Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(19-05-2012, 09:53)Piotreq link napisał(a): Popatrzyłem sobie na rysunki i pierwsze próby klejenia i parę uwag mam.
1. Nie wiem, dlaczego boki i tył wieży mają u ciebie linię łamaną, skoro w oryginale były to blachy wygięte łukowo. To wcale nie jest trudne do zrobienia.
Tu mam problem z brakiem doświadczenia w używaniu skryptu do rozwiajnia siatki - niestety łuk z jego punktu widzenia to ileś tam prostych. Dlatego zdecydowałem się na takie uproszczenie - chciałem zrobić coś, co w miarę prosto będę mógł rozwinąć a potem skleić.
Dziękuję za porady
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03 2012
Arti01, wybacz, że się nie odzywałem. Moim zdaniem teraz rozwinięcia są lepsze.
Struna mądrze prawi :grin: (wiem bo miałem kiedyś tą przyjemność, że testował moje wypociny).
Sufit wieży jak najbardziej może być podklejony tekturą, wtedy nie potrzeba sklejek - nie przepadam za nimi i zawsze je odcinam.
Jednak przy szkielecie to już tylko moje gdybanie, ponieważ nigdy czołgu w 1:25 nie rozrysowałem
Ja tam kleję wikolem (Patex) i jestem zadowolony. Podklejam też nim. Wiadomo: jak wyciśniesz pół tubki na jedną sklejkę to papier pokrzywi im go mniej tym szybciej i mocniej łapie.
Pzdr.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
No, walczę dalej Próba zlepienia wieży techniką bezzakładkową zakończyła się porażką (co widać na zdjęciach). Po pierwsze źle zaprojektowany szkielet - wręga nie powinna być, wg. mnie, w miejscu najbardziej oddalonym od środka wieży, gdyż wtedy załamuje mi się na niej poszycie, zamiast iść łagodnym łukiem. Po drugie - nie przyłożyłem się do tematu "tektura ma 3 wymiary, a nie dwa" ;-) i fakt, że posiada grubość spowodował, że wszystko mi się trochę rozjechało
Po trzecie - malowałem podkładem akrylowym przed malowaniem i poszycie mi się "zapadło" - powinienem je zagruntować czymś przed malowaniem (rozwodniony wikol)?. Czy może po prostu nakładałem zbyt wiele zbyt mokrego podkładu na raz?
Po czwarte - miałem niesamowitą frajdę z malowania i szlifowania - w ogóle coraz bardziej mi się to klejenie podoba
Suma sumarum - nie poddaje się Mam już zlepiony szkielet kadłuba, może dziś uda mi się go obkleić i mam już wydrukowany szkielet i poszycie nowej wieży. Poznałem też trochę lepiej skrypt, który mi rozwija siatki, mam nadzieje, że przełoży się to na jakość rozwinięć.
Aaa - i bardzo dziękuję za Waszą pomoc i uwagi
Poniżej "krzywa wieża" i projekt kadłuba.
Liczba postów: 1,358
Liczba wątków: 64
Dołączył: 06 2007
To że się zapało to jak napisałeś sam od zbyt mokrego ... wystarczy dopisać. Szkoda że nie pokazałeś fotek wieży bez podkładu ale bardziej mi sie podoba już ta wersja. Po czwarte mi sie bardzo podoba bo chyba o to w tym chodzi aby nie traktować tego jako coś od czego nasze życie zależy. :-)
A zawsze twierdzę że teoria teorią ale i tak praktyka najważniejsza bo jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. I napewno doszlifujesz projekt.
A i jeszcze tak odnośnie samego już papieru jaki stosujesz? Bo ja do drukowania używam Herlitza (karton techniczny dostępny jako A4 i A3 - ładna biel i gładkość) lub POL Color Laser 160g/m2 (satynowy, idealny do wydruków z lasera i atramentówki w trybie foto). Ten drugi jest bardziej odporniejszy na "wilgoć" ale też ma swoje granice.
pozdro.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(01-06-2012, 01:27)struna link napisał(a): A i jeszcze tak odnośnie samego już papieru jaki stosujesz? Bo ja do drukowania używam Herlitza (karton techniczny dostępny jako A4 i A3 - ładna biel i gładkość) lub POL Color Laser 160g/m2 (satynowy, idealny do wydruków z lasera i atramentówki w trybie foto). Ten drugi jest bardziej odporniejszy na "wilgoć" ale też ma swoje granice. Używam papier z bloku technicznego Canson'a, 180g/m2. Czy impregnacja może w czymś pomóc czy po prostu mam się nauczyć malować? A jeśli impregnować to czym?
Liczba postów: 1,358
Liczba wątków: 64
Dołączył: 06 2007
Oczywiście że pomoże, Canson jest dość "nasiąkliwy". A czym ?... Najprostszym sposobem jest zastosowanie lakieru w sprayu. Tylko tu też trzeba nauczyć się impregnacji. Nie wolo robić tego z bliska najlepij dodać nieco do tego co jest napisane na opakowaniu. Zawsze zabiezpieczam tak modele drukowane. Ale niekoniecznie surówki. A jak już o lakierze w sprayu to jescze Caponem. O tym było już sporo postów więc wystarczy poszukać. Ale i też trzeba samemu znaleźć odpowiednią gęstość. Można też BCG ale to raczej papier "pancerny" np. stare MM-y. I wydruki z laserówki.
Z czasem pewnie nauczył byś się malować pędzelkiem i bez impregnacji. A da się. :-) Bo nie wiem jak tam w rachubę by wchodził zakup napędu i aerografu.
pozdro.
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2008
Ja to tak widzę... drukować na czym popadnie ( nawet na gazecie), całość dokładnie skleić a na sam koniec martwić się czym malować impregnować etc.
Moim zdaniem dobrze się sprawdza zwykły brystol sprzedawany w formatach A1 ( tnę go na A4), jest dość odporny na nasiąkanie i deformację powodowaną przez wilgoć. Od biedy może być "gładki" blok techniczny, nie mam określonej marki - po prostu macam zawartość brulionu.
Kleję przeważnie BCG, Budziem i SG. Maluję Pactrą prosto ze słoiczka przy pomocy pędzla. Efekt zależny od farby ( czerwona z WFM słabo kryła)
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(01-06-2012, 03:41)struna link napisał(a): Oczywiście że pomoże, Canson jest dość "nasiąkliwy". A czym ?... Najprostszym sposobem jest zastosowanie lakieru w sprayu. Tylko tu też trzeba nauczyć się impregnacji. Nie wolo robić tego z bliska najlepij dodać nieco do tego co jest napisane na opakowaniu. Zawsze zabiezpieczam tak modele drukowane. Ale niekoniecznie surówki. A jak już o lakierze w sprayu to jescze Caponem. O tym było już sporo postów więc wystarczy poszukać. Ale i też trzeba samemu znaleźć odpowiednią gęstość. Można też BCG ale to raczej papier "pancerny" np. stare MM-y. I wydruki z laserówki.
Z czasem pewnie nauczył byś się malować pędzelkiem i bez impregnacji. A da się. :-) Bo nie wiem jak tam w rachubę by wchodził zakup napędu i aerografu.
pozdro.
O lakierze w spreju i Capon czytałem, jak już czymś się zajmuję to raczej najpierw staram się chociaż pobieżnie zapoznać się z tematem i kilka wątków dla początkujących przeczytałem - w nich jednak impregnacja była poruszana w kontekście przygotowania i zabezpieczenia modelu drukowanego, o malowaniu przeczytałem tylko, że jest polecane wielokrotne malowanie rozwodnionymi farbami akrylowymi, co zrobiłem i jak widzę przesadziłem. W ten weekend już nie zdążę nabyć materiałów, mam nadzieję, że chociaż trochę skleję - kupiłem dziś butapren a wczoraj szkielet kleiłem Cyjanopan E (do połączeń elastycznych) - strasznie szybko chwyta, głównie palce Przez chwilę myślałem, że dziś w pracy będę paradował ze szkieletem wanny na dłoni Aerograf - to może trochę później - na razie szkoda mi kasy na malowanie czegoś, co jest po prostu źle sklejone
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
Liczba postów: 1,027
Liczba wątków: 39
Dołączył: 01 2011
Prawdziwa jazda zacznie się kiedy będziesz próbował stworzyć układ jezdny do tego potworka. Słyszałem opinię ( i pewnie wiele osób ją potwierdzi), że żeby umieć dobrze zaprojektować model trzeba mieć już jakieś modelarskie doświadczenia zebrane. Może warto rozważyć zakup jakiejś podobnej konstrukcji (np. Pz.Kpfw 35 (t) ) z WAKu, żeby można było podpatrzeć sobie pewne rozwiązania, patenty oraz skleić model. Uwierz mi, że takie doświadczenia na pewno bardzo Ci pomogą w projektowaniu jeszcze lepszego modelu Tak czy inaczej pracuj dalej! Powodzenia
Pozdrawiam!
Maciek
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(03-06-2012, 12:42)bonk link napisał(a): Prawdziwa jazda zacznie się kiedy będziesz próbował stworzyć układ jezdny do tego potworka. Słyszałem opinię ( i pewnie wiele osób ją potwierdzi), że żeby umieć dobrze zaprojektować model trzeba mieć już jakieś modelarskie doświadczenia zebrane. Może warto rozważyć zakup jakiejś podobnej konstrukcji (np. Pz.Kpfw 35 (t) ) z WAKu, żeby można było podpatrzeć sobie pewne rozwiązania, patenty oraz skleić model. Uwierz mi, że takie doświadczenia na pewno bardzo Ci pomogą w projektowaniu jeszcze lepszego modelu Tak czy inaczej pracuj dalej! Powodzenia
Pozdrawiam!
Maciek
Rozwiązania podpatruje na fotorelacjach z budowy, no i kleję to, co zrobię. Czwarta wersja wieży wyszła już prawie dobrze, ale i tak powstanie piąta. Na tą chwilę muszę się nauczyć impregnować przed sklejeniem, zapadają mi się podczas malowania podkładem płaszczyzny, no, ale to będzie wymagało podjechania do marketu budowlanego. Samo rozwiązywanie problemów i poprawianie projektu oraz techniki sprawia mi wiele przyjemności
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2008
Arti patrzenie na obrazki nic nie pomoże, Tak jak kolega Bonk napisał sklej najpierw kilka czołgów powstałych z ręki różnych autorów a złapiesz o co w tym chodzi. Bo tak to szkoda Twych nerwów i materiałów.
Nie obraź się... teraz rozumujesz jak grafik 3D a nie modelarz dlatego powstają takie (błahe) problemy. Tu trzeba połączyć je oba ze wskazaniem na modelarstwo.
Na pewno zaopatrz się w wymienione ww postach materiały... przynajmniej w klej Butapren czy polimerowy. Z nimi będzie Ci łatwiej oklejać kadłub i inne podzespoły.
To co teraz pokazałeś to tylko monolit kadłuba brak na nim zaznaczonych miejsc przyklejania kolejnych elementów. Jeśli ich nie ujmiesz w fazie projektu 3D to gwarantuję mękę z wyznaczaniem ich na gotowej kartonowej byle kadłuba.
Kolejna rzeczą wyżej wspomnianą jest układ jezdny czy elementy bazujące na kształcie koła tu nie jest łatwo o uzyskanie schodzących się oklejek. Prosty matematyczny przelicznik nie jest idealny w tym celu - zawsze zbraknie tego milimetra czy dwóch.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
[quote author=mariusz30003 link=topic=10697.msg120421#msg120421 date=1338734242]
Arti patrzenie na obrazki nic nie pomoże, Tak jak kolega Bonk napisał sklej najpierw kilka czołgów powstałych z ręki różnych autorów a złapiesz o co w tym chodzi. Bo tak to szkoda Twych nerwów i materiałów.
Nie obraź się... teraz rozumujesz jak grafik 3D a nie modelarz dlatego powstają takie (błahe) problemy. Tu trzeba połączyć je oba ze wskazaniem na modelarstwo.
Na pewno zaopatrz się w wymienione ww postach materiały... przynajmniej w klej Butapren czy polimerowy. Z nimi będzie Ci łatwiej oklejać kadłub i inne podzespoły.
/quote]
No widzisz - wszystko racja, tylko boję się, że samo sklejanie przygotowanego przez kogoś modelu może być dla mnie mniej ciekawe niż przechodzenie ścieżki od projektu do fizycznej rzeczy - po prostu obawiam się, że zabraknie mi cierpliwości Ale kto wie - samo klejenie mnie
wciąga, więc może...
Butapren i polimerowy już mam
Nie wiem, o co mam się obrażać - doskonale wiem, że popełniam masę błędów, nie pokazuję przecież tego w wątku pod tytułem "super projekt i idealne wykonanie" - jak byś napisał "kiepsko wykonane byle co" to też bym się nie obraził Grafikiem 3D też nie jestem, tyle, że tym hobby bawię się trochę dłużej Za uwagę dotyczącą zaznaczania miejsc na kolejne elementy dzięki - jakoś o tym nie pomyślałem, będę musiał to jakoś rozpracować...
Liczba postów: 469
Liczba wątków: 19
Dołączył: 05 2008
Kiedyś pewien nauczyciel powiedział mi takie przysłowie "Kopiuj mistrza aż sam zostaniesz mistrzem" ja je zrozumiałem tak ... wykorzystuj gotowe rozwiązania by usprawnić swoją pracę, bo po co marnować czas na rozwiązywanie problemów, które już zostały rozwiązane.
Powiem Ci od siebie... przeszedłem fazę gdy kleiłem gotowe wycinanki ( nieraz nadal po nie sięgam), pozwoliły mi one poznać podstawowe tajniki budowy i rozwiązania konstrukcyjne. Teraz sam projektuję i wykorzystuję zdobytą wtedy wiedzę.
Kiedyś były wydane trzy książki ( krążą gdzieś op sieci) poświęcone podstawom projektowania modeli czołgów, samolotów i samochodów. Wiedza w nich zawarta jest na dziś dzień archaiczna ( liniał, ołówek, cyrkiel, geometria wykreślna) ale pozwala zrozumieć podstawę danego przedsięwzięcia. Polecam Ci ich lekturę, nawet pobieżną. // często są na stanie szkolnych bibliotek//
Nie wiem czy skleiłeś kiedykolwiek jakiś model (poza bryłami na zajęcia z geometrii). Nie musisz kleić całego modelu wystarczą wybrane podzespoły, ale wiedz, że doświadczenie jakie na nim zdobędziesz bardzo szybko zaowocuje w tym co robisz.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(03-06-2012, 08:48)mariusz30003 link napisał(a): Kiedyś były wydane trzy książki ( krążą gdzieś op sieci) poświęcone podstawom projektowania modeli czołgów, samolotów i samochodów. Wiedza w nich zawarta jest na dziś dzień archaiczna ( liniał, ołówek, cyrkiel, geometria wykreślna) ale pozwala zrozumieć podstawę danego przedsięwzięcia. Polecam Ci ich lekturę, nawet pobieżną. // często są na stanie szkolnych bibliotek//
Dzięki, poszukam - jedyne bryły jakie kiedyś udało mi się skleić to były kadłuby statków zaprojektowanych właśnie przy użyciu ołówka, cyrkla i papieru milimetrowego
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
Trochę opuściłem się z klejeniem, raz że Euro a dwa, że utknąłem w klejeniu właśnie - sklejanie kółek a potem wahaczy z resorami dało mi nieźle popalić Malowanie też Traktuje to jako naukę, mam nadzieje, że wersja druga pójdzie mi może nie szybciej, ale przynajmniej efekt będzie lepszy, bo na razie wygląda to dość dramatycznie. Same wycinanki, czyli rozwinięcie bryły w płaszczyznę wydaje się ok - wszystko pasuje, o ile potrafię ocenić, tyle, że "składacz testowy" nie daje rady
Z jedną rzeczą zrobiłem poważny błąd - po sklejeniu i pomalowaniu kół nośnych okazało się, że są za duże - nie wiem, jak do tego doszło, najprawdopodobniej drukarka to przeskalowała Nauczyłem się już przykładać przed sklejeniem poszczególnych elementów, to teraz mam jeszcze nauczkę, aby cały element sprawdzić, czy pasuje do innych ;-)
Poniżej zawieszenie i rendering modelu (rendering jest na zdecydowanie dalszym etapie niż model - jednak dużo szybciej mi się rysuje niż lepi)
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2010
jeśli chcesz mogę się zgłosić na sklejacza testowego, jak już będzie modelik wstępnie gotowy.
bo widzę że będzie prosty szybki a takich pancerek szczerze mówiąc na rynku brakuje.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(16-07-2012, 05:12)ZupkaChinska link napisał(a):jeśli chcesz mogę się zgłosić na sklejacza testowego, jak już będzie modelik wstępnie gotowy.
bo widzę że będzie prosty szybki a takich pancerek szczerze mówiąc na rynku brakuje.
Z nieba mi spadłeś Tylko ostrzegam - może być trochę dziwny no i pewnie będzie się coś rozjeżdżać... Oczywiście poprawki będę nanosił na bieżąco, jak również wszelkie uwagi dotyczące samej siatki. Kolega, modelarz plastikowy wymyślił mu kamuflaż słowacki: http://www.masterfile.com/stock-photogra...-38%28t%29.
Na razie pomalowany został dla żartów w kamuflaż z 1946 roku - wzór, który nie zdążył wejść do "produkcji"
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2010
szczerze mówiąc to twój zaproponowany wzór jest jednym z największych dziwactw jakie w wykonaniu wermachtu widziałem. poza tym, nie pasuje z innego względu- wzór jest z 1946 roku a z tego co mi wiadomo to 38 już dawno nie był produkowany (wikipedia podaje do 42). co więcej, tak przestarzała konstrukcja już na pewno nie byłaby po 1943 wykorzystywana bojowo- prędzej przerobiono by te czołgi na np. wozy saperskie.
obstawiałbym bardziej za tym czechosłowackim. aczkolwiek zobaczymy jak się model będzie prezentował, bo może dasz 2 wersje: "klasyczną" stalowoszarą niemiecką i tę czechosłowacką?
Cytat:Tylko ostrzegam - może być trochę dziwny no i pewnie będzie się coś rozjeżdżać...
właśnie dlatego się zgłaszam ciekaw jestem jak projektuje model ktoś kto jest "nieskalany" długoletnim sklejaniem modeli. bo jakby nie patrzeć- pewne rozwiązania są już tak utarte że wszyscy projektanci tak robią...
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(19-07-2012, 11:30)ZupkaChinska link napisał(a):szczerze mówiąc to twój zaproponowany wzór jest jednym z największych dziwactw jakie w wykonaniu wermachtu widziałem. Dlatego pisałem, że to żart Kolega, który ma przygotować malowanie dla wprawy wybrał ten kamuflaż i przygotował wzór
Cytat:bo może dasz 2 wersje: "klasyczną" stalowoszarą niemiecką i tę czechosłowacką?
Z tym nie ma problemu, jeśli Ty (lub ktoś inny) chciałby sobie pomalować ten czołg to z przyjemnością dostarczę siatki a potem wyrenderuje model w tym malowaniu (a jeśli okaże się "składalny" to i wycinankę). Wiedza, jaka jest wymagana przy takim przygotowaniu to umiejętność zamalowania dostarczonych przeze mnie rzutów (ewentualnie praca na warstwach). Więc jeśli ktoś chce się pobawić to zapraszam
Cytat:Cytat:Tylko ostrzegam - może być trochę dziwny no i pewnie będzie się coś rozjeżdżać...
właśnie dlatego się zgłaszam ciekaw jestem jak projektuje model ktoś kto jest "nieskalany" długoletnim sklejaniem modeli. bo jakby nie patrzeć- pewne rozwiązania są już tak utarte że wszyscy projektanci tak robią...
Bo pewnie te sprawdzone metody są po prostu najlepsze Jeśli chcesz, to mogę Ci w miarę szybko podesłać do testów niemalowaną wycinankę kadłuba oraz układ jezdny, jeśli chcesz pomalowaną, to będę musiał czekać na kolegę (lub kogoś, kto to przygotuje) malowanie.
A model na tą chwilę wygląda tak:
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2010
jeśli mam być szczery, to do sklejania testowego możesz absolutnie przesłać jak wolisz- czy na obecnym etapie czy jak będziesz miał skończony. tak samo z kamuflażem- jak wolisz, to ty jesteś autorem.
natomiast jeśli mnie pytasz o zdanie, to ja w mojej najświetniejszej wizji zrobiłbym go w 2 etapach: do pierwszego prosiłbym "przerobiony", czyli w jakimś oczoje***m kolorze: może być pomarańcz , z nadrukowanymi numerami części (jeśli masz) na każdym elemencie. wtedy będę mógł na bieżąco notować odchylenia a na gotowym modelu od razu będzie widać wszystkie szpary.
a drugi etap? hmm, jak masz dograne części i wiesz że wszystko pasuje to zrobienie kamo to kwestia w zasadzie dnia. pomijając szare malowanie
w każdym razie: jeśli planujesz wydanie modelu to kamo to na razie ostatnia rzecz na twojej liście zmartwień. ALE, możliwość wykonania takiego modelu w oryginalnym wzorze, oraz po "przejęciu" przez wermacht- to dopiero byłaby atrakcja...
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04 2012
(24-07-2012, 10:36)ZupkaChinska link napisał(a):jeśli mam być szczery, to do sklejania testowego możesz absolutnie przesłać jak wolisz- czy na obecnym etapie czy jak będziesz miał skończony. tak samo z kamuflażem- jak wolisz, to ty jesteś autorem. Jak dla mnie niesamowitą radochą jest to, że w ogóle wyraziłeś zainteresowanie tym, co robię
Cytat:natomiast jeśli mnie pytasz o zdanie, to ja w mojej najświetniejszej wizji zrobiłbym go w 2 etapach: do pierwszego prosiłbym "przerobiony", czyli w jakimś oczoje***m kolorze: może być pomarańcz , z nadrukowanymi numerami części (jeśli masz) na każdym elemencie. wtedy będę mógł na bieżąco notować odchylenia a na gotowym modelu od razu będzie widać wszystkie szpary.
Nie ma problemu - będzie pomarańczowy Numerów części nie mam, ale mogę nanieść, to nie problem. Mogę również przygotować obrazki, na których będą te numery widoczne. Biorąc pod uwagę moje doświadczenie z klejeniem, wolałbym podsyłać na bieżąco - może się zdarzyć, że zmiany w jednej części wymuszą zmiany w kolejnych i wtedy łatwiej jest wiedzieć o tym od razu niż przerabiać już zrobione wycinanki. Miałem tak z kadłubem
https://docs.google.com/folder/d/0B6dnum...hfd3M/edit - pod tym odnośnikiem będę umieszczał pdf'y, sprawdź, proszę, czy masz dostęp
Cytat:a drugi etap? hmm, jak masz dograne części i wiesz że wszystko pasuje to zrobienie kamo to kwestia w zasadzie dnia. pomijając szare malowanie
w każdym razie: jeśli planujesz wydanie modelu to kamo to na razie ostatnia rzecz na twojej liście zmartwień. ALE, możliwość wykonania takiego modelu w oryginalnym wzorze, oraz po "przejęciu" przez wermacht- to dopiero byłaby atrakcja...
Wydanie? Nie sądzę, aby to, co zrobię ktoś chciał wydać Szczytem marzeń było by doprowadzenie do stanu, gdy plik zawiśnie na sieci i ktoś go ściągnie
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2010
nie ma sprawy, satysfakcja po obu stronach ;D
co do części to spoko, nie ma problemu. faktycznie może i tak lepiej.
natomiast co do gógla- mam dostęp, ale czy nie dałoby się zrobić tak żebym tylko ja go miał? bo z tego co na razie próbowałem to jest to dokument publiczny, a to jednak ryzyko z twojej strony.
dobrze byłoby jakbyś też utworzył tam coś a'la stronę worda do edycji dla nas, żeby zostawiać sobie komentarze na bieżąco 8)
co do wydania- sam zobaczysz dzieło końcowe i wtedy zdecydujesz
|