Wielkie brawa dla Piotra.
. Gratuluję trafnej odpowiedzi.
Tak więc stało się jasne.
Tematem niniejszej relacji będzie model
Kołowego czołgu Ansaldo modello -1929
Trochę historii.
U schyłku I Wojny Światowej wszystkie kraje walczące pochłonęła mania budowy czołgów, tylko w 1918 r. pojawiło się ok. 10 nowych typów, większość jednak pozostała na etapie badań.
Jednak czołgi wagi ciężkiej, jak pokazały walki na froncie zachodnim nie spełniały pokładanych w nich oczekiwań. Potrzebne były lżejsze maszyny, o wysokiej sprawności terenowej. Jedną z nich był właśnie włoski kołowy czołg „Ansaldo” nazwany tak od nazwiska jego inicjatora Giovanni Ansaldo.
Prototyp zaprezentowano w 1929.
Opancerzenie korpusu o grubości od 6 do 16 mm. Do wchodzenia służyły jedynie prostokątne drzwi w lewej części kadłuba. Brak było wyjścia ewakuacyjnego oraz otworów wentylacyjnych, posiadał za to możliwość pokonywania przeszkód wodnych do gł. 1.5 m. Wyposażony był w instalację do zbierania i odprowadzenia wody, która przedostałaby się do wewnątrz. Mógł poruszać się z prędkością 43 km/h, pokonywać pionowe przeszkody do wysokości 1 m i rowy o szerokości 1,2 m. Ciekawą innowacją była ochrona załogi przed bronią chemiczną, realizowana przez system pobierania i filtrowania powietrza i tworzenie wewnątrz kadłuba nadciśnienia.
W wieży zainstalowana była armata czołgowa 37 mm oraz w jarzmie kulistym z tyłu wieży 6,5 mm karabin maszynowy FIAT model 1914, który w razie konieczności mógł być używany do obrony przeciwlotniczej za pośrednictwem małego luku na dachu wieży.
Załoga czołgu składała się z kierowcy, działonowego i strzelca. Urządzenia obserwacyjne jakimi dysponowali były bardzo skromne. Kierowca widział otoczenie jedynie przez wąskie rozcięcie w obudowie przedniej ściany, działonowy miał do dyspozycji celownik peryskopowy armaty, a strzelec przyrządy celownicze karabinu.
Dużą wadą czołgu były jego koła, stanowiące z uwagi na sporą powierzchnię doskonały cel, a wymiana ich na polu bitwy była praktycznie niemożliwa, w odróżnieniu od tradycyjnych czołgów czy samochodów opancerzonych. Dużej krytyce poddano też komfort jazdy nawet na równej powierzchni. Drgania wywołane charakterystycznym bieżnikiem powodowały ogromny dyskomfort załogi. Ponadto obsługa nie miała dostatecznej widoczności, była można by rzec praktycznie ślepa.
W związku z powyższym armia włoska nie odważyła się wprowadzić go do produkcji seryjnej, decydując się na tradycyjną już konstrukcję czołgu.
Prototyp „Ansaldo modello 1929” został zezłomowany.
Pozdrawiam