18-01-2009, 09:33
Witam,
chciałbym zaprezentować Wam model (chwilowo w dwóch wymiarach) wąskotorowej lokomotywy spalinowej Lxd2 wydawnictwa Angraf, w podziałce 1:25. Wydany w 2006 roku, była to bodajże pierwsza próba podjęcia odwzorowania tego tematu w kartonie. Wielkim miłośnikiem kolei nie jestem, ale Lxd2 wyjątkowo mi się podoba. Do dzieła.
Okładka (autor: :
Autorem jest Pan Stanisław Śliwiński. Części modelu znajdują się na 12 arkuszach kartonu formatu 237 x 330 mm, wręgi zajmują dwa arkusze cienkiego papieru (tylko tyle, ponieważ część wręg jest jednocześnie częściami ostoi, wydrukowanymi w kolorze na kartonie), i jeden arkusz rysunków. W środku luzem znalazłem dwa arkusze innego formatu niż wycinanka (jeden A3, drugi nieco mniejszy) z rysunkami montażowymi i planem ogólnym modelu.
Fotki arkuszy z częściami:
Jeden z arkuszy na którym wydrukowano wręgi:
Oraz dwa rysunki pokazujące jak całość ma wyglądać:
instrukcja:
i jeden rysunek przedstawiający którąś ze stron budki maszynisty - chyba tą od przodu:
To tyle jeśli chodzi o fotki, mam nadzieję że coś niecoś na nich widać teraz trochę mojego bajdurzenia.
Choć lokomotywa wygląda na niepozorną, widać że ta wycinanka jest dość skomplikowana. Części nie liczyłem, ale patrząc tak z grubsza na niektóre arkusze (choćby ten z elementami wózków) wnioskuję, że jest ich naprawdę sporo. Kreska, którą obrysowane zostały elementy, jest cieniutka. Kolory są żywe i nasycone, porównywałem dwa arkusze i nie widzę różnic w odcieniach. Plusem (uspokajaczem ) jest spory fragment rezerwy: zarówno kolorów ostoi i budki maszynisty (patrz wyżej na fotkę), jak i czerwono-pomarańczowego całej budy - taki prostokąt jak z jednego boku przedziału maszynowego, tyle że pozbawiony rzecz jasna wszelkich białych pól. Sporo czytelnych rysunków, czy ich ilość będzie wystarczająca podczas budowy? Nie wiem. Karton wydaje się być stosunkowo cienki, około 0,18 milimetra (zmierzyłem przed chwilą za pomocą tzw. suwmiarki tradycyjnej ).
Widać, że rzecz wymagająca, ale efekt końcowy musi być conajmniej dobry - w końcu chyba każdy z nas miał styczność z tym małym rumuńskim dzieckiem
Podobno w wycinance brakuje jakichś elementów powtarzających się (wyczytałem to w komentarzach na paper-hobby.com), jednak nie widziałem - narazie - potrzeby tak dogłębnego studiowania wycinanki, krok po kroku. Uczynię to jak już będę miał ją brać na warsztat. Co na 100% nastąpi
pozdrawiam
ps. zachęcam tych, którzy mają całodobowy dostęp do aparatu, czas i chęci po temu, aby raz w czas wrzucić taką mini-prezentację wybranego przez siebie modelu. Myślę, że taki rozbudowany kącik prezentera modelarskiego przyda się każdemu, kto będzie miał ochotę nabyć taki-a-taki model, a nigdzie nie znajdzie ani relacji, ani galerii.
chciałbym zaprezentować Wam model (chwilowo w dwóch wymiarach) wąskotorowej lokomotywy spalinowej Lxd2 wydawnictwa Angraf, w podziałce 1:25. Wydany w 2006 roku, była to bodajże pierwsza próba podjęcia odwzorowania tego tematu w kartonie. Wielkim miłośnikiem kolei nie jestem, ale Lxd2 wyjątkowo mi się podoba. Do dzieła.
Okładka (autor: :
Autorem jest Pan Stanisław Śliwiński. Części modelu znajdują się na 12 arkuszach kartonu formatu 237 x 330 mm, wręgi zajmują dwa arkusze cienkiego papieru (tylko tyle, ponieważ część wręg jest jednocześnie częściami ostoi, wydrukowanymi w kolorze na kartonie), i jeden arkusz rysunków. W środku luzem znalazłem dwa arkusze innego formatu niż wycinanka (jeden A3, drugi nieco mniejszy) z rysunkami montażowymi i planem ogólnym modelu.
Fotki arkuszy z częściami:
Jeden z arkuszy na którym wydrukowano wręgi:
Oraz dwa rysunki pokazujące jak całość ma wyglądać:
instrukcja:
i jeden rysunek przedstawiający którąś ze stron budki maszynisty - chyba tą od przodu:
To tyle jeśli chodzi o fotki, mam nadzieję że coś niecoś na nich widać teraz trochę mojego bajdurzenia.
Choć lokomotywa wygląda na niepozorną, widać że ta wycinanka jest dość skomplikowana. Części nie liczyłem, ale patrząc tak z grubsza na niektóre arkusze (choćby ten z elementami wózków) wnioskuję, że jest ich naprawdę sporo. Kreska, którą obrysowane zostały elementy, jest cieniutka. Kolory są żywe i nasycone, porównywałem dwa arkusze i nie widzę różnic w odcieniach. Plusem (uspokajaczem ) jest spory fragment rezerwy: zarówno kolorów ostoi i budki maszynisty (patrz wyżej na fotkę), jak i czerwono-pomarańczowego całej budy - taki prostokąt jak z jednego boku przedziału maszynowego, tyle że pozbawiony rzecz jasna wszelkich białych pól. Sporo czytelnych rysunków, czy ich ilość będzie wystarczająca podczas budowy? Nie wiem. Karton wydaje się być stosunkowo cienki, około 0,18 milimetra (zmierzyłem przed chwilą za pomocą tzw. suwmiarki tradycyjnej ).
Widać, że rzecz wymagająca, ale efekt końcowy musi być conajmniej dobry - w końcu chyba każdy z nas miał styczność z tym małym rumuńskim dzieckiem
Podobno w wycinance brakuje jakichś elementów powtarzających się (wyczytałem to w komentarzach na paper-hobby.com), jednak nie widziałem - narazie - potrzeby tak dogłębnego studiowania wycinanki, krok po kroku. Uczynię to jak już będę miał ją brać na warsztat. Co na 100% nastąpi
pozdrawiam
ps. zachęcam tych, którzy mają całodobowy dostęp do aparatu, czas i chęci po temu, aby raz w czas wrzucić taką mini-prezentację wybranego przez siebie modelu. Myślę, że taki rozbudowany kącik prezentera modelarskiego przyda się każdemu, kto będzie miał ochotę nabyć taki-a-taki model, a nigdzie nie znajdzie ani relacji, ani galerii.