PaperModels.pl

  Moja modelarska działalnośc została nieco przyhamowana...

No niezły model ręki, ale moim zdaniem nieco za dużo śladów postarzania.
Nie martw się, zagoi się jak na... 

Czas na przyjemniejsze fotki. Obdarowany przez Zbiga jego archiwum modelarskim będę prezentował niepublikowane  ulepki
SKOT  MM rocznika nie pomnę

Rudy 102

Teciak

---

Panie PREZESIE! Panie Andrzej! - Litości! Toż to będzie tasiemiec! Ludziom na pewno sie to znudzi! Przestaną oglądać tę moją "bezczelność", a DEXTER wkurzy sie i z foruma mnie na zbitą morde wygruzi...

Do porannej kawusi

jestem za!

Klasyka MISTRZÓW

Model "piracki". 
  A było to tak:  - bardzo chciałem mieć model pięknego samolotu, jakim był (i jest!) "BIES". Jedyną możliwością sklejenia tego modeliku było uzyskanie go z "Małego Modelarza", aliści egzemplarza tego uzyskać się nie udało. Kolega miał ten egzemplarz, ale odsprzedać ani wymienić nie chciał. Zgodził się na skopiowanie na offsecie. Tytułem eksperymentu arkusze offsetowe nakleiłem więc na karton "160". Dalej - to już tryb normalny: wycinałem i sklejałem!
  To, co wyjszło, widać na obrazkach...

A tak na dobranoc trochę z innej beczki-toż to galimatjas.
Na posesji ZbiGa płynie sobie strumyk Strzyża. W pogodny dzień można zamoczyć nogi po kostki lub nabrać konewkę wody do podlewania kwiatów. W deszczowe dni woda sie ponosiła ale szybko spływała bo koryto było regularnie czyszczone. Tak było do czasu wybudowania powyżej Galerii Bałtyckiej /bandyckiej wg.Z./. Powszechna betonoza sprawiła że woda nie wsiaka w ziemię tylko wali do potoku i zalewa tereny poniżej. A jak to wyglądało w 2015 roku zobaczcie poniżej:

Taaaa... ten strumyk potrafi w ciągu 0,5 godziny podnieść swój poziom z ok. 10 cm do 2 METRÓW! To wynik nieuregulowanego koryta rzeczki. Przyczyna: - BRAK PIENIĘDZY! Wszystko było dobrze, - wylewów nie było, gdy rzeczka płynęła starym korytem ustalonym przez niemieckich inżynierów. Polscy inżynierowie "ULEPSZYLI" budowlę wodną i przy każdym większym deszczu zalewa nas woda. 
  A mnie zalewa zła krew.
  MURWA KAĆ! Można tego przecież uniknąć! I to wcale nie musi tak znów wiele kosztować...

.



.



.



.



 PZL P 11g - "KOBUZ". Model, jaki jest, każden widzi! 
  Modelik ów powstał na bazie wycinanki WAK - u z projektu pana L. Kołodziejskiego. Wyważoną grafikę poprowadził pan M. Dworzecki. Z projektu wykorzystałem w zasadzie tylko okrycia zewnętrzne i motor, a grafikę p. Marcina poprawiłem nieco poprzez nagniecenie i podkreślenie szczelin przy powierzchniach sterujących. 
  I toby było natyle...



 Jak na razie tyle "puławszczaków" dostojnie zbiera kurz na jednej z półek. Były jeszcze inne egzemplarze, aliści "rozejszły sie" w czasie i przestrzeni... - Np. pierwszą "jedenastkie" projektu pana L. Komudy skleiłem z "Małego Modelarza" jeszcze w 1959 roku. Od tego czasu powstało ich kilka; - ile? Nie pamiętam...
  PS. Panie Lechu! wycinanka ładnie spasowana: - DZIĘKUJĘ.
  Panie Marcinie! - grafika świetna. WYWAŻONA. Bez przedobrzania w postaci ptasich gówien, zacieków po obszczaniu itp... - DZIĘKUJĘ.
                                                                                                                                                             - ZbiG -

Jaka fajna kolekcja!
Mimo Twojego "kalectwa" piękne modele nadal powstają.
I tak trzymaj!
Powodzenia Zbysiu.

wincyj!

 ... - uprzejmie donosze, iże w czasie oczekiwania na paczkie z GPM-u wew czasie dłuuuuugiego wikenda popełniłem ten kadłub, któren sie mnie spodobał szalenie. Wycinankie z internatu ściągnął dla mnie kolega MATEUSZ. Pod wycinanką podpisało sie niejakie "DIGITAL NAVY". Autor - pan Roman Detyna. Rok wydania - 2007. Czy będzie ciąg dalszy? NIE WIEM. Jak zdąże?...

Zbig nadaje - a jeszcze lepsze jest to, że kroi...
Miło widzieć, że dalej działasz i dłubie się fajna "skorupka".
Teraz to ja się muszę wziąć do pracy.

No i bardzo dobrze

Zbig-u.... Jak tam Lilla ??
Jak postepy w budowie.

Nie wiem, czy w ogóle będzie "Lilki" ciąg dalszy. Zrobiłem ten kadłubek w czasie długiego wikenda podczas oczekiwania na przesyłkie z GPM-u, ot, tak sobie, aby ręce czymś zająć. Przesyłka przyszła, więc zająłem sie czym innym. "Lilka", być może doczeka sie ciągu dalszego; - albo sie i nie doczeka? Któż to wie? 
  A na razie nie robie literalnie NIC. Wprawdzie ogarnęła mnie któregoś dnia cholerna chętka na cięcie i sklejanie - ale usiadłem sobie cichutko w kąciku i poczekałem, aż mi ona minie. 
  UFFF... - minęła...
                                               Pozdrowienia serdeczne zasyłam -
                                                                                                   - ZbiG -

PZL P1. Skala 1:33. Wydawca GPM. Autor - pan Tomasz Dębicki. Model jaki jest - każden widzi. I - to wszystko wew tem temacie. Nie ma o czym pisać...
            Pozdrowienia zasyłam - 
                                                    - ZbiG -

można? można!
wincyj!

Nie chciał się przyznać a jednak skleił.
I trudności pokonał.
Brawo ZbiG! Brawo TY!

Gratuluje, bardzo zacnie poskładane.!!111

Taśma u ZBiG a ruszyła. Już następny Puławszczak sie robi. A w ten łikend odbył sie konkurs kartonowy w Czarnej Białostockiej na którym F 104 zdobył wyróznienie. Jak widać mimo lat solidnie sklejony model dalej przyciąga widzów. Mister ZBiG gratulacje.