PaperModels.pl
Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Wersja do druku

+- PaperModels.pl (https://papermodels.pl)
+-- Dział: Forum - zagadnienia ogólne (https://papermodels.pl/forum-6.html)
+--- Dział: Felietony oraz luźne dyskusje. (https://papermodels.pl/forum-29.html)
+--- Wątek: Kto pamięta swój pierwszy raz ??? (/thread-1468.html)

Strony: 1 2


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Grom2001 - 15-05-2008

Kto pamięta swój pierwszy sklejony model ???
Ja to pamiętam jak dziś.

Lipiec, 1988 rok leżałem chory w domu Brat zakupił mi w kiosku ruchu Mały Modelarz z RWD 10 i szybowcem Czajka-Bis. bym się nie nudził.

Udało mi się sklecić tylko RWD, Czajka przerosła moje możliwości.


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - iron_84 - 16-05-2008

Witam.

Moim pierwszym modelem była była P-11 c wiadomo z małego modelarza.

Dostałem od rodzica który w owym czasie trzaskał modele jeden za drugim.

Pamiętam jakby to było wczoraj, nawet nie zrobiłem owiewki z przezroczystego materiału tylko zostawiłem to niebieskie imitujące szybkę a od spodu nie pomalowałem.

Upaskudziłem wtedy zasłonę u mnie w pokoju butaprenem :mrgreen:
Miałem wtedy może z 12 lat.

Pozdrawiam.


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - dexter - 16-05-2008

Mój pierwszy to był plastikowiec PZL-37 Łoś Smile skleiłem tego dość sporo.


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - piotr74 - 16-05-2008

Mój pierwszy.... to (niedokończony niestety) sklejany w szkole na "pracach technicznych" KGV z MM.
To już 20 latek stuknęło od pierwszego razu. :wink:

A pierwsze skończone to Garland i P-11c z MM oczywiście. Smile


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - ireksir - 17-05-2008

U mnie pierwszy pojawił się Karaś - z plastiku niestety. A z kartonem - dosyć śmiesznie się zaczęło. Wzieło mnie na pomoc ojcu - więc skleiłem pierwszy pierścień poszycia kadłuba i wnętrze kabiny. Jak to ojciec zobaczył to powiedział że model do wyrzucenia. No a ja się uwziąłem i skleiłem do końca. No i ta pasja trwa i trwa...


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Batman - 17-05-2008

Mój pierwszy to Burza z MM (1996r). Wręgi podkleiłem białym klejem szkolnym na blok techniczny i po jakimś czasie ten okręt wyfrunął... :wink:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Hans - 18-05-2008

Pierwszym sklejonym samodzielnie był Mosquito z MM, Pamiętam jak przyklejałem kolejne elementy i wręgi. W całym kadłubie były tylko 2 elementy szkieletu, a poszczególne segmenty naklejałem w sposób w którym nowa nachodziła na starą przez co model był krótszy o ładnych parę centymetrów i wyglądał jak palma :lol: A wszystko to klejone tylko i wyłacznie wikolem który lał się strumieniami.
Eh te wspomnienia :oops:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - przemo085 - 18-05-2008

A ja swój pierwszy model sklejałem taśmą biurową i zszywaczem :razz:
To był piękny model B-17 z FlajaModela, niestety udało mi się zrobić jedynie ogon wraz ze sterami kierunku i wysokości.
Jestem ciekaw co się z nim stało :wink:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Wiking - 19-05-2008

Moim pierwszym modelem z kartonu był rudowęglowiec "Sołdek" z MM (jak sie nie mylę), a było to jakieś 20 a może więcej lat temu, potem PZL 104 KRUK, Vittorio Venetto, ORP Jaskółka, Wellington, Ansaldo balilla, Nakijama Hayabusa, jakis statek "Tobruk", IS 3, Defiant i chyba jeszcze kilka. Wszystko klejone butaprenem od szewca i ciete spreparowana specjalnie żyletką. Gdy pasja mi przeszła (wyjazd do szkoły) oddałem modele chrześnikowi i zaraziłem go modelarstwem. Teraz wracam do korzeni ponownie :lol:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Bizon - 19-05-2008

Mój pierwszy kontakt z modelem kartonowym to był ten spitfire
[Obrazek: th150_3266_1.jpg]


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - gacek9003 - 20-05-2008

Jakiś japoński samolot z MM z 91 roku. Sklejony za pomocą kleju biurowego oraz napchany w środku wata no i był jeszcze meserschmit z MM-a sklejony taśmą przeźroczysta hehe działo się działo... :grin:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Dombeer - 20-05-2008

Mój pierwszy raz to Polski czołg pływający PZInż. 130 mm nr. 9/1995
Niestety porwałem się z motyką na słońce i czołg nigdy nie został hmm dokończony to za dużo powiedziane :mrgreen:
Wtedy nawet nie wiedziałem do czego są te białe części (szkielet) :mrgreen: :mrgreen:
Dlatego z kolejnym modelem poszedłem po rozum do głowy i czepiłem sie Mitsubishi J2M Raiden z 85 roku. Model ukończyłem, niestety nie przetrwał on do dnia dzisiejszego Cry
No a tak dla całości to pierwszy model jaki zachował się w mojej kolekcji do dziś to pancernik "Rodney", stoi on dumnie na półce obok innych :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam PDT_Armataz_01_18


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Sprudin - 20-05-2008

Witam,

Moim najpierwsiejszym modelem samodzielnie wykonanym od początku do końca była latarnia Gąski dla Taty :-) Kiedyś, jeszcze wcześniej próbował mnie tym zarazić. Pamiętam próby z Walrusem, cienka sprawa, potem Westland Whirlwind (do niedawna nie wiedziałem co to wtedy było :-D ) Szczeniak byłem, ja wiem, druga klasa? Jednak pierwszym samodzielnym i to jeszcze z własnej inicjatywy była właśnie latarnia. Jakież było moje zaskoczenie kiedy uśmiechnięty od ucha do ucha Rodziciel dał Synkowi jakieś pół metra bieżącego modeli :-D Ze Spitem '95 na wierzchu... :-) To był pierwszy samolot a potem było już z górki. Co ciekawe, jednym z nielicznych modeli które przetrwały do dziś jest mój trzeci samolot - Hampden z MM :-D A właściwie jego resztki...

Pozdrawiam!!


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Batman - 21-05-2008

A ja nie wiedziałem jak poskładać szkielet od Rudego z 1996 roku :mil1: PDT_Armataz_01_03 PDT_Armataz_01_04

A mój pierwszy skończony model to Maus z GPM'u (pierwejsze z napierwejszych wydań :wink: )


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - jowisz32 - 17-07-2008

Mój pierwszy model to dżwig na Starze 25,a był to rok 1962.Pamiętam do dzisiaj klej roślinny,połamane żyletki marki Rawa Lux.drewnianą linijkę,nici i miedziany drut ze starej instalacji elektrycznej.Zabawa była przednia,gorzej z dokładnością.Teraz po latach obiecałem sobie że skleję ten model jako ostatni przed modelarską emeryturą,która niestety zbliża się nieubłaganie. :grin:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - uri - 18-07-2008

Cytat:Teraz po latach obiecałem sobie że skleję ten model jako ostatni przed modelarską emeryturą,która niestety zbliża się nieubłaganie.

A Jowisz ciągle o tej emeryturze Smile

O i ja pamiętam ten pierwszy model był to Mustang w jakimś 1980 roku Smile. Oczywiście bez żadnego retuszu - bo kto to wtedy myślał o retuszowaniu Smile. Dumny byłem z siebie że udało mi sie go skończyć. I dość długo wisiał u mnie w pokoju pod sufitem Smile.


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - jowisz32 - 18-07-2008

URI < a jak myślisz o czym w moim wieku najczęściej się myśli?Jak Ci kiedyś przyjdzie sklejać jakiś mały detal przez kilka minut to przypomnisz sobie dlaczego dziadek ciągle o emeryturze,ale obiecuję,że od dzisiaj już o tym ani słowa OK?


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Piterski - 21-07-2008

Cytat:Jak Ci kiedyś przyjdzie sklejać jakiś mały detal przez kilka minut
Jowiszu to ja już się kwalifikuje, a tu mi każą pracować Cry


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - uri - 21-07-2008

Cytat:Jak Ci kiedyś przyjdzie sklejać jakiś mały detal przez kilka minut to przypomnisz sobie dlaczego dziadek ciągle o emeryturze

Jowiszu kilka minut to i tak niezły wynik mi się zdarza czasem siedzieć i godzinkę Big Grin


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - puchacz - 23-07-2008

Moim pierwsym modelem była Warszawska kolej dojadowa z MM-a sklejona klejem biurowym, ktora bardzo szybko się rozpadła


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Tuco - 24-07-2008

Mój pierwszy raz…hmmm…
Pierwszy kontakt z MM miałem dość wcześnie bo w wieku ok. 6 lat – mój starszy brat przyniósł do domu Łosia z 1978 roku. Oczywiście mogłem sobie tylko popatrzeć, natomiast brat po wycięciu (i zgubieniu) kilku części zakończył przygodę z modelarstwem kartonowym. Strasznie mu zazdrościłem tego modelu.
Potem przez moje ręce przeszło kilka okrętów (w tym Kormoran, a może to był tylko Kormoran ?????), żaden nie przeżył procesu klejenia.
Potem pojawił się model Ła-7 z wydawnictwa Alfa (http://wsmk.konradus.com/f1m.php?model=mkalfa01), model stosunkowo (przynajmniej dla mnie) łatwo dostępny. Nie wiem ile razy zaczynałem ten model i ile wycinanek pociąłem, co ciekawe nie wiem też czy choć jedną kiedykolwiek skończyłem.
Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się Ła-7 w MM, model ten upatrzyłem sobie w kiosku, na którym wisiała kartka „Zaraz wracam”, albo coś w tym stylu. I tak sobie wisiała z tydzień. A ja jeździłem do rzeczonego kiosku po 2-3 razy dziennie z nadzieją, że stanę się szczęśliwym posiadaczem MM-a. Do tej pory go nie kupiłem, a po relacji Piterskiego pewnie już nie kupie, ale za to Ławoczkin z Answera kusi.
A potem to już było z górki…no, może nie tak od razu… :mrgreen: :mrgreen:


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Panda82 - 25-10-2009

O mój pierwszy był b-25 Mitchell z MM. Skleiłem go bez wręg bo nie wiedziałem po co są te części. Obrazki w środku pokazywały, że trzeba te kółka wklejać do środka, ale były za cienkie żeby coś to dawało (człowiek nie doczytał, że trzeba je podkleić :grin:
No i wyszedł taki Mitchell giętki. Potem juz wiedziałem co i jak i było trochę lepiej.
Później kolejne MM-y i wreszcie objawienie Zero z Halińskiego (to stare, które Piterski klei!) ale mi się podobało, i nawet nieźle skleiłem (nie licząc waloryzacji w postaci wzbogacenia kamuflażu o ślady butaprenu :lol: )
Jednym z pierwszych był tez Richelieu z MM. Nie skończyłem go, nie dałem rady, ale za to wręgi podkleiłem tekturą podwójną (falistą) i trochę nie pasowały różne części.
Przed kartonówkami było kilka plastików ale to się nie liczy :twisted: .


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - kordian - 25-10-2009

Witam,
Moim pierwszym kończonym ('90)modelem była Aurora z MM 1977. Dostałem ją od ojca i miała tyle samo lat co ja. Pamiętam, że trochę się zatrułem od wąchania budaprenu przy podklejaniu szkieletu i pokładu. Naturalnie Relingów nie zrobiłem tylko przykleiłem te z wycinanki wydrukowane, a lufy dział i ich ukształtowanie to była profanacja :mrgreen: do dziś się uśmiecham jak sobie je przypomnę. Następny był Żubr z MM z szuflady taty. Tak zależało mi na szybkim sklejeniu modelu że nie wkleiłem dźwigarów w skrzydła a mimo to jakoś się utrzymał a koła miały szerokość sklejonych kartek no bo kto by się bawił w podklejanie a o szlifowaniu retuszu to bardzo długo człowiek się nie dowiedział. Przełomem był F16 + kabinka i Hokum (okładkę mam do dziś) od hala na kredzie po prostu odlot wypełnianie przekazu pocztowego czekanie na paczkę :lol:. Stare dobre czasy.

Pozdrawiam.


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Marek P. - 25-10-2009

Mój pierwszy model to była "Aurora" z 1971 roku, którą dostałem, niemal wyprosiłem od moich braci ciotecznych w 1976 roku. Mieli zawsze po kilkanaście modeli MM, każdego wydania, bo ciotka pracowała na spedycji kolejowej gdzie leżały przesyłki do kiosków. Był to numer bez numeru. Kleiłem ją 3 miesiące... Potem z kolegami naładowaliśmy ją saletrą z cukrem i puściliśmy ją wolno rzeką która przepływała obok naszego osiedla. Na jaki inny pomysł mógł wpaść 8 latek by zaimponować kolegom. Okręty mi nie zaimponowały. Skleiłem tylko Dar Pomorza w wersji bezżaglowej i bezmasztowej... Od tej pory tylko samoloty i raz w 1980 Putiłow-Garford na zamówienie mojego kolegi za całą paczę gum balonowych Donald!


Kto pamięta swój pierwszy raz ??? - Raven - 26-10-2009

Witam,
Moja pierwsza kartonwka to f-16 na kredzie od hala w '94-tym. Tato mi kupil w prezencie. Jako ze mialem chrzestnego lotnika to mnie zarazil, i zaczolem sklejac na dobre. potem poszly MM, Harrier, los, Hampden, Itd... W tamtych czasam pamietam masa modeli byla z pod reki p.B.Wisiaka, nawiasem mowiac czy on jeszcze projektuje?
Wiekszosc modeli z tamtych lat do dzis stoi u rodzicow, a wlasciwie to co z nich zostalo.
[sorry za jezyk, ale pisze w pracy na EN]