Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Operacja "SOURCE" - atak na TIRPITZA
#1
Witam.

Przeglądając niedawno moje zbiory dotyczące okrętów przypomniałem sobie o paru ciekawostkach.
Jedną z nich był atak  brytyjskich miniaturowych okrętów podwodnych na Tirpitza.
Operacja odbyła się 22 września 1943 roku i miała kryptonim "SOURCE" (Źródło).
W akcji brało udział sześć okręcików (zwanych lilipucikami) : X-5,X-6,X-7,X-8,X-9,X-10.
Zadaniem liliputów X-5,X-6,X-7 było podłożenie min (ze względu na rozmiary uzbrojeniem liliputów
były dwie miny przytwierdzone na zewnątrz kadłuba) pod Tirpitza. X-8 miał zaatakować Lutzowa
zaś X-9 i X-10 Scharnhorsta.
X-6 I X-7 zdołały wykonać zadanie w 100%. Miny podłożone przez te okręciki uszkodziły niemiecki pancernik.
Załoga X-6 cała dostała się do niewoli (4 osoby), zaś z X-7 uratował się tylko dowódca i nurek.
Co stało się zaś z X-5? Został zatopiony po drugiej stronie fiordu przez lekkie działa i bomby głębinowe.
Tak myślano do 1974 roku. Latem tego roku brytyjscy płetwonurkowie odnaleźli wrak X-5 razem ze
zwłokami poległych marynarzy. Co ciekawe wrak znajdował się w niewielkiej odległości od
dawnego miejsca postoju Tirpitza, czyli zatopioną żeczą przez niemców 22 września 1943 roku nie był X-5.
Wynika z tego, że również X-5 przedarł się przez sieci zagrodowe pancernika i podłożył miny, których nie znaleziono
we wraku...
Jak do tej pory jedynie w opracowaniu  Jerzego Pertka znalazłem informacje o losie X-5. Reszta publikacji z którymi
miałem do czynienia przedstawia X-5 jako liliputa, który nie wykonał zadania.
Ot, taka ciekawostka.

Pozdrawiam Robert

Ps.

Z kronikarskiego obowiązku dodam jeszcze, że X-8 w czasie marszu na Daleką Północ (liliputy były holowane przez duże okręty podwodne)
doznał ciężkich uszkodzeń i po zabraniu załogi okręcik zatopiono. X-9 pod koniec marszu zerwał się z holu okrętu podwodnego "Syrtis"
i zaginą bez wieści. Cała załoga zginęła. X-10 dotarł w głąb fiordów, lecz nie znalazł "Scharnhorsta" i powrócił na pozycję
wyjściową, lecz nie znalazł tam "swojego" okrętu podwodnego. Dopiero 28 września X-10 został znaleziony przez HMS "Sceptre".
Załoga była nieludzko zmęczona, ale żywa. Samego liliputa nie udało się doholować z powrotem do Szkocji, gdyż w czasie
drogi powrotnej doznał uszkodzeń i został zatopiony.

R.
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz
#2
Hmmm okrętami się nie interesowałem, ale zawsze można zwiększać swoją wiedzę. Pytanie, co ty robisz o 4:22 nad ranem?!
Odpowiedz
#3
Drogi Panie Mariuszu.
O 4:22 nad ranem kończę 12-to godzinną zmianę w pracy. A co o 3:00 nad ranem robi Szanowny Pan ZbiG ???
Pozdrawiam Robert
Trzy pierścienie dla królów elfów...
[Obrazek: 3001_30_06_20_1_44_47.jpeg]
 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości