PaperModels.pl

Coś niesamowitego!!!!
Spychacz się pomylił. Jednak jest na świecie sprawiedliwość. To za dołowanie mnie swoją pracą Będzie co wytykać na konkursach 
Teraz troszkę poważniej. Super wychodzi. Jak to mówią w odległej galaktyce - Moc jest z Tobą.
Pozdr.

Dzięki Japończyk
Niestety są kolejne konsekwencje mojej pomyłki. Nogi następnego pomostu też nie chciały się zgrać i znowu trzeba było ciąć  





Pozdrawiam.

Niezmiernie szkoda, ale nie są to ciężkie wady. Nikt normalny tego nie wypatrzy. IMO wyszedłeś z tego obronną ręką. Całość prezentuje się wyśmienicie. Jest moc: ]

Dzięki

Dalszy ciąg prac wokół komina. Dziś podstawy pod kolejne pomosty. Tym razem kutry nie przeszkadzały







Pozdrawiam.

Doznań wizualnych Waść nie oszczędzasz

Zgadzam się z Yogim.
Prawdziwy kunszt modelarski

Dzięki koledzy
Jeszcze taka mała aktualizacja przed świętami. Stanowiska kontroli ognia. Rury łączności głosowej dojdą po przyklejeniu stanowisk do pomostu.



Pozdrawiam.

No i bajera ; ]

Kilka kolejnych fotek.
Stanowiska kontroli ognia na pomostach, a pomosty na okręcie:





Niniejszym, można powiedzieć, że komin jest skończony:







Kolejnym elementem będzie nadbudówka rufowa.

Pozdrawiam.

Zgodnie z obietnicą działam z rufową nadbudówką. Nie obyło się bez małego zonka. Jedna z osłon stanowiska dział 127 mm została tak umiejscowiona na arkuszu, że nie objął jej w całości druk na lewej stronie. Wyszło takie coś i trzeba było dorabiać z zapasu:




Więcej problemów, jak na razie, nie napotkałem. Na chwilę obecną nadbudówka wygląda tak:







Pozdrawiam

hehe Miałem to samo: ], niemal wszystkie obustronne grafiki sa rozjechane, pół biedy jak to jest szary w szary. Ale np przy stanowiskach nawigacyjnych gdzie oba nadruki były z unikatowym wzorem.... 1-2mm przesunięcia.
Ładnie czysto, po Twojemu: ]
o7

Kolejne piętra nadbudówki oraz niższa, bardziej skomplikowana część masztu.








Pozdrawiam.

Na drugim zdjęciu prawie jak karuzela wygląda, tylko gdzie krzesełka??
A poważnie to chylę czoła, równo, czysto, top modelarzy okrętowych 

Ja oczopląsu dostaję

Piękna robota

Dzięki Yogi i Tommy

Myślałem, że dolna część masztu jest trudniejsza, tymczasem górna wcale jej nie ustępuje Niemniej, udało się wszystko poskładać do kupy tak, żeby nie uszkodzić tego, co wcześniej zrobiłem i oto mam gotową nadbudówkę rufową.
Nieco zmieniłem jedno ze stanowisk kontroli ognia. W wycinance było przeszklone. Trochę dziwnie to wyglądało i postanowiłem, sugerując się renderami Pana W. Góralskiego, dodać przesuwane osłony i je zasłonić. Takie rozwiązanie wydawało mi się bardziej logiczne, gdyż jest ono stosowane we wszystkich pozostałych podobnych stanowiskach. Zmieniłem też kolory lamp sygnalizacyjnych, zgodnie z Anatomią Fuso, na zielone, czerwone i białe. W wycinance były jeszcze żółte, pomarańczowe i niebieskie. Same lampki wykonane z żyłki pomalowanej markerem.
Niestety, górną banderę musiałem przykleić bezpośrednio do masztu. Za późno się za to zabrałem, gdy już wszystko było posklejane i na nitce za cholerę nie chciała się przykleić. Po prostu zabrakło trzeciej ręki żeby jakoś tę nitkę docisnąć do masztu ;(













Pozdrawiam.

Nieziemsko, nieziemsko

Bardzo ładnie. Mega fajnie dodetalizowane, a patent z żyłką zacny.

[attachment=227]
Dziś bom, czyli ostatni element nadbudówki, bez którego nie chciałem przyklejać jej do pokładu:




Wypróbowałem czarne tło do zdjęć, ale raczej nie zdaje egzaminu. Niebieskie chyba lepsze, widać więcej szczegółów.

Pozdrawiam

Patrząc na Twoją nadbudówkę, widzę, że na maszcie dodałeś parę "smaczków" od siebie, których nie ma na rysunkach w wycinance. 
Powiedz na czym się wzorowałeś, bo mam nadzieje wrócić do Nagato i trochę wykorzystać Twoich patentów

Głównie te zdjęcia Nagato:







Oraz Mutsu:



Plus parę drobiazgów z Anatomii Fuso.

Pozdrawiam.

Spychaczu, już nie pytam jak ale czym tak ładnie kleisz ?? No się człowiek napatrzeć nie może :-)
Pzdr

Dokker, głównie BCG, oprócz tego cyjanoakrylowy do drutów i Universal Classic Pattex do podklejania dużych powierzchni.

Pozdrawiam.

Zrobiłem artylerię 127 mm. Niestety, nie obyło się bez problemów. Wszystko przez brak jednego elementu w wycinance oraz brak rysunku z pokazanym mocowaniem armat do ich podstawy. Niestety, wszystko wyszło, gdy owe armaty już przymocowałem, tam gdzie pasował rozstaw mocowań. Okazało się jednak, że powinny być mocowane w innym miejscu i trzeba było rwać. Wszystko widoczne na zdjęciach:







Gotowe armaty:



Pozdrawiam.

Bardzo ładnie Ci wyszła ta arta. Też dałem się złapać w tą pułapke.
pozdr

To są właśnie najgorsze chwile modelarza, gdy czegoś nie ma i później trzeba rwać części...
Bardzo ładnie z tego wybrnąłeś.
Arta super się prezentuje