17-03-2013, 02:16
Cześć
Dość długo nic nie pokazywałem na forach modelarskich, chyba musiałem zrobić sobie małą przerwę od modelarskiego internetu;-) Dzisiaj nadejszła wiekopomna chwila i znów zaczynam pokazywać;-)
Tematem galerii jest niemiecki torpedowiec klasy A-1 z czasów pierwszej wojny światowej. A-1 i bliźniacze jednostki (w sumie 25) powstawały na krótko przed wybuchem wojny głównie w stoczni w Hamburgu. W chwili rozpoczęcia konfliktu były już jednostkami przestarzałymi. Rozwijały prędkość jedynie około 20 węzłów a ich uzbrojenie artyleryjskie składające się z jednego działa kalibru 50mm było niewystarczające do prowadzenia równorzędnej walki z francuskimi i angielskimi jednostkami podobnych klas. Z tego powodu okręty te były wykorzystywane do działań patrolowych oraz stawiania i trałowania min na wodach przybrzeżnych. Te, którym dane było przetrwać wojnę, trafiły głównie do belgijskiej marynarki wojennej, gdzie były używane do celów szkoleniowych jeszcze w drugiej połowie lat 20-stych.
Model zrobiłem na podstawie wycinanki JSC nr 256 w skali 1:250. Praktycznie wszystkie części powstały od podstaw. Model z JSC posłużył mi jedynie do ustalenia z grubsza kształtu kadłuba. Pomalowałem go nieco rozjaśnioną czarną farbą revella za pomocą aerografu. Woda na podstawce zrobiona z folii ameliniowej ;-) Dało się pomalować ;-)
Zapraszam do oglądania.
Dość długo nic nie pokazywałem na forach modelarskich, chyba musiałem zrobić sobie małą przerwę od modelarskiego internetu;-) Dzisiaj nadejszła wiekopomna chwila i znów zaczynam pokazywać;-)
Tematem galerii jest niemiecki torpedowiec klasy A-1 z czasów pierwszej wojny światowej. A-1 i bliźniacze jednostki (w sumie 25) powstawały na krótko przed wybuchem wojny głównie w stoczni w Hamburgu. W chwili rozpoczęcia konfliktu były już jednostkami przestarzałymi. Rozwijały prędkość jedynie około 20 węzłów a ich uzbrojenie artyleryjskie składające się z jednego działa kalibru 50mm było niewystarczające do prowadzenia równorzędnej walki z francuskimi i angielskimi jednostkami podobnych klas. Z tego powodu okręty te były wykorzystywane do działań patrolowych oraz stawiania i trałowania min na wodach przybrzeżnych. Te, którym dane było przetrwać wojnę, trafiły głównie do belgijskiej marynarki wojennej, gdzie były używane do celów szkoleniowych jeszcze w drugiej połowie lat 20-stych.
Model zrobiłem na podstawie wycinanki JSC nr 256 w skali 1:250. Praktycznie wszystkie części powstały od podstaw. Model z JSC posłużył mi jedynie do ustalenia z grubsza kształtu kadłuba. Pomalowałem go nieco rozjaśnioną czarną farbą revella za pomocą aerografu. Woda na podstawce zrobiona z folii ameliniowej ;-) Dało się pomalować ;-)
Zapraszam do oglądania.