09-11-2014, 02:11
Dzień Dobry wszystkim chciałbym wam zaprezentować model który przed chwilą skończyłem. Model Curtiss CW -21 Demon wydany w 2010 roku w MPModel , projektu wszystkim znanego Marka Pacyńskiego. Do zakupu przekonał mnie temat i okładka . Nie miałem pojęcia ,że takowe samoloty były , a sylwetka mocno mnie przyciągnęła. Jak pewnie wszyscy zauważyli jednak nie zawiele znajdziecie zdjęć lub relacji z klejenia tegoż samolotu. Model wygląda na prosty i odpoczynkowy. Niestety tak nie jest .
Drukarnia dała ciała bo tuż za kabiną mamy piękną różnice w kolorze zieleni . Zdecydowanie za mało rysunków montażowych no i trochę problemów ze spasowaniem . Przede wszystkim można się zdziwić kryjąc gotowy już silnik pod osłonę . Ewidentnie z cylindrów trzeba tak ze 3 mm odciąć . Dużo też problemów sprawiło mi ukształtowanie profilów na łączeniu sterów wysokości i kierunku cz 59a , b . To była masakra , za cholerę w tym kształcie ich tam nie przykleicie zakrywając wszystkie szpary i łączenia . Postanowiłem zmienić trochę ich kształt , a jedyną szparę jaka mi została zakleiłem kawałkiem z tego co odcinałem z tych elementów.
Więcej tych drobnych nie spasowań nie będę już wymieniał. W każdym razie z prostego modelu wychodzi nam wniosek , tylko dla doświadczonych i trudny. Coś na plus trzeba też jednak powiedzieć . W niektórych miejscach spasowanie było w porządku. Po sklejeniu model wygląda na taki prosty nie skomplikowany , ale jednak kształt przyciąga wzrok i może się podobać.
Zapraszam do galerii i od razu przepraszam , ja fotografem nie jestem :wink:.
Pozdrawiam.
Drukarnia dała ciała bo tuż za kabiną mamy piękną różnice w kolorze zieleni . Zdecydowanie za mało rysunków montażowych no i trochę problemów ze spasowaniem . Przede wszystkim można się zdziwić kryjąc gotowy już silnik pod osłonę . Ewidentnie z cylindrów trzeba tak ze 3 mm odciąć . Dużo też problemów sprawiło mi ukształtowanie profilów na łączeniu sterów wysokości i kierunku cz 59a , b . To była masakra , za cholerę w tym kształcie ich tam nie przykleicie zakrywając wszystkie szpary i łączenia . Postanowiłem zmienić trochę ich kształt , a jedyną szparę jaka mi została zakleiłem kawałkiem z tego co odcinałem z tych elementów.
Więcej tych drobnych nie spasowań nie będę już wymieniał. W każdym razie z prostego modelu wychodzi nam wniosek , tylko dla doświadczonych i trudny. Coś na plus trzeba też jednak powiedzieć . W niektórych miejscach spasowanie było w porządku. Po sklejeniu model wygląda na taki prosty nie skomplikowany , ale jednak kształt przyciąga wzrok i może się podobać.
Zapraszam do galerii i od razu przepraszam , ja fotografem nie jestem :wink:.
Pozdrawiam.