23-09-2008, 11:34
Cytat: Swoją drogą brakuje na pozostałych forach takiego porządku i konsekwencji, jaki panuje tutaj.
bo na tym forum są normalni moderatorzy a nie pyszałki.
[pytanie] Pojęcie modelu standardowego
|
23-09-2008, 11:34
Cytat: Swoją drogą brakuje na pozostałych forach takiego porządku i konsekwencji, jaki panuje tutaj. bo na tym forum są normalni moderatorzy a nie pyszałki.
24-09-2008, 08:59
cloudwalker, mi naprawdę daleko od burmuszenia się
24-09-2008, 09:32
Tak się zastanawiam...a jeśli w modelu jest zapas koloru i ktoś przy jego użyciu wykona nity..? Czy to jest standard? Jak to traktować jeżeli załóżmy Autor napisze w opisie taką sugestię a jak jeśli nie? Pytam z czystej ciekawości, bo zakładam że zdania będą dość odmienne :-D
Pozdrawiam!!
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
24-09-2008, 10:04
Myślę, że pojęcie modelu standardowego funkcjonuje tylko dla potrzeb konkursów. Tam, gdzie jest wyczyn, rywalizacja, ambicje, emocje, etc. potrzeba jasnych i jednoznacznych przepisów.
Ale jeżeli rywalizacja konkursowa w zupełności nas nie interesuje, tylko domowe dłubanie bez żadnych ograniczeń to mamy zupełny "free style". I chyba poprzez to najwięcej satysfakcji i radości ze sklejania. Oczywiście są różne gusta i "filozofie". Jednym podobają się kartonówki szpachlowane i malowane, u innych wywołuje to delikatnie ujmując "mieszane uczucia", ale wszyscy mogą przecież egzystować razem w świecie modelarskim (rzeczywistym i wirtualnym) we wzajemnej zgodzie, poszanowaniu i zrozumieniu.
24-09-2008, 10:14
Cytat:Jak to traktować jeżeli załóżmy Autor napisze w opisie taką sugestię Michale autorzy to raczej piszą jaką tekturą podleić dany element i to nie zawsze . A wydaje mi się i tu duży nacisk na słowo "wydaje" że wszystkie inne uwagi typu ze są lufy które można zastosować czy inne drobiazgi, są podawane w celach marketingowych. W sumie co bysmy nie napisali to ocena modeli i tak zależy od sędziów a w śród nich jest tak duża dowolność i różność interpretowania takich kwestii.
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam. Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
24-09-2008, 11:24
Czyli wychodzi Władek że przepisy i wytyczne swoją drogą a praktyka swoją drogą.
Dla mnie sprawa jest jasna zgodnie z poniższym zapisem "Za model kartonowy w klasie standard uznaje się model wykonany z zestawów arkuszy papieru i kartonu wydrukowanych przez firmę wydawniczą jako handlowy zestaw modelu do sklejania z uwzględnieniem elementów nie kartonowych wykonanych zgodnie z za-wartymi w instrukcji - opisie modelu szablonami." ... nie wiem gdzie jest problem. Model kartonowy to kartonowy, dodajesz coś od siebie to znaczy że waloryzujesz model. Moim skromnym zdaniem w dzisiejszej dobie internetu i dostępności materiałów wydawanych wraz z modelem można by zmodyfikować regulamin. Nie zadowoli to jednak modelarzy, którzy kleją w starej dobrej szkole nie używając dodatkowych elementów. Pamiętać jednak należy że są modelarze, którzy stosują elementy fototrawione lub laserowo grawerowane przewidziane do danego modelu zachowując zalecenia opisane w opisie. Przeczytałem wskazane przez Passer Montanus wątki na forum Gryf Hobby (zachęcam do przeczytania) i naprawdę dużo jest tam wyjaśnione. Nie będę jednak uparty co do mojego poglądu i nie zmieni to mojego podejścia do modelarstwa. Kleje modele bo sprawia mi to przyjemność. Jeżdżę na konkursy nie żeby zebrać cały "makaron" tylko po to by się spotkać z ludźmi by z nimi wymienić się poglądami i posłuchać tego jak robią to inni.
24-09-2008, 11:59
Cytat:że przepisy i wytyczne swoją drogą a praktyka swoją drogą. Doklanie tak. Cytat:Moim skromnym zdaniem w dzisiejszej dobie internetu i dostępności materiałów wydawanych wraz z modelem można by zmodyfikować regulamin. Sprobuj to powiedzieć tym co siedzą na stołkach i nie zawuważyli postępu . Wiele jest spraw spornych chociażby to że należałoby rozdzielić kategorię S1 i S2 (samoloty jedno i dwusinikowe). Bo w tej kategorii występuja jedno i dwu płaty. To tylko taki skromny przykład. Może kiedyś to nastąpi miejmy nadzieję . Cytat:Nie będę jednak uparty co do mojego poglądu i nie zmieni to mojego podejścia do modelarstwa. Kleje modele bo sprawia mi to przyjemność. Jeżdżę na konkursy nie żeby zebrać cały "makaron" tylko po to by się spotkać z ludźmi by z nimi wymienić się poglądami i posłuchać tego jak robią to inni. I to jest zdrowe podejście do naszego hobby.
[b]
Panie strzeż mnie przed przyjaciólmi - z wrogami poradzę sobie sam. Cudze chwalicie, swego nie znacie ....
24-09-2008, 03:11
Właśnie w czytając regulamin konkursu w lublinie to tam ma być podzielona klasa S1 na modele S1 do 1918 i S1 po 1918.
Moze nie tyle regulamin sie powinno zmienić tylko system oceniania np za wykorzystanie gotowych elementów była by mniejsza np o jeden punkt ocena w stosunku do elementu całkowicie wykonanego z papieru. A zasada standardu powinna być taka jak opisana "" w poscie u Pawła
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwycięstwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze" Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich tak robi.
24-09-2008, 03:23
Wojtku a ja powtórzę za Sprudinem czy jeśli teraz zacznę sklejać model gąsienicowy gdzie aż się prosi o wykonanie nitowania , oczywiście wybite z zapasu koloru, to taki model będzie już traktowany jako waloryzowany?.Druga sprawa w wycinance mam już opcjonalnie pojedyncze ogniwa, ale po ich sklejeniu chciałbym je pomalować. Czy wtedy już też należy uznać model za walorkę.
Dziwię się ,że nie wspominacie teraz o innych konkursach w których ocena polega na PODOBA SIĘ NIE PODOBA SIĘ. Wtedy są kategorie okręty, pojazdy gąsienicowe itp gdzie koło siebie stoją modele wykonane w standardzie, i te malowane lub z dodatkami nie związanymi z wycinanką, a uznawane przez większość sędziów za walorkę. Myślę ,że już niedługo, jak nie już takie konkursy będą bardziej popularne(w każdym razie mnie się bardziej podobają). Co do tego rozdziału na S1 i S2 to taki podział jak np ma teraz konkurs w Lublinie .Są tam kategorie samolotów do 1925 r i po 1925 r. Oczywiście dalej jest podział na jednosilnikowe i wielosilnikowe ale jednak dwupłat nie ma szans stać z jednopłatem więc myślę ,że to jest w jakimś stopniu rozwiązanie tego problemu.
24-09-2008, 07:08
uri,
Władek skąd wiedziałeś co chcę powiedzieć? :mrgreen:
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
26-09-2008, 10:34
1. Wydaje mi się ,że dla wszystkich jest chyba oczywiste ,że wybór rodzaju sklejania modelu kartonowego - standard lub waloryzowanie zależy tylko i wyłącznie od MODELARZA . Żaden LOK ,Passer itd. nikomu nie narzuca jak ma sklejać modele .
Jeżeli modelarz życzy sobie startować w zawodach to w pierwszej kolejności powinien zapoznać się z Regulaminem Zawodów i dokonać wyboru w jakiej klasie będzie startował - pasuje mu definicja standardu - to startuje w standardzie ,nie - to startuje w klasie modeli waloryzowanych . Zupełnie nie wiem dlaczego część tych " młodych gniewnych modelarzy kartonowych " :mrgreen: się buntuje - patrz np wpis JaCkyL-a . 2. W obecnej sytacji ,gdy na rynku pojawiły się całe zestawy gotowych elementów waloryzacyjnych typu wręgi ,gąsienice ,relingi cięte laserem ,części fototrawione , toczone lufy uzbrojenia , powinna wg mnie powstać klasa modeli nazwijmy ją standard waloryzowany w której wystawiano by modele z użyciem tych elementów ,które z racji tworzywa z jakiego są wykonane będą malowane ,ale pozostałe drukowane części w modelu pozostają bez malowania . Natomiast w klasie waloryzowanej - otwartej wystawiane będą modele całkowicie malowane i waloryzowane . Dlaczego tak - dlatego ,że w danej klasie można porównywać modele porównywalne . Cały problem jest jednak w tym ,że coraz mniej modelarzy skleja modele - patrz relacje z for i konkursów ,czego wynikiem jest łączenie klas , nie trzymanie się definicji danej klasy itp. i porządkowanie regulaminu czyli powstanie nowej klasy może pozostać tylko jako propozycja .O dodatkowych medalach ,pucharach i nagrodach już nie wspominam - kolejne koszty . Podobna sytuacja jest w modelarstwie plastikowym - ukazuje się model np Wespe zawierający tylko elementy plastikowe ,gąsienice z płaskich odcinków oraz pojedyńczych tylko na łukach . Za pewien czas z tej samej firmy ukazuje się ten sam model ,ale gąsiennice całkowicie z pojedyńczych ogniw ,lufa aluminiowa ,elementy fototrawione - na konkurs dwa modele prosto z pudełka czyli standard . Przy porównywalnej jakości wykonania przez modelarzy , model z drugiego pudła będzie prezentował sie zdecydowanie lepiej . Z tego co się orientuję będzie utworzona oddzielna kategoria dla modeli z fabrycznymi dodatkami . 3. Nie ma rozwiązania idealnego - również rozgrywanie konkursów w stylu " podoba się - nie podoba " ma swoje wady . Z tego co mi jest wiadomo np w Czechach ,gdzie ten typ rozgrywania zawodów był bardzo popularny już się od tego odchodzi . 4 . Na koniec małe wyjaśnienie ,dla obniżenia ciśnienia - sformułowanie STANDARD głupcze ... jest parafrazą tytułu książki znanego redaktora pt " Polska głupcze ... " :grin:
26-09-2008, 12:56
1. zgadza się, trzeba wiedzieć co chce osiągnąć
2. z jednej strony można by pomyśleć czy warto, temat uważałbym za otwarty. 3. też się z tym zgodzę, że nie ma rozwiązania idealnego, warto pomyśleć o ujednoliceniu standardu oceniania, za co można dostać punkty a za to punkty się odejmuje. 4. jak ktoś tego nie zrozumiał to trąba, |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|