Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pacyfizm czy to droga do wojny ??
#26
Walduś, będziesz miał okazję to porozmawiaj z ludźmi, którzy przeżyli piekło ostatniej wojny światowej. Później zastanów się nad swoimi poglądami dotyczącymi zabijania ludzi, eksterminacji całych społeczeństw, narodów. Odpowiedź sobie na pytanie czy odbieranie życie innym jest normą w naszej kulturze, czy jest to normalne.

Co do mojej poprzedniej wypowiedzi, to chciałem abyś się zastanowił nad sytuacją ludzi głodujących, walczących o życie z samym sobą i wrogiem. Czy chciałbyś znaleźć się w ich sytuacji.
Do obu doszło "dzięki" chorej ambicji garstki ludzi, którzy uważali, że jedyną drogą do pokoju i ogólnego dobrobytu jest walka zbrojna.
W takiej sytuacji maksyma łacińska "chcesz pokoju, szykuj sie do wojny" ma sens, bo bronisz się przed agresją wroga, walczysz o przeżycie. Niestety w obie strony to nie działa.

pozdawiam
[Obrazek: wotuserbar02.jpg][/url]
Odpowiedz
#27
Przemo nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie. postawione wcześniej Smile

Przemo, wiesz ja wroce do tego co pisalem wczesniej, wojna w wymiarze jednostkowym jest tragedia. ale sproboj sie wzniesc troche wyzej, czy powstała by Polska w 1918 gdyby nie wojna i ofiara tylu ludzi? a co z wojna w 1920 roku? Widzisz to nie jest takie proste ten problem jest wielowymiarowy, i to wszystko nie jest czarno-biale.
Sproboj sie wznieść ponad ten wymiar włąsnie jednostkowy w ktorym widzimy cierpienia jednego czlowieka. a zastanow dlaczego on walczy?
Poco giną cale narody?
Poco Sowiński w okopach Woli zginał ?
w tym myśleniu jeśli ktoś nas zaatakuje to nie powinnismy sie bronic, być jak Francuzi, Czesi
czy Słowacy,
Odpowiedz mi na pytanie poco ŻZW i ŻOB w ogole podniosly sie do walki?

Proponuje żebyś ty porozmawiał z tymi ludzmi którzy walczyli w II w drugiej wojnie światowej. Zapytał ich czy było oco walczyć?
Okropieństwa wojny to jedno, ale żołnierz ma cel do osiągniecia.
Mam wrażenie że coś Ci siepomyliło
Odbieranie życia? oczywiście że jest normą! zawsze było człowiek mordował człowieka od zawsze!
Homo sapiens wyrżną inne gatunki i dlatego dziś Jestesmy jedynymi tak wysoko stojącymi w łańcuchu pokarmowym
A dziś matki mordują nienarodzone dzieci, albo wkładają je do beczek. Rozejzyj sie, nie ma dnia by ktos kogos nie zamordował. Jest to nie moralne.... ale moralność każdy ma swoją dlatego nie jest ona wyznacznikiem niczego! (przynajmniej w mojej opnii )

Wracając do Vis pacem, para bellum, to nie tyczy sie tylko i wyłączonie defensywy, pamietaj że może obrona może być rowineż agresywna. (Patrz plany wojny prewencyjnej)
Kodeks Bushido mowi jasno - atak jest najlepsza z form obrony.
Jeśli kiedyś widziałeś walke na Katany, to napewno zwrociles uwage że żeby wygrać pojedynek trzeba przejąć inicjatywe. czyli zaatakować
wiec niema znaczenia po ktorej stronie jestes!

A jeszcze jedno Przemo jak bedziesz romawiac z Kombatantami zapytaj ilu jest z nich dumnych że walczyło pod polską flaga.
Odpowiedz
#28
No to może i ja sie dołącze do dyskusji, ale mam nadzieje ze bedzie to dyskusja na poziomie :grin:

Wojny były, sa i będą - taka już ludzka natura. Zresztą nie tylko ludzie prowadzą wojny o zdobycie panowania nad jakimś terytorium, drapieżniki również. A że ludzie stoją na wyższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego stosują już nie własne kły czy pazury, lecz wymyślne narzędzia do zabijania.

Czy wojna jest potrzebna? to trudne pytanie, niektóre sprawy można rozwiązać na drodze dyplomacji a w tych sprawach gdzie dyplomacja niewiele daje lub gdy wręcz druga strona zastosowała wobec nas zbrojne wystąpienia, należy odpowiedzieć również siłą. Niech ktoś powie ze wtedy wojna jest zła? Że należy pokojowo stać i pozwolić zająć swój kraj bo "wojna to nie rozwiązanie"...

Kiedyś było takie powiedzenie "wojna sprawiedliwa"...

Co do całej 'otoczki' wojen i konfliktów. Wyścig zbrojeń, powoduje że rozwój cywilizacyjny przyspiesz, wymyślane są nowe technologie właśnie na potrzeby wojska. Rozwój komputerów, telekomunikacji, nawet pojawienie się człowieka w kosmosie było wynikiem Zimnej Wojny. Więc w tym aspekcie, może nie sama wojna jako właściwa batalia, ale zaplecze techniczne daje konkretny wymierny zysk społeczeństwu. Można powiedzieć ze tu wojny nie było - tak, ale zbrojenia mają na celu wojnę.

Kolejną sprawą z perspektywy wojny globalnie, są ogromne zniszczenia jakie niosą za sobą działania wojenne - czyli zniszczenie budynków, często całych miast. Zniszczenie fabryk, linii komunikacyjnych itd. To wszystko znów hamuje rozwój cywilizacji, gdyż po wojnie trzeba się "zatrzymać" i odbudować to co zostało zniszczone.

Teraz podchodząc do wojny jednostkowo - wojna jaka by nie była, sprawiedliwa czy nie, w obronie czy ataku, zawsze przynosi ból, cierpienie i śmierć ludzi. Wojna z założenia ma na celu zabicie wroga (czyli drugiego człowieka). I na to nastawione są zbrojenia, żeby zginęło więcej żołnierzy wroga niż moich (i tu też chłodna kalkulacja zakładająca ze zginie ieleśtam moich żołnierzy - ot cena zwycięstwa :???: ). Tak więc wojna jest tragedią dla każdego kto bierze czynny udział w walkach zbrojnych, lub jest ofiarą tych działań.

Czy brać pod uwagę masową eksterminację ludności cywilnej w tej dyskusji? Myślę ze nie powinniśmy, gdyż był to jednostkowy przypadek w całej historii wojen, oczywiście była jeszcze rzeź ormian w latach 1915-17 i kilka pobocznych przypadków. Ale to w kontekście ilości przeprowadzonych wojen to mały procent przypadków.
Wojna zawsze była prowadzona na zasadzie wojsko przeciw wojsku, dlatego zwykle bitwy były prowadzone na polach z dala od wsi i ludzi postronnych. W I wojnie światowej też były walki prowadzone jedynie przeciw żołnierzom, bez bombardowań miast i palenia wiosek (no chyba że jakaś wieś znalazła się na linii frontu, ale to nie o to chodzi).
Dopiero druga wojna światowa wprowadziła (a właściwie Hitler wprowadził) Wojnę Totalną - czyli już w konflikcie nie brały udział tylko wojska, teraz to była wojna Narodu przeciw Narodowi. Adolf swoimi przemówieniami porwał za sobą "naród wybrańców" i wojna była prowadzona z zamiarem przejęcia całych wschodnich terenów, wymordowaniu/ wywiezieniu tamtejszej ludności i osadzeniu na tym terenie Niemców (Lebensraum).
I w tej wojnie były prowadzone bombardowania miast w celu samego zniszczenia (zarówno przez państwa Osi jak i Aliantów) mordowanie ludności cywilnej, niszczenie wszystkiego co stanęło na drodze.

Troszku odszedłem od tematu :razz: ale wniosek jest taki że na wojny nie możemy patrzeć z perspektywy II Wojny Światowej, bo choć jest nam najbliższa, była wojną wyjątkowo brutalną i wbrew wszystkim "prawom wojny".

Pozdrawiam Cool
Odpowiedz
#29
Radek zagadzam sie z toba w pełni, ale to nie nasz ulubiony pacykarz pokojowy wprowadził jako pierwszy działania przeciw ludności. warto wspomnieć że gen. Grant podczas Wojny Secesyjnej stosował taktyke spalonej ziemi. (i to teoretycznie na terytorium własnego panstwa przeciw współobywatelom)

Radek uważam że swoja wypowiedzią wyczerpałeś temat Smile
Odpowiedz
#30
Czy wy nie potraficie prowadzić kulturalnej dyskusji ???? Nie chciałem tego robić ale bluzgów nie toleruje !!!!
Odpowiedz
#31
Tak jak obiecałem to odblokowuje temat, ale proszę nie przeginać. Wszyscy wiedzą o co chodzi.
Odpowiedz
#32
W końcu i ja mogę się wypowiedzieć

Co do zwierząt i ludzi, to można podać inny przykład.
Szympansy, zwierzęta najbliższe nam pod względem rozumku, wytyczają granice swoich „państw”, toczą wojny o terytoria, ale potrafią – jak ludzie – znaleźć mało istotny (i)casus belli (/i) aby powojować.

PRZYKŁAD

A tak na serio to rzecz, która napisałem o szympansach jest prawdziwa.


Co do samej wojny…

Wojna nie jest potrzebna i pożyteczna dla ogółu ludzkości, choć jest związana chyba nierozerwalnie z ludzkim charakterem.

Wojny potrzebują jedynie pewne jednostki czy grupy społeczne, które nie potrafią zdobyć się na nic sensowniejszego. Dorabia się odpowiednia ideologię i huzia.
Dla przykładu – Rosja potrzebuje wojny na Kaukazie (dlaczego – nikt tego zbytnio nie rozumie), dlatego wysuwa się idiotyczne twierdzenia o powiązaniach ruchu niepodległościowego z Al-Kaidą i innymi świrami. Nie wnikam, czy to jest odwracanie uwagi opinii publicznej od innych problemów, ale J. Felsztynskij na podstawie „spowiedzi” A. Litwinienki wyjaśnił, kto stał za zamachami bombowymi w Rosji w 1999 roku. Wydaje się, że Kreml nie ma innego pomysłu na utrzymanie Kaukazu w swojej strefie wpływów, niż brutalna okupacja.

Warto poczytać o samej genezie ruchów fundamentalistów islamskich. W skrócie: po utworzeniu Izraela i wsparciu go przez mocarstwa zachodnie (chyba nikt z Was nie kwestionuje prawa narodu żydowskiego do posiadania własnego państwa?) Związek Sowiecki zapragnął umniejszyć wpływy USA w regionie. Dlatego wspierał młode państwa arabskie i podjudzał do wojny, wyposażał w sprzęt itp. Gdy okazało się, że Izrael potrafi dać łupnia wszystkim dookoła, Sowieci rozpoczęli działania, mające na celu podważanie pozycji Zachodu za pomocą wywoływania nienawiści narodowych i religijnych. Dołożyli do tego jeszcze swoje zacne działania w Afganistanie. Metoda działania była prosta – inwestowano w rozwój danej osoby, która biorąc udział w świętych wojnach (phi!) zyskiwała na znaczeniu w lokalnych społecznościach. Tą drogą sowieckie specsłużby zdobywały władzę i znaczenie w poszczególnych organizacjach klanowych i państwowych na Bliskim Wschodzie.
Podobnie rzecz się miała – o zgrozo – w latach 90. w Czeczenii. Wywiad rosyjski przejmował jakiegoś Araba, inwestował w jego wyszkolenie i uzbrojenie (oczywiście człowiek nie miał pojęcia, że całość jest inspirowana przez KGB/FSB), przekazywał fundusze na zebranie ochotników, którzy jechali do Czeczenii wojować. Dzięki temu uzyskiwano dwie rzeczy:
a) Wpływy w państwach, z których pochodzili bojownicy
b) Powód do wciągnięcia konfliktu czeczeńskiego go międzynarodowej wojny z terroryzmem.

Panowie, nie oszukujmy się – akty terroru, przez które cierpiała ludność cywilna były pokrętnymi dokonaniami służb specjalnych.
Oczywiście nie bronię terroru (choć z drugiej strony ciekawe, jakie macie podejście do terroru stosowanego np. przez J. Piłsudskiego przed I wojną światową) a sowieckiego i postsowieckiego w szczególności, jednak na każda rzecz trzeba patrzeć z dwóch stron. Jak bowiem nazwać działalność armii rosyjskiej i wojsk wewnętrznych FR w Czeczenii? Jak patrzeć na porwania, „obozy filtracyjne” (de facto obozy koncentracyjne ~ no w tym to ruscy mają doświadczenie większe niż naziści niemieccy) czy grabieże i mordy? Jak patrzeć na używanie ludności jako żywej tarczy w walkach, na zakaz opuszczania przez cywilów miejscowości? Rosyjska armia nie umiała i nie umie nadal walczyć. Wysyła się tych chłopców do walki bez przekonania ich, co do celu toczonej wojny (bo takich chyba nie ma), dowodzi nimi w sowieckim stylu, a potem robi z nich świętych.

Wiadomo, że na wojnach nikt nie jest bez winy. Tylko pomyślcie tak: wracacie do domu, a tam leżą ciała pozabijanych domowników. I co robicie? Ja się wcalę nie dziwię, że Czeczeni rezali ruskich jak tylko była okazja. Nie dziwię się, że nie brano do niewoli najemników osetyjskich i innych narodowości, których złapano żywych. Vide – powstańcy warszawscy i niedoszli jeńcy z formacji takich jak brygada RONA i in.

Jest wojna i wojna. Jest wojna, którą prowadzą cywilizowane kraje (choć zawsze to schodzi w kierunku zdziczenia) wg jakichkolwiek reguł (konwencje międzynarodowe z Hagi i Genewy), są też wojny, w których chodzi jedynie o wyniszczenie drugiego narodu przy okazji uzyskania jakichś innych, śmiesznych celów geopolitycznych. Przykłady – Afganistan – 400 tys. zabitych cywilów przy okazji próby przejęcia władzy przez czerwonych, wojna o surowce w Kongo – trudne do oszacowania, ale pewnie już w miliony, Rwanda – ponad milion na tle waśni etnicznych (a naprawdę ekonomicznych) i dajmy na to Czeczenia – 250 tys. (co czwarty mieszkaniec kraju) w imię jedności terytorialnej zakały świata.

Dla potwierdzenia tego, że mamy do czynienia z ludobójstwem, którego nie tłumaczy absolutnie nic, proponuję obejrzeć ten dokument

Wojna

oraz szerzej na temat wojny – do wyboru do koloru na tej stronie
Journeyman pictures

Wojny potrzebują jej również ci, którzy zazwyczaj w niej nie biorą udziału. Przedsiębiorcy, przemysłowcy i władze krajów, które zbijają krocie na produkcji i sprzedaży broni do regionów objętych konfliktami. W tym kontekście muszę przyznać rację - wojny dają postęp techniczny i gospodarczy. Bo co biedni robotnicy fabryk zbrojeniowych w Chinach i Rosji by robili innego? Odkurzacze? A na ch..j komu odkurzacze?

Szkoda, że dyskusja zboczyła z tematu. Rozmowy z ludźmi, którzy walczyli w ostatniej wojnie nie dadzą obrazu tego, czym jest wojna. W skali jednostkowej każdy walczy o swój dom, kraj itd. (przynajmniej Ci, którzy prowadzili walkę wyzwoleńczą).

Radek napisał świetny post, i żadne przekomarzania, wypisywanie skrajności nie przebiją tego, że to jest prawda. Radzę przeczytać go jeszcze raz.



I na koniec chciałbym wyjasnić moje intencje…


Chciałem wywołać dyskusję, która miała wywołać chwilę zadumy. Wyszło, że jedni potrafią dyskutować, inni nie. Znowu agresja wzięła górę nad mysleniem.

Część z Was zarzuca mi nienawiść do Rosjan. Fakt, nie lubię ich, ale nie to chciałem pokazać modelem. Popatrzcie jeszcze raz na scenę na dioramie. Koślawe figurki to Rosjanie z OMONu, którzy znajdują się w pobliżu wypalonego wozu. Chciałem, byście zrozumieli – w przerwie między podniecaniem się wspaniałymi danymi technicznymi poszczególnych maszyn i ich dokonań bojowych, które kleimy – że ten sprzęt zawsze służył wojnie, zawsze wiązał i wiąże się ze śmiercią, rozerwanymi ciałami, latającymi flakami etc. etc. Miejcie to na uwadze, gdy rozpoczniecie następną budowę. Maszyna może być piękna, ale nie było piękne to, do czego została stworzona.

I tak to jest, że z zadumy wychodzi zadupa
Odpowiedz
#33
Jeszcze jeden porażający FILM
Odpowiedz
#34
fakt mocny film
Odpowiedz
#35
Przeczytałem wszystkie posty,obejrzałem filmy i cóż tu napisac?
Wojna na pewno jest zła,czym jest modny ostatnio terroryzm? można byc terrorystą broniąc swego kraju? Jesli tak to i my mieliśmy partyzantów czyli terrorystów. Najbardziej dostają w dupe cywile,to jest oczywiste :Warszawa,Grozny,My Lai, Strefa Gazy czy gdziekolwiek indziej,tak naprawde to wszyscy mają to gdzieś.
Cała ta pomoc humanitarna jest tylko kroplą w morzu i tak zazwyczaj nie trafia do tych co powinna,myślicie że kogoś obchodzi że w wojnie Tutsi z Hutu zginął milion ludzi w sto dni? albo że Izrael powstał na ziemi Palestyńczyków? Po prostu jeśli sie wyprodukuje milion pocisków to trzeba je wystrzelac i musi się kasa zwrócic,a jeszcze lepiej jak to przyniesie zyski,na przykład ropę. Można zabijac za allacha ,jezusa,złoto,walkę z terroryzmem.tylko najczęściej trafia kobiety i dzieci
Czy jestem pacyfistą? -NIE już piszę dlaczego; pamiętacie wietnam? amerykanie pojechali tam najpierw jako doradcy,potem coraz częsciej brali udział w walkach, jak wrócili do domu zostali zepchnięci na margines, własne społeczenstwo odebrało ich nie jako żołnierzy tylko jako morderców i psychopatów fajnie nie?Była taka aktorka ;Jane Fonda pojechała do Sajgonu i pozowała do zdjęc z wietnamskimi żołnierzami. Mimo wszystko to ci ludzie walczyli bo ktos wydał rozkaz i wysłał ich do jakiegoś kraju. Wietnam był porażką bo była to wojna telewizyjna,media przedstawiały ją w sposób stronniczy a jak się skonczyła wiecie sami.
Nasz udział w wojnie w Iraku też miał przynieśc zyski: kontrakty na odbudowe, lepsze uzbrojenie. Ale nie przyniesie bo Irak odbudują amerykanie,a f16 to tak naprawde już przeżytek. Tyle nawojowaliśmy że wróciło z tamtąd troche mniej ludzi niż pojechało.
Mam kumpla który otrzymał w wojsku propozycje:pojedziesz do iraku jako obsługa kmu na honkerze ,a on się zapytał czy mu namalują tarczę na plecach żeby go można było łatwiej trafic? Nie pojechał.
Była ostatnio afera bo rosja zaatakowała pewien kraj obok ,wiecie jaki?? pewnie tak.
Jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłem na zdjęciach zaatakowanych w amerykanskich mundurach tzw pikselowych ,czyli w marpatach,ale tego w wiadomościach nie pokazali.
Na świecie jest kilka krajów które uważają się za troche lepsze i każdy ma swojego Adolfa,Putina,Buscha, czy inną gnidę która chce by się jej obawiano i to właśnie jest odpowiedz.
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
Odpowiedz
#36
Zastanawiam się o co Ci tak naprawdę chodzi Dominiku.
Przeczytałem Twoje posty i niewiele zrozumiałem, takie bla bla. Przeciw czemu występujesz? Przeciw wojnie? A co robi w Twoim avatarze emblemat 1 Dywizji Kawalerii? Jesteś przeciw mojemu podejściu do spraw Kaukazu? Wygląda na to, że nie przeczytałeś całej relacji.

Weź się w garść, przeczytaj wątek od początku i sprecyzuj o co Ci chodzi.

Edit: Wydaje się, że jednak jestem dostatecznie zorientowany w sytuacji na Kaukazie
Odpowiedz
#37
Już ci odpowiadam: napisałem te posty po to aby pokazac że sposób prowadzenia wojny nie zmienił się zbytnio od drugiej wojny światowej- głównie chodzi o straty w ludności cywilnej,zawsze były i będą. Myśle że takie działania jak pacyfikowanie wsi,zabijanie cywili jest jednym ze sposobów na osłabienie morale przeciwnika.

Po drugie -nie jestem pacyfistą,a emblemat pierwszej kawaleryjskiej w avatarze bo interesuje się konfliktem wietnamskim ( zbieram z tego okresu militaria)

Po trzecie -odnośnie twojego modelu ok zrobiłeś model,poświęciłeś swój czas i miałeś niezły pomysł ale jestem rozczarowany opiniami modelarzy,bo niejednokrotnie widziałem na tym forum lepiej wykonane modele ,których twórcy byli oceniani troche mniej ulgowo niż ty.

Po czwarte- ok jesteś w temacie czeczeni i interesujesz sie tym konfliktem więc co dla nich zrobiłeś żeby im pomóc?

Po piąte - co to jest pacyfizm? czy odmowa służenia w armi swego kraju to pacyfizm ,czy tchórzostwo?
A może mówimy o pacyfistach z lat 70? demonstracje,palenie trawy i flag swojego kraju?

Tak naprawdę to większośc ludzi jest przeciwko wojnie,tylko najczęściej nie mają na to wpływu, bo wszystko jest ustalane w gabinetach polityków.
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
Odpowiedz
#38
Cytat:Po piąte - co to jest pacyfizm?
, Dominik, proszę się nie sugeruj tematem bo ja go wymyśliłem i nie miało ono tyczyć się dyskusji.
Odpowiedz
#39
Nie po to produkuję się bomby, żeby zardzewiały w magazynach.
Odpowiedz
#40
Cytat:Nie po to produkuję się bomby, żeby zardzewiały w magazynach.
Tu nie chodzi o bomby tylko o gaz i ropę, a tę na Kaukazie to wiadrami ze studni ciągną.

Cytat:albo że Izrael powstał na ziemi Palestyńczyków?
Pała kolego, albo jak to się teraz mówi 1.

Początki państwa żydowskiego sięgają X w. p.n.e. Po zburzeniu świątyni w Jerozolimie przez Rzymian w 70 roku nastąpił okres rozproszenia Żydów. Żydzi zawsze mieli nadzieję powrotu do swojej ojczyzny. I jak widać udało im się to 15 maja 1948, kiedy oficjalnie proklamowano Izrael. Trochę to trwało ale to naród tworzy państwo a nie posiadanie suwerenności terytorialnej. Bo tę można utracić czasem na bardzo, bardzo długo...

Mam propozycję. Nie piszmy używając skrótów myślowych bo to robi się jałowe gadanie a nie dyskusja. Jak już coś ma to mieć ręce i nogi to wpisujcie swoje refleksje ale jakoś podparte faktami, a nie ja wiem a Wy nie że mam rację.
Odpowiedz
#41
Cytat:Już ci odpowiadam: napisałem te posty po to aby pokazac że sposób prowadzenia wojny nie zmienił się zbytnio od drugiej wojny światowej- głównie chodzi o straty w ludności cywilnej,zawsze były i będą. Myśle że takie działania jak pacyfikowanie wsi,zabijanie cywili jest jednym ze sposobów na osłabienie morale przeciwnika.

No dobra, ale co to ma do mojej relacji?

Cytat:Po drugie -nie jestem pacyfistą,a emblemat pierwszej kawaleryjskiej w avatarze bo interesuje się konfliktem wietnamskim ( zbieram z tego okresu militaria)

A po tonie Twojej wypowiedzi można było stwierdzić, że jesteś pacyfistą...

Cytat:Po trzecie -odnośnie twojego modelu ok zrobiłeś model,poświęciłeś swój czas i miałeś niezły pomysł ale jestem rozczarowany opiniami modelarzy,bo niejednokrotnie widziałem na tym forum lepiej wykonane modele ,których twórcy byli oceniani troche mniej ulgowo niż ty.

No ok. Każdy ma prawo do krytyki. Wystawiając relację na forum mam wręcz nadzieję, że konstruktywna krytyka pomoże mi w przyszłości uniknąć błędów. Co do galerii - jednemu się podoba, innemu nie. Tobie się nie podoba, ale dalej nie możesz zrozumieć, że chciałbym wiedzieć dwie rzeczy:
a) podaj mi konkrety, co w niej jest nie tak?
b) dlaczego rzucasz się do ludzi, którym się spodobała?

Cytat:Po czwarte- ok jesteś w temacie czeczeni i interesujesz sie tym konfliktem więc co dla nich zrobiłeś żeby im pomóc?

A czy ja powiedziałem gdzieś, że tą relacją mam im pomagać? Coś insynuujesz, ciekawe czy sam wiesz co.

Cytat:Po piąte - co to jest pacyfizm? czy odmowa służenia w armi swego kraju to pacyfizm ,czy tchórzostwo?
A może mówimy o pacyfistach z lat 70? demonstracje,palenie trawy i flag swojego kraju?

Wybacz, ale nie mam pojęcia, do czego to przypiąć. Kilka poszatkowanych myśli, trochę do relacji, trochę do historii, z których co ma wynikać?

W sprawie państwa żydowskiego - Izraela - przeczytaj uważnie post Piterskiego (ba! Żydzi byli narodem spełniającym wszystkie warunki na długo, zanim utworzyli pierwsze państwo!), a najlepiej w ogóle byłoby, gdybyś się zapoznał z tematem (z historią jak widzę jesteś na bakier) i nie wypisywał niekoniecznie dorzecznych słów.

A nazwisko 43. prezydenta USA pisze się przez "sh" a nie "sch" :lol: Edit: 41. zresztą też :mrgreen:
Odpowiedz
#42
odnośnie twojego modelu to nie podoba mi się jego wykonanie,a w szczególności pseudo diorama która nijak nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ,masz 27 lat i robisz diorame na poziomie 13latka,może komus sie podoba mi nie musi

odnosnie ziemi palestyńskiej : nie napisałem że żydzi nie mają prawa miec swojego panstwa,tylko że podczas tworzenia izraela ziemia ta należała do palestyny.


odnośnie pisowni nazwiska busha -czasem każdy robi błędy

może skończmy tę jałową dyskusje ,bo skończy się pewnie awanturą,ty masz swoje racje ja mam swoje. nie musimy się ze sobą zgadzac ,proste.
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
Odpowiedz
#43
No i ...... , w taki sposób czyni się wojna. Od słówka do słówka i leż makówka.
Odpowiedz
#44
Dominik, na szczęście ani diorama ani model nie muszą się wszystkim podobać. Konsekwentnie unikasz konkretnej odpowiedzi na pytanie... Poza tym proponuję pokazać, jak powinna wyglądać diorama zrobiona przez 27-latka. :lol:

Cytat:ziemia ta należała do palestyny.
- weź chłopie już nie ośmieszaj się bo wstyd czytać
Odpowiedz
#45
Cytat:Poza tym proponuję pokazać, jak powinna wyglądać diorama zrobiona przez 27-latka.
Cytat:A może kolega Dżuma umieściłbyś choć jedno zdjęcie z efektami swojej pracy?

Standardowe riposty kogoś kto nie potrafi pogodzić się z krytykami innych. Prawie jak 13latek. :lol:
Odpowiedz
#46
O co konkretnie wam chodzi ? Czytam i widzę jak się sami nakręcacie, wojny były, są i będą nadal. To jest nieodłączny atrybut " cywilizacji" człowieka, bez którego nie może się obejść , nie zwracając uwagi a protesty pacyfistów i innych oszołomow.
Odpowiedz
#47
Cytat:Standardowe riposty kogoś kto nie potrafi pogodzić się z krytykami innych. Prawie jak 13latek. :lol:

Tobie widze po "dyndających jajach" mało jest Cool Zajmij się teraz swoimi pogiętymi i dyndającymi podzespołami w Twoich modelach.

Tak na serio Panowie: Jeden pisze bzdury drugi go popiera, jeden neguje poprzedniego kolejny wali cały system wypowiedzi swoją wypowiedzią, pytam POMIDOR po co?
Co to wniosło do sedna samego wykonania dioramy? Chciałbym widzieć tą dyskusję na żywo, nie na forum, ile byłoby tak odważnych ze swoimi stwierdzeniami patrząc komuś w oczka :lol: Powtórzę się kolejny raz, do klejenia i udowodnijcie, że potraficie lepiej niż to co przedstawione w zdjęciach danej relacji!! Wtedy można prowadzić rozmowę przynajmniej na takim bardzo "ciekawym" poziomie jak tutaj...

To tyle.
[Obrazek: luft-userbar.png]
Odpowiedz
#48
Ramm, wyrwałeś z dwóch różnych wątków dwa zdania... I co, satysfakcja gwarantowana?

A czytanie ze zrozumieniem - kojarzysz?

Edit:
Ech... właśnie, to byłoby na tyle
Odpowiedz
#49
Cytat:ziemia ta należała do palestyny.
- weź chłopie już nie ośmieszaj się bo wstyd czytać[/quote]


odsyłam wszystkowiedzącego kolegę do artykułu;
http://www.konflikty.pl/a,793,Czasy_najn...raela.html
Przepraszam panią,czy ta chusteczka pachnie chloroformem? :-)
Odpowiedz
#50
Historia [edytuj]
Początki państwa żydowskiego sięgają X w. p.n.e.[7]. To właśnie na obszarze obecnego Izraela powstały zręby religii abrahamicznych. Po zburzeniu świątyni w Jerozolimie przez Rzymian w 70 roku nastąpił okres rozproszenia Żydów (Diaspora). Żydzi żyjący w Diasporze zawsze mieli nadzieję powrotu do swojej ojczyzny[8].

W XIX w. wraz z rozwojem syjonizmu powiększa się emigracja Żydów z Europy do Palestyny. W latach od 1922 do 1948 Palestyna została brytyjskim terytorium mandatowym[9]. 29 listopada 1947 Zgromadzenie Ogólne ONZ zatwierdziło projekt podziału Palestyny na dwa niepodległe państwa: arabskie i żydowskie, połączone unią gospodarczą oraz projekt utworzenia z Jerozolimy strefy międzynarodowej żydowskie i arabskie. 15 maja 1948 oficjalnie proklamowano Izrael, czego nie uznały kraje arabskie [10]. W latach od 1948 do 1949 trwała wojna między Arabami i Żydami, którzy zajęli 2/3 byłego brytyjskiego terytorium mandatowego (pozostałą część przyłączyły do siebie Jordania i Egipt). W 1956 Izrael wraz z Wielką Brytanią i Francją przeprowadził nieudaną inwazję na Egipt, po nacjonalizacji Kanału Sueskiego [11].

W 1967 Izrael podczas wojny sześciodniowej pokonał Egipt (zajął należące do niego tereny Półwyspu Synaj oraz Strefy Gazy), Jordanię (zajął Zachodni Brzeg Jordanu i część Jerozolimy) oraz Syrię (zajął Wzgórza Golan). W 1979 zawarł układ pokojowy z Egiptem, na mocy którego nastąpił stopniowy zwrot zajętego Półwyspu Synaj (był to pierwszy w historii układ pokojowy między Izraelem a państwem muzułmańskim). W 1981 nastąpiła aneksja przez Izrael Wzgórz Golan. W latach 1982-2000 Izrael był zaangażowany militarnie w Libanie. W 1987 wybuchła Pierwsza Intifada – powstanie ludności palestyńskiej w Samarii, Judei i Strefie Gazy. Od 1991 rozpoczęły się bliskowschodnie rozmowy pokojowe. W 1993 miało miejsce pierwsze izraelsko-palestyńskie porozumienie o ustanowieniu autonomii palestyńskiej w Strefie Gazy i mieście Jerycho (później poszerzenie jej na część Zachodniego Brzegu). W 1994 zawarto porozumienie kończące stan wojny Izraela z Jordanią. W 1998 miało miejsce kolejne porozumienie izraelsko-palestyńskie, przewidujące rozszerzenie obszaru autonomii palestyńskiej (wycofanie się wojsk Izraela z 13% Zachodniego Brzegu), w zamian za (między innymi) obietnicę Palestyńczyków podjęcia walki z terroryzmem. W 2000 nastąpiło załamanie rokowań i rozpoczęcie drugiej Intifady, w wyniku której doszło do ataków samobójczych Palestyńczyków, oraz działania armii izraelskiej, a także budowy muru odgradzającego od Izraela terytoria okupowane. W 2003 nowy amerykański plan pokojowy (tzw. mapa drogowa). W 2005 nastąpiło wycofanie się Izraelczyków z Gazy. W 2006 druga wojna libańska (kryzys Libański).
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sytuacja dziecka podczas II Wojny Światowej Pawel_P 15 7,488 19-03-2013, 10:32
Ostatni post: dominik294
  Odnaleziono A7V Niemiecki czołg z I wojny Św. !!! seb545 20 7,620 28-12-2012, 03:23
Ostatni post: Jaroslav

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości