27-05-2018, 03:35
ges, Piter16 dzięki za dobre słowo!
Dzisiejszy dzień spędziłem na tłoczeniu owiewki kabiny. Oczywiście nie bez przebojów - ze stertą pogniecionych ulepów z folii, kuchnia wyglądała jak pobojowisko .
Gregory, sam byłem ciekaw jak dużą różnicę daje wygrzewanie folii w oleju i właśnie dziś chciałem to sprawdzić. Niestety nie zrobiłem tego ze względu na sam sposób tłoczenia. Standardowo zacząłem wygrzewać folię nad palnikiem elektrycznym. Pocięte paski trzymałem w rękawicach kuchennych i wygrzewałem nad kuchenką (w podobny sposób chciałem zanurzać paski w gorącym oleju). Bardzo, ale to bardzo dużo nieudanych prób zmusiło mnie do zmiany sposobu tłoczenia, który notabene sprawdził się świetnie przy prostszych wytłoczkach w trakcie budowy Kate. Folia była wygrzana niedostatecznie i marszczyła się na kopycie lub była zbyt gorąca i często rwała się w dłoniach - prawdopodobnie paski były zbyt cienkie i powinienem uciąć je szerzej.
Kolejną próbą było użycie prostego narzędzia do wytłaczania - jednak znowu - każdy najmniejszy paproch z powietrza (mimo odtłuszczania kopyta i folii alkoholem izopropylowym) odciskał swój ślad na wytłoczce - według mnie najlepiej jest korzystać z tego sposobu przy tłoczeniu bardziej skomplikowanych form, które posiadają zagłębienia, których nie można wypełnić zwykłym naciąganiem folii.
Ostatecznie najlepszy efekt przyniosło tłoczenie z wykorzystaniem ramki do wspomnianego wcześniej narzędzia. W ten sposób mogłem spokojnie nagrzewać folię bez obawy o poparzenie a sam proces naciągania przebiegał zdecydowanie sprawniej, z dużo lepszymi efektami. Ze względu na uchwyt i mocowanie ten sposób nie nadaje się do wygrzewania folii w oleju dlatego nie przeprowadziłem testów.
W ten sposób powstało kilka wytłoczek, z czego tylko dwie przeszły ostateczną selekcję.
Ostatnie zdjęcie pokazuje jak różnią się wytłoczki w zależności od powierzchni kopyta. Po lewej stronie wytłoczka tłoczona na wypolerowanym kopycie - po prawej wytłoczka, tłoczona na gładkim, choć matowym kopycie. Warto jest poświęcić więcej czasu na dopieszczenie formy, na którą będzie naciągana folia.
kajym, kółka modelarskiego nie prowadzę ale cieszę się, że mój sposób dzielenia się spostrzeżeniami Ci się podoba . A paluchy z owiewki może zdążę wyciągnąć przed jej przyklejeniem
Pozdrawiam!
Dzisiejszy dzień spędziłem na tłoczeniu owiewki kabiny. Oczywiście nie bez przebojów - ze stertą pogniecionych ulepów z folii, kuchnia wyglądała jak pobojowisko .
Gregory, sam byłem ciekaw jak dużą różnicę daje wygrzewanie folii w oleju i właśnie dziś chciałem to sprawdzić. Niestety nie zrobiłem tego ze względu na sam sposób tłoczenia. Standardowo zacząłem wygrzewać folię nad palnikiem elektrycznym. Pocięte paski trzymałem w rękawicach kuchennych i wygrzewałem nad kuchenką (w podobny sposób chciałem zanurzać paski w gorącym oleju). Bardzo, ale to bardzo dużo nieudanych prób zmusiło mnie do zmiany sposobu tłoczenia, który notabene sprawdził się świetnie przy prostszych wytłoczkach w trakcie budowy Kate. Folia była wygrzana niedostatecznie i marszczyła się na kopycie lub była zbyt gorąca i często rwała się w dłoniach - prawdopodobnie paski były zbyt cienkie i powinienem uciąć je szerzej.
Kolejną próbą było użycie prostego narzędzia do wytłaczania - jednak znowu - każdy najmniejszy paproch z powietrza (mimo odtłuszczania kopyta i folii alkoholem izopropylowym) odciskał swój ślad na wytłoczce - według mnie najlepiej jest korzystać z tego sposobu przy tłoczeniu bardziej skomplikowanych form, które posiadają zagłębienia, których nie można wypełnić zwykłym naciąganiem folii.
Ostatecznie najlepszy efekt przyniosło tłoczenie z wykorzystaniem ramki do wspomnianego wcześniej narzędzia. W ten sposób mogłem spokojnie nagrzewać folię bez obawy o poparzenie a sam proces naciągania przebiegał zdecydowanie sprawniej, z dużo lepszymi efektami. Ze względu na uchwyt i mocowanie ten sposób nie nadaje się do wygrzewania folii w oleju dlatego nie przeprowadziłem testów.
W ten sposób powstało kilka wytłoczek, z czego tylko dwie przeszły ostateczną selekcję.
Ostatnie zdjęcie pokazuje jak różnią się wytłoczki w zależności od powierzchni kopyta. Po lewej stronie wytłoczka tłoczona na wypolerowanym kopycie - po prawej wytłoczka, tłoczona na gładkim, choć matowym kopycie. Warto jest poświęcić więcej czasu na dopieszczenie formy, na którą będzie naciągana folia.
kajym, kółka modelarskiego nie prowadzę ale cieszę się, że mój sposób dzielenia się spostrzeżeniami Ci się podoba . A paluchy z owiewki może zdążę wyciągnąć przed jej przyklejeniem
Pozdrawiam!