maniek, Ty nie marudź, że nie będziesz nigdy dobrym modelarzem. Ja skleiłem do tej pory około 50-60 Małych Modelarzy i mój poziom klejenia nadal nie jest najwyższy, ale z każdym modelem zdobywa się nowe doświadczenia. To później procentuje w postaci coraz lepszych modeli. No i przede wszystkim to jest nasze hobby, które powinniśmy traktować na luzie.
Tak więc klej kolego i się nie przejmuj, że czasem coś nie wyjdzie
Chciałeś przynajmniej jeden pozytywny komentarz to będziesz miał dwa :mil11:
Owszem może nie kleisz na najwyższym poziomie ale od czegoś trzeba zacząć. I nie mów nigdy bo nie wiadomo co będzie za kilka lat. Jak narazie wychodzi ładnie i czysto. Tak trzymaj :mil11:
No dziękuje Panowie za miłe słowa
. Ja po prostu mam ogromny problem z kończeniem modeli - łatwo się zniechęcam i poddaję, zresztą nie tylko w modelarstwie... Taki mam charakter - to moja słaba cecha.
Maniek ale jaką człowiek ma radochę jak skończy to co zaczął. Warto to mieć na uwadze.
Wszyscy kadzą Ci, to ja się postawię
model faktycznie ładnie Ci wychodzi, zwłaszcza wnętrze, ale... popracuj bardziej nad retuszem. Reszta ok, no i marudzenie, ale to charakter :mil11: Na poważnie, to przedmówcy szanowni chyba wszystko napisali (poza retuszem) o czym i ja bym wspomnieć chciał. Może nie mam zbyt prawa do mądrzenia się, sam w końcu zamieszczam relacyje moje w tymże dziale, ale co tam
:tank:
Ja na pewno będę podglądać Twoją relację, bo miło zobaczyć że ktoś się wziął za ten model poza mną
. Pomimo entuzjazmu, jakoś skąpo z relacjami z budowy ćmy, a szkoda bo samolocik bardzo fajny. Dobrze ci ten model wychodzi, także kontynuuj!
Witam Panowie!
Przepraszam za brak odpowiedzi, ale przez pewien czas nie logowałem się na forum, z wyższej przyczyny.
Faktycznie, retusz to moja słabsza strona. Zresztą mocnych i tak mam mało
Nie wiem czemu, ale zawsze mam problem z retuszem elementów zielonych... Podobnie jest z czerwonymi.
A nie mówcie, że jest tak fajnie - opatrzcie na kolorki osłony silnika.
Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa
PS. Camillo - faktycznie, model fajny i szkoda, że mało osób się za niego wzięło... Jaką wersję mu zrobisz? Ja za bardzo jeszcze nie wiem, dopiero jestem przy sterze kierunku.
PS2. Przez tą presję trzęsą mi się ręce
Maniek
Polecam dokończyć model nawet jeśli skazałeś już go na wygnanie. Zawsze czegoś się po drodze nauczysz i nabierzesz doświadczenia, a skończony nawet "tak sobie" może cieszyć oko (np. pod sufitem ; )).
Skąd w Tobie taka paskudna, zła myśl?!?! Wcale go nie porzucam! Czekam na moment, w którym dojdę do płatów
Aktualnie rozkadam matę i wycinam elemnty usterzenia pionowego
Maniek
Widzę, że u Ciebie też jest ten minimalny problem z przodem (przesunięcie żółtego koloru), już się bałem że tylko ja tak mam
. U mnie jeszcze ten element nie jest doklejony więc będę jakoś kombinować z docinaniem, i chyba będzie ok. Jeśli mogie podrzucić radę, to wyciąłbym na Twoim miejscu taki otworek chwytu powietrza, jak ten nad nr42 na okaptowaniu, pod nim na wrędze, jest czarne tło a na niego przychodzi eliptyczna osłona, niby drobiazg, ale kilka takich drobiazgów w sumie robi różnice, w wyglądzie modelu (ja jakoś tak mam że wszystkie dziury bym wycinał
).
Zajrzyj na ostatnią stronę gazetki - na okrągłym foto przedstawiono właśnie osłonę silnika.
Co do otworku - mówisz o tym czarnym na osłonie silnika? Bo już chyba za późno - teraz skalpelem tego nie wytnę... Powiem, że z przerażeniem patrzę na płaty - troszkę nie "czaję bazy". Ale do tego jeszcze troszkę czasu jest - póki co robię sobie tablice zegarowe. Będzie kłopot z cz. 32-34...
--maniek--