30-08-2018, 11:13
Witam,
Rozpoczynam 4 swoją relacje..
A mianowicie model Amerykańskiego niszczyciela z II wojny światowej, model kilkukrotnie budowany na forach, ale najlepsza relacja niewątpliwie od kolegi QN, tam model znacznie przerobiony w stosunku do wycinaniki. U mnie będzie raczej standard nie planuje niczego innego.
Wycinanka kreślona chyba ręcznie, dość gruba kreska, ale stosunkowo łatwy w budowie.
Niestety ze spasowaniem jest średnio:
To co u mnie wyszło, ale może być to również moja wina, szkielet za długi w stosunku do pokładu, szkielet skróciłem. Burty z celowym naddartikiem, pasują całkiem fajnie.
Postanowiłem zrobić łączneie burt i dna na styk, i efekt jak dla mnie i na moje umiejętności jest super
Niestety dno muszę pasować po połowie, rozcinając oklejki na pół, powoduje to powstanie szpary na środku dna, postaram się zakleić to jakimś zapasem.
Aczkolwiek mówi to że przy standardowym klejeniu dna by brakło.. do burt..
Metoda oklejania zastosowan u mnie, podpatrzona u kolegi Zbiga, mianowicie każdą oklejkę przyklejam z jej kopią, czyli pod burty poszła skopiowana burta z przesunięciem tak by tworzyła sklejkę dla następnego elementu, powoduje to że poszycie jest sztywne, i dużo mniej podatne na krowie żebra. Na burtach nie wyszło żadne, A dno jestem w trakcie.
Rozpoczynam 4 swoją relacje..
A mianowicie model Amerykańskiego niszczyciela z II wojny światowej, model kilkukrotnie budowany na forach, ale najlepsza relacja niewątpliwie od kolegi QN, tam model znacznie przerobiony w stosunku do wycinaniki. U mnie będzie raczej standard nie planuje niczego innego.
Wycinanka kreślona chyba ręcznie, dość gruba kreska, ale stosunkowo łatwy w budowie.
Niestety ze spasowaniem jest średnio:
To co u mnie wyszło, ale może być to również moja wina, szkielet za długi w stosunku do pokładu, szkielet skróciłem. Burty z celowym naddartikiem, pasują całkiem fajnie.
Postanowiłem zrobić łączneie burt i dna na styk, i efekt jak dla mnie i na moje umiejętności jest super
Niestety dno muszę pasować po połowie, rozcinając oklejki na pół, powoduje to powstanie szpary na środku dna, postaram się zakleić to jakimś zapasem.
Aczkolwiek mówi to że przy standardowym klejeniu dna by brakło.. do burt..
Metoda oklejania zastosowan u mnie, podpatrzona u kolegi Zbiga, mianowicie każdą oklejkę przyklejam z jej kopią, czyli pod burty poszła skopiowana burta z przesunięciem tak by tworzyła sklejkę dla następnego elementu, powoduje to że poszycie jest sztywne, i dużo mniej podatne na krowie żebra. Na burtach nie wyszło żadne, A dno jestem w trakcie.