Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
Witam wszystkich forumowiczów w kolejnej mojej relacji :mrgreen:, której przedmiotem będzie:
Przeskalowany do skali 1:50
Model jak być może już teraz a za chwilę na pewno będzie widać oceniam na zaawansowany w około 45%, zeskanowany z oryginalnej wycinanki, przeskalowany i wydrukowany na bloku technicznym Cansona o gramaturze 180g/m2 przy użyciu drukarki atramentowej.
Założeniami przy budowie modelu są:
1. Wykorzystanie wszystkich części zamieszczonych przez autora wycinanki czyli tzw wersja ''full wypas''.
2. Wykorzystanie BCG jako kleju głównego do budowy modelu.
3. Doskonalenie techniki retuszu farbami typu Tempera oraz doskonalenie umiejętności kształtowania papieru z użyciem BCG.
4. Nie jest moim zamierzeniem budowa repliki obiektu rzeczywistego na podstawie dostępnych źródeł.
Początkowo miałem nie prowadzić relacji na forum, lecz w ostatnim czasie z uwagi na pojawiające się tu i ówdzie głosy, że jestem modelarzem teoretykiem postanowiłem pokazać coś, mam nadzieję konkretnego tym razem, co pokaże również i moją wiedzę praktyczną w dziedzinie modeli kartonowych.
A teraz do rzeczy:
Kilka zdjęć kokpitu:
Tablica przyrządów wykonana z oszkleniem niestety nie udało się tego uchwycić na zdjęciach :-\, brakujący drążek pilota oraz celownik zostanie wklejony w końcowej fazie budowy. Kondycja moich oczu nie pozwoliła mi też wyciąć otworów w pedałach orczyka :-P.
Przejdźmy zatem do dziobu samolotu:
Karabiny maszynowe wykonane z części zamieszczonych w wycinance i bez posiłkowania się igłami lekarskimi, co w tej skali znacznie ułatwiło by sprawę. Kołpak tłoczony na BCG - jedyna rzecz wykonana przeze mnie dwa razy. Do poprawy tego elementu zainspirował mnie Cotlet swoim modelem. Najbardziej zadowolony na tym etapie jestem z wykonania obudowy filtra powietrza, którą udało mi się wykonać bez szpachli,cjanogluta i farby, zastosowany jest jedynie retusz.
Skrzydła samolotu:
Dźwigar skrzydeł w tym modelu jest podzielony na trzy części i skrzydła łączą się z centropłatem na zasadzie wręga do wręgi. Aby uniknąć szpary na łączeniu dolnej powierzchni poszycia skrzydeł z centropłatem najpierw skleiłem wszystkie trzy elementy razem, następnie podkleiłem poszycie skrzydeł papierem 120g/cm2 z wyjątkiem krawędzi natarcia, ukształtowałem krawędzie natarcia przy użyciu BCG, wkleiłem wnęki podwozia i na tym etapie wkleiłem szkielet skrzydeł w całości. Krawędź spływu skrzydeł sklejona na BCG.
Końcówki skrzydeł wyprofilowałem BCG i środek wypełniłem ścinkami chusteczki higienicznej aby zapobiec zapadnięciu się poszycia.
Ku mojemu zdumieniu do sklejenia niemal całych skrzydeł użyłem jedynie BCG z wyjątkiem podklejenia elementów szkieletu gdzie zastosowałem klej adhezyjny w sprayu o nazwie 3M 77.
No i na koniec ogon samolotu:
Jak widać statecznik poziomy wykonałem z oddzielnymi powierzchniami sterowymi, na wykonanie wciąż oczekuje ster kierunku :mrgreen: Jestem też w miarę zadowolony z łączenia segmentów na BCG (udało mi się uniknąć krowich żeber) z wyjątkiem jednego babola a mianowicie połączenia ostatniego segmentu ze statecznikiem pionowym. Tutaj nie ma paska łączącego tylko przewidziana jest metoda na dwie wręgi. Pomimo szlifowania nie udało mi się uniknąć szpary na tym połączeniu i ten fakt boleśnie uwidocznił moje braki warsztatowe.
Na tym koniec mojego ględzenia w dzisiejszym odcinku, pozdrawiam wszystkich i do następnej aktualizacji.
Ciąg dalszy nastąpi kiedy nastąpi
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Ohh... Aż miło coś takiego zobaczyć przed snem, nie chcę się wierzyć że to 1:50...
:milbravo:
Czekam na dalszy ciąg i mam ukrytą nadzieję, że kiedyś zostanę takim teoretykiem modelarstwa...
Pozdrawiam!
Liczba postów: 1,713
Liczba wątków: 58
Dołączył: 08 2009
Faktycznie trudno uwierzyć, że to 1:50. :milbravo:
Pytanie techniczne - czy impregnowałeś karton przed klejeniem (a jeżeli tak, to czym), bo wydruk atramentowy + klej wodny to grozi niespodziankami. ???
Pozdrawiam.
Na macie: Lockheed P-38G
W pudełku leżą napoczęte TKS, Buffalo i Mustang - może kiedyś je skończę.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Bardzo ładnie! Świetna "teoria"! Szkoda, iż to oklepany messer; mogłoby to być coś mniej znanego, a przez to ciekawszego... - No, ale wszystkim nie dogodzi!
Pozdrawiam i świetną "teorię" podziwiam -
ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 2,516
Liczba wątków: 152
Dołączył: 03 2007
Przyłączam się do pytania Piotrka
Ja nie mogę wydusić ze swojej plujki takich kolorów
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
O kurcze :o, przez moment to miałem wrażenie, że to chyba chodzi o skalę 1:16, dopiero ta 10 groszówka sprowadziła mnie na ziemię.
Ładny z Ciebie teoretyk nie ma co .
Liczba postów: 1,358
Liczba wątków: 64
Dołączył: 06 2007
Napiszę krótko WOW. Jak by tam jeszcze silniczek się znalazł .... ale co tam napewno będę podpatrywał dalej budowę.
Liczba postów: 567
Liczba wątków: 23
Dołączył: 04 2009
I jak ja mam teraz pokazać swojego messera?
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
Ktoś mnie wołał?
Bardzo miodnie to wszystko wygląda. Jestem pod podwójnym wrażeniem, bo to w końcu model ze skanu. Niewiele osób widziałem, które takie kolory potrafią wyczarować z plujki. Karton to osobny rozdział. Skala też robi swoje ... :milbravo:
Patrząc na twoje zdjęcia zacząłem wyliczać wszystkie swoje błędy, ale szybko przestałem, żeby się nie dołować :-P.
Kołpak bardzo ładny, ale wszystko bije ... wlot powietrza! ... przy tej skali coś takiego skleić z takim rezultatem jest dla mnie nieosiągalne.
3M 77 = lamination made simple
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
04-02-2011, 10:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-02-2011, 11:23 przez Paolo vanKossi.)
Witam szanowne grono oglądaczy zarówno tych milczących jak i tych którzy postanowili wyrazić swoje opinie :mrgreen:. Cieszę się, że moja teoria w praktyce znalazła mniejsze lub większe uznanie na forum. To tyle tytułem wstępu, a teraz do rzeczy:
(04-02-2011, 08:49)Piotreq link napisał(a):..........
Pytanie techniczne - czy impregnowałeś karton przed klejeniem (a jeżeli tak, to czym), bo wydruk atramentowy + klej wodny to grozi niespodziankami. ???
Pozdrawiam.
Piotreq papier impregnowany tym:
Jest to jeden z wielu specyfików, które testowałem, a który najlepiej mi podpasował ze względu na właściwości: bo dobrze impregnuje wydruki atramentowe i na drugi niebagatelny atut czyli cenę . Specyfik choć podobno jest to błyszczący lakier akrylowy - tak jest napisane na opakowaniu - to śmierdzi jak stary dobry Capon a ponadto "wyciąga kolory". Wydrukowane arkusze impregnowane dwukrotnie tylko po stronie wydruku. Tak zaimpregnowany papier bez problemu klei się przy użyciu BCG wbrew głoszonym opiniom tu i ówdzie. Ponadto nabyłem w lokalnym sklepie z wszelakim badziewiem, takim odpowiednikiem polskiego "wszystko po 2 złote", rękojeść do farb w aerozolu. Dzięki niej można się posługiwać lakierem w aerozolu tak jak w dużym uproszczeniu pistoletem natryskowym. Z moich doświadczeń wynika, ze bardzo ułatwia pracę, ot taka mała rzecz a cieszy.
(04-02-2011, 11:38)ZbiG link napisał(a): Bardzo ładnie! Świetna "teoria"! Szkoda, iż to oklepany messer; mogłoby to być coś mniej znanego, a przez to ciekawszego... - No, ale wszystkim nie dogodzi!
Pozdrawiam i świetną "teorię" podziwiam -
ZbiG.
Zbig wierz mi bądź nie ale temat zacząłem w domowym zaciszu zaraz po jego wydaniu. Samolot ten został wybrany nie z powodu mojej nim fascynacji a broń boże ludźmi którzy nimi latali, lecz z bardzo prozaicznych powodów: jako projekt wycinanki nie zawierający miliona szczegółów kokpitu fantastycznie nadaje się do przeskalowania z możliwością wykonania wszystkich elementów, jako samolot o nie tuzinkowym malowaniu doskonale nadaje się na eksperymenty ze skanerem i drukarką atramentową, czyli co zrobić aby otrzymać przyzwoite kolory wydruku zbliżone do oryginału.
W przyszłości ale dopiero po ukończeniu tego projektu planuję wziąć na warsztat mojej "nanotechnologii" inny projekt tego autora z polskimi szachownicami, a być może model Me 109 z polskimi szachownicami w barwach RAF(nie widziałem jeszcze nigdzie ukończonej relacji z jego budowy) czyli coś z cyklu "bestia przeciwko swemu stwórcy czyli paradoks wojny", a możne jeszcze coś innego? Pożyjemy zobaczymy.
(04-02-2011, 11:59)dexterteam link napisał(a):Przyłączam się do pytania Piotrka
Ja nie mogę wydusić ze swojej plujki takich kolorów
Dex mam nadzieję, ze nie obrazisz się za ten skrót w Twoim nicku. Częściowo już odpowiedziałem na Twoje pytanie powyżej. W moim przypadku tajemnica tkwi w doborze skanera - ten model zeskanowałem na drukarce wielofunkcyjnej Dell V715w u siebie w pracy. Trochę trzeba pokombinować z ustawieniami skanowania, dalej obróbka skanów w Photoshopie a w tym akurat pomógł mi kumpel z labu fotograficznego bo nie stać mnie na na to oprogramowanie i na końcu wydruk na starej zdezelowanej plujce Hp PSC 1610. Tu trzeba pokombinować z balansem poszczególnych kolorów, nasyceniem, barwą czyli generalnie ze wszystkim co znajdziesz w zaawansowanym ustawieniu kolorów w opcjach drukowania. Używając metody prób i błędów można dojść do rezultatów widocznych na zamieszczonych przeze mnie zdjęciach. A..... zapomniał bym o jeszcze jednym, o dziwo lepsze kolory uzyskałem na tuszach firmy OCP (niemiecki producent tuszy OEM i podobno dostawca tuszy dla oryginalnych kartridży wiodących marek) niż na oryginalnych HP :
(04-02-2011, 03:56)struna link napisał(a):Napiszę krótko WOW. Jak by tam jeszcze silniczek się znalazł .... ale co tam napewno będę podpatrywał dalej budowę.
Struna nie kuś losu..... A tak na poważnie to myślę, że po tym co mogliśmy oglądać w relacji Gucia z budowy Spita 1:50 to było by to możliwe ale myślę, że w moim przypadku jeszcze nie teraz, za cienki Bolek jeszcze jestem. Ponadto mam mieszane uczucia co do "wybebeszonych modeli" bo to naprawdę wyższa szkoła jazdy jest i taki model bez dioramy jest jak szewc bez butów a ja o dioramach nie mam zielonego pojęcia .
(04-02-2011, 04:33)Roland link napisał(a):I jak ja mam teraz pokazać swojego messera?
Roland nie przesadzaj, pomimo tego co napisałeś wzbogaciłem swoją wiedzę teoretyczną też na podstawie Twoich relacji bo wbrew pozorom od każdego można się coś nauczyć wiec nie krepuj się i pokazuj to co robisz .
(04-02-2011, 06:26)cotlet link napisał(a):..........
Patrząc na twoje zdjęcia zacząłem wyliczać wszystkie swoje błędy, ale szybko przestałem, żeby się nie dołować :-P.......
No tu już z tą samokrytyką przesadziłeś drogi Cotlecie
(04-02-2011, 06:26)cotlet link napisał(a):...........
Kołpak bardzo ładny, ale wszystko bije ... wlot powietrza! ... przy tej skali coś takiego skleić z takim rezultatem jest dla mnie nieosiągalne.
No Twoja w tym jest i zasługa, bo ktoś mnie do tego zainspirował. A co do drugiej części wypowiedzi to kto to mówi po tym jak wyprofilował okaptowanie silnika w swoim Buffalo.
Dziękuję wszystkim za komentarze.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 23
Dołączył: 11 2009
Elegancka sprawa! Jak sobie przypomnę moje wykonanie w 1:33 to aż mi wstyd . Bardzo przyjemnie ogląda się Twoją pracę.
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Pozazdrościć takiej teorii... :milbravo:
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Ja się chciałem podpytać o postępy? Wielcem bowiem ciekaw jak się prace posuwają.
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
(08-03-2011, 02:19)Piterski link napisał(a):Ja się chciałem podpytać o postępy? Wielcem bowiem ciekaw jak się prace posuwają.
Myślę, że pod koniec tygodnia powinienem coś pokazać.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
To prawie się zbiegniemy w tym samym czasie. Tez planuje mała aktualizację swojej dłubaniny.
Szukałem lakieru, który pokazałeś ale bezskutecznie i dopiero gdy zobaczyłem Miejsce pobytu: Northampton wszystko stało się jasne.
Liczba postów: 4,720
Liczba wątków: 211
Dołączył: 02 2007
Co się nie ma udać?
Nie zapomnij tylko informować o postępach.
ps. Pi...ny hitlerszmit :evil:
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
Słowo się rzekło kobyłka u płotu :mrgreen:.
Nadszedł koniec tygodnia tak więc zapraszam na kolejną porcję teorii modelarstwa w praktyce, czyli coś nie skomplikowanego ale konkretnego z użyciem angielskiego lakieru i jakiegoś BCG, o sprzęcie AGD nie będę pisał bo wszyscy wiedzą o co chodzi a ja nie zamierzam się chwalić co tam w domu posiadam tudzież moja żona .
No dobrze, koniec tych pogaduszek, przejdźmy więc do konkretów:
Trochę się zadziało i Mesiek zapadł na pewną przypadłość objawiającą się bąblami wyskakującymi tu i ówdzie:
Pojawiły się też osłony kolektorów wydechowych:
Tutaj jestem zadowolony z tego, że udało mi się prosto zagiąć tak wąską krawędź bez nacinania z zewnątrz i bez pofalowania elementu.
W kolejnym etapie budowy pojawiło się oprofilowanie skrzydeł:
Tutaj dzięki relacji Rolanda wiedziałem na co zwrócić uwagę, miedzy innymi nie naciąłem krawędzi oprofilowania tak jak to sugerował autor, dzięki temu efekt wizualny jest lepszy moim zdaniem.
Zakończone (prawie) zostało usterzenie samolotu czyli powstały brakujące lotki:
oraz oprofilowanie statecznika poziomego oraz ster kierunku:
Pozostały jeszcze ciężarki balansujące lotki ale to uzupełnię na koniec budowy.
Jeszcze rzut oka na całość obrazującą stan obecny modelu:
Kurcze gdzieś zapodziała mi się 10-cio groszówka
Oraz zapowiedź kolejnego odcinka czyli:
Uzbrojenie podwieszane czyli pociski rakietowe i wyrzutnia W.Gr.21(cokolwiek to znaczy)
Pociski już załadowałem, zapalniki zakręciłem. Żeby tylko nie wy......ło w chałupie - wyniosłem wiec do schronu
Podwozie główne:
Golenie nie trzymają mojego minimalnego standardu więc trzeba się będzie zrujnować i wydrukować je jeszcze raz :-?
No i na koniec zaczątek kółka ogonowego:
Na dziś to wszystko. Miło mi będzie jeśli ktoś zechce tu zajrzeć i podzielić się swoimi spostrzeżeniami co do postępów w budowie.
Tradycyjnie ciąg dalszy nastąpi kiedy nastąpi.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
14-03-2011, 06:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2011, 03:21 przez cotlet.)
Fajnie to wszystko wygląda Paolo
Nie wiem dlaczego, ale łączenia na spodzie kadłuba między centropłatem a ogonem jakieś grube wyszły. Może to wina retuszu? Wygląda to jakbyś retuszował czarną farbą zamiast w kolorze poszycia.
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
14-03-2011, 01:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2011, 01:21 przez Paolo vanKossi.)
(14-03-2011, 06:09)cotlet link napisał(a):.....Nie wiem dlaczego, ale łączenia na spodzie kadłuba między centropłatem a ogonem jakieś grube wyszły. Może to wina retuszu? .....
No nic się nie ukryje przed czujnym okiem cotleta :mrgreen:. Tak masz rację to wina retuszu- mea culpa. Jak wspomniałem na początku, budowa modelu to długa historia. Rozpocząłem ją od sekcji ogonowej kadłuba. Był to czas kiedy szukałem "własnej drogi" jeśli chodzi o retusz i tu właśnie pobłądziłem. Retusz był wykonany szarą temperą jak zresztą cały kadłub oprócz sekcji dziobowej. Tę budowałem znacznie później, bogatszy o doświadczenia z retuszem miedzy innymi dzięki relacjom Piterskiego. Jak mój przykład pokazuje, tu wskazówka dla innych, retusz innym kolorem a zwłaszcza ciemniejszym od poszycia tylko podkreśla łączenie elementów zamiast je maskować. Retusz w kolorze poszycia, szczególnie na jasnych jego elementach łączenia te niweluje. Na koniec dodam sakramentalne: zdjęcia makro są bezlitosne i często są powodem frustracji. W realu na model oglądany a odległości 1m wygląda naprawdę całkiem przyzwoicie i da się na niego patrzeć. :wink:
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Poza tym wyróżnieniem łączeń segmentów to naprawdę ciężko się do czegoś w tym modelu przyczepić.
Też na nie zwróciłem uwagę ale to na szczęście jest od spodu i w gotowym modelu nie będzie się zupełnie rzucało w oczy.
Miło mi ze moje relacje się czasem do czegoś przydają
Ja sam cały czas jestem na początku drogi.
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
(14-03-2011, 01:45)Piterski link napisał(a):....Miło mi ze moje relacje się czasem do czegoś przydają
Oj przydają się przydają, szczególnie, ze mają swój niepowtarzalny klimat i można się z nich wiele nauczyć i podpatrzeć.
(14-03-2011, 01:45)Piterski link napisał(a):......Ja sam cały czas jestem na początku drogi.
Ja też i daleko mi od samozachwytu, dlatego też staram się dzielić swoimi wypocinami na forum. Miło mi też, że są chętni by to oglądać.
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Szkoda tylko że kamo na lewej lotce drukarnia zadła :-\ Tyle mi się rzuciło w oczy ;D
A poza tym modelik wychodzi bardzo ładnie
Liczba postów: 1,024
Liczba wątków: 30
Dołączył: 06 2010
14-03-2011, 09:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2011, 09:13 przez cotlet.)
(14-03-2011, 08:58)ReVan_1991 link napisał(a):Szkoda tylko że kamo na lewej lotce drukarnia zadła :-\ Tyle mi się rzuciło w oczy ;D
Zlepiwszy 2.5 projektów P. Mistewicza bał bym się go niedoceniać. Niech prostota wycinanek przez niego oferowanych Cię nie zwodzi - Paweł odrabia zwoje zadania domowe z wielką starannością.
Oryginalna lotka najwyraźniej była zastąpiona nową w tym samolocie .
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05 2009
Pozdrawiam:
Paolo
Wysłane z mojego starego PC przy użyciu najzwyklejszej przeglądarki.
----------------------------------------------------------
Motto: Sklejam bo lubię a nie dlatego, że potrafię.
Złota Myśl: 1.Lepiej żeby mnie nienawidzili takim jakim jestem, niż kochali kogoś kim nigdy nie będę.
2. Nie mam konta na fejsie i o dziwo potrafię z tym żyć, tak więc nie możliwe stało się możliwe.
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Ukończone:
P-40 Tomahawk MM 2/1977 1:50
|