PaperModels.pl

Ładnie......

Orzesz Ty.... dałeś czadu..
:milbravo:  :milbravo:  :milbravo:
Pozdr.

Takie rzeczy to lubimy :-)

Rany...  i to w 1:300 ?
Dodaj na następnym liny tak by bęben był cały pokryty. Zwłaszcza, że hak jest tuż przy noku.
Pozdrawiam

Relacja miała zwolnić, ale miałem wenę i tyci czasu, cóż poradzić
Dzięki wszystkim za miłe słowa, paradoksalnie na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości, ot wyjątek od reguły
Lukee, z każdym Twoim wpisem muszę sięgać do wikipedii  :lol: Nazewnictwo okrętowe kuleje u mnie a tu proszę, zawsze się można poduczyć.

Jakiś czas temu wspomniałem w relacji o chęci zrobienia innej niż wycinance podstawki pod model.
Wciąż brakowało mi czasu aby skorzystać z oferty pomocy ZbiG-a w tym temacie, a że nieskończony kadłub nie dawał mi spokoju to rzekło się: raz kozie śmierć!
    W telegraficznym skrócie wrzucę kolejne etapy mojej chałupniczej roboty. Wiem, że łopatologicznie przedstawione ale może komuś się przyda.
Wszystkie elementy zakupione w markecie budowlanym czyli: deska sosnowa, dwie gałki meblowe (obcięte później w połowie) i listewki do obicia deski.

W swoim kadłubie nie zamonotowałem wcześniej wpustu na kołek/tuleji więc musiałem kombinować z otworami na położonym już poszyciu.
Pacjent przed operacją:


Pacjent po operacji, po chamsku potraktowany wiertarką


A tak to wygląda po testowym nałożeniu kadłuba


Droga wolna do ukończenia poszycia dennego...
 

No i gitara
A ta nić z Lidla całkiem nieźle się prezentuje 

(25-05-2014, 05:59)Lukee link napisał(a): [ -> ]Dodaj na następnym liny tak by bęben był cały pokryty. Zwłaszcza, że hak jest tuż przy noku.
Pozdrawiam

Ten  bęben służył do poruszania ramieniem dźwigu. Lin na nim powinno być nawet mniej. Bęben od haka był na samym dole.

Pozdrawiam.

Poszycie dna położone, kadłub w całości oklejony. Zostały jeszcze stępki przeciwprzechyłowe i napęd okrętu ale to już jak dojdę do siebie po traumie dennej :twisted:
Powiem tak: obawiałem się trochę tego kadłuba głównie ze względu na bąble przeciwtorpedowe, dużą ilość oklejek i miałem rację. Nie polecam jako pierwszy okręt z pełnym dnem, mogłem wziąć coś prostszego ale łatwo się mówi „po”.
Popełnone błędy:
Na całej długości poszycia dna zabrakło mi jakieś 5mm(!), dorobiłem pasek po środku. Nie mam pojęcia gdzie aż tyle mogło mi uciec. Pocieszam się tym, że tego elementu akurat nie będzie widać.

Trochę mm (jakieś 2 mm) również zabrakło przy bąblach. Poradziłem sobie w ten sposób, że dodałem brakujące kawałeczki przy rufowej części bąbli. Ten element widać po obu stronach dopiero po przyjrzeniu się.


Kolejne niedokładności to łączenia pasków na uskoku bąbli.
Gdzieniegdzie widać:

Tam i ówdzie wyszło całkiem całkiem (jak dla mnie)


Nie wiem czy nie pokombinuje tych większych szczelin zalać wikolem i pociągnąć temperami. Ale najpierw poćwiczę poza modelem, żeby jakiejś kaszany nie zrobić i nie przedobrzyć.

Całość prezentuje się jak niżej  :? Jest baza wyjściowa do szkolenia się w następnych modelach.


pzdr.,

NIC NIE KOMBINUJ. Jest dobrze. Ja przez takie kombinacje musiałem
kupić drugą wycinankę i wymieniałem jeden segment częsci podwodnej.
Zostaw, jest na prawdę  :milbravo:.

Powiem tak: trzeba by to pomacać i zobaczyć w realu bo od kombinacji to jest Champion Japończyk :-D

A planujecie jakieś gdańskie spotkanko w najbliższym czasie? Przytargałbym może kadłuba i zasięgnął rad doświadczonych okrętowców.

Też mi się wydaje że jest OK, spójrz na ten kadłub z odległosći 1 m, bo chyba chcesz wejść w każdą szczelinę :-)
Pzdr

Kadłub wyszedł bardzo fajnie. Nic z nim więcej nie rób. Upaćkasz klejem i farbami i będziesz żałował. A szczeliny? Trochę widoczne na zdjęciu w powiększeniu. Podejrzewam, że w realu prawie ich nie widać.

Pozdrawiam.

popieram przedmówców, nic już przy nim nie dziergaj

Mundial skutecznie kradnie cały czas wolny ale coś tam udało się podłubać w przerwach.
Zabrałem się za napęd, ster, stępki.
Śruby w wycinance mają jakiś taki pomarańczowy kolor, nie za bardzo mi się to podobało więc psiknąłem złotym szprajem, niech się świeci :twisted:

Wały wykonałem z rurki mosiężnej kupionej w leroy, mają tam różne średnice (koszt - kilka pln), idealnie nadają się na takie elementy. Tu pasowała 2mm, pociągnięta papierem ściernym żeby lepiej tym razem srebrny szpraj złapał.


Mogę oficjalnie zakończyć budowę kadłuba (nareszcie!):

Czyli najgorsze za Tobą. Teraz to co tygryski lubią najbardziej :mrgreen: - pokłady.
Mogłeś dać choć jedno zdjęcie z nadbudówkami .
Pozdr.

Fajniutko, linie ten okręt ma przepiękną .
I po co było tyle płaczu ?? :-)

Pzdr

(26-06-2014, 12:46)Japończyk link napisał(a): [ -> ]Czyli najgorsze za Tobą. Teraz to co tygryski lubią najbardziej :mrgreen: - pokłady.

To fakt, wymagające kadłuby są, teraz będzie zdecydowanie łatwiej tu maszt, tam jakiś reflektor czy inny pom pom, damy radę!
W sumie mogłem dać zdjęcie całości? w sumie dam, w wolnej chwili poukładam te klocki na sucho

(26-06-2014, 06:32)dokker link napisał(a): [ -> ]I po co było tyle płaczu ?? :-)

chwile zwątpienia/irytacji były ale poszły w piz..u, toć to tylko hobby

Kadłub zwodowany!
Bardzo mi się podoba. 
Wyposażaj łajbę w górę

Tylko pozazdrościć
Kadłuby to dla mnie mordęga i właśnie na nich często tracę wenę twórczą, albo nie wiem który następny pociąć mająć w perspektywie jego budowę  :twisted:

Japończyk, mam coś dla Ciebie:


a teraz do klejenia, wenę mam...

O żeż ty.... ale fajne, a pierwsze zdjęcie "wymiata" hock:
Jednak "brytole" mają to coś, czego nie mają żadne "amerykany" i "japońce".
Dawaj więcej zdjęć yogi z budowy. Jak będziesz robił galerię, to proszę pierwsze zdjęcie
z dedykacja dla mnie. W tej skali, ten okręt i standard to będzie miód dla moich oczu.
Ja niestety z powodu nowych obowiązków niestety muszę jeszcze bardziej zminimalizować prace przy
moim modelu, dlatego proszę Cię o jak najczęstsze aktualizacje Twojej relacji.
Będzie co oglądać, oj będzie...
Pozdr.

No to jedziemy dalej...
Przykleiłem pierwszy poziom nadbudówki głównej, hangary i różne pudełeczka, które i tak będą mało widoczne - zostaną przykryte kolejnym pokładem. Niedoróbki retuszu tu i tam pouzupełniam później.


Czas się wziąć na kominy, przykopcimy z deczko...

Model zapowiada się fajnie, tylko wg mnie robienie w modelach wyoblonego pokładu, to przerost formy nad treścią. Niepotrzebne utrudnienie, a efektu żadnego wręcz odwrotnie, widać to doskonale na zdjęciu z roletami hangaru.

PZDR

yogi - a gdzie zdjęcie całego modelu? Szczegóły, szczegóły, szczegóły, a całość?
Bardzo proszę, popraw się na przyszłość :mrgreen: Ogólnie  :milbravo:  :milbravo:  :milbravo:
ruto - czy do sklejonego samolotu pokładowego nie musisz przypadkiem
dokleić okręta? I to jeszcze w 200-tce? :mrgreen:
Pozdr.