Forum używa ciasteczek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[R\G] M26 Pershing - 3rd Armoured Division - od podstaw
#26
I to jest właśnie modelarstwo w swej czystej formie. Smile
[Obrazek: festiwal-cover.jpg]
Odpowiedz
#27
Masochizm różne ma oblicza.....  :mrgreen:
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#28
Fajnie, Fajnie.
Ale, z jakiegoś powodu fotki  w Operze się nie otwierają.  PDT_Armataz_01_31
Odpowiedz
#29
Tym razem drobna aktualizacja - zrobione 10 wahaczy do kół nośnych.

Klejone z kilku warstw tektury, szlifowane, glutowane itd. - do skutku. Największy problem przy klejeniu to bolące palce.

Kilka zdjęć:

[Obrazek: th_M26_091.jpg] [Obrazek: th_M26_092.jpg] [Obrazek: th_M26_093.jpg] [Obrazek: th_M26_094.jpg]

Teraz zabieram się za wahacze do pierwszych kół nośnych i napinających - były ze sobą sprzężone. Dość "ciekawa" konstrukcja - będzie co robić  Tongue
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#30
(02-02-2014, 11:10)qn link napisał(a):Dość "ciekawa" konstrukcja - będzie co robić  Tongue

No i sam się zdradził, że masochista Big Grin i to bez biciaSmile
Nic dodać, nic ująć  PDT_Armataz_01_34
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#31
(02-02-2014, 11:10)qn link napisał(a):...
Klejone z kilku warstw tektury, szlifowane, glutowane itd. - do skutku. Największy problem przy klejeniu to bolące palce.
...
Oj starzejesz się niestety, oj starzejesz.  :mrgreen:


Odpowiedz
#32
Zawieszenia ciąg dalszy.
Na początek wahacze pierwszego koła nośnego i koła napinającego. Są one ze sobą sprzężone, pracują wspólnie. Na obrazkach wykaz podzespołów i wygląd w całości:

[Obrazek: th_M26_095.jpg] [Obrazek: th_M26_096.jpg] [Obrazek: th_M26_097.jpg]

Potem przygotowałem przekładnie kół napędowych. Sporo szlifowania, pierwsze "druciane" napisy. Są nieco "od czapy", ale nie mam aż tak dokładnych zdjęć tego pojazdu. Po prostu zrobiłem je na wzór innych egzemplarzy z tego okresu.

[Obrazek: th_M26_098.jpg] [Obrazek: th_M26_099.jpg]

Na koniec mały rzut oka na dotychczas wykonane elementy zawieszenia:

[Obrazek: th_M26_100.jpg]

I ostatnie zrobione elementy - uchwyty do mocowania amortyzatorów. Na zdjęciu jeden przykładowy, a wykonany jest cały komplet 6 sztuk.

[Obrazek: th_M26_101.jpg]

Co dalej? Elementy zawieszenia cd... ;-)
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#33
Co udało mi się zrobić:
odbijacze, amortyzatory i mocowanie kół podtrzymujących:

[Obrazek: th_M26_102.jpg] [Obrazek: th_M26_103.jpg] [Obrazek: th_M26_104.jpg]

I na koniec, po wielkich trudach i wysiłku, kompletne elementy zwieszenia tego czołgu:

[Obrazek: th_M26_105.jpg]

Chyba jedno z trudniejszych i bardziej skomplikowanych, jakie do tej pory widziałem i kleiłem.
Ale się udało :-)
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#34
Kolejny etap budowy modelu M26 to wykonanie błotników z wyposażeniem.
Myślałem, że będzie prosto, ale… trwało to dwa miesiące, w tym naprawdę wiele godzin klejenia.
Te „proste” błotniki nieźle dały mi w kość. W sumie okazało się, że z podkładkami, śrubami itd. Wyszło dobrze ponad 500 elementów. A i tak zrezygnowałem z robienia łbów śrub pod błotnikami, bo po doklejeniu bocznych fartuchów nie da się tam niczego zobaczyć.
Rozpocząłem od przyklejenia kątowników i belek służących do mocowania błotników. Konstrukcja identyczna z oryginałem:
[Obrazek: th_M26_106.jpg]
Potem rozpocząłem błotniki. Najtrudniej było zachować właściwy profil i zrobić ładne przetłoczenia.
Z profilu wybrnąłem doklejając ukształtowany błotnik do kartki z zaznaczonym poprawnym profilem. Po odcięciu powstała boczna, zagięta część błotnika. Następnie przykleiłem kawałki drutu 0,3 mm, który będzie zapobiegał zapadnięciu się przetłoczeń przyklejonych z wyprofilowanych pasków 100g papieru.
[Obrazek: th_M26_107.jpg] [Obrazek: th_M26_108.jpg]
I tak oto powstały kompletne błotniki:
[Obrazek: th_M26_109.jpg] [Obrazek: th_M26_110.jpg] [Obrazek: th_M26_111.jpg] [Obrazek: th_M26_112.jpg]

[Obrazek: th_M26_113.jpg] [Obrazek: th_M26_114.jpg]
A tak to wygląda w całości:
[Obrazek: th_M26_115.jpg] [Obrazek: th_M26_116.jpg]
Kadłub znacznie się poszerzył wizualnie.
Po wykonaniu błotników przyszła pora na skrzynki i sygnał dźwiękowy, czyli ich wyposażenie.
Wszystkie elementy są złożone „na sucho” – będą przyklejone dopiero po pomalowaniu.
Lewa strona:
[Obrazek: th_M26_117.jpg] [Obrazek: th_M26_118.jpg] [Obrazek: th_M26_119.jpg]
Prawa strona:
[Obrazek: th_M26_120.jpg] [Obrazek: th_M26_121.jpg] [Obrazek: th_M26_122.jpg]
Niby proste elementy, a prawidłowe spasowanie elementów tak, aby idealnie wchodziły we właściwe przestrzenie pomiędzy mocowaniami oraz wykonanie klamek i zawiasów zajęło mi około 6 dni urlopu, gdzie siedziałem co najmniej 6 godzin dziennie.
Na koniec, żeby zamknąć temat błotników, dorobiłem boczne fartuchy:
[Obrazek: th_M26_123.jpg] [Obrazek: th_M26_124.jpg]
I to na razie tyle…
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#35
Znów nas zawstydzasz  :-D
Aby palce były w stanie wykonać to czego oczy nie widzą a głowa wymyśli / Nikt nie mówił, że będzie łatwo i dotrzymał słowa
W stoczni   #  Hall of fames: Mosquito / PZL P11cRXIIID Lublin / P47D-11 Thunderbolt / HMS Ark Royal Mosq uito
Odpowiedz
#36
Jak zwykle, kiedy pojawia się kolejna aktualizacja, następuje wielkie bum i człowiek zbiera się później tygodniami aby wyjść z szoku. PDT_Armataz_01_30
Pięknie to wszystko wygląda, a detalizacja jest tak obłędna, że pominięcie mało widocznych rzeczy niczemu tu nie zaszkodzi. Przynajmniej jak czytam ile czasu poświęczasz na co niektóre detale poprawia mi się humor. PDT_Armataz_01_29 Jak zwykle chylę czoła i czekam z niecierpliwością na kolejne postępy.
Czołgista!
Odpowiedz
#37
Nawet nie wiem co napisać, model prezentuje się pięknie. Widać ogromny nakład pracy i czasu potrzebny do wykonania tego cuda. A mam pytanko skrzynki się otwierają?  :milbravo:
Odpowiedz
#38
Nie, nie robię wnętrza. Dotyczy to również skrzynek.
Kiedyś bawiłem się w pracujące zawiasy (przy PZ IVE, Tigerze II), ale to nie ma sensu.
Aby miało to rozsądny wygląd szczeliny muszą być minimalne a malowanie i tak wszystko dokładnie unieruchamia. A nie ma sensu malować każdego elementu oddzielnie i składania zawiasów po malowaniu.
Zawiasy nie są zbyt duże. Na 4mm jest pięć pierścieni. A działające klamki to już byłoby wyzwanie. Są zrobione (wygięte i zaglutowane) z papierowych profili 0,5x0,5 mm zwężających się na końcu. Żeby to działało bez uszkodzenia... szkoda zachodu. Przynajmniej oglądaczy nie kusi jak się nie rusza ;-)
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#39
Chciał bym tak też, ale mnie nawet lupa nie pomaga , wzrok już nie ten i ręce się trzęsą :-(
Szczęki nie szukam bo takowej która była by wylatała na podłogę jeszcze nie posiadam, ale taką robotę to podziwiam z wytrzeszczonymi gałami :-)
Klei się :
[Obrazek: 5OOUZqU.png]












Odpowiedz
#40
Udało mi się wykonać wyposażenie przedniej części kadłuba. Elementy nie są jeszcze przyklejone, druty w reflektorach będą przycięte po malowaniu.
[Obrazek: th_M26_125.jpg] [Obrazek: th_M26_126.jpg] [Obrazek: th_M26_127.jpg] [Obrazek: th_M26_128.jpg]
Literki na przedniej dolnej płycie kadłuba nie wyglądają za dobrze, ale robiąc je bez lupy tego nie widziałem. Mają 3mm wysokości. Mogłyby być bardziej kształtne, ale jeszcze i tak będą zalane farbą, która złagodzi kształty i zapełni nierówności.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#41
W każdej odsłonie znajduję smaczki i wisienki.  :milbravo:
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire.


Odpowiedz
#42
W tej aktualizacji tylna płyta kadłuba.
Na początek te elementy, które są przyklejone na stałe:
[Obrazek: th_M26_129.jpg] [Obrazek: th_M26_130.jpg]
Wsporniki pod linę holowniczą zrobiłem z blachy – żeby się nie rozpadły przy mocowaniu liny.

Poniżej przepis na zrobienie liny holowniczej:
1. Weź 3 linki ze skrętki komputerowej (są splecione z cienkich miedzianych, srebrzonych drucików) i zwiąż je na końcu.
2. Nałóż na odpowiednio skręcony kawałek drutu umocowanego w wiertarce.
3. Delikatnie skręć trzymając w ręku drugi koniec.
Linka gotowa. Zalety – ma kolor szaro-srebrny. Wystarczy tylko pociągnąć delikatnie ciemniejszym szarym i kolor jest OK. Poza tym jest na tyle miękka, że daje się swobodnie formować.
Wystarczy dorobić końcówki – te są z papieru i cyny 1,5 mm.
[Obrazek: th_M26_131.jpg] [Obrazek: th_M26_132.jpg] [Obrazek: th_M26_133.jpg] [Obrazek: th_M26_134.jpg]

Kolejny , w sumie drobny choć pracowity element (pięć godzin zabawy) to uchwyt holowniczy:
[Obrazek: th_M26_135.jpg] [Obrazek: th_M26_136.jpg] [Obrazek: th_M26_137.jpg]

I ostatnie elementy – haki holownicze i wspornik lufy:
[Obrazek: th_M26_138.jpg] [Obrazek: th_M26_139.jpg]
I tak oto dół kadłuba zrobiony.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#43
Aż szkoda będzie to wszystko zababrać farbą...
Odpowiedz
#44
Jak dół kadłuba „się zrobił”, to trzeba było przystąpić do ciekawszej części zabawy – czyli góry.
A tu Czekaja takie sympatyczne niespodzianki jak: odlewane włazy, odlewane płyty, grile róznej maści i formy – czyli jest się czym pobawić.

[Obrazek: th_M26_140.jpg]  [Obrazek: th_M26_141.jpg]  [Obrazek: th_M26_142.jpg]
Na początek płyta nad chłodnicą. Odlew – czyli rzeźbienie w tekturze. Sklejanie tektury piwnej i nie tylko, noże, papier ścierny i obróbka do wymaganego kształtu, cały czas zerkając na zdjęcia oryginału, aby odtworzyć nie najprostszy układ skosów i łuków. Potem trzeba było coś zrobić, żeby wyglądało na odlew. Tym razem zrobiłem to co widać na powyższych zdjęciach. Na całość wikol nakładany grubym pędzlem. Jak trochę podsechł – znów uderzanie grubym, twardym i dużym pędzlem, aby zrobić wystającą i nierówną fakturę. Jak wysechł – odrobina szlifowania drobnym papierem ściernym i efekt jak na trzecim zdjęciu.
[Obrazek: th_M26_143.jpg]  [Obrazek: th_M26_144.jpg]  [Obrazek: th_M26_145.jpg]
Następnie trzeba było wykonać ramy z grilami.
Najpierw przygotowałem w tekturze odpowiedniego kształtu szablony, aby mieć pewność, że będą pasować do otworów w kadłubie. Potem można już było pociąć i skleić w ramki paski tektury.
Na dwóch kolejnych zdjęciach widać komplety ramek z kolejnymi „odlewami”, które je oddzielały.
Po zrobieniu ramek trzeba było je czymś wypełnić. I tu zaczęła się nudna, delikatna i wymagająca część pracy.
[Obrazek: th_M26_146.jpg]  [Obrazek: th_M26_147.jpg]  [Obrazek: th_M26_148.jpg]  [Obrazek: th_M26_149.jpg]  [Obrazek: th_M26_150.jpg] 
Na początek prostokątne ramki z wypełnieniem, które wyglądało jak okrągłe pręty. Żeby nie bawić się z przyklejaniem poszczególnych prętów do niestabilnej i delikatnej ramki z małą powierzchnią styku i klejenia, zrobiłem coś innego. Wykorzystałem szablony otworów. Na zewnątrz przykleiłem delikatnie na samych końcach paski tektury (tej białej) – żeby łatwo można było je odkleić. Na tych paskach układałem i kleiłem równolegle pręty w kolejności jak widać. Oderwane druciane kratownice przykleiłem do ramek – też z wykorzystaniem szablonu, żeby nic się nie zwichrowało. Pozostało tylko poobcinać nadmiar drutów i jeden typ grila gotowy.
[Obrazek: th_M26_151.jpg]  [Obrazek: th_M26_152.jpg] 
Elementy z samego końca kadłuba robione już były bardziej tradycyjnie – z pasków papieru. Mozolne docinanie do właściwej długości i wklejanie paska po pasku. Poszczególne paski  przekładane były kawałkami tekturki 0,8mm, aby zachować jednakowe odległości.
[Obrazek: th_M26_153.jpg]  [Obrazek: th_M26_154.jpg]
Powyżej jeszcze patent na robienie zawiasów. Zwężały się w miarę oddalania się od osi. Do odpowiednio przyciętej pod skosem tektury dokleiłem osłonkę od kabla. Całość obwinąłem o okleiłem papierem śniadaniowy, aby była równa powierzchnia.
A tak wygląda efekt końcowy tej części prac:
[Obrazek: th_M26_155.jpg]  [Obrazek: th_M26_156.jpg]  [Obrazek: th_M26_157.jpg]  [Obrazek: th_M26_158.jpg]  [Obrazek: th_M26_159.jpg]

To tyle jeśli chodzi o tył górnej części kadłuba.
Pozostały jeszcze elementy z przodu – czyli praktycznie włazy z wizjerami. Dodatkowo osłony wlewów paliwa i wody:
[Obrazek: th_M26_160.jpg]  [Obrazek: th_M26_161.jpg]  [Obrazek: th_M26_162.jpg]  [Obrazek: th_M26_163.jpg]
Tradycyjnie klejenie z warstw tektury, szlifowanie, glutowanie…
Trochę cyferek z drutu i udało się skończyć kadłub z wyposażeniem.
Teraz czas na wieżę, ale to już w innym odcinku.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#45
Pełen szacun. Brawo ! Wink
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane

Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
Odpowiedz
#46
Szaleństwo... Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu !
Odpowiedz
#47
Masakra,  PDT_Armataz_01_23 PDT_Armataz_01_23 PDT_Armataz_01_23
Uwielbiam twoje relacje.  PDT_Armataz_01_34
Odpowiedz
#48
Dzięki, ale zawsze coś można poprawić.
Jeden z kolegów zwrócił mi uwagę na niezbyt odpowiadającą rzeczywistości linę holowniczą.

Lina była skręcana nie z cieńszych, też skręcanych linek, a z pojedynczych drutów.

Troszkę pokombinowałem z nową wersją skręcania linek. Po wyrzuceniu kilku metrów zmarnowanego drutu, prób ze skręcanie 8 drutów 0,25mm (niepowodzenie), stanęło na skręceniu 4 drutów 0,5 mm - też ze skrętki komputerowej, ale jak to się u mnie mówi "drutu" a nie "linki".

Niestety tu mam miedź i trudniej będzie to pomalować.

To co udało mi się uzyskać (stara wersja na dole zdjęcia):

[Obrazek: th_M26_164.jpg]
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#49
Udało mi się wykonać spory kawałek wieży. Podstawowe elementy już są.

Historia obrazkowa z małym komentarzem.

Rozpocząłem od wyrysowania ogólnych kształtów wieży i zrobienia z nich czegoś na kształt szkieletu:
[Obrazek: th_M26_165.jpg]  [Obrazek: th_M26_166.jpg]
Potem przyszło najlepsze – czyli przycinanie, pasowanie, doklejanie, szlifowanie… Do skutku, aż odtworzyłem właściwe kształty. Teraz widać, dlaczego ten model w moim wykonaniu nie będzie się nadawał do wydania. Już widzę komentarz w instrukcji do wydanego modelu : „Masz ogólny kształt szkieletu – resztę zrób sobie sam” ;-)
Oklejałem całość kawałkami tektury. W miejscach, gdzie miały być zaoblenia dałem kilka warstw tekturki piwnej. Potem ostry skalpel w rękę, monitor i oglądanie wieży pod wszelkimi możliwymi kątami, porównywanie ze zdjęciami i docinanie kształtów do takich, jak widać na zdjęciach. Tu niestety nie ma linii teoretycznych odlewu – trzeba wiele robić na oko.
Po docięciu, przeszlifowaniu i pociągnięciu wszystkiego 1 warstwą wikolu w celu wzmocnienia prezentowało się to tak:
[Obrazek: th_M26_167.jpg]  [Obrazek: th_M26_168.jpg]  [Obrazek: th_M26_169.jpg]  [Obrazek: th_M26_170.jpg]  [Obrazek: th_M26_171.jpg]
Teraz przyszła kolej na dopracowanie powierzchni. Położyłem kolejną, grubszą warstwę wikolu, na który sypałem sodę. Pozostawiłem do całkowitego wyschnięcia. Po wyschnięciu grubym pędzlem zmiotłem wierzchnią, nadmiarową warstwę sody. Potem położyłem jeszcze jedną warstwę wikolu. Kolejne 24 h schnięcia i po szkifowaniu papierem ściernym 100 + 300 wygląda to tak ( z daleka):
[Obrazek: th_M26_172.jpg]  [Obrazek: th_M26_173.jpg]  [Obrazek: th_M26_174.jpg]

A tak faktura powierzchni prezentuję się z bliska, patrząc pod światło:
[Obrazek: th_M26_175.jpg]  [Obrazek: th_M26_176.jpg]  [Obrazek: th_M26_177.jpg]

Po zrobieniu głównej bryły wieży wziąłem się za jarzmo armaty i jego osłonę:
[Obrazek: th_M26_178.jpg]  [Obrazek: th_M26_179.jpg]  [Obrazek: th_M26_180.jpg]  [Obrazek: th_M26_181.jpg]  [Obrazek: th_M26_182.jpg]
Na pierwszym zdjęciu widać cokolwiek skomplikowany mechanizm zrobiony po to, żeby lufa była ruchoma, ale żeby sama nie opadała. Na papierowej osi znajduje się ściśle dopasowana tulejka, aby zwiększyć tarcie. Do tej tulejki doklejone zostały pierścienie (wykorzystałem odpadowe kółka podtrzymujące), które będą dodatkowo trzeć o resztę kartonowych płyt. Pomiędzy nie wkleiłem tulejkę, w którą będzie wchodził drut, na którym będzie się trzymać osłona jarzma i lufa.
Osłonę najpierw skleiłem z tektury jak widać na obrazkach, potem oszlifowałem, zalutowałem dokleiłem osłonę lufy – też zrobioną metodą „klocową” (tektura +szlif+SG).
Osłona jarzma jeszcze nie jest skończona – to na razie baza, bez wyposażenia i faktury odlewu (będzie z wikolu tak jak na górnych płytach kadłuba).
Następnie wziąłem się za lufę. Tu nic specjalnego – papier zwijany na trzonku pędzla, SG i szlif.
[Obrazek: th_M26_183.jpg]  [Obrazek: th_M26_184.jpg]  [Obrazek: th_M26_185.jpg]
Na końcu lufy zamocowałem pierścień, do którego będzie nasuwany hamulec wylotowy. W nasadę włożyłem zwiniętą z papieru tuleję tak, aby lufa wchodziła na wystający z wieży drut bez przechylania się. Udało mi się nawet zasymulować gwintowanie lufy. Szału nie ma, ale i tak niewiele będzie widać przez hamulec wylotowy. To ostatni elementy który na razie wykonałem.
Wycięte podstawowe elementy składowe + oszlifowanie dwóch z nich:
[Obrazek: th_M26_187.jpg]  [Obrazek: th_M26_188.jpg]
Potem wszystko skleiłem do kupy, zalałem SG i szlifowanie do bólu lub uzyskania właściwego kształtu. I efekt końcowy:
[Obrazek: th_M26_189.jpg]  [Obrazek: th_M26_190.jpg]  [Obrazek: th_M26_191.jpg]  [Obrazek: th_M26_192.jpg]
Powiem szczerze, że z hamulca jestem zadowolony. To nieduży ale wyjątkowo trudny do odwzorowania element.
I na koniec zestawienie dotychczas wykonanych elementów wieży:
[Obrazek: th_M26_193.jpg]  [Obrazek: th_M26_194.jpg]
Teraz trzeba się brać za wykończenie i wyposażenie wieży.
Pozdrawiam

[Obrazek: usnavy2ui2.png]
Odpowiedz
#50
Z tym gwintowaniem lufy przegiąłeś na max Wink
Ale bardzo mi się podoba !
Pozdrawiam Wink
W budowie: ..... ..... ....
[b]Zbudowane

Roweromaniak : https://www.youtube.com/watch?v=jKyWii8RxqA[/b]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [R] Wózek akumulatorowy HSW WNA-1320 od podstaw 1:25 Jaroslav 81 5,808 13-03-2024, 08:46
Ostatni post: Lukee
  [R] M24 CHAFFE by QŃ – od podstaw qn 6 1,236 22-01-2024, 10:07
Ostatni post: Karas
  [R/G] USS JOHN D. FORD - DD 228, od podstaw by QŃ qn 60 20,980 07-12-2023, 06:37
Ostatni post: wieslaw_
  [R] "De Zeven Provincien"1665 po raz drugi (1:100, od podstaw) Seahorse 41 13,828 05-10-2023, 08:07
Ostatni post: Karas
  [R] Włoskie "pendraki" Ansaldo MIAS i MORAS 1:25 Od podstaw... Jaroslav 48 14,366 28-04-2022, 07:11
Ostatni post: Winek
  [R] Szkuta wiślana (1:100 od podstaw) Seahorse 12 3,727 20-03-2022, 01:49
Ostatni post: Hastur
  [Budowa od podstaw] Sd.Kfz. 167 StuG IV Spät PrzemekW 125 53,855 28-07-2021, 09:18
Ostatni post: Przemek W
  [R/G] "Meerman/Wodnik" 1627 - 1:100 od podstaw Seahorse 36 12,826 01-06-2021, 09:10
Ostatni post: Karas
  [R/G] Armed Virginia Sloop 1768 (1:100, od podstaw) Seahorse 16 6,090 15-09-2020, 12:57
Ostatni post: Hastur
  [R\G] Dwuosiowy wagon specjalny Rnh do przewozu kwasu skala 1:25 od podstaw Draccus 6 3,603 06-05-2020, 03:16
Ostatni post: Draccus

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości