20-02-2011, 09:59
Witam. Zapraszam wszystkich forumowiczów na kolejnej relacji, tematem jest Po-2 w wersji LNB ze znanej modelarskiej ,,stajni,, Pana Pawła Mistewicza. Historii maszyny przedstawiać nie muszę, bo kto o ,,pociaku,, nie słyszał. Samolot ten znajduje się w Krakowskim Muzeum Lotnictwa w Krakowie dlatego też dokumentację zdjęciową w znacznej części wykonałem własnoręcznie. Oprócz tego pomocne będą wręgi wycięte laserem, publikacja TOPSHOTS wydawnictwa KAGERO, TBiU oraz kopie orginalnej instrukcji samolotu U-2/Po-2 którą otrzymałem od Pana Piotra Mazurka który na modelarstworedukcyjne.pl buduje przepiekną replikę Po-2 w wersji hydro. To co Pan Piotr do tej pory wykonał aż dech zapiera i zachęca do pracy. Tradycyjnie na początku okładka.
[/URL]
Prace rozpocząłem zgodnie z zaleceniami autora, jednak postanowiłem model uplastycznić wykonując kratownicę, do budowy której użyłem starej karty telefonicznej. Tworzywo z karty lepiej się obrabia. Po zaszpachlowaniu nierównosci i zabezpieczeniu całość pokryłem szarym podkładem i odłożyłem do wyschnięcia. Wyszło to tak.
Następnie zacząłem montować podłogę ze znajdującymi się na niej orczykami i drążkami. Elementy te wykonałem z drutu miedzianego i ołowianego różnej grubości. Całość gdy już porządnie wyschła pokryłem szarym podkładem.
Na zakończenie tego etapu zostawiłem sobie wykonanie foteli. Powiem krótko dopiero szósty komplet uznałem za zadowalający i nadający się do dalszych prac. Do wykonania foteli użyłem drutu ołowianego który jest doskonały do kształtowania, jest jednak bardzo podatny na wszelkie odkształcenia. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Pozdrawiam.
Paweł O.
URL=http://i914.photobucket.com/albums/ac347/Pawel1970_/samoloty%203/DSCF1547.jpg]
[/URL]
Prace rozpocząłem zgodnie z zaleceniami autora, jednak postanowiłem model uplastycznić wykonując kratownicę, do budowy której użyłem starej karty telefonicznej. Tworzywo z karty lepiej się obrabia. Po zaszpachlowaniu nierównosci i zabezpieczeniu całość pokryłem szarym podkładem i odłożyłem do wyschnięcia. Wyszło to tak.
Następnie zacząłem montować podłogę ze znajdującymi się na niej orczykami i drążkami. Elementy te wykonałem z drutu miedzianego i ołowianego różnej grubości. Całość gdy już porządnie wyschła pokryłem szarym podkładem.
Na zakończenie tego etapu zostawiłem sobie wykonanie foteli. Powiem krótko dopiero szósty komplet uznałem za zadowalający i nadający się do dalszych prac. Do wykonania foteli użyłem drutu ołowianego który jest doskonały do kształtowania, jest jednak bardzo podatny na wszelkie odkształcenia. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Pozdrawiam.
Paweł O.
URL=http://i914.photobucket.com/albums/ac347/Pawel1970_/samoloty%203/DSCF1547.jpg]