PaperModels.pl

(08-07-2014, 02:38)ruto88 link napisał(a): [ -> ]Model zapowiada się fajnie, tylko wg mnie robienie w modelach wyoblonego pokładu, to przerost formy nad treścią. Niepotrzebne utrudnienie, a efektu żadnego wręcz odwrotnie, widać to doskonale na zdjęciu z roletami hangaru.

PZDR

Ruto... Znając Twoją dbałość o szczegóły to nie rozumiem tej wypowiedzi. Ktoś kto cyzeluje samolot w skali okrętowej nie chce zadbać o prawidłową bryłę kadłuba?
A w tym przypadku krzywizna może jest lekko za duża (niestety nie posiadam publikacji z odpowiednim zdjęciem)?

Pozdrawiam

A hangar wcale nie wygląda jakoś nieodpowiednio. Bardziej mnie razi cieniowanie rolet niż krzywizna pokładu...

No rzeczywiście cieniowanie rolet szału nie robi ale spójrz na górną krawędź bryły względem ramy rolety, 80% oglądających nawet nie zauważy 1mm uniesienia środka pokładu względem burt, a nierównoległość linii od razu sie rzuca w oczy, to pewnie wynikło z tego, że zabawa w wyoblanie kadłuba spowodowała utrudnienie w projektowaniu i potem takie kwiatki wychodzą. Nie ukrywam, że Dauntlessa wypieściłem, ale takie smaczki się ogląda, a czy na środku kadłuba jest garb, mało kto zauważy, Missouri z GPM-u nie ma garba, a jakoś mu to nie odejmuje.

Japończyk, ten samolot to surówka w 1/200 jest, a schabowe to ja już w 1/300 robię

PZDR

Przy późniejszym tłoku na pokładzie te niewielkie krzywizny przy hangarze i tak pewnie umkną uwadze oglądającego, co nie zmienia faktu, że przy wyoblonym pokładzie trzeba uważać, szczególnie przy przyklejaniu całych nadbudówek do pokładu, mogą gdzieniegdzie powstać szpary - u mnie się pojawiły :/

A teraz do sedna tej odsłony: kończę pierwszy komin i mimo, że nie preferuję szukania na zdjęciach "każdej śrubki" na okręcie i przekładania tego na model (po prostu głównie kleję to co autor nakreślił) to nie pasuje mi trochę wykończenie na górze komina (pod kratownicą). Po prostu nic tam nie ma, a że to dość duży element to się trochę rzuca w oczy ta pustka. Może ktoś ma zdjęcie jak to +/- mogło wyglądać w Repulsie/Renownie? W sieci nie udało mi się nic takiego znaleźć.


ps. Japończyk, teraz to będą już tylko szczegóły, całość będzie na koniec, taka koncepcja

Kominy cz.2, ostatnia.
Wnętrze komina podpatrzyłem w Hoodzie z MM i takie coś mi wyszło, repliki nie robię


Kominy gotowe. Kratownica miała być z drucików ale po trzeciej, nieudanej próbie spasowałem i zrobiłem z wycinanki:


Prace tymczasowo zostają wstrzymane, urlop

Komin rzeczywiście wyszedł ciekawiej 
Nie wiem czy zgodność z rzeczywistością jest ale wygląda ładnie 

Jedna tylko uwaga - odciągi to liny stalowe, nie przypominam sobie by gdziekolwiek były malowane na kolor kamuflażu. Jeżeli już to są (i były) zabezpieczane smarem. Sądzę więc, że te jasne powinieneś zmienić na ciemne albo je chociaż pomalować...

Pozdrawiam

Lukee, sugestia słuszna - liny przemaluję, będzie to w miarę proste, żyłka chwyta akryle w mig.
Kominy umocowane, pierwszy pokład w sumie prawie zakończony, przykleiłem już na nim relingi, bo po nałożeniu kolejnego "piętra" nadbudówki byłoby to utrudnione.


Do następnego...

Fajnie Ci wychodzi
Może jak się napatrzę to to moja wena z giganta powróci mile:
A Twoja koncepcja Japończykowi na wątrobę szkodzi 

Poburzowy chłód sprzyja klejeniu, jedziemy dalej...
Powstał warsztat, platforma reflektorów przy tylnim kominie i katapulta dla samolotów

Pokładu łodziowego następna odsłona:


Klei się to wszystko wyśmienicie, po prostu czysta radocha!

ps. jakby ktoś kiedyś zabrał się za ten model to do ciemnych elementów na retusz polecam Pactrę A86

Ogląda sie to również z czysta radochą :-)
Pzdr

Nooo!!! Fajna robota i fajnie się to rzeczywiście ogląda, proszę tylko dopisać co to jest na pokładzie łodziowym na ostatnim zdjęciu (lewa burta), coś ala łódka-tratwa-dinghy, pierwszy raz coś takiego widzę, nigdzie wcześniej na taką konstrukcję nie wpadłem. :milbravo:

To jest nazwane w wycinance tratwą roboczą, na renderach na stronie Kagero wygląda to tak:

...a tak w rzeczywistości:

http://www.iwm.org.uk/collections/item/object/205185729

Faktycznie, bardzo przyjemnie się ogląda Twoją pracę.

Dzięki koledzy za tak rzetelną i szybką odpowiedź.

Pozdrawiam okrętowców.

Pięknie to sklejasz - dokładnie i czysto. A to przecież dość małe w 1:300.  :milbravo:

Nadbudówka dziobowa rośnie powoli w górę. Wbrew pozorom wymaga trochę pracy, kolor też życia nie ułatwia, szybko można jakikolwiek element czymś upaćkać. Przeszklone okna wyszły jak wyszły, jubiler nie jestem ;-)
Teraz czas na maszt dziobowy, grill się szykuje na długi weekend to i jakiś patyk szaszłykowy się znajdzie do obróbki.

Oknami się nie przejmuj.I tak japońskie wandale powybijały je :-)
Choć upackałeś je srogo.
Rzeczywiście na szklarza się nie nadajesz :-)
Pzdr
Ps. Ostatnie zdjecie tak fajne ze chce mi się robotę rzucić i pociachać Repulsa od zara.

Szklarz nie szklarz, ważne żeby zdążyć na Paprykarz :-D

dokker, a wiesz, że wcale Ci się nie dziwię chęci pocięcia Repulsiaka, jest po prostu PIĘKNY. Anglikom należy się wielki ukłon za zbudowanie takich perełek. Co mi dodatkowo cholernie się podoba to jak opisał to kolega malimon jego iście diaboliczny wygląd w tym kamuflażu.
Jak już zaczniesz ciąć (kiedyś tam) to mogę podesłać Ci w miarę sporo części jakie mi zostają z drugiej wycinanki, ale musisz zacząć  :mil11:
ps. pogodziłem się już z faktem, że wybitnym specem od szkła i witraży nie jest mi dane zostać, cóż poradzić  >
radzias,  z tym paprykarzem to jest tak, że po 10 latach zaplanowalem sobie sentymentalną krótką podróż do mojego studenckiego miasta i przy okazji z miłą chęcią połączę to z obecnością na festiwalu. Czy uda mi się skończyć klejenie do tego czasu, ulala, plan w wersji hardcore. Wezmę to co będę miał, bez spinania.
Się rozpisałem, już kończę

Ciemno...pstryk...jasno, znaczy się reflektory zrobiłem.
Na tyle na ile umiałem zrobiłem lustra z folii aluminiowej, ukształtowane na główce szpilki i wklejone w obudowę. Szyby zrobione przy pomocy Clearfixa.

i po przyklejeniu:

Jasnych jeszcze nie przyklejałem, nadbudówka dziobowa jest nadal w budowie i mógłbym reflektory uszkodzić niechcący.

Czołem,
Nadbudówki dziobowej ciąg dalszy..
Maszty zrobiłem z dwóch wykałaczek i patyczka do szaszłyków, wszystko odpowiednio potraktowane papierem ściernym aby uzyskać wymaganą grubość.

Podokładałem różne małe pomosty, przykleiłem reflektory i zacząłem testować cięte laserem schody (wynik testu zadowalający).

Następnie znowu trochę poszedłem w szkło, efekt jak ostatnim razem, w rzeczywistości nie jest tak źle.

Aktualnie całość wygląda tak:


Do skończenia tej sekcji brakuje jeszcze olinowania, tak więc wiadomo już co będzie w następnej odsłonie, pajęczynki.


A na koniec wakacji a co tam, zmiana koncepcji - mały bonusik dla zaglądających do relacji, magazyn pokazał wszystko co ma

Bardzo ładnie się prezentuje.
Jeżeli możesz to popraw namiot nad dalmierzem na maszcie dziobowym. Powinien być bardziej kwadratowy i dopasowany do ścian.
Zobacz TU o co mi chodzi.

Pozdrawiam

Cały czas się nie moge nadziwić że angole dali mu taką linię, dla mnie po prostu bomba :-)
Mnie powala. Mało okrętów można przy nim postawić .
Pzdr

    mile:  :grin:  :mrgreen:   
  :milbravo:
Pozdr.

Piękna ostatnia fotka  :milbravo:, naprawdę super