Witam wszystkich.
Tak jak obiecałem wrzucam pierwsze fotki z mojej pierwszej budowy od 10-letniego rozbratu z papierem.
Na chwilę obecną okleiłem szkielet dolnym poszyciem i przykleiłem pokłady.
Jednak jakość poszycia nie jest dla mnie zadowalająca... :???: Więc chciałbym je w całości wyszpachlować i pomalować.
Nabyłem już szpachlówkę Wamod'u i niebawem rozpocznę walkę
W związku z tym mam kilka pytań:
1. Jakich narzędzi używacie do szpachlowania?
2. Czy tą szpachlówkę trzeba z czymś łączyć?
3. Wszystkie podpowiedzi będą dla mnie bardzo pomocne, ponieważ nigdy nie szpachlowałem żadnego modelu.
A oto kilka zdjęć:
Nie jestem pewny czy pojawią się miniatury do zdjęć, jeśli nie to proszę o podpowiedź jak to zrobić, aby były one widoczne.
Mile widziane oczywiście też uwagi dotyczące samej prezentacji.
Chciałbym aby była ona dla Was czytelna
Pozdrawiam i do następnego!
No i właśnie miniatury się nie pojawiły...
Proszę więc o podpowiedź jak je wstawić
Pzdr!
Czy mogę prosić o zdjęcie okładki modelu.
Udało mi się w końcu ogarnąć trochę lepiej relację w kwestii czysto wizualnej.
Wrzuciłem także okładkę modelu
Mam nadzieję, że teraz będzie już z górki
Pozdrawiam wszystkich!
Na szpachlowaniu kadłubów nie znam się szczególnie, ale patrząc na stan poszycia dennego "na teraz" to mam wrażenie, że musiałbyś tam nawalić z 4mm szpachli (o ile nie odpryśnie), żeby to wyrównać. Nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby przeszlifowanie tego "z grubsza" na surowo, zaglutowanie, dokładniejsze szlifowanie, doklejenie burt a później na to szpachla w spray'u - taki specyfik ostatnio w sklepie z lakierami motoryzacyjnymi oglądałem. Na koniec farba ma wszystko.
No koleżko, sprawa wygląda tak:
Fajnie, że powróciłeś do kartonu, jednak przerwa o której mówisz powoduje, że ostatni raz kleiłeś jak miałeś lat 17- naście, czyli taka szkoła średnia w modelarstwie a wziąłeś na warsztat model, który jest co najmniej doktorancki.
Osobiście lubię cywile, ale jak na tak długą przerwę i de facto powrócenie do modelarstwa po tylu latach a i mniemam, że w zasadzie początki, zbyt duże wyzwanie.
Patrząc na to, jak okleiłeś poszycie, może nie będzie potrzeba aż 4 mm szpachli, ale na pewno dużo pracy włożyć trzeba będzie. Poza tym, z tego co zaobserwowałem u innych modelarzy statko- okrętów szpachla ma ukryć fakturę kartonu a nie zakrywać nasze błędy.
Osobiście polecałbym, po tak długiej przerwie coś prostego jak budowla lub modele jednostek w skali 1:400 bez poszycia dennego.
Powodzenia życzę i z całego serca kibicuję, bo sam chcę go popełnić po sklejeniu
Neogotyka, ale mam mieszane uczucia co do finału.
Witam.
Dzięki za wszystkie pozytywne jak i negatywne opinie
Ilu obserwatorów, tyle będzie zdań na temat samego wykonania.
Dla mnie jak na tak długą przerwę nie jest to idealna robota, ale uważam, że uda mi się coś z tego pływadła jeszcze wycisnąć.
Zacząłem już szpachlowanie, więc jakoś niedługo postaram się wrzucić kilka fotek z tego co udało mi się wydłubać.
Pozdrawiam i życzę samych udanych projektów.
Sejner to piękny model. Aby jednak wygląd jego w pełni był efektowny - uwagę skupić należy na osprzęcie i jego olinowaniu. To chyba najtrudniejszy fragment modelu. cała reszta, w porównaniu do otaklowania - to maleńki pikuś.
Czy osprzęt będziesz robił w położeniu roboczym, czy marszowym?
fajnie jest!
Podstaweczka też fajna :-)
Pytanko: - czy kolor śruby jest już docelowy?
- czy ta śruba jest oryginalna, z wycinanki? - model, który ja budowałem miał śrubę nastawną i była ona z brązu.
Hi hi wiedziałem, że śruba nie ujdzie uwagi ZbiG'a.
(20-04-2013, 01:37)ZbiG link napisał(a): [ -> ] Pytanko: - czy kolor śruby jest już docelowy?
- czy ta śruba jest oryginalna, z wycinanki? - model, który ja budowałem miał śrubę nastawną i była ona z brązu.
Oczywiście śruba jest oryginalna z wycinanki
U mnie jest koloru siwego / szarego i niczego nie modyfikowałem...
Potwierdzeniem tego co piszę są rysunki montażowe, które są w opracowaniu.
Jeżeli chcesz, to mogę wrzucić ich zdjęcie.
Pozdrawiam.
Łukasz
Oooohhh... - nie jestem sejmową komisją śledczą! Zaciekawił mnie po prostu fakt. Sejnery budowaliśmy na wody pacyficzne, min dla Peru, być może były jakieś przesłanki do użycia innego, niż zwykle materiału?
Autor wycinanki na pewno robił projekt według jakiejś dokumentacji, nie ma więc podstaw, aby podważać Jego kompetencje.
Zresztą: - po co?
Skoro dno jest pomalowane (czyt. niestandardowe) to proponuję jeszcze pomalować śrubę. Dla zmniejszenia kontrastu.
Hehe, nikt nie twierdzi Zbig, że jesteś komisją śledczą :p Chodziło mi tylko o to, że niczego nie zmieniałem
A koloru śruby na razie nie zamierzam zmieniac. Zobaczymy jak to będzie później, ale na razie taki kolor mi się widzi
Model świetnie wychodzi pozdrawiam
Panowie!
Nurtuje mnie jeszcze jeden problem. Zastanawiam się nad retuszem części rufowej, ale ciężko jest mi ustalić jaki to kolor.
Chodzi mi o ten element, który jest brązowy / zielony, nie chcę pisać brutalniej :p
Może ktoś zna symbol tego koloru od jakiegokolwiek producenta?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc!
Pozdrawiam!
Łukasz
Jedyne co mogę podpowiedzieć, to tyle, że zawsze możesz "kopnąć się" do sklepu z farbami mając wycinankę pod pachą i na miejscy próbować coś "na żywo" z palety dobrać. A jak nie to domieszaj kolorek samemu z akwareli/pasteli/akryli czy jakie tam farby będziesz miał pod ręką (polecam odwiedzić sklep dla plastyków;-) ).
No i co dalej ??? Szkoda bo fajny model....
Jakież mogą być uwagi, skoro, jak twierdzisz, wszystko robisz ściśle w/g dokumentacji? Uwagi mogłyby dotknąć Autora projektu...
Przepraszam za wtręt.