16-02-2014, 07:59
Realizując postanowienie dokończenia budowy rozgrzebanych już modeli - po Messerschmitt'cie zabrałem się za ten oto parowóz niemiecki. Dodam, że jest to pierwszy sklejony przez mnie "kopciuch".
Temat był już klika razy na forum przerabiany, więc mogę potwierdzić że model skleja się wyśmienicie. W opracowaniu jest kilka drobnych błędów - których już nawet nie pamiętam :mil11: Największą ekwilibrystyką trzeba się wykazać przy składaniu całego mechanizmu przeniesienia napędu na koła i hamulców - bez przekleństw się tutaj nie obejdzie :mil11: Jak dla mnie najgorszym momentem było wykonanie całej "drutologii" - nienawidzę tego robić, a w tym modelu jest tego od groma. Z efektu jestem umiarkowanie zadowolony - jedną naukę jednak wyciągnąłem - czerwona farba bardzo słabo kryje
Zapraszam do oglądania:
Temat był już klika razy na forum przerabiany, więc mogę potwierdzić że model skleja się wyśmienicie. W opracowaniu jest kilka drobnych błędów - których już nawet nie pamiętam :mil11: Największą ekwilibrystyką trzeba się wykazać przy składaniu całego mechanizmu przeniesienia napędu na koła i hamulców - bez przekleństw się tutaj nie obejdzie :mil11: Jak dla mnie najgorszym momentem było wykonanie całej "drutologii" - nienawidzę tego robić, a w tym modelu jest tego od groma. Z efektu jestem umiarkowanie zadowolony - jedną naukę jednak wyciągnąłem - czerwona farba bardzo słabo kryje
Zapraszam do oglądania: