Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Relacja] ORP "WILK" MM 10-11/1997 Podwodny stawiacz min 1:100
#1
Witam w kolejnej odsłonie. Po zaproszeniu do tego działu, poddaję się presji moda i zaczynam tu, ale sądzę, że skończę znów w niższej lidze... Zwłaszcza z tym tematem.

No i stało się, wywołałem WILKA z lasu. Dlaczego pływadełko? Hangary już mają za swoje, teraz czas wejść w marynistykę. Dlaczego to pływadełko? Bo chciałem potrenować podposzycia, a tu jest tego dość. Poza tym, czytałem gdzie niegdzie, że opracowanie nie jest szczególnie dokładne, tak więc jest to trening na myślenie, przewidywanie a poza tym będzie można potrenować dość różnych technik, wraz ze szpachlowaniem, malowaniem i innymi, cholera wie jakimi jeszcze. A ponieważ dzięki koledze Absurd’owi wpadł mi ten model w rączki, relację tę traktuję jako sponsorowaną.

Nie obrażę się za wszelkie uwagi porady, reminiscencje, zdjęcia i linki przed, w czasie i po, o Waszych doświadczeniach z tym modelem lub jemu podobnymi. Mimo, że traktuję to raczej jako poligon doświadczalny, mimo wszystko będę się starał doprowadzić budowę do szczęśliwego końca, jeżeli tylko pozostanę przy zdrowych zmysłach Big Grin i starczy mi cierpliwości. Na pewno nie będzie to relacja błyskawiczna, oj nie.

Jako metodę na podposzycie na pierwszy ogień postanowiłem spróbować to, co zastosował ZbiG w swoim ORLE, czyli pianka do kwiatków, szpachla i szlifowanie, potem poszycie.

Na początek podklejone wręgi i podłużnice (fot 2), ładnych kilka godzin oddzielania niepotrzebnego kartonu i pasowanie (fot 3). Specjalnie nie sklejałem podłużnic w jedną całość na kartonie, gdyż chciałem zachować możliwość korekty. (Potem dopiero się okazało, że błędy są tak duże, ze korekta musi być zrobiona na samym początku, ale o tym później). Jako bazę przyjąłem podłużnicę pokładu (E1-3) i do niej pasowałem podłużnicę pionową (A1-3) oraz jej górną krawędź (fot 4), czyli linię pokładu – ta akurat musi być prosta Big Grin. Na początku nie było źle, miejsca wręgów pasowały w miarę w miarę. W takim razie do podłużnicy pionowej dopasowałem wręgi (W1-9) na wysokość (mało który pasował), ale to był akurat mały problem. Potem CR na brzegi. Kolejna przymiarka i sprawdzenie (fot 5 i 6). Na tym etapie wszystko jest jeszcze łączone na taśmę klejącą. Wręgi w stosunku do pokładu pasują, i tu zastosowałem łączenie podłużnicy pionowej sposobem opatentowanym przez QŃ’a. Na taśmie klejącej przyklejam jedną część podłużnicy (fot 8.), za pomocą L-ownika metalowego dopasowuję drugą część i też przyklejam na styk. Zginam przyklejone części i w szparę aplikuję SG (fot 9), potem znów składam na płasko. Nadmiar SG jaki wyjdzie wycieram, bo potem ciężko będzie to szlifować na równo. Tak samo z 3 elementem podłużnicy. Jak już wyschło, szlif, wklejenie wręg no i czekamy, aż wyschnie (fot 10). Myślałem, że tu nie jest jeszcze tak źle (fot 11 – 15)

1.[Obrazek: th_131.jpg]  2.[Obrazek: th_003.jpg]  3.[Obrazek: th_004.jpg] 4.[Obrazek: th_005.jpg]  5.[Obrazek: th_006.jpg] 
6.[Obrazek: th_007.jpg]  7.[Obrazek: th_008.jpg]  8.[Obrazek: th_009.jpg]  9.[Obrazek: th_010.jpg]  10.[Obrazek: th_011.jpg] 
11.[Obrazek: th_012.jpg]  12.[Obrazek: th_013.jpg]  13.[Obrazek: th_014.jpg]  14.[Obrazek: th_015.jpg]  15.[Obrazek: th_016.jpg]

No nic poczekamy, zobaczymy. Kolej na podłużnicę linii wodnej, żeby pasowała, to nie powiem, Może wzdłuż osi okrętu jest ok., ale szerokości?? Nijak do siebie i do wręgów (fot 15). Najpierw przymierzyłem je do siebie i sprawdziłem ich symetryczność, czyli coś o czym należy zapomnieć. Na szczęście nie ciąłem nic, tylko zaznaczyłem sobie miejsca odchyłek. A po włożeniu we wcięcia we wręgach? No, nie wszystkie odchyłki zgadzały się z szerokością wręg. Wniosek? Wręgi też nie są symetryczne Big Grin. Poza tym po spasowaniu podłużnicy pionowej „na styk” pomiędzy kolejnymi segmentami podłużnicy linii wodnej są odstępy ok. 1mm. To się akurat da zrobić podczas ich łączenia bez specjalnego problemu, Tylko że i tak już brakuje mi 1mm na podłużnicy pionowej….. zaczyna się wesoło Big Grin Już z pierwszych przymiarek wiem, że one też nie pasują.

W końcu uznałem, że cała ta robota to o kant potłuc, tak więc ten nieszczególnie udany szkielet wykorzystałem do poznania metody podposzycia ZbiG’a (bardzo zgrubnie), aby poznać za i przeciw. Za – chyba szybkość wykonania, możliwość naprawdę dobrego dopasowania do kształtu. Przeciw – strasznie brudna metoda, jak się nie ma odpowiedniego miejsca, warsztatu, ogródka to w mieszkaniu nie do zrobienia bez awantury ze strony osoby sprzątającej dom (patrz – żona, matka itp.). Poza tym ta metoda wymaga trochę wprawy. Moje błędy – nie ta pianka – są dwa rodzaje, zielona na mokro i blado kawowa na sucho. Oczywiście ta druga droższa, ale to ją trzeba zastosować. Poza tym nie było kitu szklarskiego zastosowanego przez ZbiG’a (Beckers), wziąłem inny – porażka. Był po prostu za gęsty i nie można go było rozprowadzić po gąbce – po prostu zamiast oddzielić się od szpachelki zrywał gąbkę. Dlatego wziąłem w ręce gotową masę szpachlową do drewna Pufa. Trochę rzadsza i łatwiej nałożyć, co nie oznacza, że łatwo. Trochę wprawy trzeba mieć. Ale trening czyni mistrza, już wiem co i jak w tej metodzie.

Dlatego też, mając na względzie, że szkielet i tak jest po prostu do …… @#%$^%*#, zdecydowałem się, że zrobię go od nowa na podstawie skanów. Przemierzyłem wszystkie wymiary i zacząłem poprawiać rysunki. Odchyłki w wymiarach podłużnic wynosiły od 0,5 do 4mm!! Zainteresowanym mogę podesłać kalkulacje.

Kolejne kroki:
1. Sprawdziłem najpierw długość podłużnicy pionowej A1-3w stosunku do podpokładu E1-2 i do burt. Okazało się, że prawa burta jest o 2 mm za długa. Jednak wymiary lewej burty i podłużnic zgadzały się. Dlatego to zostało mianowane jako baza pozostałych wymiarów.
2. Sprawdzenie symetryczności wręgów, no było kilka kwiatków.
3. Sprawdzenie wysokości wręgów do burty, a potem podłużnicy A do wysokości wręgów – praktycznie wszystko do zamiany.
4. Rozstaw wręgów na podłużnicy A i E był zgodny, dlatego na pozostałych podłużnicach dostosowywałem odpowiednie wymiary do tych właśnie. Trzeba nie tylko skracać długości, ale także umiejscowienie poszczególnych nacięć wręgów. Zabawa przednia, zapewniam.

Poniżej przykłady arkuszy z naniesionymi miejscami poprawek (jeszcze nie wszystkich) (Ark 1 – 5). Następnym krokiem będzie przerysowanie poszczególnych elementów i sprawdzenie ich pasowania przed podklejeniem na karton. Ale to już chyba w następnym odcinku, bo to naprawdę żmudna robota….

TO co tutaj widzicie zajęło mi praktycznie 2 tygodnie (inne obowiązki też istnieją na świecie) a praktycnzie nie ma nic.... oprócz doświadczenia. Tak więc dopiero teraz zakładam relację, aby praktycznie od początku dzielić się moimi wrażeniami z tego pola walki.

[Obrazek: th_Ark1.jpg]  [Obrazek: th_Ark2.jpg]  [Obrazek: th_Ark3.jpg]  [Obrazek: th_Ark4.jpg]  [Obrazek: th_Ark5.jpg]
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#2
Witam,
z ciekawością zasiadam do relacji, ażeby zobaczyć co z tego będzie.
Niegdyś sklejałem WILKA, skończyło się na sklejonym kadłubie, który zresztą nadawał się jedynie do gry w baseballa :mil11:
Odpowiedz
#3
No nie bądź taki skromny ;D wiecej wiary w siebie :grin:
widząc takie zamierzenia i takie pływadełok,  siadam sobie spokojnie i szykuję się do nabijania licznika odwiedziń.
Odpowiedz
#4
Super temat
Mam ten model w planach, ale chyba nie bedę go malował ani przerabiał.
Będę tu częstym gościem.
ps. Pozdrowienia od Dywizjon Minowców. Z ORP Jaskółka na czele:
[Obrazek: d7b9dcb36e71308bm.jpg]
pozdrawiam Smile
Problemy są po to aby je rozwiązać Smile
Na warsztacie HMS Sheffield ORP Jaskółka HL-2 "Haroldek"
GALERIE & Projekty:
W przygotowaniu Big Grin
Odpowiedz
#5
Widzę, że w powodzi konserwatystów i lotników, są też szkutnicy na widowni -  ;D
pabloo, uwierz mi, że jeśli zaczniesz ten model, to będziesz go przerabiał, tak czy owak, poczytaj na innych forach relacje z budowy Big Grin
ReVan, mam nadzieję, że dojdę dalej i nie chcę trenować baseballa
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#6
No to trzymam kciuki!!!
Odpowiedz
#7
(16-05-2010, 06:21)qbas link napisał(a):Widzę, że w powodzi konserwatystów i lotników, są też szkutnicy na widowni -  ;D
pabloo, uwierz mi, że jeśli zaczniesz ten model, to będziesz go przerabiał, tak czy owak, poczytaj na innych forach relacje z budowy Big Grin
ReVan, mam nadzieję, że dojdę dalej i nie chcę trenować baseballa
Tylko spróbujesz go wywalić  PDT_Armataz_01_35 Mi też się cieżko skleja Jaskółkę ale nawet nie chcę słyszeć o wywaleniu tego modelu Smile. Wiem bez " drobnych" przeróbek się nie obędzie, ale na pewno nie będę go malował.
Pozdrawiam  PDT_Armataz_01_34
Problemy są po to aby je rozwiązać Smile
Na warsztacie HMS Sheffield ORP Jaskółka HL-2 "Haroldek"
GALERIE & Projekty:
W przygotowaniu Big Grin
Odpowiedz
#8
(16-05-2010, 06:47)pabloo link napisał(a):Wiem bez " drobnych" przeróbek się nie obędzie, ale na pewno nie będę go malował.

To nie będą "drobne" przeróbki, chyba rozrysuję szkielet od nowa na kalce na podstawie wprowadzonych poprawek i dopiero tak skopiowany pojdzie na tekturę. Uwierz mi, spędziłem nad tym kilka godzin i jeszcze kilka wpadnie Big Grin
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#9
Jestem, patrzę i trzymam paluszki za Ciebie  PDT_Armataz_01_34
Musi się udać
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz
#10
(16-05-2010, 07:07)qbas link napisał(a):To nie będą "drobne" przeróbki, chyba rozrysuję szkielet od nowa na kalce na podstawie wprowadzonych poprawek i dopiero tak skopiowany pojdzie na tekturę. Uwierz mi, spędziłem nad tym kilka godzin i jeszcze kilka wpadnie Big Grin

A może byś spróbował do poszycia kadłuba i reszty części użyć kartonu barwionego w masie. Nakombinujesz się za szkieletem a poszycie nie będzie chciało z nim współpracować.
Odpowiedz
#11
  Doczekałem się relacji o drapieżniku. Będę wiernym kibicem.
                                                                                          Połamania nożyków życzę i pozdrawiam -      - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#12
Wojtek ma racje, jeśli model był kreślony ręcznie to "wyprostowanie" szkieletu kadłuba może przynieść efekt taki, że poszycie faktycznie nie będzie pasować.
Generalnie trzymam za Ciebie kciuki i jestem pełen podziwu, że tak poważnie bierzesz się za ten temat.
Powodzenia.
Odpowiedz
#13
No to czekamy jak z tego "gniota" zrobisz, ładny model. Powodzenia PDT_Armataz_01_34
Odpowiedz
#14
Piotr, sprawę "niepasowania" poszycia też już powoli z Wojtkiem omówiliśmy, mam na to pewien pomysł. Dlatego pasowałem i jako podstawę brałem pokład i burty, bo tego zmienić na tyle się nie da. Przy dobrym podposzyciu, poszycie nie będzie aż takim problemem, ewentualnie zabawa z częścią powyżej wodnicy, resztę można załatwić odpowiednią pracą z kalką i kartonem barwionym w masie. Ale najpierw szkielet, jego prostokątność we wszystkich 3 wymiarach i symetryczność. Dlatego właśnie powiedziałem, że relacja do ekspresowych należeć nie będzie Big Grin
Dziękuję za kibicowanie i dopingowanie, mam nadzieję nie pośpieszanie Big Grin
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#15
Cytat:[...] resztę można załatwić odpowiednią pracą z kalką i kartonem barwionym w masie. [...]
Jestem dokładnie tego samego zdania i mimo iż to pracochłonne to jest to moim zdaniem dobra droga.
O pośpiechu nie ma mowy, cierpliwie czekam na Twoje postępy i gorąco im kibicuje. PDT_Armataz_01_34
Odpowiedz
#16
Miałem nadzieję, że powoli wrzucę nowy, poprawiony szkielet i zasady budowy podposzycia Wilka, ale wszystkich zainteresowanych przepraszam, ale z powodu komplikacji rodzinnych, relacja wydłuży się w czasie z przyczyn ode mnie niezależnych. Model nie umrze tak łatwo, jednak musi poczekać w kolejce, są tez inne sprawy w życiu, które mają pierszeństwo.
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#17
qbas - będę cierpliwie czekał na dalszą relację.
Trzym się
Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz
#18
No to czekamy.

Pozdrawiam,
Maciek
Odpowiedz
#19
  qbas wie, co robi. Wierzę w Niego. Da sobie radę ze wszystkim
                                                                                                                - ZbiG -
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Odpowiedz
#20
To sobie ciekawy temat wybrałeś. W standarcie to "prawie" się da skleić - żeby zgrywała się linia wodna musiałem pomalować zieloną część kadłuba i czarną linię wodną. Ale ciężko cokolwiek spasować - ręczna robota, pasówka przy każdej części.

Efekt końcowy, gdybyście wcześniej nie widzieli,  możecie sobie obejrzeć na Działdowskiej - stoi tam na stałe.

Nic, tylko Ci kibicować - bo strasznie ambitne zadanie sobie postawiłeś.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#21
Byłem,na Działdowskiej i widziałem. Robi wrażenie. Dziób jest co prawda troszkę zdeformowany, ale to efekt
zatopienia niemieckiego uboota PDT_Armataz_01_22(lub sprzymieżonego holendra PDT_Armataz_01_31)
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz
#22
Witam,
To raczej odpowiedź na szybko dla zainteresowanych tematem, tak więc dzięki za słowa wsparcia i za to, że cierpliwie czekacie. W tym tygodniu jeszcze muszę się pozmagać ze sprawami poza kartonowymi, ale powoli w miarę czasu dłubię przy szkielecie.
czytałem Twoje uwagi na innych forach odnośnie tego modelu i byłem jak najbardziej świadom trudności, jakie mnie czekają.
Dlatego też, po pierwszej przymiarce, przerysowałem szkielet od nowa, poprawiłem wymiary, podkleiłem i powycinałem elementy. Podłużnicę pionową skleiłem tak jak poprzednio sposobem QŃa a następnie dokleiłem wręgi, dokładnie pasując ich prostopadłość do podłużnicy (foto). Potem poszły podłużnice poziome. Dzięki temu, bez dodatkowych wzmocnień, usztywniaczy i  innych poprawiaczy w osi podłużnej kadłuba nie ma żadnych odchyleń od pionu i na boki zero też skręcenia. Przy sklejeniu szkieletu wg. opracowania jest to nie do uzyskania.

16. [Obrazek: th_16a.jpg]  17. [Obrazek: th_17.jpg]

Zacząłem też przygotowanie elementów do zrobienia podposzycia metodą Cevy ale po dłuższej dłubaninie doszedłem do wniosku, że jest to straszna harówka w tym modelu, gdyż podłużnic poziomych jest 4, a odległości pomiędzy nimi są gdzieniegdzie minimalne. Także krzywizny są w niektórych miejscach zbyt ostre, aby zastosować karton 1mm – może w 2 z 4 miejsc można to zrobić. Jest to dobra metoda dla dużych kadłubów okrętów nawodnych, gdzie odległości są większe. Poza tym, ponieważ pokrycie kadłuba będzie najprawdopodobniej wykonane z brystolu barwionego o sporej gramaturze, nie oczekuję zapadania się poszycia pomiędzy wręgami. Jeśli coś będzie nie tak, zawsze można je zerwać i dorobić podposzycie albo metodą Cevy albo Zbiga – piankę zawsze da się wcisnąć. Taki jest jak na razie stan aktualny w suchym doku, sprawy poza kartonowe zajmą mnie do końca tygodnia, i nie przewiduję dynamicznego postępu do tego czasu. Dlatego też wszystkich oglądaczy przepraszam za powstałe opóźnienia.

Jeśli macie uwagi do zastosowanej metody lub rozwiązań, chętnie posłucham, pomyślę i zastanowię się, czy nie zrobić poprawek do metodologii.

CDN.....
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#23
Jeśli masz zamiar użyć papieru barwionego w masie, to najlepiej rób z 2 warstw. Najpierw je sklejaj je ze sobą tak, żeby powstawała zakładka pod następny segment. Podposzycie wtedy jest niepotrzebne, przy takiej wielkości modelu. Mój wilk ma tylko karton z MM-a i też się nie pozapadał.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#24
A o jakiej gramaturze wtedy myśleć? Bo mam do wyboru 160 i 230, miałem nadzieję, że pomaluję wręgi kolorem i z 230 na jedną warstę da się zrobić, Przy 160 nie wiem jak będzie z grubościami i pasowaniem, bo poszycie, to zielone, też tak chcę zrobić.....
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#25
Osobiście wolałbym 2 warstwy 160
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [Relacja] Messerschmitt Bf 109E-4 [Kartonowy Arsenał 2/2007] cloudwalker 29 16,363 31-01-2022, 07:55
Ostatni post: Karas
  RMS TITANIC -Mały Modelarz, Relacja z budowy. Peno 6 4,146 14-08-2021, 09:30
Ostatni post: ZbiG
  [R] Trzy pokolenia... Jedna relacja tomo11 6 3,493 14-08-2021, 10:10
Ostatni post: tomo11
  [R] U-118 - podwodny stawiacz min typ XB Seba77 9 3,769 24-05-2021, 08:59
Ostatni post: ZbiG
  [R] Niemiecki okręt podwodny typu UB-I UB-16 skala 1:100 wydawnictwo DrafModel Paweł O 15 6,202 24-04-2021, 11:35
Ostatni post: Paweł O
  USS ESSEX w.(2014) - RELACJA Z BUDOWY Peno 4 3,526 02-04-2021, 11:24
Ostatni post: Hastur
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-116 typ. XB Fly Model nr.16 Dziadek 27 16,253 11-01-2021, 08:36
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja/Galeria] Das Boot U-25 typ. IA Fly Model nr.16 Dziadek 39 20,881 11-01-2021, 08:30
Ostatni post: Lesio73
  [Relacja] Kościół w Porąbce - skala 1:100 Astra28 44 20,075 28-11-2020, 11:34
Ostatni post: Zeppelin
  [Relacja] Brytyjski monitor HMS "M15" Adrian Kacz 31 17,927 28-11-2020, 11:26
Ostatni post: Zeppelin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości