Ciekawy temat. Kilkukrotnie podchodziłem do tego modelu ale za każdym razem odkładałem go na rzecz pancerki. Tym bardziej będę śledził Twoje zmagania. Jak na razie czysto i ładnie wyretuszowane.
Ooo! Grubasek! Dekuję się na widowni!
Zbiorniczek piękny - szkoda, że nie będzie go nic a nic widać.
Nie daj się zwieść małą ilością stron z częściami. To wymagający model, na pewno nie "odpoczynkowy" :grin: W moim podpisie masz linka do relacji i galerii mojego Iszaka.
Pozdrawiam
Dzięki za wsparcie moralne :mil11:
JaCkyL doskonale wiem, że jest to model wymagający (już przejrzałem kilka relacji między innymi i Twoją
). Nie powiem było to bardzo pomocne. Udało mi się jeszcze dzisiaj troszkę pokleić. Zabrałem się za deskę zegarów. Jednak stwierdziłem, iż jest troszkę za uboga, więc postanowiłem ją troszkę uplastycznić. Efekt końcowy wygląda tak (mam nadzieję że się spodoba):
Pozdrawiam I jszcze raz dzięki za wsparcie
:milbravo: Za tablicę. Ładnie wychodzi
Cytat: Model dość ciekawy, bryła samolotu jak dla mnie jest nieco szkaradna
Fakt niezaprzeczalny. :mrgreen:
Zasiadam i podglądam, Tablica
Fajnie wychodzi .
Mam nadzieję, że z poszyciem nie będzie problemów.
Prace nad burtami zakończone. Wyszło całkiem przyzwoicie.
Dokleiłem burty do całości. Jeszcze fotka przed całkowitym zamknięciem kabiny:
Poszycie wewnętrzne spasowało się bez najmniejszych problemów, czyli można wnioskować, że zewnętrzne (wbrew obawom
Seba) będzie pasowało doskonale. No chyba że coś sknocę
Zostało przeszlifować powierzchnię i można działać z poszyciem.
Pozdrawiam Bartek.
Model bardzo ładnie sklejany, ale tak się zastanawiam jak ten nieszczęsny pilot I-16 mógł widzieć wskazania przyrządów pokładowych?
Tablicę przyrządów zasłania górna krawędź poszycia przed pilotem.
W rzeczywistości nie było aż tak tragicznie, odnoszę wrażenie iż u Hala troszkę przesadzono z głębokością osadzenia tablicy.
Zwłaszcza patrząc na proporcje i odległość znajdowania się iluminatorów w modelu i rzeczywistym myśliwcu.
Fajnie, od spodu byś pokazał...
Pozdrawiam. Ja odpoczywam od sklejania.
Proszę bardzo
Seb. Na życzenie.
Jak widać nie obeszło się bez ostrego szlifowania :mil1: ale i tak nie jest źle. Widać jeszcze, że powstały segmenty aż do ogona. Fotki będą jutro jak będę mógł je zrobić w świetle dziennym (niestety oświetlenie jakie posiadam nie zapewnia wystarczającej jakości, fotki wychodzą żółtawe). Pozdrawiam i do jutra :mil11: Z nie ukrywaną ciekawością czekam kiedy pokażesz nam swojego Tempesta
Seb
Eh... Miało być spokojnie i na luzie, a wyskoczył dyżur w pracy. A miałem talie ambitne plany. Za wiele nie udało mi się wydłubać. Powstał statecznik pionowy oraz poszycie na garbie pomiędzy kabiną a statecznikiem. Postanowiłem zastąpić imitację skórzanego obicia nad kabiną. Wykonałem go z izolacji jakiegoś przewodu. Co o nim sądzicie, czy nie wyszedł zbyt toporny? Tak to się prezentuje na dzisiaj:
Po tej stronie poszycie sprawia wrażenie nieco krzywego niestety :mil1:
I wspomniane obicie:
A na koniec specjalnie dla
Seba fotka spodu
Pozdrawiam.
Fajnie to wygląda zważywszy na Twoje średnie doświadczenie z modelami ze Stegny powiem Ci ,że lepiej Ci wychodzi niż moje ukończone wczesne Halowe samoloty .
Prace nad skrzydłami praktycznie zakończone. Zaskakująco miło sie to wszystko składa, mimo ostrzeżeń i własnych obaw o dość specyficzne kształty.
I już z poszyciem:
Całkiem ładnie wyszły wnęki podwozia. Teraz trzeba połączyć to w całość. Puki co tyle, pozdrawiam.
No i udało się jeszcze dzisiaj złożyć wszystko w całość.
Tak wygląda łączenie pomiędzy skrzydłem a kadłubem:
No i jeszcze widok na całość:
Wolna sobota zaowocowała poskładaniem silnika. Stwierdziłem że nie ma większego sensu waloryzować silnika, który w 95% nie będzie widoczny. Odpuściłem sobie wszystko po kolei (radiatory na cylindrach, przewody paliwowe, itp.) i zostawiłem gwiazdkę w standardzie. Taki efekt udało mi się osiągnąć:
(15-05-2013, 06:39)Shinigami link napisał(a):Jakoś tu cicho, nikt się nie odzywa.
Nie tylko tutaj... wakacje już "czuć" więc ludzie zamiast przed ekranem na słoneczko pouciekali. ;-)
Całkiem fajny Ci ten iszaczek wychodzi.
Miałeś rację z ograniczeniem ilości "cudów" w silniku - nie widać nic przez te żaluzje.
Czy mi się wydaje, czy przejście kadłub/statecznik pionowy trochę nie najlepiej przyklejone?
(15-05-2013, 07:56)Bartko28 link napisał(a):Czy mi się wydaje, czy przejście kadłub/statecznik pionowy trochę nie najlepiej przyklejone?
Element przejściowy jest poprowadzony dokładnie po zaznaczonej linii na kadłubie i ściśle do niego przylega (tak jeszcze dokładnie to sprawdziłem). Może to efekt światła albo metody robienia fotki.