Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R] Uboot Biber, Seehund, Molch, Hecht + żywa torpeda Neger GPM + RM 1:25
#1
Witajcie po dłuższym czasie. Jakieś 11 miesięcy temu stworzyłem sobie trzeci już projekt, którego gotowy model powstał w październiku i od dwóch miesięcy waloryzowany jest białą cieczą :-)

[Obrazek: IMG_20171206_190231.jpg]

Podczas tych dwóch miesięcy postanowiłem kleić coś co przynosi efekty i nie wymaga dużego nakładu czasu. W efekcie każdego dnia wyrywkowo coś powstaje. A tu 15 min w ciągu dnia, a tu ze dwie godzinki jak dzieciary gniją w łóżku. Wybór padł na kilka modeli, by stworzyć sobie fajną kolekcję. Decyzja zapadła głównie ze względu na piękną grafikę wydanych modeli.

Relacja ta będzie prowadzona nietypowo: parę zdjęć prosto z warsztatu migawkowo z ważniejszych momentów plus galeryjka gotowego modelu, gdyż zwyczajnie brak czasu na coś więcej.

[Obrazek: IMG_20171229_123219.jpg]

Uznałem, że zacznę od najbardziej monotonnej roboty. Na pierwszy ogień poszły torpedy. Te wydane w modelu (kolor) mnie nie satysfakcjonowały. Postanowiłem je pomalować. Skleiłem wszystkie naraz do obranych modeli jak Bóg przykazał, zalałem SG, wyszlifowałem i pomalowałem i naniosłem mojego pierwszego w życiu washa. Efekty "parówek" poniżej:

Warsztat:

[Obrazek: IMG_20171121_081243.jpg] [Obrazek: IMG_20171121_102336.jpg] [Obrazek: IMG_20171121_103650.jpg] [Obrazek: IMG_20171127_184458.jpg]

[Obrazek: IMG_20171128_211848.jpg] [Obrazek: IMG_20171201_184726.jpg] [Obrazek: IMG_20171206_002333.jpg] [Obrazek: IMG_20171206_215353.jpg]

[Obrazek: IMG_20171206_215359.jpg] [Obrazek: IMG_20171207_220208.jpg]

Efekt końcowy:

[Obrazek: IMG_20171229_121742.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121844.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121857.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121925.jpg]

[Obrazek: IMG_20171229_121941.jpg]

Pierwszy na matę poszedł Biber, najmniejszy z kolekcji - całe 25 cm modelu. Był dosyć trudny w budowie ze względu na skomplikowany kadłub. Poszczególne segmenty poszycia "dzwonki"  kleiłem na styk a następnie dorabiałem paski łączeniowe. Ster głębokości i kierunku zrobiłem ruchomy na miniaturowych zawiasach. Dorobiłem parę szczegółów, których nie przewidziała wycinanka np. cięgno steru kierunku. Spasowany idealnie, mogę zaryzykować stwierdzenie, że praktycznie nie wymaga pasowania.

Warsztat:

[Obrazek: IMG_20171108_181121.jpg] [Obrazek: IMG_20171108_181136.jpg] [Obrazek: IMG_20171112_190311.jpg] [Obrazek: IMG_20171113_143214.jpg]

[Obrazek: IMG_20171113_143224.jpg] [Obrazek: IMG_20171114_222916.jpg] [Obrazek: IMG_20171115_215615.jpg] [Obrazek: IMG_20171207_145618.jpg]

[Obrazek: IMG_20171215_145821.jpg] [Obrazek: IMG_20171215_161356.jpg]

Efekt końcowy:

[Obrazek: IMG_20171229_122031.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122052.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122143.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122151.jpg]

[Obrazek: IMG_20171229_122229.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122310.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122310-001.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122316.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122343.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122356.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122506.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122522.jpg]

[Obrazek: IMG_20171229_122537.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122614.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122622.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_122820.jpg]

Kolejny to Seehund - największy 36 centymetrowy uboocik. Obecnie powstało 3/4 kadłuba. Jego budowa wbrew pozorom wcale nie jest łatwiejsza. Pierwszy raz zdarzyło mi się kleić kadłub o tak odmiennym kształcie wręg na tak małej ilości pasków poszycia. Trzeba mieć nieźle gibkie paluchy na to ustrojstwo. Model podobnie jak poprzedni idealnie spasowany. Nie polecam jednak sposobu łączenia poszycia "od środka" to znaczy od znacznika podziału symetrii paska, bo możecie nieźle popłynąć. Ukazuje to jedno z poniższych zdjęć ujmujące kadłub od góry. Dobrze, że model pasuje, nawiązywałem się zatem z łączeniem pasków od dołu (na składaniu każdego dzwonka). Grafika chwyta za serce, przynajmniej mnie ;-)

Warsztat:

[Obrazek: IMG_20171226_194859.jpg] [Obrazek: IMG_20171227_181659.jpg]

Efekt obecny:

[Obrazek: IMG_20171229_121233.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121244.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121256.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121304.jpg]

[Obrazek: IMG_20171229_121319.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121351.jpg] [Obrazek: IMG_20171229_121524.jpg]

Jeszcze pogląd na wszystko to co do tej pory powstało. W galerii końcowej pokażę ubooty wraz z zamontowanymi torpedami, by ukazać efekt "wow" ;-)

[Obrazek: IMG_20171229_122921.jpg]

Do zobaczenia niebawem.
Pozdrawiam
szebi
[Obrazek: luft-userbar.png]
Odpowiedz
#2
Gratulacje dobra robota na wszystko
Odpowiedz
#3
Miło popatrzeć na taki kunszt modelarski, nie daj za długo czekać na kolejną odsłonę!
Odpowiedz
#4
Dzięki za budujące słowa!
Coś tam naskrobałem, tym razem w większości z dzieciakami na kolanach w wersji mono bądź stereo... Seehundowi pojawił się ogón. Było troszkę gimnastyki by dostać żądane przejścia kształtów. nie obyło się bez szlifowania wręg, ponieważ dorabiam paski łączeniowe obwód poszycia w środku automatycznie się zmniejsza. Znaczniki symetrii poszycia to dalej fikcja, dla potomnych nie sugerować się nimi wcale. Swoją drogą niezły mastodont powstaje.

A tak to wygląda:

[Obrazek: IMG_20180101_235311.jpg] [Obrazek: IMG_20180101_235329.jpg] [Obrazek: IMG_20180101_235415.jpg] [Obrazek: IMG_20180101_235440.jpg]

[Obrazek: IMG_20180101_235502.jpg]

Ostatnio słowo "myśleć" jest na topie więc aby nie mieć żadnych kwiatków przy montażu steru i nigdzie nie wyszła nieoczekiwana szczelina wymyśliłem następujący front robót w etapach 1 - 4:

[Obrazek: IMG_20180101_235141.jpg]

Mam jeszcze pytanie do bardziej obytych w dziedzinie laserów bądź obrabiarek CNC? Otóż wymarzyło mi się aby niniejsze podstawki do modeli (na zdjęciu brak jeszcze podstawki do molcha, hechta i negera) :

[Obrazek: IMG_20180101_235215.jpg]

Wyciąć w przezroczystej pleksi o grubości 4 - 5 mm. Jest to wykonalne wspominanymi technikami, znacie kogokolwiek kto by się tego podjął?

Na koniec przestawię parę fotek warsztatowych, tym razem z życia wziętych...

[Obrazek: DSC_0143.jpg] [Obrazek: DSC_0146.jpg] [Obrazek: IMG_20180101_185021.jpg]

Po caponowanych powierzchniach łatwo wyciera się akwarele, których używam do retuszu, toteż często w tych działaniach uczestniczy córka.
Po np. wycięciu łopat śruby dowiedziałem się, że "tata klejjjjj" po czym dostałem do ręki SG :-] Mam nadzieję, że któryś z podlotków załapie bakcyla na przyszłość.

Tak mniej więcej wygląda w skrócie moje pole bitwy, pozdro
szebi
[Obrazek: luft-userbar.png]
Odpowiedz
#5
Bardzo fajna i bardzo ciekawa kolekcyjka powstaje... 
Z całym szacunkiem! O wykonawstwie szkoda gaaaaaadać: - made in SZEBI!
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#6
Marcin, to się nazywa "dobre wychowanie"! Smile
Modele wychodzą Ci perfekcyjnie... wszystkie Wink
Odpowiedz
#7
To już wiemy dlaczego szebiemu tak świetnie wychodzą modele.
Jedno dziecko pomaga mu kleić, a drugie podpowiada na ucho jak ma kleić.
To już podlega pod pracę zbiorową  Big Grin . W każdym razie efekt jest suuuper.
Tak trzymać.
Pozdr.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz
#8
A tak z innej beczki. Taką lampę jakiej używasz, gdzie namierzyć?
Odpowiedz
#9
No... coś tam przybyło od ostatniego razu. Ukończyłem część ogonową. Seehund jest drugim modelem z tej serii, który kleję - gdyby każdy model był tak zaprojektowany (chodzi o spasowanie elementów i to wcale nie prostych do sklejenia, bo z różnymi dziwacznymi przejściami) to byłbym spokojny o przyszłość modelarstwa. Tymczasem mimo doby komputerów dalej trzeba wybierać z całego "śmietnika" wydanych modeli tych parę perełek wartych klejenia, zresztą to na osobny temat.

Uchowało się trochę zdjęć warsztatowych:
Ster kierunku świeżo po sklejeniu. Dodam tutaj, że każdą krawędź kleję na styk, czy to skrzydło steru, czy też natarcia steru głębokości po uprzednio sfazowanych krawędziach. Do fazowania używam dremela, prosty fajny i szybki sposób.

[Obrazek: IMG_20180104_145057.jpg]

Ster został umieszczony na swoim miejscu - śruba obraca się bez żadnych zgrzytów.

[Obrazek: IMG_20180104_145831.jpg]

No i ukończony ogon. Dodałem otwory zalewowe, które zostały pominięte w wycinance:

[Obrazek: IMG_20180107_093115.jpg]

Powstały także prowadnice do torped, także sfazowane i przyklejone na styk na BCG jak cała reszta modelu.

[Obrazek: IMG_20180109_200454.jpg] [Obrazek: IMG_20180109_201054.jpg]

Ster kierunku i głębokości w pełni ruchome:

[Obrazek: IMG_20180109_200540.jpg] [Obrazek: IMG_20180109_200607.jpg]

Całość jak na razie ma się następująco:

[Obrazek: IMG_20180109_200424.jpg] [Obrazek: IMG_20180109_200442.jpg] [Obrazek: IMG_20180109_200725.jpg] [Obrazek: IMG_20180109_200803.jpg]

Został już tylko kiosk. Strasznie przyjemnie klei się te modele, mimo że czasu u mnie jak na lekarstwo i postęp mizerny.

Ponawiam jeszcze pytanie co do podstawek w/w modeli, ktoś coś...?

Co do lampy to chyba w jakimś markecie budowlanym, widziałem także w sklepie dla mających zacięcie w elektronice - tam szukać Smile
Pozdrawiam
szebi
[Obrazek: luft-userbar.png]
Odpowiedz
#10
Jeżeli chodzi o podstawki...
Robiłem z pleksi kupionej w Castoramie. Sam. Ręcznie. Piłką wyciąłem zgrubnie a potem pilniczkiem wyprowadzałem kształt.
Zarys narysowany ołówkiem na folii zabezpieczającej materiał.
Folię ściągam dopiero z gotowego elementu...

Pozdrawiam
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [relacja] Seehund GPM pyro 35 12,931 13-02-2009, 02:16
Ostatni post: Arovist

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości