PaperModels.pl

Pełna wersja: Caponowanie staruszków
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Rozmawiając z różnymi osobami, słyszę różne rzeczy na temat caponowania starych modeli. Chodzi mi głównie o Małe Modelarze z lat 80-95. I teraz- Czy warto? Jedni mówią, iż to nic nie da, inni, iż TYLKO tak można złożyc stary model. Czy wy caponujecie stare wycinanki? Jeśli tak, to czym?

Pozdrawiam, maniek
Jak caponować, to tylko caponem! 
(10-05-2013, 03:57)Tuco link napisał(a): [ -> ]Jak caponować, to tylko caponem!

No popatrz  :mrgreen:
Ja mam coś takiego: Domalux CAPON EXTRA podkład wiążący bezbarwny. Nada się?
A tego to już nie wiem, nigdy nie caponowałem wycinanek.  :razz:
Witam

Nie jestem ekspertem ani autorytetem w dziedzinie modelarstwa, ale ostatnio lepiłem Poteza z MM a w chwili obecnej lepię Berguet'a z 87 roku i powiem tak: od nie pokaponowanych arkuszy potrafi oddzielić się nadruk od kartonu, sam nadruk potrafi popękać podczas kształtowania elementów.

Pozdrawiam
Maniek zależy jak stare te MMy i na jakim kartonie. Jakiś czas temu zacząłem ORP Wilczur z 87 roku. I właściwie w tym czasie stwierdziłem że te MMy z lat 80 będę skanował i malował. Właśnie przez karton.
Te z lat 90 spokojnie można kaponować.
struna@ Ja te MM'y jako przykład zapodałem, mogą byc każde inne wydania. Ale dzięki, ważna uwaga.
Maniek, ja mam taki sam capon i uważam, że jest świetny, ja caponuję 90% części, po wydrukowaniu, resztę nasączam cyjanoakrylem.
W przypadku starych modeli, na pewno im nie zaszkodzi, tylko nie dadzą się już raczej skleić BCG.
A dla wszystkich uwaga!, chcąc kupić capon patrzcie na maksymalnie długi termin przydatności, ja używałem go wszędzie gdzie się dało, nawet sporo modeli kleiłem caponem a i to nie byłem w stanie 1L puszki zużyć. Poprzednim razem po upływie terminu po kilku tygodniach pół puszki mi wyschło, więc do tej co mam co jakiś czas dolewam trochę nitro dla odświeżenia.
Maniek ten Capon co masz jest OK, ja stosuję jeszcze taki patent pierwsze malowanie to mikstura 3 części rozpuszczalnika nitro / nie uniwersalnego / a jedna część Caponu i maluje tak aż przesiąknie przez karton na druga stronę. WAŻNE trzeba najpierw zrobić próbę czy Ci mikstura druku nie rozpuści. Jak to wyschnie czyli tak około 24 h maluję po raz drugi tylko teraz już wersja bez wspomagaczy. Działa na stare MM bardzo dobrze na nowe zreszta też, nie działa na druk laserowy. No ale cóż nie mozna mieć wszystkiego... naraz.

Pozdrawiam,

Paweł O.
Dziękuję za wszystkie rady, panowie. ;-)
Witam raz jeszcze. A czy różnie się wizualnie (!) druk caponowany od nie caponowanego? Wzrokowo patrząc.
Pomaluj a zobaczysz
Z mojego doświadczenia capon zażółca stary karton, dlatego stosuję go tylko jeśli po próbie na marginesie okaże się że jest ok. W większości przypadków stare MM impregnuję klejem BCG. Wylać trochę kleju na stronę, karta telefoniczna w dłoń, suszarka do włosów w dłoń i po paru minutach karta zaimpregnowana. BCG w żadnym stopniu nie zmienia koloru karty ani druku, a skutecznie chroni przed zabrudzeniem (wystarczy przetrzeć wilgotnym wacikiem a brud znika), usuwa włochatość i do pewnego stopnia łamliwość starego kartonu.

Nie próbowałem, ale wydaje mi się że tak potraktowaną kartę można caponować już bez obawy o zażółcenie - ale to już kwestia testów.