Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
03-02-2010, 07:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-02-2010, 04:26 przez Varran.)
Już nie mogłem się doczekać kiedy wyjdę z podwodniaków na powierzchnie, co prawda ten ORP Podhalanin to też nie jest to co chciałbym mieć na półce ale mały prosty modelik na którym trzeba będzie przetrzeć szlaki z drutologią. Także, okładka.
Najpierw podkleiłem części szkieletu a w między czasie gdy schły skleciłem podstawkę z części dołączonych do modelu;
Następnie rzuciłem się do wycinania, nawet sprawnie poszło, myślałem że będzie gorzej, bo wręgi były wręcz poupychane na połowie strony A4 i przy wycinaniu obłości trzeba było manewrować całym dużym arkuszem tektury.
Następnie wyrównałem długości wodnicy i pionowych części szkieletu, tak aby były spójne między sobą i aby pasowało rozłożenia wręg we wszystkich płaszczyznach. Następnie przełożyłem odwzorowanie rozmieszczenia wręg na drugą stronę wodnicy, oś symetrii przerzuciłem nakłuwając szpileczką od strony zadrukowanej tamtą oś symetrii, a wręgi nacinałem nożykiem krawędź wodnicy aby przełożyć ich położenie. Taka sobie metoda dla większych jednostek chyba może wprowadzać spory błąd.
Następnie zrobiłem prowadnicę do prawidłowego osadzenia szkieletu na wodnicy, kiedyś miałem problemy bo to pod palcami przy schnięciu zawsze gdzieś uciekało, a później klej łapał nie w takim położeniu jak trzeba i był banan. Od strony zadrukowanej po prostu trzymałem się linii nadruku rozmieszczając te prowadnice a od strony tej gdzie rozrysowywałem ołówkiem położenie szkieletu robiłem to krawędzi tektury którą spozycjonowałem patrząc od dziobu i od rufy na wcześniej przyklejony szkielet.
Przy okazji klejenia dolnej części szkieletu zrobiłem kopytko, przyda się jeszcze do klejenia steru i napędów.
No i całość prezentuje się na razie tak, teraz szlifowanie i pasowanie poszycia, mam nadzieję że pójdzie tak fajnie jak sam szkielet.
Z pokładami na razie się wstrzymałem bo na wręgu W8 do którego dochodzi dolny pokład jest zaznaczony tak jakby pokład miał być podklejony na tekturę 0,5mm chociaż w instrukcji i oznaczenie gwiazdkowe sugerowało (i tak też zrobiłem) podklejenie na tekturę 1mm, Na razie musze się upewnić co i jak, ostatecznie w najgorszym wypadku będę musiał trochę podszlifować pokład powierzchniowo
(03-02-2010, 07:53)Varran link napisał(a): Co prawda ten ORP Podhalanin to też nie jest to co chciałbym mieć na półce
Nie można tak od razu skreślać tego okrętu, co prawda urodą nie grzeszy jednak to kawałek naszej historii, o której warto przypominać młodszym modelarzom okrętowcom.
"Przed południem dnia 16 maja 1937 roku gdzieś na wysokości Jastarni ORP "Grom" napotkał "Podhalanina": sędziwy, najstarszy okręcik floty wyszedł powitać swojego najmłodszego, wspaniałego brata! Zatrzepotały na flaglinkach sygnały życzeń i pozdrowień, a potem oba okręty podniosły nad swymi pokładami małe gale banderowe i trzymając kurs na Gdynię poszły dalej szykiem torowym..."
Pododzenia!
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
Nie no Ramm to nie jest tak że od razu skreślam ten okręt, po prostu mam na oku (w szufladzie) innego pływającego pokraka którego chciałbym dobrze i estetycznie skleić, a Podhalanina wziąłem na warsztat bo jest troche prostszy i chce na nim podszlifować warsztat. Dopiero po tym w jaki sposób ocenie efekt finalny swojej pracy nad nim zdecyduję czy już pora na "pokraka docelowego" czy czas na kolejny jakiś model treningowy
Liczba postów: 503
Liczba wątków: 59
Dołączył: 12 2008
no to ja sobie pooglądam
Mam do zbudowania jego brata bliźniaka - ORP Ślązak
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,060
Liczba wątków: 19
Dołączył: 02 2009
No to będę podglądał !!
Dla mnie ciekawszy temat niż niejeden Yamato !!
Myślałem o nim czy nie skleić, kiedys zrobiłem sobie jeden z naszych torpedowców (Kujawiaka) z planików z "Morza"
Tak więc z przyjemnościa popatrzę :-)
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
Wreszcie jakaś relacja z budowy PH! :-)
PS: gdzieś kiedyś była do pobrania errata z wręgami do PH, ale pamiętam o co chodziło....
na macie: projekt X
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
Jak możesz napisz coś więcej o tej erracie bo dowiedziałem się że najprawdopodobniej wszystkie wręgi są pomniejszone :/:S , ale śladu po erracie nie widze i nie mam dojścia.
A sam spróbuje wyciąć wszystkie elementy poszycia i burt i popasować na sucho całość przed dalszymi pracami.
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
Sam już nie pamiętam skąd ją miałem, ale właśnie chodziło o rozmiar wręg, niestety dysponuję teraz tylko tym wydrukowanym arkuszem - jeśli chcesz to go zeskanuję i zamieszczę.
na macie: projekt X
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
Możesz na vsiakij pażarnyj sLuczaj (wszelki wypadek) zeskanować jeżeli to nie problem, ale podejrzewam że takie parokrotne drukowanie/skanowanie wprowadza za duży błąd. Poza tym na razie będe przymierzał na sucho i zobaczę co i jak - konkrety mam nadzieję dzisiaj wieczorem - fajnie mija mi ten koniec urlopu, beztroska dłubanina aż miło
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Varran jak chcesz to ci mogę odstąpić bliźniaka Podhalanina czyli Ślązaka. Przy okazji możliwości przeszczepu dobrego szkieletu będziesz miał pokład z właściwym profilem.
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
Dzięki ceva za propozycję odezwę się w tej sprawie jakby co najpóźniej w sobotę na razie "Wielkie Przym"
PS. Prosty pokład to jak dla mnie na razie atut Jeszcze nie gonię za idealnym odwzorowywaniem oryginału w swoim modelu.
Liczba postów: 2,416
Liczba wątków: 141
Dołączył: 02 2007
04-02-2010, 06:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-02-2010, 06:48 przez Kroolo.)
Oto ten plik:
klik
W narożniku jest linijka która pozwala ocenić wymiary wydruku - u mnie wymiary się zgadzają, po ponownym wydruku również (druk wielkość 100%, wg dpi), więc może się uda to jakoś wykorzystać. Napisz też do wydawnictwa, może podeślą poprawkę.
na macie: projekt X
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Już sam początek prac nad szkieletem i zastosowane patenty zachęcają do wnikliwej obserwacji tej relacji.
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
19-02-2010, 08:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-02-2010, 08:20 przez Varran.)
Słuchajcie mam taki problem z pokładami. Musiałem je zeszlifować do grubości 0,5mm z 1mm, okazało się że były błędnie oznaczone jako do podklejenia na tekturę 1mm. I szlifowałem je na papierze ściernym - beznadziejna robota - tektura rolowała się strzępiła się i pyliła się ale jakoś względnie to szło. Dopiero pod koniec chciałem już porządnie zmierzyć czy to faktycznie pół milimietra - tektura była taka jak puszek - i po całości lekko przeciągnąłem BCG, no i wykręciło mi pokłady. Od tamtej pory staram się je jakoś przywrócić do stanu normalnego ale jakoś nie idzie mi to, macie jakieś sposoby na takie wałki?
Ostatni tydzień leżały sobie w książce pod stertą innych książek chciałem je w ten sposób rozprostować jak się liście suszyło, ale tylko odrobine się wyprostowały :/
Bardzo mocno sprężynują i dlatego wydaje mi się że jak będę chciał je przykleić to i tak mi się wygną być może nawet ze szkieletem. Na zdjęciach może słabo to widać ale zwijają się w banana w poprzek również i tu najmocniej sprężynują przy próbie rozprostowania czy przytrzymania. Czy jedynym wyjsciem jest kupno nowego modelu? kokosów nie strace ale wolałbym sobie z tym jednym poradzić.
Liczba postów: 1,060
Liczba wątków: 19
Dołączył: 02 2009
Może zeszlifuj trochę szkielet, a pokład naklej na coś twardego i cienkiego.
Może jakaś cienka plastikowa okładka skoroszytu.
Ale jeśli tak mocno sprężynuje, ze boisz się o kadłub to nie wiem czy pomoże
Liczba postów: 347
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11 2007
A ja proponuję wałkowanie z dużym naciskiem górnej powierzchni pokładu aż do skutku. Możesz spróbować np. wałkiem do ciasta, a jeśli jest to za duże, to może być i okrągły ołówek - kładziesz go w poprzek pokładu, na to jakaś książka w twardej oprawie i jazda. Jeśli przeholujesz, zawsze można powtórzyć na odwrotnej stronie.
Liczba postów: 103
Liczba wątków: 10
Dołączył: 02 2008
20-02-2010, 09:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-02-2010, 10:47 przez Varran.)
Dzięki Luke, faktycznie rozwalcowywanie pomogło
EDIT:
To szlifowanie powierzchniowe tak średnio mi jednak wyszło bo nie uniknąłem takich wgryzów głębszych i płytszych szczególnie widocznych przy krawędziach pokładu. Ciężko jest równomiernie zeszlifować całą powierzchnię tektury. Dlatego aby uniknąć efektu gór i dolin na powierzchni już przyklejonego pokładu do szkieletu, porobiłem szereg podporek które miały zwiększyc powierzchnie do której będzie doklejana nie równa powierzchnia pokładu.
Plan był taki aby całą powierzchnię pokładu grubo posmarować klejem, położyć go na szkielet, spozycjonować i odwrócić całość do góry nogami i położyć na kopytku i wtedy docisnąć. Tam gdzie szkielet doszedł do pokładu to dobrze, a tam gdzie nie doszedł powstałą szczelinę wypełnił klej który szybko się utwardził i wypełnił szczelinę. Od strony zadrukowanej docisk był na całej równej powierzchni od kopytka, także miał powstać równy pokład, prawie się udało. Swoją drogą nie wiem jak mozna było byto załatwić dla przypadku gdzie jest pokład wyprofilowany ze spływem ?? Pozatym na tym etapie nie widzę żadnych oznak tego jakoby wręgi miałyby być pomniejszone
I fotki całości. Uskok pomiędzy pokładami tak sobie mi wyszedł, krawędź górnego pokładu się troche postrzępiła gdy skubałem nadwyżkę kleju polimerowego :/ poza tym pokład naklejałem razem ze szkieletem na tekturę najpierw a później caponowałem resztę cześci dlatego pokład uniknął niestety caponowania i teraz dokładnie widać różnicę wycinania częsci caponownych i nie caponowanych, te nie caponowane strasznie się rozwarstwiają strzępią itp. Będę musiał uważać w miejscu łączenia burta/pokłąd, teraz zamierzam zacząć oklejanie kadłuba od burt, widze że oklejki dna mają pewien zapas dlatego spróbuje zrobić to na styk - kiedyś trzeba zacząć robić to w ten sposób
|