Bardzo Wam dziękuję za pozytywne opinie.
Przy każdym modelu zdobywam nowe doświadczenie i wiele jest do nauki jeszcze przede mną.
Bizon, dzięki za fotkę ze śmigłem, świetnie to wykonałeś (pogrymaszę, może by tak zamazać podstawkę i dołożyć śmigło obrocie na tle niema – fotka poniżej
Kilka słów o genezie projektu.
Ma to być – z mojej inicjatywy - pomoc dydaktyczna na lekcje historii (moja piękniejsza połowa wykłada ten przedmiot). Może nie wprost, ale … moja Pani postawiła mi jakiś czas temu warunek, że wpierw muszę nauczyć się łaniej kleić modele. Ponieważ jako tako mi to zaczęło wychodzić, dała zielone światło.
Będzie to cała seria klasycznych tematów, których jest sporo np.:
1) Bitwa o Anglię – Hurrican i Bf-109 oraz Spit Mk I i Bf-110 c1
2) Walki nad Europą – Spit Vb i FW 190 A4
3) Pacyfik: zestrzelenie Yamamoto – A6M3 Zero i P-38
4) Wildcat/Helcat i A6M5/Ki-61
5) Kursk: T-34 i Pantera
6) Faleise: Cromwell gen. Maczka i Pzkw IV
7) itd…
Oczywiście jestem też otwarty na Wasze pomysły.
W tym przypadku Spit będzie odchodził po serii z km do góry w lewo, Bf lub FW będzie przed nim (skrzydło w skrzydło) lekko pikował w dół (na tle nieba i chmurek), mniej więcej w takiej konfiguracji:
Odpowiem na pytania.
1) Podstawka.
Długo szukałem właściwej i wyszperałem takie coś (stojak na e-papieros):
http://allegro.pl/stojak-podstawka-na-e-...34655.html
W kadłubie wyciąłem otwór i wykonałem wnękę. Podstawka wchodzi na głębokość około 0,5 cm.
2) Długość budowy modelu.
Ponieważ od niedawna param się tym rzemiosłem (modelarstwem), a wiek mam nieco „za" właściwy, podświadomie dochodzi do mnie, że mam „pewne zaległości” i nieco mało czasu w tym żywocie. Klasykę (spity, jamata, tomahawki, szermany czy szturmowiki) chciałbym mieć już za sobą, to znaczy przed sobą na półce. Dlatego nieco muszę gonić ten czas. Nie wiem, czy to dobrze, ale wciąż gna mnie dziwny młodzieńczo - szczeniacki imperatyw do tej pasji. Myślę jednak, że nie jest to szkodliwe, staram się panować nad sytuacją.
3) Pilot.
Ponieważ samolot jest w locie, pilot musi być. Dzięki uprzejmości kolegów „plastikowców” otrzymałem pilota z zestawu 1:32. Sobie go pomalowałem i zamontowałem.
4) Owiewka.
To wyrób z wydawnictwa A. Halińskiego.
5) Wyloty km.
Podczas wykładu o samolocie (w krakowskim Muzeum Lotnictwa) dowiedziałem się, że przed walką wyloty zaklejano rodzajem plastra, ponieważ km przymarzały i zacinały się. Wykonałem imitację tych plastrów, rozdartych po wystrzale, nieco przybrudziłem, może jednak za mało. Wyloty są dokładnie na linii połączenia górnej i dolnej części płata.
6) Śmigło.
Tutaj zostawię nieruchome. Powiedzmy, że jest to stopklatka, zatrzymana chwila.
Ale obiecuję, że w Catalinie śmigła będą napędzane silnikami… z regulacją obrotów (Dred musi też poczekać na swoją kolej, oczywiście bez silników).
Podaję parę fotek w zbliżeniu: