Moje gratulacje!
Coby nie miało pasować? - pasowało!
Zdążyłem skleić ten model tuż przed pójściem w kamasze - jako ostatni przed przerwą na wojsko; i rzeczywiście, miłe wspomnienie i sentyment po tym modelu pozostały.
Tak, tak, czas w miejscu nie stoi niestety... Aliści co było kiedyś dobre, to dobrym pozostanie.
Z przyjemnością oglądam taką galerię.
Gratuluję wykonania!
Sam kleiłem Gryfa niedługo po wydaniu i daleko odbiegał od Twojego.
Sklejanie jak pamiętam było bardzo przyjemne.