Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
23-03-2011, 12:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-04-2011, 12:18 przez Bullet.)
Witam!
Dzisiaj chciałbym zacząć relacje z budowy kolejnego latadła. Jak widać pozostałem jeszcze po tej "złej" stronie frontu i teraz zaraz po Focke-Wulfie powstanie Mesiek 109 - w wersji G-2. Został wydany przez ukraińskie wydawnictwo Три Kрапки. Wersja malowania z frontu wschodniego, prawdopodobnie zimowa... nie zdziwiłbym się, gdyby to było malowanie fikcyjne, ale mniejsza.
Oto okładeczka oraz arkusze:
Wszystko mieści się na 3 arkuszach formatu A4. Nie dużo, biorąc pod uwagę fakt, że model jest nawet nieźle wyposażony, można wykonać dodatkowy zbiornik paliwa oraz podskrzydłowe fujary - co da efekt takiego przypakowania samolotu ;D
A teraz to, co już zrobiłem. Dosyć skromnie:
Jeden z ostatnich segmentów kadłuba. Model jest opracowany na system jednej wręgi z paskiem, zupełny wyjątek w tym wydawnictwie. Wręgi oczywiście wymagały szlifowania, co jest standardem. Pasek z jednej strony nieco rozciąłem, żeby potem przy włożeniu kolejnego segmentu nie było dziwnych uskoków.
Aktualnie pracuję nad kabiną, potem wezmę się już całkiem za kadłub.
Na dziś to byłoby na tyle, także pozdrawiam i zapraszam do kolejnego odcinka.
C.D.N...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Coś Pan, Panie Bullet tak zgermanizował? Hitlerek za hitlerkiem...
Pierwsze koty za płoty. Choć niechętnie (bo, to, szwab, panie) pokibicuję...
Pozdrawiam - ZbiG,
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 567
Liczba wątków: 15
Dołączył: 05 2010
Ja też pokibicuję, jak zawsze zresztą! Nie mniej jednak fajnie byłoby, gdybyś pokazał łączenie poszycia na spodzie tego segmentu - bo tak, to trudno coś powiedzieć o tym, jak Ci idzie Ale wierzę, że będzie dobrze.
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
No to i ja zasiadam do oglądania. Tak na pierwszy rzut oka model wygląda na dość prosty - ciekawe czy taki okaże się w rzeczywistości. Nie pokusisz się o jakąś lekką waloryzację? Np. wnęki podwozia? Jakoś te "płaskie czarne" strasznie mi się nie podobają. Tak czy inaczej - powodzenia. Będę z uwagą śledził postępy.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03 2011
Tak jak już pisałem uwielbiam samolociki z II wojny światowej, więc na pewno będę z uwagą śledził tą relację. Pierwszy raz widzę te wydawnictwo na oczy, to się da kupić w Polsce?
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
No i ciąg dalszy relacji nastąpił :-P
A co się zbudowało, to zbudował się kadłub:
Obyło się bezproblemowo, standardowo wręgi przyduże. Ale to już norma. Jak dla mnie otóż. Pracowało się dobrze, a sam papier szczerze mówiąc jest lepszy, niż ten w P-40 z tego samego wydawnictwa. Nie załamuje się aż tak, bo tam to była tragedia.
Tutaj jeszcze inne widoki:
Można sobie zobaczyć, jak całość wygląda od spodu. Moim zdaniem wyszło jako tako. Problemem pewnym są dosyć jasne kolory wycinanki... trzeba uważać, by nie pobrudzić, zdecydowanie częściej ręce myć. Pobrudzić takie coś jest niezmiernie łatwo.
Jest także wgląd na wnętrze kabiny, dość uproszczone szczerze mówiąc. Zaro drobnicy, jedyna zabawa to pasy fotela. Jak to wyszło to widać.
Teraz chciałbym pokazać niezbyt ciekawe rozwiązanie, a mianowicie chodzi o część ogonową samolotu:
Statecznik pionowy połączony wraz z segmentem ogonowym... Nie jest miło, przynajmniej dla mnie. Ale dam sobie z tym radę, nie takie rzeczy się już kleiło.
ZbiG, ostatnio jakoś mnie podłapała faza na szkopskie latadła... Nie wiem ile jeszcze potrzyma, do sklejenia została ich cała masa jeszcze :mrgreen:
de_stroyer , w sklepie Orlika możesz dostać wycinanki tego wydawnictwa.
No i cóż tu wiele mówić, niebawem kolejna aktualizacja i pozdrawiam
C.D.N...
Liczba postów: 567
Liczba wątków: 15
Dołączył: 05 2010
Szkoda, że nie dopasowałeś lepiej tego środkowego segmentu z ostatnim - jest tam całkiem spora szpara -gdybyś kleił segmenty w obręcze i pociągnął na papierze 1000 (i potem wkleił sklejkę, to może dałoby się uzyskać lepszy efekt. Generalnie to mam wrażenie, że gdybyś mniej się spieszył, mógłbyś naprawdę szybko pójść dział wyżej.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
23-03-2011, 11:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2011, 11:39 przez Bullet.)
Zapomniałem właśnie wspomnieć, że był z tym segmentem mały problem... A mianowicie chodzi o jego krawędź, która łączy się z tym kolejnym przednim. Profil powinien być równy, ale tutaj na dole miał małe wklęśnięcie, przez co wyszło jak wyszło. Rzeczywiście tej szpary tak nie widać, makro ją ukazało bardziej, zresztą jak to wszystkie inne błędy...
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
Spróbuj może zrobić coś z pasami pilota - tak żeby bardziej naturalnie na fotelu się ułożyły.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
Z pasami nie ma problemu, mogę je poprawić Poza tym i tak kiedy zamknę kabinę będzie mało co widoczne...
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
(24-03-2011, 11:40)Bullet link napisał(a):Z pasami nie ma problemu, mogę je poprawić Poza tym i tak kiedy zamknę kabinę będzie mało co widoczne...
To trochę jak z zamiataniem śmieci pod dywan, niby posprzątane a jednak nie.
Jeśli nie wyrobisz sobie porządnych nawyków teraz, to pozostaniesz na takim poziomie jak teraz na zawsze, no chyba że taki poziom Cię zadowala to nie ma sprawy i możesz uważać mój wpis za niebyły. :razz:
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
26-03-2011, 12:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-03-2011, 08:20 przez Bullet.)
Niestety, przykra wiadomość... padł mi komputer, a dokładniej zasilacz. W związku z tym nie mam dostępu, aby móc aktualizować relację. Co do budowy posuwa się wciąż do przodu, o model nie ma co się martwić.
Zdjęcia będę wciąż robić i kiedy zakupię owy zasilacz (cholera, kolejny niespodziewany wydatek) zrobię coś w rodzaju relacji kalejdoskopowej.
Pozdrawiam.
PS. Udało mi się uruchomić dość zabytkowy komputer, jednak jego przewspaniałe parametry utrudniają mi samo korzystanie z przeglądarki, a co dopiero mówić o przygotowywaniu zdjęć i wrzucaniu ich na serwer...
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Panie Bullet. Nie spieee...ść Pan znów łączenia skrzydeł z kadłubem! istota sprawy pokazana jest specjalnie dla Pana w kalejdoskopie pt " mituwisi raiden". Oczywiście, niekonieczne trzeba zaraz robić to "dosłownie" - jest to tylko taka sobie, frajdolarska idea...
A szkop niczego sobie...
Pozdrawiam - ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03 2011
Ładnie to wygląda, gratulacje :milbravo:
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
28-03-2011, 08:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-03-2011, 08:30 przez ZbiG.)
... - i co, - wychodzi? A wyszłoby jeszcze lepiej, gdybyś zastosował jedną całą podklejkę z brystolu, na całość płata, pomniejszoną, oczywiście 4 do5mm od obrysu ogólnego, coby krawędź spływu cienką została. Ten krawędź (spływu, oczywiście!) ścienić glanspapierkiem można jeszcze cokolwiek, a wówczas ten krawędź cieniutki będzie jak moja renta inwalidzka. Od obrysu elementów szkieletu skrzydeł (dźwigara i żeberek) należy wówczas odjąć grubość podklejki - brystolu.
Po takim zabiegu poszycie skrzydeł nie zapadnie się. Słowo harcerza. Otuż.
I tak to jest, Panie Bullet... Nie ma letko...
Pozdrawiam - ZbiG.
PS: - wszystko to lepię butaprenem, a dźwigar i krawędzie spływu nasączam cyjanikiem. Bez żadnych cudownych substancji typu BCG i temu podobnych. Retusza nie stosuję. Nie umiem albowiem. I nie chcę umnieć. Po ukończeniu lepienia traktuję całego kartoniaka Al Caponem, coby łatwiej sprzątaczki kurze mokro ściero zes niego ściągali.
Sie sprawdza. W 11 przypadkach na 10 możliwych.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 567
Liczba wątków: 15
Dołączył: 05 2010
Idzie Ci całkiem nieźle - jeszcze dopieszczone kółka i będzie fajny model!
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
28-03-2011, 08:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-03-2011, 10:46 przez ZbiG.)
Co to znaczy, nieźle? - Prosto śpiewająco! Jak Enrico Caruso, albo inny Marlene Dytrych! Pan, panie Bullet powinieneś lada model awensować na wyższy lige! Do Prawdziwe Kartoniarze! I tam Panu miejsce. Tutaj Pana już ciasno cokolwiek...
Pozdrawiam i na piękne (chociaż to szkop przebrzydły!) galeryjkie otuż oczekiwam ja. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
Liczba postów: 567
Liczba wątków: 15
Dołączył: 05 2010
No, jak są kółka, to mogę napisać, że bardzo ładnie
W każdym razie postęp jest spory - muszę Cię trochę podgonić, bo rzeczywiście nam do góry niedługo uciekniesz
Tak trzymać :milbravo:
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
No widzę, że w sztuce oponiarskiej Koledze idzie coraz lepiej. :-) Wyraźnie widać poprawę efektu końcowego. Spróbuj w kolejnym ogumieniu malować całość - imitację piast/felg po prostu naklej na już pomalowane koło - będzie to lepiej wyglądać. No a jak masz ochotę to zrób dodatkowo ostatnie (zewnętrzne) krążki wycięte w środku - efekt jeszcze lepszy :-)
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
30-03-2011, 08:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2011, 08:53 przez ZbiG.)
Panie Bullet. Błąd widze! :mil1: - Ustawienie kół powinno być w tem samolocie pochyło i rozkracznie. Koła równoległe do goleni podwozia. To trudno wytłomaczyć. Popatrz na zdjęcia, gdzie widoczne właśnie podwozie jest.
Może z innej mańki: osie piast kół podwozia są pod kątem prostym w stosunku do goleni. Więc je podegnij. Amen.
No, i można było pociągnąć igiełką po szczelinach powierzchni sterujących.
Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
30-03-2011, 08:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2011, 09:01 przez cotlet.)
Podpowiedź tutaj, i tutaj i wreszcie tutaj
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
No właśnie, o to mnie sie rozchodziło. Panie cotlet. Dziękuje za wsparcie.
Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 20
Dołączył: 03 2010
Rzeczywiście, mój błąd :oops: Zatem trzeba to bezzwłocznie poprawić...
|