Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
29-04-2011, 11:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-04-2011, 12:03 przez Grandi.)
Pomimo krytycznych uwag co do opracowania tego modelu i odradzania prób sklejenia go na forum postanowiłem zmierzyć się z ta wycinanką, szkoda aby marnowała sie na półce
Jest to model wydawnictwa Mały Modelarz z 2008 roku:
Link do galerii: https://picasaweb.google.com/10932396959...oq05vCjiwE#
Kolejne arkusze potraktowałem kilkakrotnie obustronnie lakierem akrylowym w sprayu.
Budowę rozpocząłem od dzioba, wyciąłem poszycie kadłuba, wręgi odwrotnie niż zalecił autor najpierw sklejałem parami a następnie zeszlifowywałem pilnikiem kosmetycznym do odpowiedniego kształtu (niektóre wręgi okazały się za duże), także nasycałem butaprenem bo okazało się że " suche" wręgi przyjmowały klej osłabiając łączenie z kartonowymi elementami.
Pierwszy segment dziobowy klejony na styk superglue i retuszowany farbą ciemnozieloną plakatową. Tu wydarzyła się katastrofa, mój błąd niekonsekwencji w działaniu. Niemal na każdy ząbek nakładałem ostrą końcówką szpilki odrobinę superglue tylko w ostatnim łączeniu popuścilem kleju juz przez dozownik. Wylało sie nieco za dużo i dziób przykleił mi sie do palca jakoś go oderwałem i tylko dziekuje sobie, że wcześniej potraktowałem go lakierem co troszke wzmocniło papier, bo pewnie rozszarpałbym go na części a tak tylko zdeformowałem. Problematycznie kleił się do drugiego segmentu, pozostała niewielka luka która będe musiał czyms zapełnić.
Reszta segementów już nie sprawiała takich problemów, klejone butaprenem. Na koniec jeszcze feralny pierwszy element nieopatrznie spadł na dywan i gdy sie spostrzegłem leżał zgnieciony pod biurkiem.
Karabiny wycięte z drutu z wyprostowanego spinacza biurowego, pomalowanego czarnym markerem i polakierowanego akrylem.
Na pocieszenie mogę dodać, że w rzeczywistości wygląda to trochę lepiej, makra okrutnie ukazuja każde drobne niedociągnięcia
PS. Jak sobie nie dam z nim rady, a zrobię go dostatecznie dużo to wyląduje na szafie, gdzie już zebrało sie kilka nieudanych modelarskich eksperymentów sprzed wielu lat https://picasaweb.google.com/10932396959...w6zj56SrAw# W najlepszym wypadku spotka go los De Havilland Mosquito z MM, który kilka lat temy tak nieciekawie został przeze mnie wykonany, że zrobiłem mu zapłon silników i spłonął na balkonie ku uciesze mnie-nastolatka, który go sklecił. Ale nie krakam, tylko kleje...
Liczba postów: 1,179
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2010
A jednak się zdecydowałeś. Pozostaje życzyć tylko powodzenia w budowie. Siadam i oglądam - bo pomijając opracowanie temat ciekawy.
Miałem ciężkie dzieciństwo - alfabet poznawałem z elementarza, nie z klawiatury. ;-)
Liczba postów: 382
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2009
Powodzonka w budowie.Mojego juz dawno synuś z kumplami roz....trzaskali na ziemi
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
02-05-2011, 09:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-05-2011, 10:39 przez Grandi.)
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Oba segmenty kabiny pilota są na ukończeniu, za niedługo wrzuce zdjęcia tego co pokleiłem. W międzyczasie zacząłem budowę chyba najtrudniejszego elementu całego modelu: osłony kabiny pilota. Gdyby nie wyszła szkoda byłoby czasu straconego na budowę reszty modelu.
Osłony wcześniej zostały potraktowane lakierem w sprayu
Na start zacząłem wycinać elementy z przezroczystego tworzywa sztucznego, które miały zająć miejsce wolnych przestrzeni w osłonie. Do przedniego panelu wygrał plastik z opakowania po skalpelu Olfy Miałem jeszcze do dyspozycji plastik z opakowania po słuchawkach-bardziej elastyczny i z przezroczystego wieczka po kremie czekoladowym-ten niestety miał najmniejszą przejrzystość i sam się zdyskwalifikował. Wycinanie nabytym w ostatnich tygodniach skalpelem do części wewnętrznej.
Zrezygnowałem ze sklejania osłony kabiny z dwóch części. Zielona część zewnętrzna przed całkowitym wycięciem została od wewnątrz pomalowana mieszanką czarnej i białej plakatówki a na koniec zalakierowana akrylem. Uznałem, że dzięki temu osłona będzie lepiej wyglądać i unikne nierównego pokrycia obu części na pleksie.
Następnie poretuszowałem krawędzie zieloną plakatówką, zalałem nie szczędząc akrylu w sprayu i wyciąłem zewnętrzne krawędzie z kawałka kartonu skalpelem.
Na koniec szyby dopasowywałem kolejno od wewnętrznej strony i szpilką zanurzaną w dozowniku super glue naprawdę minimalną ilością kontaktowałem z miejscem styku szybek z kartonową ramą. Te niewielkie ilości kleju ładnie się rozlewały szybko łącząc części. Istniało ryzyko "zapapciania" szybki super glue, na szczęście dozowanie szpilką pozwoliło mi tego uniknać.
Ogólnie jestem zadowolony z wykonania części czołowej osłony, aby tak dalej sorki za przydługawy wpis.
Liczba postów: 2,566
Liczba wątków: 208
Dołączył: 04 2007
Szkoda, że nie można powiększyć tych zdjęć. Jeśli dobrze widzę szybki są minimalnie większe od otworów w ramce owiewki?
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
06-05-2011, 02:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-05-2011, 02:13 przez Grandi.)
Link do galerii zdjęć z pełnym powiększeniem jest na początku pierwszego postu relacji, z kodów generowanych przez Picasse wyizolowałem te linijki, które dają miniaturki zdjeć i na tym na razie poprzestałem, nie znam się za bardzo na html.
Tak, starałem się ciąć mniej więcej tak, aby były większe od otworów ale mniejsze niż obwód części. Korzystałem też z lupy.
Liczba postów: 509
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04 2009
Taka mała rada, żebyś wykonał dalsze elementy kadłuba, bo może się okazać (niestety), że twoje wycinanie otworów w ramie oszklenia pójdzie na marne.
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
06-05-2011, 06:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2011, 11:57 przez Piterski.)
Po rozpoczęciu budowy przeglądnąłem Twoją relację Mazielony i masę roboty odwaliłeś, dlatego postanowiłem zacząć robić oszklenie bo uznałem je za najtrudniejsze, i jeśli by mi wyszło robiłbym ten model dalej. Twierdzisz, że problem jest jednak nie w oszkleniu a kolejnych segmentach, tak więc dzięki za rade, skupie się teraz na dwóch kończonych segmentach kabiny, które będą miały bezpośrednią styczność z owiewką kabiny.
Jak już w kilku miejscach wyczytałem, model sprawia duże problemy, ale wnioskuje po linku obok, że JEST SKLEJALNY Motywacja więc wzrasta i działam dalej.
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Trochę mnie nie było na forum i wątek zamarł co nie znaczy, że się poddałem, bo sklejam-choć powolutku-dalej. Nie miałem w ostatnich tygodniach zbyt wiele czasu na model. Za niedługo postaram się wkleić zdjęcia-efekty mojej pracy. Na pewno pojawiło się sporo problemów, m.in.: dwie wręgi na których opiera się osłona kabiny są niewymiarowe i trzeba to było dopasować samemu; tylny segment osłony kabiny nie może się chować gdyż ma taki sam rozmiar co poprzedzający go wcześniejszy element; słaba stabilność wzmocnienia obrzeża kabiny strzelca. Do następnego razu!
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Elementy owiewki zostały już wykonane i oczekują na przyklejenie do kadłuba samolotu. Prawie ukończone segmenty kabiny pilota i strzelca, które oczekiwały na wykonanie owiewki teraz zostaną doklejone do reszty kadłuba samolotu i następnie na nie postaram się nanieść tę owiewkę. Dopiero potem będe kleić ogon samolotu.
Te elementy owiewki, które posiadały płaske płaszczyzny, dostały też płaskie sztywne szybki wykonane z plastiku z opakowania po skalpelu Olfy (tak jak wcześniej część czołowa owiewki). Te elementy, które posiadały krzywiznę, zaokrąglenia, jak np osłona kabiny strzelca, uniemożliwiły mi zastosowanie tego tworzywa. Posłużyłem się wiec tym co miałem pod ręką, czyli przezroczystą folią-opakowaniem, ciut sztywniejszą od zwykłej koszulki. Problematyczne tutaj było klejenie tak cienkiej folijki na superglue do ramki owiewki, ale się udało. Mogłem w sumie kupić gotową wytłoczoną szybkę dla tego modelu, ale ambicja wzięłą górę
Elementy osłony kabiny nie będą otwieralne, tzn zostaną wszystkie połączone na styk klejem. Przed rozpoczęciem budowy postanowiłem, że samolot ten jeśli go ukończe, będzie wisiał pod sufitem na żyłce w locie nurkowym, coś na kształt tego zaprezentowanego na okładce MM Otwarta kabina w takim układzie nie przyda się. Podwozie też będzie zbędne, samolotu nie miałbym zresztą za bardzo jak wyeksponować na półce ze względu na rozmiary.
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06 2009
Ładna kabinka. Tak trzymać
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Staram się w miare możliwości, bez pośpiechu, były problemy z niektórymi częściami. Stan modelu jak do tej pory jak na zdjęciach. Następne będą już z przyklejoną do kadłuba owiewką i dopracowaną wręgą przy karabinie strzelca. Tu mam pytanie, czy ktoś wie co trzeba było zrobić z tym białym paskiem na wrędze zamykającej przedział strzelca? Wyciąć? Umieścić na tym polu podstawe karabinu? Rysunki i opis niewiele tłumaczą w tej kwestii.
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
Witam mała uwaga krawędzie poszycia mogłeś pomalować ciemniejszym odcieniem koloru odznacza się na łączeniu.
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Maluje zwykłymi plakatówkami, staram się je mieszać tak aby w miarę pasowały do kamuflażu modelu. Jak widać, nie zawsze mi się to udaje Mam nadzieje, że z każdym kolejnym modelem będzie lepiej. Ten chcę jak najlepiej wykończyć ale mój brak doświadczenia i błędy opracowania wycinanki swoje zrobią. Tak to jest, jak się kupuje model, "bo okładka była fajna" Do następnego razu.
Liczba postów: 1,544
Liczba wątków: 85
Dołączył: 02 2010
(17-06-2011, 09:26)seb545 link napisał(a):Witam mała uwaga krawędzie poszycia mogłeś pomalować ciemniejszym odcieniem koloru odznacza się na łączeniu.
Ja bym malował jaśniejszym odcieniem, przy odpowiednim odcieniu łączenia nie będą się tak w oczy rzucały, bo jak machniesz ciemniejszym... tyo bedzie widać
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
19-06-2011, 06:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-06-2011, 06:25 przez Grandi.)
Liczba postów: 509
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04 2009
Hmmm no ładnie Ci to wychodzi, choć obawiam się, że daremna była twoja praca z kabiną. Zbuduj w pierwszej kolejności dalej kadłub.
Pozdrawiam
Liczba postów: 342
Liczba wątków: 25
Dołączył: 04 2009
(19-06-2011, 11:38)Mazielony link napisał(a):Hmmm no ładnie Ci to wychodzi, choć obawiam się, że daremna była twoja praca z kabiną. Zbuduj w pierwszej kolejności dalej kadłub.
Pozdrawiam
Ale kolegę motywujesz do dalszej pracy...
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
Fakt, trochę się zdemotywowałem, bo model nie zachęca do jego wykończenia jednak problemy z kadłubem o których pisze Mazielony są do przejścia. Prace nad modelem trwają, choć ciągnie się to strasznie z racji okresu letniego, w którym nie mam czasu na modelarstwo. W powolnej budowie są skrzydła oraz silniki (jak je wykonam wrzuce jakies zdjęcia), wykonałem już wcześniej bomby z wyrzutnikiem w ramach waloryzacji modelu.
Liczba postów: 152
Liczba wątków: 41
Dołączył: 07 2010
E...tam , nic się nie przejmuj . Sądząc po zdjęciach i czasie relacji jesteś cierpliwy i dokładny a więc poradzisz sobie z błędami autora
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 8
Dołączył: 04 2011
28-08-2011, 03:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-08-2011, 03:02 przez Grandi.)
Malakser staram się
Prace nad modelem zaczynają po przerwie znowu ruszać, wrzucam zdjęcia będącego na ukończeniu silnika lewego. Łopatom starałem się nadać odpowiednią geometrię za pomocą linijki.
Dzisiaj i jutro zajmę się rurami odprowadzającymi spaliny z silnika.
Liczba postów: 62
Liczba wątków: 4
Dołączył: 09 2010
Bardzo fajno to wychodzi :milbravo:
Powodzenia i cierpliwości w dalszej budowie
Liczba postów: 1,797
Liczba wątków: 36
Dołączył: 11 2009
Witam kołpak kleiłeś za pomocą paska łączącego ? Jest ok ale mogło być lepiej rozumiem ,błędy w opracowaniu.
Liczba postów: 5,389
Liczba wątków: 124
Dołączył: 12 2009
Ciekaw jestem czy sprawdzą się czarne prognozy co do jakości opracowania...
Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
|