PaperModels.pl

Pełna wersja: [R/G] Precyzyjny Pu29 - największy polski parowóz, czyli metr szczęścia - FINAŁ
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Witam wszystkich zwolenników modelarstwa.

Od zakończenia poprzedniej relacji upłynęło już dwa lata. Przybyło przez ten czas wielu nowych forumowiczów, kto mnie zna, ten wie czego może się spodziewać, a Ci co nie mieli jeszcze okazji śledzić moich relacji zapraszam do obejrzenia poprzednich (linki do nich w podpisie). Nie jestem jakimś płodnym modelarzem, przez ostatnie cztery lata zbudowałem tylko jeden model, ale ile można pokazywać ciągle Ty2, czas zacząć budowę następnego modelu.

Kiedyś zapowiedziałem, że będzie to Px29, ale z różnych przyczyn postanowiłem zmienić plany, mam nadzieję, że Kierownik mi to wybaczy, ale Px29 też kiedyś skleję. Tym razem na warsztat wziąłem model parowozu Pu29 wydawnictwa Answer, oczywiście skala 1:25. Różnica w nazwie Px29, Pu29 niewielka, ale w rzeczywistości ogromna. Pu29 był największym polskim parowozem, jaki jeździł w barwach PKP, miał 24,59 m długości, model w skali 1:25 będzie miał prawie 99 cm długości. Parowóz miał świetne parametry, ale zbudowano go tylko w 3 egzemplarzach, z których zachował się do dzisiaj tylko jeden w skansenie w Kościerzynie. Właśnie ta wielkość była główną przyczyną, że nie podjęto produkcji seryjnej, ponieważ parowóz, a dokładniej jego skrajne osie, po prostu nie mieściły się na większości obrotnic, przez co nie mógł być obracany w kierunku jazdy.

Nad modelem tak naprawdę pracuję już od roku. Najpierw było zbieranie dokumentacji, robienie zdjęć, a potem komputerowa przeróbka całego modelu. Analiza planów z wycinanki z pierwowzorem wypada dużo lepiej niż przy Ty2. Model został przez autora Adriana Wandtke dużo dokładniej opracowany. Jest on nawet bez żadnych zmian bardzo szczegółowy, ale i tak opracowanie modelu dla większości modelarzy wymusiło na autorze zastosowanie pewnych uproszczeń. I ja właśnie większość tych uproszczeń postaram się zlikwidować, dlatego nie zdziwcie się, jeśli z oryginalnej wycinanki zobaczycie niewiele części. Prawie wszystkie elementy zostały zmienione, by bardziej upodobnić model do wyglądu rzeczywistego parowozu z końcowych lat jego służby, czyli lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Poniżej zdjęcie z kolekcji T. Gałki przedstawiające parowóz w tamtym czasie.

[Obrazek: Pu29-1.jpg]

Budowę modelu zacząłem od wykonania ostoi. Przy sklejaniu jej boków należy uważać, by zachować prostolinijność krawędzi dolnej i górnej.

[Obrazek: th_IMG_5626.jpg] [Obrazek: th_IMG_5627.jpg]

Wszystkie krawędzie utwardziłem klejem cyjanoakrylowym, stąd to przebarwienie, następnie dokładnie je oszlifowałem pilnikiem i papierem ściernym. 

[Obrazek: th_IMG_5637.jpg] [Obrazek: th_IMG_5629.jpg]

Na boki ostoi ponaklejałem wyposażenie, śruby, maźnice, wahacze resorów. Na „ośrubowanie" całej ostoi potrzeba 1200 śrub 1,5 mm. Śruby wycinane laserowo zamówiłem w wydawnictwie Answer.

[Obrazek: th_IMG_5655.jpg] [Obrazek: th_IMG_5652.jpg] [Obrazek: th_IMG_5646.jpg]

W dalszej kolejności elementy ostoi zostały złożone w całość. Tu trzeba zwrócić uwagę na geometrię całej konstrukcji, dolna część ostoi musi przylegać do powierzchni, na której stoi. Następnie całość pomalowałem podkładem białym w sprayu firmy Champion. Ostoja nie jest jeszcze kompletna, dolne "blachy" zostaną przyklejone po pomalowaniu wnętrza.

[Obrazek: th_IMG_5661.jpg] [Obrazek: th_IMG_5668.jpg]

[Obrazek: IMG_5662.jpg]

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.
No to sobie pooglądam!!!
Jest czym oczy cieszyć. Powodzenia  PDT_Armataz_01_34

SZAD
Confusedhock: Oj się będzie działo, oj się będzie działo... :grin: :grin: :grin:
Również popatrze :mrgreen: Szykuje się prawdziwa modelarska uczta :mrgreen:
Takiego wydarzenia nie można przegapić :mil11: Trzeba być w pierwszym szeregu PDT_Armataz_01_22
Niezły kolos a że ostatnio trochę zszedłem na kolejowe ścieżki to tym przyjemniej będzie oglądać nową relacje  :mrgreen:
Sorki Precyzyjny- przy Twoim mistrzowskim poziomie nie będę się wygłupiać  z żadnymi uwagami i propozycjami, by wyjdę na goopka. Powodzenia. Będzie co oglądać.
Z miła chęcią się przysiądę do obejrzenia relacji i będzie na co popatrzeć oj będzie.
(21-10-2010, 02:32)Precyzyjny link napisał(a): [ -> ]kto mnie zna, ten wie czego może się spodziewać
Skromność przede wszystkim PDT_Armataz_01_11
Szczerze to nie jestem jakimś starym wyjadaczem na forum, nie byłem zarejestrowany gdy prowadzona była relacja Ty2, JEDNAKŻE widząc  go w przeciszowie real to real  nie wiedziałem z której strony szczenę zbierać. Szykuje nam się ostra uczta dla oczu
Pozdrawiam ;D
To jest ten parowóz , ale malowanie ma " muzealne " ,a w rzeczywistości parowóz był cały czarny  ? http://www.google.pl/imgres?imgurl=http:...m=1&itbs=1
Czyżby udzielenie informacji w jakim malowaniu będzie model sprawiało jakiś problem ? Na zdjęciach kolorowych raz jest cały zielony , innym razem zielono - czarny ,a jaki był w rzeczywistości - cały czarny ?
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie relacją.

P.M. odpowiadanie na pytania nie jest dla mnie problemem, tylko przegapiłem Twój znak zapytania i odebrałem to jako stwierdzenie, że ten parowóz był różnie malowany. Wszystkie zdjęcia, do których dałeś linka, pochodzą ze skansenu, gdzie parowóz jest obecnie eksponowany. Przy okazji każdego odnowienia eksponatu był inny pomysł na malowanie, pod tym linkiem możesz zobaczyć, że malowanie było różne także i w skansenie http://www.holdys.pl/tomi/index.php?desc=on&par=pu29-1

Podobnie i w czasie służby, po każdej naprawie głównej parowóz był malowany od nowa. Nie zachowały się żadne kolorowe zdjęcia z okresu, gdy parowóz był czynny, więc nie można na 100% stwierdzić jakie było faktyczne malowanie na zdjęciu, które zamieściłem na początku relacji. Jednak z dużym prawdopodobieństwem sądzę, że parowóz jest malowany, poza ostoją, na czarno, a ostoja na czerwono. Moje domniemanie bierze się z analizy kolorowego zdjęcia parowozu zielonego przekształcone na czarno-białe. Prezentuje się ono inaczej w odcieniach szarości niż pierwsze zdjęcie.

[Obrazek: pu29_2.jpg]
Zdjęcie z kolekcji T. Gałki 

Podsumowując mój model będzie miał ostoję, koła, poręcze i pokrętła zaworów pomalowane na czerwono, białe obwódki na kołach, cała reszta na czarno.
Dlatego właśnie ponowiłem pytanie ,bo rzeczywiście ten znak zapytania mógł zostać niezauważony . Bardzo fajnie ,że wybrałeś jako swój następny model wlaśnie ten największy parowóz eksploatowany przez PKP . Nie ma się co rozdrabniać ,a i wszystkiego i tak się nie sklei , więc lepiej kleić takie  modele jak PU29 .Właśnie miareczką odmierzyłem sobie te 99 cm ...nooooo rozmiar Pu29  robi wrażenie  :mrgreen:
Swoją drogą to po jaki ... tentego w Kościerzynie paprzą ten eksponat na ten seledynek ... bo mają dużo takiej farby ?! Toż to profanacja .
Świetnie ,że ponownie będzie można sobie sycić oczy modelarstwem redukcyjnym jakie prezentujesz  w swoich relacjach . Poprzedni Twój model miałem szczęście ogladać w Porąbce ,mam nadzieję ,że i te 99cm piękna parowozowego zobaczę kiedyś na żywo  :mrgreen:
Zrobiłem porównanie długości modelu Pu29 (na dole) do mojego poprzedniego modelu Ty2, jak widać jest tylko trochę dłuższy.

[Obrazek: porownanie.jpg]
Rysunek Pu29 z wycinanki, autorem jest Adrian Wandtke.

W Porąbce to chyba już modelu na konkursie zobaczycie, ale do Przeciszowa niedaleko, do Lublina i Wrocławia też się pewnie z nim wybiorę. Pod warunkiem, że za dwa lata będzie mi się chciało znowu zrobić objazd z modelem po Polsce.
Witam,
Na niebieskim forum napisałeś, że do modelu zaprojektowałeś elementy laserowe. Ze zdjęć widać że 90% tego co do tej pory skleiłeś to właśnie laserki. Czy przewidujesz wydanie tych elementów? Widać że bardzo dobrze je się składa, niemal jak klocki lego  ;D
Witam i gratuluje talentu, model jak widać sklejany jest perfekcyjnie i wątpię żeby ktoś się błędów tutaj dopatrzył. A w Kościeżynie byłem i oryginał widziałem robi wrażenie, niestety zabrały się za niego siły natury, niby część już odmalowali, miejmy nadzieje że muzeum zajmie się należycie parowozem.
Jung, elementy laserowe, które przeprojektowałem ( czytaj poprawiłem projekt Adriana Wandtke ) są tak zależne od siebie, że musiałbyś zrobić identyczny model z moim, poza tym bez opisu i rysunków byłoby to trudne. Może tylko hamulce udałoby się wykorzystać, bo to w miarę niezależny układ i można to złożyć bez opisu.  Podsumowując plany hamulców wystawię, resztę raczej nie.   
Intersujące porównanie ... jest troszkę dłuższy ,ale za to bardziej napakowany  :mrgreen: 4 osie ,ale jaka średnica kół , wózek  z przodu - 2 osie , oś pod budką maszynistów - jest ? Jest  :mrgreen: zbiornik pary ,ten czerwony jest większy ? Jest . Są 2 okna w kabinie maszynistów ? Są ... czyli śmiało jest to  taki POLSKI  BIG BOY  Przepraszam za brak fachowej nomenklatury  :mrgreen:
  Z tego, co wiem, skansen kolejowy w Kościerzynie tak, jak wszystkie tego typu placówki w Polsce ( i nie tylko w Polsce) boryka się z brakiem kasy, więc chyba rzeczywiście malują tam (przeważnie wolontariusze) farbą, jaką im jakaś instytucja, czy firma w drodze łaski podaruje...
  Pozdrawiam dzielnych kolejarzy! -            - ZbiG -
Nie wiedziałem, że na tym forum tak dużo amatorów kolejnictwa. Zielony kolor parowozu w skansenie nie jest położony bezpodstawnie. W pewnym okresie na PKP był przyjęty schemat malowania parowozów, zwłaszcza pośpiesznych na podobny kolor, ale bardziej w odcieniu oliwkowozielonym, tak jak dzisiaj jest pomalowany parowóz Pm36-2.

[Obrazek: pm36-breitseite-vo-22-11-98.jpg]
Zdjęcie zamieszczone na stronie www.farrail.net

Ostoja jest już pomalowana i schnie. Zastosowałem farbę czerwoną matową RAL3000 w sprayu firmy Dupli Color. Farba bardzo ładnie się położyła, wystarczyły dwie cieniutkie warstwy na białym podkładzie, żeby ostoja dokładnie pokryła się kolorem.

[Obrazek: IMG_5705.jpg]

[Obrazek: IMG_5715.jpg]

W niektórych miejscach widać jeszcze nieodklejone kawałki taśmy maskującej, będą tam doklejone inne części, łatwiej nakleić kawałek taśmy niż później zeskrobywać farbę.

Teraz poczekam jeszcze dzień na wyschnięcie i biorę się za naniesienie śladów eksploatacji. Trochę jestem jak "żaba w rozkroku" , ostoja prawdziwego parowozu była miejscami tak brudna, że nie widać było koloru, a mnie się podobają modele raczej mało ubrudzone.
Na tym zdjęciu widać ... niestety tylko odcienie farby  http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/80847/h:158/

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/80864/h:158/  - piękny obrazek można sobie zrobić jako dodatek do zakończonej relacji .
Piękna ta Ostoja ,brak tylko tradycyjnego skalownika  porównawczego  :mrgreen:
Witam w kolejnym odcinku mojego serialu.
Zrobiłem resory oraz naniosłem ślady eksploatacji na całą ostoję. Jak pisałem wcześniej, miałem dylemat, czy zrobić ostoję mocno ubrudzoną, jak w prawdziwym parowozie, czy mniej, jak mi się bardziej podoba. Wybrałem wariant pośredni. Góra i dół ostoi oraz wnętrze są mocniej ubrudzone, ale bez przesady, a boki „ino co”. Powiedzmy, że załoga umyła to co widać z boku przed świętem 1-go maja, a parowóz jest niedawno po remoncie i malowaniu, dlatego nie ma rdzy i dużych odprysków farby. Mam nadzieję, że ubrudzenie nie razi sztucznością i wygląda to na ubrudzony parowóz, a nie zapaćkany model, przynajmniej takie było założenie. Na pierwszym zdjęciu obrazek z mojego warsztatu. Wybaczcie, że tyle podobnych zdjęć, ale nie wiedziałem, na które się zdecydować.

[Obrazek: th_IMG_5753.jpg] [Obrazek: th_IMG_5952.jpg] [Obrazek: th_IMG_5932.jpg] [Obrazek: th_IMG_5929.jpg]

[Obrazek: th_IMG_5908.jpg] [Obrazek: th_IMG_5907.jpg] [Obrazek: th_IMG_5892.jpg] [Obrazek: th_IMG_5883.jpg]

[Obrazek: th_IMG_5879.jpg] [Obrazek: th_IMG_5878.jpg] [Obrazek: th_IMG_5852.jpg] [Obrazek: th_IMG_5851.jpg]

[Obrazek: IMG_5943.jpg]

[Obrazek: IMG_5905.jpg]

Wystające przewody oliwiące maźnice będą w późniejszym etapie przedłużone. Ostoja po dodaniu układu jezdnego będzie jeszcze w niektórych miejscach „naoliwiona”.

Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.
Mi się Twoja praca bardzo podoba. Mam jednak dwa ale, które są chyba bardziej podyktowane subiektywnymi odczuciami i moim podejściem do modeli.
Po pierwsze nie jestem do końca przekonany co dych srebrnych otarć i obić. Niby w puszce sprzedają farbę, która nazywa się stalową ale pomalowane nią elementy wyglądają jak sreberko po czekoladzie. Przyglądałem się sporo różnym odpryskom farby i stal pod nimi ma zwykle albo ciemny grafitowy kolor albo lekko rdzawy. Bardzo ładnie wyglądają odpryski malowane "na dwie warstwy". Rozjaśniony kolor bazowy a na nim grafitowo-rdzawe plamki. Myślę że ta relacja pomoże zrozumieć o czym piszę:

http://fmr.net.pl/forum/viewtopic.php?t=...f09fd919a5

Jest to dość czasochłonne ale daje genialne efekty.

Po drugie mógł byś zrobić na bokach ostoi coś co się nazywa biedronką:

http://www.planetarmor.com/forums/showth...891&page=8

Ten przykład może nie jest najlepszy (zbyt agresywny) ale pokazuje o co mi chodzi.

Tak jak pisałem wcześniej są to bardziej sugestie do przemyślenia niż uwagi.
Czekam na kolejną aktualizacje  :mrgreen:

Pozdrawiam,
Darek
Darek, te metaliczne miejsca, jak wyschnie metalizer, będą jeszcze pokryte częściowo czarnym nalotem, jak na ty zdjęciu Pm2 zrobionym Przez Roberta B.

[Obrazek: P9290029.jpg]

A "biedronka" w przypadku ostoi niezbyt zniszczonej, to chyba nie miałaby zastosowania. Poniżej zdjęcie takiej ostoi znalezione w necie, niestety autora nie pamiętam:

[Obrazek: brudzing5.jpg]

Jak napisałem wcześniej, będą jeszcze naniesione oleiste ślady, zabarwione pigmentami czarnymi i brązami, co da efekt większej różnorodności kolorów zabrudzeń na ostoi.
Jeśli te srebrne odpryski przyciemnisz to fajnie. Tak jak pisałem wcześniej biedronka to tylko sugestia i nie namawiam. Moim zdaniem delikatnie wykonana dodała by realizmu mimo że to przerost formy nad treścią. Prawdopodobnie te oleiste zacieki wystarczą  ;-)
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16