HMS Hood Military Model 1-2/2011

[RomanC]

No i stało się. Będę po raz drugi w życiu kleił Hooda. Pierwszy był z Małego modelarza. A wszystko przez kolegę Yukikaze, który mi tę wycinankę sprezentował  :grin:

Na początek skleiłem górną część szkieletu kadłuba

Po przyklejeniu pokładów wypełniłem przestrzenie między wręgami kartonem 1mm, podpartym na listewkach z kartonu 2mm

Następnie wyrównałem nierówności szpachlówką akrylową i przykleiłem następną warstwę pokładu na śródokręciu

Po zabezpieczeniu pokładu przed upaćkaniem, skleiłem dolną część szkieletu. Teraz czeka mnie żmudne wypełnianie podposzyciem i szpachlowanie.

[lehcyfer]

Twój model z MM był bardzo dobrze i bardzo szybko wykonany. Chętnie obejrzę to podejście. Widać precyzję i dbałość o detale. Podoba mi się sposób zabezpieczenia pokładu przed uszkodzeniami w trakcie robienia podposzycia.

[Raven]

Zapowiada się piękny model,
Zasiadam i oglądam 

[Pawel_P]

Już teraz wiem, że będzie co oglądać. Doczekać się kolejnych aktualnych aktualizacji nie mogę, więc zasiadam. Planujesz go jakoś celowo "ulepszać"?

[seb545]

Ho ho ho Hood ! :-) Z ciekawością podpatruję troszkę się nauczę, bo kajaki to nie moja dziedzina...
Chyba trudniejsza sztuka od lotnictwa kleić te kolosy, bo mam ograniczoną cierpliwość. :-)

[RomanC]

Pawle - w zasadzie chciałbym aby model był w standardzie, jeśli się coś z kadłubem nie pochrzani. natomiast z ulepszeń planuje na razie - bulaje wypełnione nośnikiem z dyskietki, okapniki z drutu 0,15, oszklenie okien, zastąpienie rysowanej siatki we wlotach powietrza siatką z herbaty, zastąpienie rysowanych drabinek drabinkami sklejonymi z drutu 0,2mm. to na razie tyle planów

[Waluś]

Będę sobie podglądał, bo nie ukrywam to jeden z modeli które chciałbym w przyszłości popełnić. Więc jeżeli pozwolisz to co jakiś czas będę coś dopytywał, szczególnie , że nie mam w ogóle doświadczania.
Od razu pierwsze pytanie. W szkielecie dodawałeś jakieś wręgi, wzdłużnice? Bo wygląda to bardzo solidnie i pracochłonnie.

[RomanC]

do szkieletu dodałem tylko podposzycie, reszta to oryginał z wycinanki

[Sprudin]

Witaj,

Ilekroć mam jakiś motywacyjny kryzys czy lenia, szczególnie teraz na etapie okrętów, otwieram jedną z Twoich relacji bądź modeli i wena jakoś sama wraca.. Trzeba przyznać, żeś jednym z "najpłodniejszych" ( ) modelarzy i projektantów w ostatnim czasie Dzięki

Pozdrawiam

[ZbiG]

  Co tu dużo gadać...
  Podpatrywać, i uczyć się należy...
  I, chociaż trudno uczyć się "z obrazka", to jednak, być może, coś tam do nas dotrze?
  Eeeeehhhh... - gdyby to tak "na żywo" obserwować można było... 
 

[RomanC]

Ponieważ dostęp do kadłuba czasowo ograniczony, można zrobić troche drobnicy żeby później nie zwariować

[RomanC]

Kolejne drobiazgi

[ZbiG]

  Pudełeczka, jak spod igły. Myśląc jednak o ilości tego badziewia, rzeczywiście szoku można dostać... Dlatego też nie robię tego typu modeli. Do drednota zrobiłem kadłub - i szluss! Wolę Twoje "pięćdziesiątki", czy "setki"...
  Pamiętasz, była seria niewielkich stateczków hydrograficznych... - zdaje się, w "MODELARZU" był planik takiej jednostki? Takie cóś wielkości Kontrolera, mniej więcej... Z pięknym dźwigiem na rufie, którym ustawiano i podnoszono boje...
  Przepraszam za wtręt.
  I podszczuwanie.
   

[RomanC]

Jeśli o tym samym statku myślimy to był on w Modelarstwie Okrętowym. W tej chwili nazwy nie pamiętam. A nie mam numeru pod ręką. Piękne kolory, tylko jeden szkopuł - konstrukcja kadłuba bardzo zawiła. Ogromna grucha ciągnąca się przez prawie cały kadłub mnie tak wstępnie zniechęciła do budowy. Ale może jak jeszcze trochę się poduczę...

PS. Chyba stawiacz pław "Tukana"

[ZbiG]

  Nieeee...! - Kadłub prosty, do kontrolera nawet nieco podobny, proporcje jakby te same, tylko dziób w części podwodnej z lekka podcięty, jak w lodołamaczach. Sterówka również podobna, część mieszkalna z przodu, silnik (300KM - Wola) w rufowej części, jedna śruba, jeden ster. Nazwy były zunifikowane - "HYDROGRAF" - i kolejny numer, tak, jak: "KONTROLER" - i kolejny numer.
  Nie wiem, gdzie tego szukać - może gdzieś w internecie? Aliści przerasta to moje umiejętności.
  Była jeszcze seria drewnianych trałowców redowych Mar-Woju (KP) - mówiliśmy na nie: "kapunie" z dwoma silnikami również Wola 300KM.
  Przekazywane były one klubom wodnym LOK jako jednostki holujące, lub różnego rodzaju bazy np płetwonurków (LOK Gdańsk - s/y "AMFORA").
  Przepraszam, rozpisałem się nie w tym, co trzeba dziale i wątku!
    Już kończę.
  I do oglądania relacji "HOODA" powracamy.

[RomanC]

Kolejne drobiazgi

[maniek15]

Czym wycinałeś kółka w cz. 49? ja kiedyś usiłowałem wybijakiem do skóry, ale ciężko mi było to kółko wyćiągnąć z dziurki wybijaka, więc wychodziły nieco pomięte, a i kłopot był z dobraniem otworu.

[RomanC]

Kółka wycinałem rewolwerowym wycinakiem kupionym kiedyś chyba w Lidlu.  Coś takiego http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9G...lNTdqu2Yh0

[RomanC]

Tym razem sprzęt ratunkowy

[RomanC]

Uzbrojenie małego i średniego kalibru. Ma sie rozumieć nie powstało od wczoraj.

[Raven]

Piknie panie Romanie,
starannie i czyściutko. 
ale dłubanina, nie na moje trzęsące się ręce. 

[RomanC]

Kolejne drobiazgi

i nadbudówka rufowa

[seb545]

Romanie budujesz tak szybko niczym stoczniowcy z Royal Navy. :-)
Podziwiam okrętowców ,bo mnie tak mozolna praca osłabia podczas budowy okrętów ,jeszcze nie odważyłem się pokazywać mojego dorobku...
Bo ztweiwrdziłem ,że jeszcze wiele doświadczania mi brak.

[RomanC]

Dzisiaj kolejne reflektorki i trochę nadbudówek

[RomanC]

Troszkę przy kadłubie drgnęło. Najpierw pomiędzy wręgi wklejam listwy z kartonu 2 mm, następnie wypełniam otwory uformowanymi kawałkami kartonu 1 mm.