No ładna kolekcja wszelkiej maści łazików się zaczyna robić, trzeba do niej dodać czapajewa teraz :twisted: .
Faktycznie, czapajew równie urodziwy jak schwimmwagen
Pasowałby do pozostałych.
Ale "złom" ! ;D Gdzie jest to jezioro-bagno z którego wyciągasz te zardzewiałe egzemplarze ? Toż to strach dotknąć co by się nie rozleciało. Ale trochę papieru ściernego i czerwonej tlenkowej i będzie OK... Fajny, jeżeli ma już być malowany to przynajmniej nietuzinkowo.
Wanna jak się patrzy! :mil11: gratuluje podoba mi się.
wygląda jakby go wyklepali z kubła na śmieci
pasuje do gromadki
Kilminster - Może kiedyś w końcu zepnę poślady i zrobię płot/wiatę itp., gdzie ten szrot stoi przysypany gratami i liśćmi.
Póki co stoją luzem na półce.
Sylwek - cieszę się, że się podoba.
kamiki - hahaha, dobreee!
He, he, PAN SAMOCHODZIK z karabinem
Toż to wierutne kłamstwo!
Elvis żyje, widział go Stevie Wonder.
Czyli znowu potwierdza się, że media kłamią!
Nie - mam - pytań. Nie wiem tylko co lepsze ? Kubeł
czy otoczenie ?
Weź no pokaż ten model z "otoczeniem", tak ogólnie, z dalszej odległości, a nie tylko detale. Chciałbym zobaczyć i pewnie nie tylko ja jak to wygląda w całości.
Małe odświeżenie tematu.
Postanowiłem "zamknąć kompozycję"
co by się nie kurzyło do środka.
W związku z powyższym, dorobiłem belki i słupy, a całość zamknę płytą PET o grubości 0.5 mm.
Mam jeszcze ambitny plan, żeby oświetlić wnętrze jakim ledem.
O jakoś tak to "terarium" wygląda:
Ale FAJNE!!! Wygląda, jak "naprawdziwe". Masz Pan smykałe do takich rzeczy...
Należą się GRATULACJE. Koniecznie.
- ZbiG -
Podziękował
Cieszę się, że jeszcze komuś się podoba ta dłubanina.
(16-01-2014, 03:58)ges link napisał(a):Cieszę się, że jeszcze komuś się podoba ta dłubanina.
Dłubanina się podoba, ale zdjęcia znowu do kitu. Moje zdjęcia też są do bani. Trzeba się zacząć uczyć fotografii, co i jak z tą głębią ostrości. Ponoć by zdjęcie się podobało to musi być widoczny każdy szczegół, pierwszy.., drugi.., trzeci.., czwarty.......itd.... plan :mrgreen:. Kończąc te popierduły zachęcam do nauki fotografii, sam próbuję to roz...kminić
... - a z tym "panem samochodzikiem" to, panie, lipa na "cztery fajery"!
I granda w biały dzień: - naszemu znajomemu, któren taką brykie, czy też kajak posiadał w urzędzie nie chcieli tego wehikuła zarejestrować. Urzędasy kazały jemu wanne podziurawić, coby toto pływające nie było. Tylko jeżdżące.
A było to w latach sześćdziesiątych ub. wieku. Za okropnych czasów ucisku.
Ciekaw jestem, jakby było teraz: jaki urząd by toto zarejestrował? Wodny, czy lądowy?