PaperModels.pl

Witam w kolejnej relacji.
Wracamy ponownie na burzliwe wody Pacyfiku.
Tematem będzie moja ulubiona klasa okrętów, czyli krążowniki, w tym przypadku USS „ Salt Lake City”, który trzy lata czekał na swoją szansę i się doczekał.
Już sama okładka z dynamicznym ujęciem cholernie kusi do popełnienia tego modelu.
 


 
Jest to projekt Pana Mariusza Wasylewicza, który popełnił jeszcze USS „Erie” i USS „England” i mam pytanie czy ktoś coś wie co się dzieje z tym „amerykańskim projektantem” bo jego prace bardzo przypadły mi do gustu a dawno nic nie wydał
 
Tym razem do budowy kadłuba wykorzystałem metodę „ na misia” czyli na oszlifowany szkielet nakleiłem ksero dna i burt, na to poszedł lakier i  szlif krawędzi.  Ta metoda pozwala mi bardzo skrócić czas i uniknąć „bałaganu” po szpachlowaniu z użyciem techniki „podposzycia”.
 

 
Na tak wykonany kadłub idzie prawidłowe poszycie
 

 
Na pokładach przetrasowałem linie desek. Może ktoś to zauważy
 

 
Pozdrawiam.

Radziu wyprowadziłeś się z domu?? Już powoli się gubię w tych twoich okręcikach 

Oj kusi, kusi :-) Fajnie że go tniesz :-)
Jak w każdej Twojej relacji kibicuję mocno
Pzdr

Witaj Kolego
Ale niespodzianka - całkiem pogubiłem się w Twoich projektach.
Tu oglądam raz jeden, raz drugi a Ty kleisz trzeci.
To co jest w końcu najważniejsze?
A może te pierwsze już skończyłeś? I gdzie galerie?????
Niemniej jednak gratulacje z podjętej decyzji - będziesz Kolego inwigilowany!
To co pokazałeś, to już klasa. Powodzenia.

No i jak tu nie oglądać?! Zamiast kleić będę się gapił na twoje poczynania

Trzy okręty w budowie, ale ten cieszy mnie najbardziej!
To będzie przyjemność oglądać tu i mam nadzieję na żywo postępy w klejeniu.

Radku,
jesteś przeokropnym kradziejem moich marzeń - rodziewiczyłeś mi już całego Wasylewicza - jak ja teraz znajdę swoją niszę??? 

Kibicuję z wywieszonym ozorkiem i popiskuję z zachwytu!

(27-01-2016, 01:13)Lesio73 napisał(a): [ -> ]Radku,
jesteś przeokropnym kradziejem moich marzeń - rodziewiczyłeś mi już całego Wasylewicza - jak ja teraz znajdę swoją niszę??? 

Kibicuję z wywieszonym ozorkiem i popiskuję z zachwytu!

Lesiu, swoją niszę to mam nadzieję, że znajdziesz w swojej przepastnej szufladzie z modelami

---

Witam. To znowu ja
Kadłub mamy prawie oklejony ale niestety szlag człowieka trafia kiedy widzi przesunięcia kolorów na poszyciu dna

   

Na szczęście na modelu w pozycji "oglądacza" tak się w oczy nie rzuca 

  

Teraz czas zacząć nadbudówki

Fajny, podoba mi się 

Skoro to ciężki krążownik to pokaż rufę!!!
Ja wiem, że hamerykański a nie brytolski ale pokaż rufę 

PS. Chyba już nalazłem swoją niszę ale będę milczał jak grób! No chyba, że w Rypinie mi się wypsnie 

Poszycie ma różnice? A może pomyliłeś z tamtymi obok?
Ostrzegałem kilka dni temu.
Mimo wszystko kadłubek bardzo ładny.

Co Desant to Desant Nice

(02-02-2016, 08:23)konradoo napisał(a): [ -> ]Co Desant to Desant  

Chociaż czasami desant wymięka 

(02-02-2016, 10:40)Piter napisał(a): [ -> ]

(02-02-2016, 08:23)konradoo napisał(a): [ -> ]Co Desant to Desant  

Chociaż czasami desant wymięka 

Co Ty chłopczyku wiesz o Desancie

Wiem że zawsze trzeba im pomagać

Ogromnie żałuję, że straciłem okazję na obejrzenie i podotykania SLC własnymi oczami i rencami. Wtedy miałbym co pisać.
A tak powiem tylko, że ze zdjęć i opowiadań Kolegów model wygląda rewelacyjnie.
Kibicuję i dopinguję.

Witam.
Przyszła kolej na nadbudówkę dziobową i tu nie mogłem się oprzeć pokusie, żeby pokazać różnice w budowie tych elementów na przykładzie Suzuyi

 

Oba krążowniki powstały w tym samym okresie, a jaka jest różnica w kształcie nadbudówek - obłości kontra kąty
I to chyba tak pociąga modelarzy do japońszczyzny

Powstał zestaw startowy nadbudówki dziobowej



i po złożeniu na sucho jest już na czym oko zawiesić



Pozdrawiam

Porównanie bardzo fajne, mam nadzieję, że nie ostatnie.
A jak się mają nadbudówki SLC do SF?

(14-02-2016, 07:08)Tuco napisał(a): [ -> ]Porównanie bardzo fajne, mam nadzieję, że nie ostatnie.
A jak się mają nadbudówki SLC do SF?

San Francisco był budowany po SLC  i kształty mają podobne, takie amerykańskie

 

Może i Suzi zachwycała krągłościami ale SLC jest też ładny szczególnie w tym kamo!

Z tym, że jeśli już mówimy o urodzie to dla mnie najładniejszy jest chyba Admiral Hipper - no przepraszam, wiem, że jestem dziwny

Radziu, cieszę się, że idziesz jak Burza, Grom i Błyskawica

Spokojnie, spokojnie z tym pociągiem do "japońszczyzny". :-)
Ufff masz sklejone, bądź kleisz wszystko na co chciałbym mieć czas.
Dlatego tak bardzo lubię Twoje relacje :-)
Pzdr

Och, ach - pięknie wychodzi, ale znowu nie stoi na pokładzie 
A tak serio, to jak by dało radę kiedyś zrobić zdjęcie modelu podobne do zdjęcia orginału, które zamieściłeś.
Maszt na tym okręcie jest zaje....sty.
Pozdr.

Jaki piękny poniedziałek, same aktualizacje okrętowe, i to na poziomie z górnej półki. Jak możesz to trzymaj się koloru tła jak na dwóch ostatnich zdjęciach, fajnie to wygląda 

Witam w następnej odsłonie, tym razem drugiego zestawu startowego, dedykowanego nadbudówce rufowej



 i po złożeniu na sucho 

  

Więcej zdjęć jak i całości z kadłubem, pokażę jak zacznę to wszystko mocować na stałe, bo teraz to byle pierdnięcie i wszytko leci 
Pozdrawiam.

No, noo, widzę Desant idzie na całość Piękna robota.