PaperModels.pl

Pełna wersja: Formowanie kartonu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dział z "nawet najprostszymi pytaniami" a nie wiem czy moje pytanie nie powinno trafić do "działu z najgłupszymi", ale co tam... Wink

Wertuję fora od dawna, dużo czytałem wszelakiej maści poradników, jednakowoż w żadnym nie znalazłem jasnego obrazu formowania kartonu. Na ogół opis ogranicza się do "przejeżdżam po krawędzi stołu" i finito. Nie śmiem prosić o tutoriala z obrazkami (taka malutka próba miękkiej manipulacji, a nuż zasieję w czyjejś podświadomości ideę "Tak, będę pierwszym autorem szeroko później rozpowszechnianego poradnika formowania kartonu, cóż za fejm, nieśmiertelna sława, dzieci z kwiatami, wizyty w zakładach pracy..." Wink ) ale jakby ktoś zechciał podzielić się swoimi doświadczeniami w kilku dziedzinach:

- czym formujecie karton? (sami robicie jakieś szpatułki, kopyta czy czego tam się używa czy korzystacie z gotowców?)
- na czym? (wiem z relacji że krawędź stołu, mata OLFA, podkładka pod mysz - ale co i kiedy na czym? od czego zależy wybór podłoża?)
- nasączanie kartonu? (w niektórych relacjach była mowa o BCG, ale duże powierzchnie się marszczą i wyginają, a więc kiedy, czym i po co...? )
- jak formujecie same krawędzie elementów? (przykładowo segment kadłuba samolotu - 95% da się "przejechać" na krawędzi stołu, a co z samymi krawędziami - będzie to łączenie, od jego wyprofilowania zależy w sumie czy będzie to łączenie widoczne czy nie...)

Jeśli jest jeszcze coś istotnego czego nie zawarłem w nurtujących mnie pytaniach - oświećcie mnie proszę.
Postaram się krótko, moje sposoby:
- elementy o dużym promieniu zaokrąglenia (segmenty kadłuba) - formuję na miękkiej podkładce pod myszkę przy pomocy sztywnych, okrągłych w przekroju "narzędzi" typu stalowy pręt o średnicy od 5 mm wzwyż. Albo pręt przeciągam po elemencie albo element "wałkuję" prętem. Bez zwilżania. Uzyskuję odpowiednie zaokrąglenie na całej długości segmentu. Nie przeciągam ani po krawędzi stołu ani po krawędzi nożyczek,
- krawędzie natarcia skrzydeł - zwilżam śliną modelarską linię zagięcia (po niezadrukowanej stronie), kładę na podkładce pod myszkę, przyciskam element prętem stalowym 1,5-2,0 mm (przydaje się syn) i zawijam, podnoszę w górę dolny i górny płat, kształtując tym samym krawędź natarcia. Przy takim promieniu musi być ona zwilżona. Kiedy krawędź jest jeszcze wilgotna istnieje możliwość delikatnej, bardzo ostrożnie ! korekty promienia zaokrąglenia. Górne poszycie skrzydła - pierwszy sposób,
- wyoblenie krawędzi "po krzywej" (końcówki skrzydeł, wytłoczenia małych "bąbli") - delikatne wytłaczanie na gumce "myszce" okrągłą końcówką ołówka do wytłaczania (polecone przez kol. Ostoja, dostępne internet) krawędzi zwilżonej rozcieńczonym BCG (po wyschnięciu zachowuje kształt, jest sztwyna, odporna na przypadkowe uszkodzenie, "odgięcie").
I tyle jeśli chodzi o elementy typowe. Pozostaje masa nietypowych, ale tutaj duże pole do pomysłowości na bazie tych trzech podstawowych sposobów.
Pozdro
Zawsze chciałem zapytać o tę legendarną "ślinę modelarską" bo w wielu relacjach czytałem o czymś takim.
To taka przenośnia czy faktycznie trzeba...pluć na karton i lizać krawędzie zagięcia?
Ja tam bez bicia się przyznam, że czasem zdarza mi się niezadrukowaną stronę papieru polizać xD

Ale jeśli trzeba precyzyjnie rozmiękczyć jakiś fragment elementu, to lepiej użyć wody na pędzelku lub rozcieńczonego BCG, wtedy część "pamięta" kształt w jaki ją uformujemy.
(19-02-2015, 02:33)stary link napisał(a): [ -> ](...)To taka przenośnia czy faktycznie trzeba...pluć na karton i lizać krawędzie zagięcia?
Oczywiście, że to przenośnia  Smile
Nie trzeba pluć - no chyba, że potrafisz tak dokładnie by trafić w odpowiednie miejsce i odpowiednią iloością  :lol: Wtedy jesteś gość...

Wystarczy zwilżyć końcem języka dany element i wszystko. Używam tego sposobu jak mi się nie chce sięgać po BCG. Generalnie jestem zwolennikiem kleju BCG.

Zgodnie z wytycznymi BHP, SANEPIDU i NFZ branie brudnej i nie wiadomo jakimi chemikaliami nasączone kartki na język jest szkodliwe i może być przyczyną śmierci lub innych poważnych chorób.
Minister zdrowia (a gość chyba wie co mówi) ostrzega o tym na wszystkich kartonowych pudełkach znajdujących się przy kasach sklepowych.
Jestem przeciwnikiem forsownego przekonywania kogokolwiek do "najlepszej" metody. Myślę,że trzeba poznać jak to robią inni, zgromadzić maksymalną o tym wiedzę, przetestować u siebie i wprowadzić do używania metodę,która najlepiej "leży" i pasuje. No i daje subiektywnie najlepszy efekt.
Ja formuję karton używając wąskiego, "sztyletowatego" noża do papeterii ( i palców rąk  :wink: ). Przy  zdobytym doswiadczeniu można nim formować łagodne krzywizny, jak i te drobne. Kwestia wprawy.
BCG- używam poza przyklejaniem drobnych elementów do nasączania kartonu przed tłoczeniem elementu ( po wyschnięciu kartonu, na gumce,okragłym uchwytem pędzelka).
(20-02-2015, 02:33)MARIUSZ_G link napisał(a): [ -> ]Jestem przeciwnikiem forsownego przekonywania kogokolwiek do "najlepszej" metody. Myślę,że trzeba poznać jak to robią inni, zgromadzić maksymalną o tym wiedzę, przetestować u siebie i wprowadzić do używania metodę,która najlepiej "leży" i pasuje.
Dokładnie tak, im wiecej różnych punktów widzenia, tym bardziej "trójwymiarowy" obraz zagadnienia Wink

(20-02-2015, 02:33)MARIUSZ_G link napisał(a): [ -> ]BCG- używam poza przyklejaniem drobnych elementów do nasączania kartonu przed tłoczeniem elementu ( po wyschnięciu kartonu, na gumce,okragłym uchwytem pędzelka).
Hmmm... a czemu ma to służyć w takim razie...? Bo rozumiem że formowanie na wilgotnym ma za zadanie formowanie uplastycznionego przez lekkie rozmiękczenie BCG kartonu, a gdy zaschnie, karton jest przecież sztywniejszy niż bez nasączania...
Jak chcesz - możesz tłoczyć z uzyciem BCG na mokro... Ja już nie będę, bo nie potrafię - zawsze mi się element podczas tłoczenia na mokro "rozciamkał"  na drobne...
Ja się bynajmniej nie spieram, wrodzona dociekliwość chce po prostu zrozumieć jakie są profity z tego rozwiązania okupione jakby nie patrzeć zużyciem (nie zmarnowaniem bynajmniej... Wink ) kilku jednostek czasu...
Nasączenie elementu BCG z mojej strony:
Robię to smarując przy pomocy pędzelka obie strony elementu. Jak wyschnie to fajnie wzmacnia karton,ale nie zmienia go w "plastik" jak superglut. Pozostaje możliwość formowania-tłoczenia. A tłoczenie wykonujemy jednak w ograniczonym stopniu - inaczej zniszczymy element...