczasowo bez kleju. Podłoga w przyszłości będzie ubrudzona jeszcze "wodą" i "olejami".







Choć buduję model parowozu pośpiesznego, to zanim te wszystkie białe pola zasłonię osprzętem, minie ładnych parę lat, bo tempo prac mam raczej nie pośpieszne tylko ślimacze.

Pięknie !

Ale mam pytanie - czy "kocioł" będzie miał taki sam odcień - brudzenie (?) jak daszek budki? Bo teraz to trochę wyglądają jak z innej bajki.

Poza tym jak zawsze szczęka opada. Z przyjemnością oglądam nowe zdjęcia.

Pozdrawiam

no wykonanie jest niesamowite. Wygląda jak zdjęcia prawdziwego parowozu. Elementy "boazerii" pikęnie i wspaniale zrobione jak stare dechy. Naprawdę jest na co popatrzeć.