[mod]Relacje zarchiwizował moderator Piterski 10/02/2011[/mod]
Po przeczytaniu Kronik wojennych pt Cel Norymberga zapragnąłem mieć w swojej kolekcji ten nocny myśliwiec.
Me 110 został oblatany 12 maja 1936 roku. Miał byś samolotem "do wszystkiego" - myśliwcem pościgowym, eskortującym oraz lekkim bombowcem. We wrześniu 1939 roku polscy piloci zestrzelili 12 Me 110. W czasie bitwy o Anglię samoloty te też zbierały okrutne cięgi. W dniu 27.09.1940 RAF zestrzelił aż 18 110-tek. Samolot sprawdził się jednak w zadaniach szturmowych a od lipca 1940 roku także jako nocny myśliwiec.
Model który postanowiłem skleić tym razem wydany został w 1995r i pochodzi ze Stajni pana Halińskiego. Przedstawia samolot na którym latał oberleutnant Martin Drewes (49 zestrzeleń)
Na razie powstało niewiele. Pewną niedogodnością jest dla mnie w tym modelu szkielet typu okrętowego, który trzeba oklejać poszyciem.
Skończyłem oklejanie dziobu i zbudowałem działka tzw "ukośnej muzyki"
Powoli uzupełniłem kabinę załogi - nie jest może ona tak dokładnie odwzorowana jak w najnowszej 110-tce oo Hala, ale jak dla mnie to może być :-)
Im dalej tym było gorzej - miałem problemy z owiewką, poza tym, co zauważyłem dopiero na zdjęciu oderwał się przeźroczysty kawałek celownika pilota w kabinie :-(( teraz już tego nie naprawię.
Po dwumiesięcznej przerwie prace ruszyły znowu ;-) i być może już po dłuuuugim weekendzie samolot będzie już gotowy
Bezproblemowo skończyłem ogon...
... i zabrałem się za skrzydła. Ze skrzydłami nie było już tak różowo, bo szkielet jest odrobinę za duży. Poza tym gdzieniegdzie za mocno docisnąłem poszycie i wyszły tzw krowie żeberka . Trudno - zawsze miałem "ciężką rękę" i moja nauczycielka od polskiego już w pierwszej klasie mówiła, że na pewno zostanę kowalem
Pozdrawiam
c d n ....
Po przeczytaniu Kronik wojennych pt Cel Norymberga zapragnąłem mieć w swojej kolekcji ten nocny myśliwiec.
Me 110 został oblatany 12 maja 1936 roku. Miał byś samolotem "do wszystkiego" - myśliwcem pościgowym, eskortującym oraz lekkim bombowcem. We wrześniu 1939 roku polscy piloci zestrzelili 12 Me 110. W czasie bitwy o Anglię samoloty te też zbierały okrutne cięgi. W dniu 27.09.1940 RAF zestrzelił aż 18 110-tek. Samolot sprawdził się jednak w zadaniach szturmowych a od lipca 1940 roku także jako nocny myśliwiec.
Model który postanowiłem skleić tym razem wydany został w 1995r i pochodzi ze Stajni pana Halińskiego. Przedstawia samolot na którym latał oberleutnant Martin Drewes (49 zestrzeleń)
Na razie powstało niewiele. Pewną niedogodnością jest dla mnie w tym modelu szkielet typu okrętowego, który trzeba oklejać poszyciem.
Skończyłem oklejanie dziobu i zbudowałem działka tzw "ukośnej muzyki"
Powoli uzupełniłem kabinę załogi - nie jest może ona tak dokładnie odwzorowana jak w najnowszej 110-tce oo Hala, ale jak dla mnie to może być :-)
Im dalej tym było gorzej - miałem problemy z owiewką, poza tym, co zauważyłem dopiero na zdjęciu oderwał się przeźroczysty kawałek celownika pilota w kabinie :-(( teraz już tego nie naprawię.
Po dwumiesięcznej przerwie prace ruszyły znowu ;-) i być może już po dłuuuugim weekendzie samolot będzie już gotowy
Bezproblemowo skończyłem ogon...
... i zabrałem się za skrzydła. Ze skrzydłami nie było już tak różowo, bo szkielet jest odrobinę za duży. Poza tym gdzieniegdzie za mocno docisnąłem poszycie i wyszły tzw krowie żeberka . Trudno - zawsze miałem "ciężką rękę" i moja nauczycielka od polskiego już w pierwszej klasie mówiła, że na pewno zostanę kowalem
Pozdrawiam
c d n ....