PaperModels.pl

Pełna wersja: [WKM2][R] HMS RODNEY 1:200 DB
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Czy listewki są na całej długości wklejone tzn. czy we wręgach zostały wycięte otwory tak by cała długość listewki mogła przejść wzdłuż okrętu czy listewki są po cięte na odpowiednie kawałki?
Otwory we wręgach, listewki są w jednym kawałku i jak mówiłem, na razie ani grama kleju. Na razie złożone na sucho, ale zadowolony jestem z efektu.
A otwory masz wycięte tak że listewki przechodzą luźno czy na ciasno?
Bardzo ciasno. Chyba założę zaraz relację Big Grin Chyba że Arkadiuszowi nie przeszkadza bałagan w jego topicu
Chłopaki nie przeszkadza, a nawet jest przydatny ten wielogłos , ja robię to pierwszy raz i mam pod ręką ludzi którzy mają doświadczenie, no i będzie porównanie w metodach i sposobach patrzenia na jeden temat.
Ja jestem na takim etapie:

[Obrazek: 886a967b33fb10b7m.jpg] [Obrazek: 1eb7b315773a2500m.jpg] [Obrazek: f3c60d6f5d61c1d4m.jpg] [Obrazek: b2ebcb04e1eff85bm.jpg]  

Na razie połapany w newralgicznych miejscach SG punktowo i całe szczęście, bo lasery od GPM można z czystym sumieniem spalić w piecu.
O ile na tym etapie osiowość została zachowana i z tego jestem zadowolony, szkielet nie wichruje się jest puki co stabilny to wymiary wręg, ich nacięcia montażowe to już amerykanka, dodatkowa robota z ustabilizowaniem krawędzi pokładu jest konieczna, o wodnicy nie wspominam, faluje jak Pacyfik.

Pozdrawiam
@ Tomo11 - poniżej patent na otworki we wręgach. Oczywiście wszystkie krawędzie potem pociągnięte SG.
[Obrazek: th__DSC_3698.jpg]

Dlatego przesunięte od wodnicy, aby zachować wcięcia we wręgach a co za tym idzie właściwe ich osadzenie w wzdłużnicy.
Witam.
Wydaje mi się, że część z otworami pod łuzy kotwiczne jest przyklejona odwrotnie. Łuzy podwójne powinny być na prawej burcie.
Pozdrawiam gen 84.
Potwierdzam. po prawej Big Grin
Też potwierdzam, po prawej PDT_Armataz_01_27
Też myślalem o czymś takim jak robiłem kadłub fuso, nawet kupiłem sobie 2m czegoś podobnego 1,5cm, Ale finalnie wystraszyłem sie drewna. Nie wiem jaką macie pewność odnośnie sezonowania, ja nie miałem.
Obecnie jeśli miałbym coś takiego robic, raczej skusiłbym się na profil z poli, lub w ostatecznosci alu/metalowy: ]
Drewno, które zastosowałem to balsa, trochę poprzebierałem w patyczkach w sklepie, aby były na pewno proste. Czy mam pewność co do sezonowania? Nie mam, ale takiej pewności nie możesz mieć w stosunku do niczego, czego nie zrobiłeś sam. Tak samo mogę spytać, jaką masz pewność w stosunku do kleju czy farby, którą kupujesz? Jeśli klej jest źle wyprodukowany a model zacznie Ci się rozpadać po 2 albo 3 latach? Żadnej.
Arkadiuszu, czy nie zechciałbyś dołączyć do naszego konkursu? Serdecznie zapraszam!
Ciebie qbas też zapraszam, skoro już pochwaliłeś się, że kleisz okręt, to nie ma że boli! Wink
Powodzenia w budowie, życzę! Obu kolegom Smile .
Kolejna relacja z Rodneyem. Widać, jak bardzo brakowało tego modelu. Aż dziwne, że tak długo trzeba było na niego czekać. Trzymam kciuki.
Qbas, na Ciebie też liczę. Nie daj się dłużej prosić Smile

Pozdrawiam.
@Arkadiusz, czy możesz sprawdzić pasowanie podpokładu dziobowego i wręg 2-6 na szerokość? Czy u Ciebie wszystko się schodzi? O to samo pytam także gen84...
U mnie wręga nr 2 jest lekko za wąska, brakuje po ok 0,7 mm w stosunku do podpokładu , do wr -6 wszystkie spasowane, natomiast rufowe to katastrofa po 2-3 mm są za szerokie, choć z dwojga złego lepiej szlifować niż sztukować, pokładu zasadniczego jeszcze nie przymierzałem bo go nawet nie wycinałem, czekam na te drewniane.

Pozdrawiam
(04-05-2016, 06:14)Tuco napisał(a): [ -> ]Arkadiuszu, czy nie zechciałbyś dołączyć do naszego konkursu? Serdecznie zapraszam! ....

Dzięki serdeczne ale chyba muszę odpuścić szranki konkursowe, bo po prostu nie skleję go w terminie.
Pracuję teraz na kontraktach i mogę się bawić w modelarstwo w przerwach, a jest ich niewiele i nieczęsto. Może następnym razem.

Pozdrawiam
(10-05-2016, 11:53)Arkadiusz napisał(a): [ -> ]
(04-05-2016, 06:14)Tuco napisał(a): [ -> ]Arkadiuszu, czy nie zechciałbyś dołączyć do naszego konkursu? Serdecznie zapraszam! ....

Dzięki serdeczne ale chyba muszę odpuścić szranki konkursowe, bo po prostu nie skleję go w terminie.

Oj tam, najwyżej przerzucimy go do trzeciej edycji, zapraszamy PDT_Armataz_01_36
(10-05-2016, 03:40)yogi napisał(a): [ -> ]Oj tam, najwyżej przerzucimy go do trzeciej edycji, zapraszamy PDT_Armataz_01_36

Chyba że tak, na trzecią edycję to może się wyrobię, więc zgłaszam mojego Rodneya  PDT_Armataz_01_01

Pozdrawiam
Witam
Pokłady drewniane doszły w końcu, pierwsze wrażenie rewelacyjne:

[Obrazek: 0c9b4c5633edd8e7m.jpg] [Obrazek: 581275fd16e331eem.jpg] [Obrazek: 1a321102710f24e9m.jpg] [Obrazek: 30e6378e180f8b1am.jpg] 

jeszcze czegoś takiego w rękach nie miałem no właśnie i tu pojawiają się pytania, poproszę o rady. po pierwsze czy kaponuje się te pokłady, czym je najlepiej przykleić do podpokładów z tektury?
Po pierwszych przymiarkach okazało się że pokłady są większe od tych laserowych, jaką więc przyjąć strategię, z kartonowymi nie za bardzo bym się pierniczył natomiast te drewniane to już inna sprawa. Nie chciał bym niszczyć tak precyzyjnej grawerki. Proszę o jakąś poradę.

Pozdrawiam
Arkadiusz, najprostsza sprawa, połóż grawerowane na kartonie piwnym 1mm odrysuj i wytnij, potem sprawdź jak to się ma ze szkieletem itd.....
Pokłady możesz pokryć kaponem i tak pozostawić lub położyć na to jeszcze lakier do drewna, matowy oczywiście. Niech Ci jednak nie wpadnie do głowy pomysł, aby pokrywać pokład pokostem czy jakimś olejem, bo wtedy niczego już do pokładu nie przykleisz.
(12-05-2016, 07:52)Paragraf napisał(a): [ -> ].... Niech Ci jednak nie wpadnie do głowy pomysł, aby pokrywać pokład pokostem czy jakimś olejem, bo wtedy niczego już do pokładu nie przykleisz.

No nie, takich pomysłów nie miewam.
Dzięki.
(10-05-2016, 10:46)Arkadiusz napisał(a): [ -> ]
(10-05-2016, 03:40)yogi napisał(a): [ -> ]Oj tam, najwyżej przerzucimy go do trzeciej edycji, zapraszamy PDT_Armataz_01_36

Chyba że tak, na trzecią edycję to może się wyrobię, więc zgłaszam mojego Rodneya  PDT_Armataz_01_01

Pozdrawiam

Super! Dodaj  tylko proszę w tytule relacji znacznik [WKM2] i kleimy dalej...Smile
(12-05-2016, 07:52)Paragraf napisał(a): [ -> ]Niech Ci jednak nie wpadnie do głowy pomysł, aby pokrywać pokład pokostem czy jakimś olejem, bo wtedy niczego już do pokładu nie przykleisz.


Cóż za herezje kolega wypisuje. Obecnie w wolnych chwilach składam sobie model drewniany szkunera i tak się składa, że drewno impregnuję olejem lnianym. Nie wpływa to w żaden sposób na możliwość klejenia elementów do siebie. Kleją się tak samo dobrze zarówno na surowym drewnie, jak i na zaolejowanym, nawet kilkukrotnie. Nie wiem, być może to zależy od gatunku drewna, ale model nad którym pracuję ma elementy wykonane ze sklejki oraz jabłoni, lipy i mahoniu.
Szanowny Kolego PiterATS.
Nie wykluczam, że moja wypowiedź rzeczywiście nosi znamiona herezji, wszak każdy heretykiem może być Big Grin . Źródłem tego co napisałem nie są moje doświadczenia z olejowaniem drewna lecz wiedza praktyczna modelarzy budujących modele drewniane żaglowców, zaczerpnięta z portalu Koga. Wydaje mi się, że taki pogląd ma zresztą swoje uzasadnienie w tym, że proces olejowania prowadzi do swego rodzaju natłuszczania drewna, a do tłustej powierzchni raczej trudno coś przykleić. Z tego co wiem, modelarze z Kogi przyklejają czasami elementy do olejowanego pokładu za pomocą superglue. Odradzają natomiast za pomocą klejów do drewna. Może opisz swoje doświadczenia z łączeniem powierzchni olejowanych, podaj jakiego kleju używasz, będzie to jakaś nowa wiedza w tym temacie.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7