PaperModels.pl

Pełna wersja: [R] Moskwicz 400 / Opel Kadett 1:25 WMC
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: 864f999221cf5119d3a3be96b61c2cc8.jpg]

M1 leży i czeka na natchnienie, a ja tym czasem kupiłam sobie model "do popsucia". Dlaczego "do popsucia"? Sam model to multum oblosci i to sklejanych na styk, więc duża szansa, że przy moich mikrych zdolnosciach coś nie wyjdzie. Po drugie nie wiem dlaczego wydawca zdecydował się na koszmarny, szary kolor. Więc decyzja prosta - testuję szpachlowanie i malowanie Smile

[Obrazek: 1bdfbdcc1587075a671e3199e4da98bd.jpg]
Tu trzy etapy prac z nadkolem - tuż po sklejeniu, po szpachlowaniu i po wstępnym zeszlifowaniu.

[Obrazek: bed39efab118a50ae5fd0549b59f81c6.jpg]
Tu nadkola czekają już na pierwsze malowanie.

[Obrazek: 74e0fbd71f275d84ceb7590c1b079d71.jpg]
Stan bieżący (przymiarka przedniej kanapy)

Tapniete z widelca
Allama nadaję  Smile

Już myślałem że nic więcej nie zobaczymy z pod Twojego skalpela, a tu proszę jaka niespodzianka  Tongue
czym szlifujesz?? Wydaje mi się ( na ostatnim zdjęciu ), że można by jeszcze co nie co "pogłaskać" te nadkola.
Oj wybrałaś sobie model, który da dużo doświadczenia :Smile

P.s. po Twoich relacjach nabyłem Malczana i Poloneza+Niewiadów, także może niedługo pojawią się jakieś zdjęcia z moich wypocin  Big Grin

Trzymam kciuki i oglądam z uwagą.
Szlifuje 120-200-400-600-1000. Koła nie są wyniuniane na amen, bo po prostu nie wiem ile trzeba będzie poprawek ze względu na budę.
I czekam niecierpliwie na relację z poldka + niewiadow Smile może zauwaze co powinnam zrobić lepiej Smile

Tapniete z widelca
Widzę, że coś ciekawego się tutaj skleja.
No to zasiadam wygodnie na widowni.
Łączenia obłości "na styk" można łączyć cienkim papierem, wyoblić - i - oczywista wzmocnić cyjanikiem...
To działa. Jest sprawdzone albowiem.
A modelik bardzo, bardzo ciekawy Pamiętam, jak jeszcze takowe jeździły po naszych drogach: opel "Olympia" był dwudrzwiowy, a "Moskwicz" - czterodrzwiowy. Poza tym zewnętrznie się nie różniły. Być może, były również olimpie czterodrzwiowe, ale ja widywałem tylko takie. Jeździły jeszcze ople: kadett i kapitan...
Dziękuję wszystkim Smile
ZbiG - dzięki za hinta. Przydał się Smile

Dzisiaj była przymiarka budy i nierówna walka z formowaniem Smile

[Obrazek: 6cde13a528af4ea030551b698cc66539.jpg]
Tył pasuje jak Cię mogę, ale z boku. ...

[Obrazek: 51af8e8c78ca0d4271a674655c1dac7d.jpg]
Dobry milimetr luzu. ..

Wycielam więc wklejone ramki szyb i wzięłam w rękę wszelkie możliwe oble rzeczy.

[Obrazek: a5b777ad10f7b34fedbb108e8c6a1c87.jpg]

Po jakiejś godzinie - tadaa tył pasuje. Niestety trochę pofalowalo mi kufer :/

Teraz będę robić drzwi i pasować całość dalej.

Tapniete z widelca
Nie wiem, czy przed zakupem modelu, szukasz jak szło sklejanie innym Wink
Miałem i ja chrapkę na tego Moskwicza. Ale:
http://kartonwork.pl/forum/viewtopic.php...cz#p241318
i dałem spokój.
Przynajmniej będę wiedział, gdzie trzeba dosztukować Wink
Ges: szukam Smile tego wątku akurat nie znalazłam. Poczytam sobie Smile

Tapniete z widelca
Tym bardziej nadaje się do "nauki' wszelako pojętej... szlifowanie, szpachlowanie, sz.... nie znalazłem trzeciego wyrazu na sz :/ 
Allama dajesz go ile się da. Ile fabryka dała to już wiemy że się nie da  Smile

GES - aż dziwne że z Twoim kunsztem modelingu dałeś sobie spokój.... świetna baza na zrobienie dobrego zapuszczonego samochodu, gdzieś w jakimś lesie czy stodole. 
Z Twoimi zdolnościami efekt murowany  Cool

W temacie sprawdzania sklejalności modeli przed ich zakupem. Moim zdaniem, różnie tu bywa. Są projekty, które omija się szerokim łukiem ( szczególnie wśród pojazdów cywilnych ). Natomiast czy model będzie sklejalny w dużej mierze zależy od "naszego" zapału. Sam bazuję tutaj na swoim BOSTO, które pomimo jak to w różnych relacjach bywało wydawało się być niesklejalne i mierne w zaprojektowaniu, wyszło mi całkiem przyzwoicie. Oczywiście wycinanki takie dają mocno w kość i nie raz trzeba sobie zrobić przerwę by nabrać dalszej weny ( 125p Answer, którego chyba nie ukończę :/ ale to przez moje błędy - głównie ), ale ile doświadczenia daje złożenie takiego popapranego modelu jest nieopisane. 

Wracając do Kadetta. 

Allama - spróbowałbym złożyć dach z przednią szybą, tą przykleić do ściany grodziowej i później rzeźbić z szybami bocznymi i drzwiami. Tym bardziej, że szpalcha i farby w użytku więc zawsze możesz coś przerobić, a przynajmniej będziesz miała jakiś punkt odniesienia do dalszego dłubania - krzywizna dachu. Jak dalej nie będzie chciał współpracować to jak pisałem wyżej, zacząłbym go składać jako zaniedbany wrak co by w koszu nie wylądował Big Grin
hehehe, jakim kunsztem? Big Grin
Przeca ja nie umiem na czysto modelu skleić, dlatego same złomy mam. Big Grin
oglądałem tego Moskwicza robionego przez japońca co to niejeden model w kartonie popełnił i też autko wyglądało kiepsko - więc nie przejmuj się