PaperModels.pl
[R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Wersja do druku

+- PaperModels.pl (https://papermodels.pl)
+-- Dział: Kartonowy świat. (https://papermodels.pl/forum-5.html)
+--- Dział: RELACJE z budowy naszych modeli. (https://papermodels.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) (/thread-11114.html)

Strony: 1 2


[R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 22-04-2020

Witam zacne grono Modelarek i Modelarzy,

była taka relacja o nazwie >>> "De Zeven Provincien" 1665 - 1:100 od podstaw <<<, która dość dawno umarła. Proszę admina o godny "pochówek", by nie zaśmiecać forum (przy okazji zwolnię miejsce hostingowe na fotki).

A tu rozpoczynam drugie (i ostatnie) podejście do projektu modelu "De Zeven Provincien" i nie będę rozpisywał się, dlaczego pierwsza wersja ląduje w koszu.
Słów kilka o okręcie "7 Prowincji".  Zbudowano go w latach 1664-1665 dla Admiralicji Rotterdamu. Wymiary: 46,13 x 12,17 x 4,67 m, wyporność 1600 ton, uzbrojenie to 80 dział różnego kalibru, załoga 420 osób.
Nazwa "7 Prowincji" była hołdem dla prowincji walczących przez 80 lat (1568 -1648) z Hiszpanią o wyzwolenie spod jej panowania. Zjednoczone prowincje odsunęły od władzy kościół i szlachtę i w latach 1649-1672 świetnie funkcjonowały bez władzy królewskiej. Okres ten zakończył się powrotem do Holandii stadholdera ("namiestnika") Willem'a III, późniejszego króla Anglii William'a III. Okręt zaś walczył w Drugiej (1665-1667) i Trzeciej (1672-1674) Wojnie Angielsko- Holenderskiej uczestnicząc w najważniejszych bitwach: Four-Days Battle (1666), Two-Days Battle (1666),Chatham Raid (1667), Battle of Solebay (1672), Battle of Schooneveld (1673), Battle of the Texel(1673). W 1692 roku w Bitwie pod Barfleur okręt został poważnie uszkodzony i w 1694 zakończył swój żywot.
Długi czas był okrętem flagowym Michiela de Ruyter'a, najsłynniejszego admirała w historii Holandii i jednego z najznamienitszych dowódców morskich w dziejach świata.
Najważniejsze i najpełniejsze próby rekonstrukcji okrętu to prace G.C. Dik'a,  O. Bloom'a oraz A. Hoving'a. Z tych ostatnich planów mam przyjemność korzystać, zostały stworzone dla Bataviawerf przy współpracy z Herbertem Tomesenem, rysował nieżyjący już niestety Cor Emke.

Więc teraz do brzegu!

Skielet z tektury milimetrowej do wysokości pokładu o wdzięcznej nazwie verdek. Kolejne wyższe pokłady (halfdek i bakdek) będą dobudowane później i wsparte na belkach i słupkach.
Poniżej jest jeszcze pokład overloop z najcięższą artylerią i najniższy koebrug, który jest niewidoczny. Pomalowałem więc wnętrza, które będzie widać przez otwarte klapy ambrazur i wkleiłem tam uproszczone lawety. Działa będa wysunięte tylko na bakburcie, sterburta będzie "zamknięta".
[Obrazek: szkielet-1.jpg]


Pierwsze poszycie poprzeczne:
[Obrazek: poprzeczne.jpg]


Zależało mi na odwzorowaniu grubości planek (w skali ok 1,0 mm), których krawędzie będą widoczne np. w otwartych ambrazurach i dlatego położyłem dwie warstwy poszycia podłużnego. Pierwsza z tektury o grubości 0,5 mm, do której wpasowałem ramy ambrazur...
[Obrazek: pod-uzne-1st-01.jpg]
[Obrazek: pod-uzne-1st-02.jpg]

... a na to druga warstwa z tektury 0,7 mm....
[Obrazek: podluzne-2nd-02.jpg]
[Obrazek: podluzne-2nd-01.jpg]


Dopiero na tak przygotowane "pod-pod-poszycie" przykleiłem planki w kolorze. Idealnie nie jest, są miejsca gdzie po prostu zawiodły mnie moje umiejętności i przy niekorzystnym świetle widać drobne uskoki pomiędzy sąsiadującymi deskami. Efekt byłby dużo lepszy, gdybym tak przygotowany kadłub potraktował szpachlą, ale...
[Obrazek: dno-02.jpg]
[Obrazek: dno_03.jpg]
[Obrazek: dno_05.jpg]
[Obrazek: dno_04.jpg]
[Obrazek: dno_07a.jpg]


Żeby w kolejnych etapach nie niszczyć modelu ciągłym obracaniem/przesuwaniem/ściskaniem w miarę możliwości będę "wędrował" stopniowo w górę i dlatego zacząłem od steru i pawęży.
[Obrazek: rufa_white_01.jpg]
Najniższe dwie lub trzy planki były dodatkowym wsparciem dla stewy rufowej i zwykle "wystawały" na połowę swojej grubości. Nazywały się "zandstroken". To pogrubienie było kontynuowane również na płetwie steru. Sama płetwa miała oczywiście skosy przy krawędzi z zawiasami, a ponieważ jest dość duża, to pozwoliłem sobie na ich odtworzenie. Przykładem na to, że do różnych planów i rekonstrukcji należy podchodzić z bardzo dużym dystansem i że rzadko kiedy wiemy coś "na pewno", niech będzie liczba zawiasów płetwy sterowej: Bloom proponuje 11 szt., Dik - 7 szt. a Hoving - 6 szt.
[Obrazek: ster_x_3.jpg]
[Obrazek: ster_02.jpg]

Pierwsza listwa ozdobna na rufie została wycięta laserem (nie będę tego ukrywał:-) i pomalowana "złotą ochrą", bo oczywiście czystego złota nie używano do zdobienia okrętów. W międzyczasie zmieniłem kolor, który był zbyt niebieski jak na tamte czasy. Wciąż odnoszę wrażenie, że jest "za niebiesko", ale już za późno na kolejne rwanie gotowego elementu. Z kolorem niebieskim w tamtych czasach nie było łatwo i w zasadzie go nie używano do dekoracji statku ze względu na cenę. Można było zastosować ultramarynę, która kosztowała prawie tyle co złoto, lub tańsze jak azuryt czy indygo, które bardzo szybko płowiały na słońcu i w słonej wodzie. Dopiero po wynalezieniu błękitu pruskiego (tak się to chyba nazywało) na początku XVIII wieku niebieski stał się popularnym kolorem na okrętach.
[Obrazek: rufa_03a.jpg]

To na razie tyle
Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Hastur - 22-04-2020

Ooo, cieszę się że wracasz do tego okrętu. Oczywiście z przyjemnością obejrzę relację.


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Lesio73 - 22-04-2020

Rozumiem, że przytulenie 5 (?) wręgi na około 1-2 mm do krawędzi otworu strzelniczego (myślę o podposzyciu poprzecznym) jest obliczone na testowanie naszej cierpliwości?  Big Grin
To ja bym wolał, żebyś nie zamykał tej oklejki a ten wąski paseczek przypisał do oklejki poprzedzającej od strony dziobu (czyli zrobił w niej ząbek) - unikniemy wąskiego paseczka a tam jest w miarę prosta burta więc ułoży się bez problemu  Rolleyes

Przepraszam  Blush

A ogólnie to piękny okręt! 
I niestety będzie wielki  Sad Jaka wysokość? 70 cm?


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 23-04-2020

(22-04-2020, 06:46)Lesio73 napisał(a): Rozumiem, że przytulenie 5 (?) wręgi na około 1-2 mm do krawędzi otworu strzelniczego (myślę o podposzyciu poprzecznym) jest obliczone na testowanie naszej cierpliwości?  Big Grin
To ja bym wolał, żebyś nie zamykał tej oklejki a ten wąski paseczek przypisał do oklejki poprzedzającej od strony dziobu (czyli zrobił w niej ząbek) - unikniemy wąskiego paseczka a tam jest w miarę prosta burta więc ułoży się bez problemu  Rolleyes

Przepraszam  Blush

A ogólnie to piękny okręt! 
I niestety będzie wielki  Sad Jaka wysokość? 70 cm?

Wiem Leszku co masz na myśli. Jest to pozostałość z poprzedniej wersji, w której niektóre wręgi miały wydłużone "wąsy" i pozycja tych wręg była dobierana tak, by nie przecinały ambrazur. Dlatego jest tak "przytulona". Przeróbka części, jaką proponujesz, to żaden problem i uwaga słuszna. (Żeby nie narażać się na testowanie SWOJEJ cierpliwości oklejanie zaczynałem właśnie od tego elementu:-)))

dł. całkowita ok. 62 cm, szer. grotrei 26 cm (ale można dodać wytyki:-), wys. całk. 58 cm

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Karas - 24-04-2020

Co tu się odpapierkowuje? hehe, nie wiedziałem, że bawisz się w tak duże jednostki. To była 2 czy już 1 rata?


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 16-06-2020

Witam Koleżanki i Kolegów po długiej przerwie.

Postępy są mało widoczne, głównie dlatego, że przygotowanie "Leudo" do wydania zajęło mi (jak zwykle) 4 razy więcej czasu niż się spodziewałem. Ale coś tam udało się zbudować, więc i jakieś zdjęcia z postępów na flagowym okręcie de Ruyter'a są.

Bardzo powoli podniosły się burty, prawa bardziej niż lewa, bo na prawej furty działowe będą zamknięte.
[Obrazek: 16.06.20_01.jpg]
Klejone to wszystko było jak na poniższym zdjęciu:
1 - pierwszy pas poszycia który wystaje nad pokład
2 - doklejone wsporniki
3 - listwy "dystansujące" na pokładzie
4 - doklejone wewnętrzne poszycie nadburcia (na śródokręciu)
5 - kolejne zewnętrzne warstwy poszycia
[Obrazek: 16.06.20_13.jpg]

W tak przygotowane burty stopniowo wklejane były ramy ambrazur. I to się sprawdziło, ponieważ jeśli nawet pojawiły się niewielkie przesunięcia względem siebie otworów wewnętrznych i zewnętrznych to wklejanie oddzielnych poszczególnych fragmentów ramy ukrywało i niwelowało drobne błędy.
[Obrazek: 16.06.20_04.jpg]

Powstała przednia ścianka, ale teraz pełni jedynie rolę konstrukcyjną a na jej ozdabianie i urok trzeba jeszcze poczekać:
[Obrazek: 16.06.20_12.jpg]

Już nie pamiętam nawet dlaczego, ale niektóre fragmenty poszycia przyklejałem 3, a nawet 4 razy:
albo wydrukowałem nie tę wersję i po przyklejeniu coś nie pasowało, a to chciałem coś zmienić, a po przyklejeniu dochodziłem do wniosku, że poprzednia wersja była lepsza itp itd. Nadwyrężony materiał widać np. przy ostatniej furcie na rufie:
[Obrazek: 16.06.20_06.jpg]

Wstawiłem gretingi, które były "na gładko" z pokładem: wzdłuż gretingów szły grubsze i szersze deski pokładu nazywane "schaarstok". Wielkość gretingów nie była w żaden sposób "znormalizowana" - za radą Aba Hovinga, zrobiłem je trochę większe niż w planach O.Blom'a, by sprawniej odprowadzały dym prochowy w czasie walki:
[Obrazek: 16.06.2020_greting.jpg][Obrazek: 16.06.20_11.jpg]

Część artylerii umieszczonej na trzecim pokładzie (licząc od dołu: koebrug, overloop, verdek) będzie mało widoczna, więc potraktowałem ją jako egzemplarze próbne. Artyleria na śródokręciu będzie jednak drukowana i wycinana ręcznie - zajmie to więcej czasu, ale liczę na lepszy efekt. Pocieszające jest to, że można będzie użyć bloczków 2 mm - zawsze to bez mikroskopu człowiek będzie widział co robi:
[Obrazek: 16.06.20_10.jpg][Obrazek: 16.06.20_09.jpg]

Jeszcze lewa burta i ogólne widoczki:
[Obrazek: 16.06.20_02.jpg]
[Obrazek: 16.06.20_03.jpg]
[Obrazek: 16.06.20_07.jpg]
[Obrazek: 16.06.20_08.jpg]

Kiedy znów pojawią się nowe elementy, żeby się pochwalić, nie wiem.

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Karas - 16-06-2020

Piękne, jak zazwyczaj spod Twojego dłuta: ]


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 04-07-2020

Witam.
Dużo pracy i nie widać efektów.
Popracowałem nad uzbrojeniem, które będzie troche widoczne. Część lawet jest malowana, część sklejona w standardzie z części drukowanych. Lufy zrobiłem staromodnym sposobem ze zwiniętego papieru i drucianych obręczy. Do olinowania użyłem malutkich bloczków laserowych i nawet to wszystko wygląda w miarę proporcjonalnie:
[Obrazek: 30-06-20-10.jpg][Obrazek: 30-06-20-09.jpg]

Poobklejałem burty poszyciem do wysokości, od której będzie już poszycie "na zakładkę", doszły listwy wzmacniające i kolejny pokład (halfdek). Bez zbędnego rozpisywania się kilka zdjęć:
[Obrazek: 30-06-20-01a.jpg]
[Obrazek: 30-06-20-08.jpg][Obrazek: 30-06-20-07.jpg][Obrazek: 30-06-20-05.jpg]
[Obrazek: 30-06-20-03.jpg]
[Obrazek: 30-06-20-06.jpg]

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Olfan - 04-07-2020

Wspaniała robota! Żaglowce to wyższa szkoła jazdy.


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Lesio73 - 06-07-2020

Dopiero sobie uświadomiłem, że niepostrzeżenie przerzuciłeś się na projektowanie mebli ;D I to raczej ekskluzywnych Wink

Kolejny kandydat na "model życia" Smile


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 26-10-2020

Witam Wszystkich,

nie, nie, okręt "7 Prowincji" nie zatonął:-) Po prostu w międzyczasie zaprojektowałem i skleiłem "Armed Virginia Sloop", więc sami rozumiecie...
Przystąpiłem więc do chyba najtrudniejszego etapu, czyli galerii rufowej. Najtrudniejszego, bo tak pokręconych i powyginanych "domków" nie kleiłem.
[Obrazek: spiegel.jpg]
Rozpocząłem od prostego szkieletu bocznych galerii i całość przygotowałem poza modelem. Wydaje mi się to dużo łatwiejsze, niż praca bezpośrednio na kadłubie.
[Obrazek: rufa-001.jpg]
Ten etap nie był jeszcze bardzo pracochłonny (choć sukcesem zakończyło się dopiero czwarte podejście). Tak obklejony szkielet dostał ozdobne listwy i daszek sklejony z pojedynczych pasków "na zakładkę". Wszystkie szpary i nieretuszowane krawędzie będą zakryte rzeźbami, więc o tyle jest łatwiej, że drobne niedociągnięcia można zaakceptować.
[Obrazek: rufa-003.jpg]
Przygotowana galeria została wpasowana w burtę z założeniem, że tylna powierzchnia schodzi się na gładko z główną powierzchnią całego lustra rufy. Na tym zamocowałem kopułę (tę kleiłem i projektowałem tylko dwa razy:-) i przykryłem dachem z paseczków.
[Obrazek: rufa-004.jpg]

I przyszedł czas na zamknięcie całości z tyłu. Pas z oknami to tektura 0,5 mm, by nadać obramowaniom okien trochę więcej trójwymiarowości, ukryć i "wygładzić" łączenie bocznych galerii oraz ułatwić przyklejanie kolejnych nieprzyzwoicie powyginanych elementów. Poniżej okien jest szeroki parapet ("slingerlijst"), powyginany i "poskosowany" w tak złożony sposób, że to co udało mi się zaprojektować w Rhino nie ma nic wspólnego z tym, co udało mi się przykleić. Ale jest i nie odpada:-) Pod parapetem (wewnątrz) są wąskie wręgi w kształcie łuku, na których wspiera się finalna warstwa z rysunkami. A na nią oczywiście ozdobne listwy:-))) A na to wszystko, co już zrobione zostanie naklejonych około 70 rzeźb (słownie: siedemdziesiąt).
[Obrazek: rufa_01.jpg]
[Obrazek: rufa_05.jpg]
[Obrazek: rufa_06.jpg]
[Obrazek: rufa_07.jpg]
[Obrazek: rufa_09.jpg]
Niestety, od dwóch tygodni szukam odpowiedzi na pytanie : "Dlaczego dolne powierzchnie bocznych galerii zrobiłem brązowe zamiast zielonkawe?" Odpowiedzi nie znalazłem, ale również nie znajduję w sobie wystarczającego zapału, by całość robić raz jeszcze tylko dlatego, że kolor na tych elementach jest niepoprawny. Powinny być "greenish", ale nie są i takie już zostaną.

Do następnego

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Olfan - 26-10-2020

Projektujesz te wspaniałości w Rhino? To jest w 2D czy w 3D? Jaka jest przewaga Rhino nad Corelem?


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 26-10-2020

(26-10-2020, 09:26)Olfan napisał(a): Projektujesz te wspaniałości w Rhino? To jest w 2D czy w 3D? Jaka jest przewaga Rhino nad Corelem?

Rhinoceros3D jest programem do grafiki 3d bardzo rozbudowanym z ogromna ilością wtyczek. Ma bardzo przydatną funkcję rozwijania powierzchni na płaszczyznę (pod warunkiem, że powierzchnia jest rozwijalna:-) Więc przy rozsądnym projektowaniu można mieć 90% części gotowych rozwiniętych na arkuszu. Przy poprawnym projektowaniu nie ma żadnego problemu by uwzględniać np. grubość papieru/kartonu. Ułatwia również "rozpłaszczanie" widoku perspektywicznego na płaszczyznę, więc można w nim wygenerować rysunki montażowe. Trochę kosztuje, więc hobbystycznie to przegięcie, ale przy komercyjnym użytku myślę, że się opłaca.
[Obrazek: Zrzut-ekranu-2020-09-24-13-00-50.png]

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Olfan - 26-10-2020

Modelarstwo kartonowe udowadnia, że każda powierzchnia jest rozwijalna :-)
Ciekawe te Twoje projekty.


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Hastur - 26-10-2020

Ja pass, ale chętnie zobaczę to arcydzieło na rufie w twoim wykonaniu. Coś czuje że dodatki żywiczne, albo z drukarki 3d będą niezbędne żeby to dobrze wyglądało.


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 19-07-2021

Ahoj!
Przyznaję, że była duża przerwa w relacji, ale w międzyczasie powstał "Wodnik" (i nie powstał jeszcze inny mały model), więc jestem trochę usprawiedliwiony. Powróciłem do "7 Prowincji" i mam nadzieję zwyczajnie model skończyć bez kolejnych przerw i "skoków w bok". Pomijając ogromną ilość ozdób, to do zrobienia na samym kadłubie nie zostało dużo: górne poszycie, kosz dziobowy, poręcze...

@Hastur@ Dodatki 3D może będą, ale wszystko zależy od ceny projektu (sam tego nie "wyrzeźbię") i od ceny samego druku. Obie składowe nie są tanie i przy nakładzie 10 tyś nie maja znaczenia, ale przy nakładzie 100 szt są istotne.

Na początek mała zagadka: poniżej jest rysunek wielkiego bloku (kardeelblok) służącego do obsługi fałów (grota i foka). Na szczycie tego bloku jest dodatkowy malutki bloczek. Do czego on służył?:-)
[Obrazek: kardelll.jpg]

A w "7 Prowincjach" wykleiłem wnętrza burt, położyłem pokłady i postawiłem grodzie. To między innymi na tych grodziach będzie mnóstwo ozdób (framuga drzwi, poziome ozdobne listwy, pionowe płaskorzeźby).
[Obrazek: bulwark.jpg]
[Obrazek: bulwark_01.jpg]

To nie było pracochłonne. Więcej wysiłku wymagał dziób, na którym będzie się wspierał kosz dziobowy. I tu znowu nie obeszło się bez pomocy Aba Hovinga, który udzielił mi krótkiej instrukcji: "...Dik is wrong here. Witsen describes "richels" (small beams) from left to right, with longitudinal laths on them. It makes sense, more than Dik's solution..." A ten tajemniczy tekst dotyczy "gretingu" na koszu dziobowym, który w planach Dik'a jest ułożony poprzecznie i wymaga dodatkowych podłużnych wsporników, o których Witsen nie wspomina. Poniżej propozycja Dik'a i rozwiązanie sugerowane przez Hovinga. Przykład ten świetnie pokazuje, że przy budowie starych żaglowców jest niewiele "100-procentowych pewników" i to, co 50 lat temu uważano za rozwiązanie poprawne, z biegiem lat wraz z rozwojem badań i nowymi odkryciami okazuje się być wątpliwe.
[Obrazek: dziob.jpg]
[Obrazek: render001.jpg]

W rzeczywistości stewy miały przekrój trapezowy i można na to przymknąć oko przy modelach mniejszych jednostek, jednak tu różnica w grubości była tak znacząca, że skleiłem stewy w formie "pudełkowej": na górze i na dole wklejone są długie cienkie trójkąty i przy kadłubie grubość wynosi ~4 mm a na szczycie 2 mm. Do tego boczne wsporniki usztywniające konstrukcję a powyżej wszystkiego kolano, do którego mocowano grotsztag.
[Obrazek: beak01.jpg]
[Obrazek: beak02.jpg]
[Obrazek: beak03.jpg]
[Obrazek: beak04.jpg]
[Obrazek: beak05.jpg]

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 01-08-2021

Hej,
Im więcej zrobię, tym więcej jest jeszcze do zrobienia - jakiś paradoks:-)

Pociągnąłem więc w górę poszycie na burtach i "zamknąłem" to poręczami (oczywiście to tylko dolna część poręczy, bo na to pójdą słupki i część górna), które ambitnie wykonałem w standardzie bez malowania. Jest trochę "dziubania" i dłubaniny, ale warto było.
Górne poszycie wykonane na zakładkę niby też miało być łatwe, ale czasu pochłonęło co niemiara (przymiarka - retusz - powolne przyklejanie). Ta "boazeria" ma grubość 0,4 mm, bo tak orientacyjnie wychodziło z planów, ale jeśli doda się niedokładności, grubość kleju i inne mankamenty, to pewnie lepiej było ją wykonać z kartonu 0,3 mm. Tak czy inaczej już jest i odrywać jej nie będę. W kilku miejscach uciekł retusz, ale to można naprawić.
[Obrazek: boazeria01.jpg]
[Obrazek: boazeria02.jpg]
[Obrazek: boazeria04.jpg]

Zacząłem również robić grodzie, które też będą pokryte takimi deskami jak burty. Wstawiłem drzwi i przyklejają się słupki, pomiędzy które trzeba będzie wpasować tę "boazerię". Na tych słupkach pojawią się rzeźby.
[Obrazek: grodzie_01.jpg]

I tu jest największe wyzwanie. Wszystkie płaskorzeźby można zrobić na grubszym kartonie, ambitni uplastycznią to gęstym klejem, modeliną czy miliputem. Ale wciąż nie mam pomysłu na zaprojektowanie w "standardzie" pełnych postaci 3D: dwa lwy na szczycie rufy pomiędzy którymi jest jakaś "święta panna" oraz coś w rodzaju Zeusa nad galeriami. Próby mogą zająć dużo czasu, więc póki co przymierzam się do ozdób na lustrze rufy i tu należą się podziękowania dla Tomasza Króla, który korzystając z czarodziejskich mocy, narysował uplastycznioną wersję.
[Obrazek: lustro-kolor-red.jpg]
[Obrazek: lustro-03.jpg]
Jest więc opcja dla leniwych - wszystko na jednej powierzchni, oraz wersja z kilku warstw dla bardziej ambitnych. Najlepsi zrobią to we własnym zakresie rzeźbiąc w drewnie i innych masach. Ja pewnie zostanę przy wersji pośredniej, bo nie umiałbym zrobić ręcznie rysunków na poszczególnych tarczach. A skoro jesteśmy już przy tarczach, to są to herby poszczególnych prowincji (od prawej zgodnie ze wskazówkami zegara): Holland, Friesland, Overijssel, Groningen, Utrecht, Zeeland, Gelderland. Na środku godło Zjednoczonych Prowincji.

Burta prawa (ta trochę lepsza:-):
[Obrazek: boazeria05.jpg]

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 09-08-2021

I znów mała aktualizacja.

Na tym etapie zawsze pojawia się trudność związana z poręczami, przy których problem sprawiają mi słupki, których jest zwykle dużo i trudno jest je wszystkie przygotować tak, żeby pasowały. W "7 Prowincjach" zrobiłem to więc w postaci "grzebieni" o grubości 1 mm sklejonych w pary, do których dokleiłem przy górnej krawędzi paski o grubości 0,5 mm i całość od góry zamaskowałem listwą o szerokości 3 mm. By było to bardziej zrozumiałe poniżej kawałek takiej poręczy i efekt na zdjęciu.
[Obrazek: grzebienie.jpg]

[Obrazek: por-cze-01.jpg]
Rozwiązanie dużo mocniejsze. A ile czasu wymaga wycięcie takich grzebyków z kartonu 1 mm? Nie wiem, bo wyciąłem laserem:-) Ale jeśli pomyśli się o docinaniu na wymiar wielu słupków i nadawaniu im odpowiednich skosów na końcach, to nakład pracy może być porównywalny.

Kolejna partia "boazerii" pojawiła się na wcześniej przygotowanych grodziach. Niestety nie retuszowałem bocznych krawędzi każdej deseczki (z założenia miały się "chować" pomiędzy belkami) i trochę to widać. Liczę na to, że płaskorzeźby trochę to ukryją i "rozmiękczą".
[Obrazek: grodzie-03.jpg]
[Obrazek: grodzie-02.jpg]

Stopniowo ukrywam wszystkie białe prześwity przy pomocy listew. Tym razem przykleiłem ozdobne paski na górnej krawędzi dachu galerii. I od razu ładniej:-)
[Obrazek: gallery-09-08-21-01.jpg]

Wreszcie przyszedł czas na zamknięcie rufy (z pewną dozą nieśmiałości "czy w ogóle da się zamknąć"). Z dwóch warstw przygotowałem całą płaskorzeźbę i przykleiłem do lustra rufy (krzywo - wiem, ale tak już zostanie). Na krawędziach nakleiłem cieniutkie listwy (0,5 x 1,0 mm) które zamaskowały wszelkie niedokładności. I tak jak przy bocznych poręczach tę rufową również zrobiłem w postaci grzebienia dodatkowo grawerując drobny wzór. Zawsze na tym etapie obawiam się, że wszystkie wymiary już dawno zostały zgubione, a tu nie lada zaskoczenie: wycięta laserem poręcz rufowa pasowała dosłownie bez żadnych korekt. Na koniec doszły jeszcze poziome wystające zakończenia tej poręczy rufowej, i tak to dziś wygląda:
[Obrazek: rufa-11.jpg]
[Obrazek: rufa-12.jpg]
[Obrazek: rufa-13.jpg]

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Olfan - 09-08-2021

Zbudować taki model dla siebie - to jestem jeszcze w stanie, choć z wielkim trudem - pojąć. Ale wydać go w kartonie, tak aby inni zbudowali - to już gorzej. Naprawdę podziwiam Twoją pracę.
A ten mały bloczek służył może do podciągania tego dużego?


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - kajym - 10-08-2021

Zapowiada się piękny żaglowiec. Model galeonu Revenge ma 60 cm długości (troszeczkę inna skala). Twój model wydaje się być większy, to jakie wymiary będzie miał. Co prawda już pisałeś o tym, ale pytam, bo na początku podałeś wymiary prawdziwego statku i widzę różnice. Ty podajesz długość 46 metrów, wyporność 1600 ton, zaś Wikipedia 62 m długości a wyporność 1427 ton. Proszę o słówko wyjaśnienia.


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 10-08-2021

@Olfan@ Jest spora satysfakcja, kiedy inni modelarze skleją twój projekt i jeszcze pochwalą, że wszystko pasowało. Oby i z tym okrętem tak było. A z małym boczkiem masz rację: na czas montażu i napraw trzeba było ten wielki "kloc" jakoś utrzymać we właściwej pozycji.

@kajym@ Po pierwsze różnica wynika z tego, że nie wszystko w necie jest prawdą (dotyczy to i Wiki, i moich wypowiedzi:-)))). Podejrzewam, że podana jest długość całkowita (jakkolwiek to rozumieć, bo sposoby mierzenia starych żaglowców były bardzo różne). Okręt miał długość 163 stóp amsterdamskich (ok 151 stóp angielskich, bo Anglicy mieli większe stopy:-))) czyli 46 metrów mierzonych od końców stew (czasami spotyka się określenie "gundeck", czyli długość głównego pokładu, ale ten w rzeczywistości był krótszy) Jeśli dodamy do tego galion i drzewca bukszprytu to mamy 62 metry (dokładnie w moim projekcie jest to 61,8 cm). Z mierzeniem wyporności w dawnych czasach też było różnie - z tego co czytałem, to holenderskie pomiary były "na oko", tzn. wiadomo było wszystkim, że np. fluita o określonej długości ma taką a nie inną wyporność:-) W poniższym opisie "stoi" wyporność 1650.

Link z innymi wymiarami:
TU

I opis z planów Blom'a:
[Obrazek: thumb_1729_10_08_21_9_59_16.jpeg]
[Obrazek: thumb_1729_10_08_21_10_10_11.jpeg]

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 23-08-2021

Hej,
trafił się wydłużony weekend, więc niewiele nowości na modelu.
Położyłem gretingi na kolejnym pokładzie (halfdek) i wstawiłem schodnie.
[Obrazek: greting-01.jpg]

Na krawędziach pokładów dokleiłem ozdobne grawerowane listwy i dopasowałem poręcze (grubość 2x1mm). Ta ostatnia poręcz jest wyżej niż burta, ale tak było, uwierzcie; dojdzie tu jeszcze stelaż pod okrycia szańcowe, więc wszystko się wyrówna.
[Obrazek: porecze_05.jpg]
[Obrazek: porecze_02.jpg]
[Obrazek: porecze_03.jpg]
[Obrazek: porecze_04.jpg]

Na koniec spędziłem kilka godzin przygotowując plik pod laser, by wyciąć taką "nadstawkę" na zwieńczenie rufy. Całość zapaćkana żółtą ochrą.
[Obrazek: ozdoba_na_szczycie_rufy_01.jpg]

Pozostało zamknąć "bakdek" (na dziobie) i zrobić kosz galionowy. Wtedy zacznie się rzeźbienie. W czym?:-)))) Jeszcze nie wiem, ale dam znać.

Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Karas - 24-08-2021

Gdyby tak znaleźć jakiś specyfik, którego można by nałożyć, a który to lekko by nadał obłości ostrym krawędziom cięcia, to taki laserek byłby idealną bazą pod tego typu ornamenty. Robić to z ręki, ciężki temat.


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - Seahorse - 21-09-2021

Ahoj,
dziękuję wszystkim za komentarze i reakcje i nie chcąc was zostawiać zbyt długo bez kolejnych bodźców, zamykam kadłub.
[Obrazek: 21-09-21-01-M.jpg]


Żeby skończyć kadłub i pokłady musiałem wstawić artylerię do forkasztelu, a ponieważ nie chciało mi się robić kolejnych luf z papieru, to mam drukowane 3D.
[Obrazek: set-of-barrels.jpg]
[Obrazek: 36_pounder.jpg]
[Obrazek: 6_pounder.jpg]


Po przyklejeniu bakdeku mogłem wreszcie skończyć przednią gródź z całkiem sporą ilością zdobień (oczywiście grawerowanych:-)
[Obrazek: 21-09-21-05-M.jpg]



Drugi element czasochłonny to cały "kosz dziobowy". Zdjęć z kolejnych etapów nie ma, bo nie ma w tym żadnych tajemnic, a kolejność była następująca:

1. zamontowanie rzeźby lwa i tym samym usztywnienie całej konstrukcji;
2. przyklejenie górnych poręczy (co wymagało lekkiego skorygowania przednich, łukowatych zakończeń burty);
3. wklejenie wsporników (headtimbers) (nad ich ostateczną wersją nadal się zastanawiam, więc może doświadczeni koledzy coś podpowiedzą);
4. doklejenie dwóch dolnych "lżejszych" poręczy;
5. przyklejenie poziomych belek, na których wsparły się te krótkie, tworzące platformę.
6. doklejenie pozostałych poręczy wokół górnego pokładu dziobowego (bakdek)

Doklejonych zostało kilka drobnostek, czyli dodatkowe wzmocnienia burt przy dziobie, chroniące je przed uderzeniami kotwic, oczywiście zawczasu zamocowany blok do obsługi fału fokrei i ławy wantowe. Po konsultacjach (bo na planach wyglądały owe ławy strasznie "cienko") okazało się, że.... takie cienkie jednak były i wszystkie siły oddziałujące na nie, a pochodzące od want, są równoważone przez odciągi jufersów. Trzeba więc będzie je zrobić solidnie, bez żadnych podróbek z kartonu - drucik, szczypczyki, szablony i wyginamy. Ale to w następnym odcinku.
[Obrazek: 10.09.21_07.jpg]

[Obrazek: 21.09.21_03M.jpg]

[Obrazek: 21.09.21_06M.jpg]


Wracając do pkt 3 i wsporników. Mają one bardzo "skośne" kształty i wszystkie przekroje to równoległoboki. Zdecydowałem więc skleić je z takich "pająków" jak poniżej. Klejenie takich kształtów nie jest moją specjalnością i zastanawiam się, czy jest inny sposób, by takie "dziwolągi" zmontować z kartonu?
[Obrazek: wsporniki.jpg]

W najbliższym czasie może uda się wypełnić pokłady artylerią i zamontować jufersy z odciągami.
[Obrazek: 21-09-21-07-M.jpg]
Pozdrawiam
Tomek


RE: [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) - łosiu - 21-09-2021

Na żywo prezentuje się jeszcze lepiej  Smile