Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
08-05-2011, 01:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2011, 01:30 przez Piterski.)
Pogaduchy
Ostatnie święta pozwoliły mi na poświęcenie czasu na sklejanie modeli również w ciągu dnia, a nie tylko późnymi wieczorami.
Zaowocowało to realizacją od dawna planowanej budowy. Szukałem tylko odpowiedniego modelu. W planach oczywiście miałem znacznie większą jednostkę pływającą.
Chciałem w trakcie jej budowy wypróbować pewne pomysły podpatrzone na forach, a jednocześnie nie zakopać się na kilka latek.
Dlatego postanowiłem wybrać relatywnie nowe opracowanie by ewentualne błędy sprowadzały się tylko do moich potknięć przy wykonaniu modelu.
Ostatecznie na tę kanonierkę naprowadziła mnie relacja Janusza.
Przypomniałem sobie, że mam jakiś taki właśnie nieduży modelik z MO wraz z planami i w dodatku w odpowiadającej mi skali.
Pierwszy etap prób i pewien stopień zaawansowania budowy mam już za sobą więc mogę zaprosić Was do śledzenia tej relacji.
Jestem otwarty na wszelkie sugestie i rady związane z wykonaniem tego modelu. Chcę się czegoś nauczyć nim zabiorę się za większy okręt.
W budowie zamierzam podpierać się materiałem zdjęciowym i planami. Rozważam także ewentualnie wykorzystanie jakiś elementów fototrawionych chociaż jak najwięcej detali chciałbym wykonać samodzielnie.
Relacja
Dotychczas ciąłem same stare wycinanki dlatego też ze względów bezpieczeństwa wydrukowałem wszystkie arkusze na domowej drukarce.
Dodatkowo przeskalowałem sobie, do 1:200, plany szkieletu kadłuba. Wykorzystałem je do dorobienia dodatkowych wzmocnień kadłuba.
Planowałem wykonać pod poszycie z tektury piwnej ale przy tej wielkości modelu, ma trochę ponad 26cm, obrałem inną metodę.
![[Obrazek: th_pic-1a.jpg]](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/PGM-17/th_pic-1a.jpg)
Dałem wzmocnienia szkieletu w postaci podłużnych wstawek. Tu już z pierwszymi elementami poszycia.
![[Obrazek: th_pic-7.jpg]](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/PGM-17/th_pic-7.jpg)
Poszycie to ma pełnić rolę zastępczą dla pod poszycia, dlatego jest to kopia wydrukowana.
Jest też przesunięte na wręgach by łączenia poszycia właściwego wypadły nie w tych samych miejscach. Starałem się oczywiście wykonać je jak najdokładniej.
Została do poszycia rufa i planuje całość pociągnąć warstwą Caponu i lekko przetrzeć papierem ściernym. Pomimo starań są wyczuwalne pewne nierówności na łączeniu.
![[Obrazek: th_pic-2.jpg]](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/PGM-17/th_pic-2.jpg)
Następnym krokiem będzie naklejenie burt i doklejenie właściwego poszycia na styk z burtami bez zakładki.
Spostrzeżenia
Nie jest to ocena projektu jedynie moje spostrzeżeniami wynikłe w trakcie budowy.
Na obecną chwilę mogę stwierdzić, że pomimo iż wręgi szkieletu zachowały wymiary w stosunku do oryginału to pokład wyszedł mi odrobinę za krótki ok 0,5 do 1mm.
Dziwi mnie to dlatego, że jego kopia jest o tę 0,5 mm dłuższa. Arkusze polakierowałem jednostronnie lakierem Humbrola, czy to mogło mieć wpływ na zmianę tego rozmiaru nie mam bladego pojęcia.
Nie zmierzyłem go bowiem przed lakierowaniem i po, a i drukarka może obarczać wydruk błędem.
Szkielet skróciłem i przy naklejaniu poszycia też wyszło mi ono za długie, możliwe, że o ten skrócony odcinek.
CDN...
Liczba postów: 917
Liczba wątków: 49
Dołączył: 04 2008
Cześć Piotr
Mam nadzieję, że dobrniesz w swym postanowieniu do szczęśliwego końca budowy. Doświadczenia z gazikiem jasno pokazują jak wiele samozaparcia potrzeba przy starych wydaniach modeli.
Pozwolisz, że spokojnie i niewątpliwie dużym zaciekawieniem, będę podglądać te "pewne pomysły podpatrzone na forach".
Pozdrawiam Adam :mrgreen:
"Kruca bomba mało casu"
----------------------------------------
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
Pogaduchy
Adamie jestem zadowolony z tego, że podjąłem decyzje o budowie tego modelu jeszcze przed skończeniem Gaza i pilota do Curtissa.
Dotrwam do końca z pewnością bo jednak nawet moje kombinacje z tym modelem mnie nie zniechęcają i siedzę klejąc dłużej niż zazwyczaj.
Mam do Was maryniści pytanie dotyczące tego zdjęcia i pokazanego na nim otworu.
Czy te jest wycięcie w burcie w którym umieszczono jakąś skośną rurę, czy rura z odchyloną klapką, albo jeszcze coś innego.
Tu widok od dziobu. Widać, że mniejszymi otworami leje się woda. Ten duży to myślałem, że to rura odprowadzająca spaliny z klapką która widać w górnej cześć ale nie jestem pewien. Pytam bo chciałem te otwory powycinać jeszcze przed naklejeniem burt.
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04 2009
Stawiam na skośną rurę skierowaną w dół, plus jakiś deflektor. Zauważ, że na tym zdjęciu ( http://www.wrecksite.eu/wreck.aspx?132306) spaliny skierowane są wyraźnie w dół.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04 2009
Patrząć na zamieszczone zdjęcia trzy rzeczy rzucają się w oczy. Zdjęcie oryginału jest niemożebnie rozciągnięte w poziomie. Po drugie blacha osłaniająca maszynownię sięga aż do rufy. I wreszcie wygąda na to, że poszycie burty w rejonie rufy nie jest proste jak to pokazano w modelu, wygląda na jakby podcięte na wysokości linii wodnej z bardziej zaokrąglonym kadłubem na tejże linii wodnej (na zdjęciu ofiginału na lewej burcie widać to wyraźnie - miejsce gdzie zaczyna się czarna linia wodna). To daje efekt płynnego przebiegu czarnej linii wodnej bez "zagięcia" widocznego w modelu. Moim zdaniem jest to bardzo trudne do poprawienia, chyba że zamierzasz malować model.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
Liczba postów: 1,790
Liczba wątków: 33
Dołączył: 03 2008
Piterski, czy dołączysz do projektu grupowego USS...?
Piotrek, błąd o którym piszesz nazwałbym raczej uposzczeniem wycinanki (a co na ten temat mówią plany z MO?). Jeśli chciałbyś to poprawiać to faktycznie bez malowania będzie ciężko, choć gdybyś zrobił podparcie dla linii wodnej, a samą linię zrobił z barwionego kartonu to może coś z tego będzie (to taka moja teoria ;-)), z tym że szlag trafi napisy.
Trzymam kciuki i podglądam, bo nie ukrywam, że ten okręcik leży w kręgu moich zainteresowań (a co tam nie leży?)
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
Koledzy malować nic nie zamierzam, mam się uczyć i nie będę w związku z tym robił modelu od podstaw.
Plany w MO oddają to realistycznie i gdyby robić według nich to model wyglądał by tak jak powinien i tak go budował Roman.
Tu ładnie widać jak ta rufa powinna wyglądać.
Tego co jest w modelu ja wcale nie nazywam błędem ale, co sprawdzę dla pewności, autor pisał że model opracowany jest według tych planów.
To rodzi więc moje obawy czy ja nie potrafię odczytać intencji autora i prawidłowo tego wykonać czy tak przewiduje zakładane uproszczenie.
Tuco jakie podparcie masz na myśli bo nie do końca łapie twoja koncepcje.
W jakim sensie mam dołączać do projektu USS, bo myślałem, że to już dawno umarło śmiercią naturalna.
Liczba postów: 5,428
Liczba wątków: 125
Dołączył: 12 2009
Panie Piotrze.
Szeroki u Pana wachlarz zainteresowań: latawce, kajaki, kołowce, i co tam jeszcze... - Jak Pan to wszystko godzi ze sobą? Wymaga to przecie olbrzymiego nakładu czasu! Tyle dziedzin ogarnąć, to trzeba mieć nie lada zacięcie.
Kanonierka podoba się mnie bardzo. Trochę nietypowa. Np: brak komina (na hallerku komin stanowi centralnie wyeksponowaną część statku!). Wykonanie - jak zwykle w firmie Piterski.
Profesjonalne.
Pozdrawiam. ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,790
Liczba wątków: 33
Dołączył: 03 2008
Podparcie w sensie podposzycia, co by linia wodna ładnie się z burtą łączyła tworząc jedną powierzchnię.
Projekt umarł? Nie przesadzaj, są jeszcze ludzie z takimi fajnymi banerkami w podpisie, też byś taki miał… :wink:
"Duma mnie rozpiera jak groch jelita frontowego oficera"
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
13-05-2011, 11:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-05-2011, 01:10 przez Piterski.)
Michał tak właśnie kombinuje zrobić, że to będzie miało płynne przejście z burt w poszycie denne.
Hm ... fajny banerek ... czemu nie, do kogo mam się zgłosić ;D
Zaczynałem Zbigu od okrętów i to w sumie jest najbliższe memu sercu. Stare projekciki pokończę w miedzy czasie, na ten weekend planuje dalsze prace przy Gazie i lotniku, a jedna z jednostek mi ubyła. Przekazałem niedokończona Błyskawicę by zasiliła marynarkę Majki.
Edit:
Okazuje się, że mam sklerozę i nie umiem dobrze się posługiwać wyszukiwarką. Jest relacja z budowy podobnej jednostki w oparciu o ten sam projekt kadłuba.
Kolega Elessar.telc, który kleił PGM17 potwierdził, że ta rufa jest tak jest zaprojektowana w tym opracowaniu jak również innej jednostce tego typu PC533 bazującej o to samo opracowanie kadłuba.
Liczba postów: 2,097
Liczba wątków: 31
Dołączył: 04 2007
Piterski, plizzz.... sklejże tego kurdupla tak jak jest wydany, bez zbytecznych wodotrysków bo rozmieniając się na drobne utkniesz z nim jak z zerówką...
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
16-05-2011, 11:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-05-2011, 11:58 przez Piterski.)
Pogaduchy
Sprudinie Słusznie się domyślasz, że nie był bym sobą gdybym chociaż nie myślał o tym co w tym modelu zrobić inaczej. Obiecuje tylko że postaram się sprężyć, no chyba że zmienię pracę na taką, że już całkiem nie będę miał czasu na modele.
Z Zero to niestety nie tyle utknąłem co przedobrzyłem sprawę i model poszedł w młodsze ręce, Błyskotka zresztą też.
Tymczasem ja zaś zamiast usiąść do modeli skorzystałem z ładnej sobotniej pogody i razem z moimi dziewczynami pojechaliśmy do pałacu Radziwiłów w Nieborowie.
Jeżeli ktoś tam jeszcze nie był to serdecznie polecam. Klimat tego miejsca jest taki iż ma się wrażenie jakby właściciele wyszli tylko na chwilę. Zamiast robić zdjęcia to nie mogłem oderwać oczu. Parki też są świetne aczkolwiek najładniej jest pewnie jesienią jak się mienią kolorami. Mówię o nich w liczbie mnogiej bo jest park przypałacowy i położony kilka kilometrów dalej Arkadia.
Niewiele ma to wspólnego z modelem ale miejsce jest bardzo urokliwe i warte polecenia.
Relacja
Na pod poszycie położyłem dwie warstwy rozcieńczonego lakieru Capon. Pierwszą położyłem dość obficie, a druga gdzieś w 15 minut później. Wbrew moim obawą klej butapren się nie rozpuścił i nic się nie odkleiło.
W dwa dni później obejrzałem efekt i naniosłem trochę szpachlówki modelarskiej w okolicy rufy, tu jest taki delikatne załamanie "wklęśnięcie" poszycia.
Całość została przeszlifowana papierem ściernym. Dało to trwałą i sztywną skorupę na którą pójdzie poszycie właściwe. Miejsca łączenia będą przesunięte w stosunku do tych z pod poszycia by się nie pokrywały.
Kolejnym krokiem będzie najpierw uformowanie tylnej części poszycia. Tej na samym końcu rufy i jej docięcie na styk z burtami. Resztę poszycia będę docinał już po przyklejeniu burt, ale rufa przez swój kształt może sprawić mi kłopot dlatego postaram się ją dopasować przed przyklejeniem burt do kadłuba.
A tak to się prezentuje na chwile obecną.
![[Obrazek: th_pic-15.jpg]](http://i5.photobucket.com/albums/y177/Piterski/PGM-17/th_pic-15.jpg)
CDN...
Liczba postów: 2,145
Liczba wątków: 138
Dołączył: 01 2008
Tak Piterszczak a Prezes siedzi i obserwuje.Jak radzi łapiduch zrób wreszcie kpl.model do końca bez wodotrysków.Oby nie było znowu tasiemca......
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 5,428
Liczba wątków: 125
Dołączył: 12 2009
... - szpachlowanie? szlifowanie? - skąd ja to znam... : 
Ale powierzchnię dna wyprowadzić można w ten sposób idealnie. Do malowania poprosiłem w sklepie farbę akrylową matową. Wyszło średnio.  (hallerek)
Oczu za bardzo nie psuje. 
Jaką szpachlę stosujesz?
Klej butapren pięknie współpracuje z Al Caponem; nie wiedziałeś? Aby wiązał się z podłożem również chemicznie - rozrzedzam buciaka rozpuszczalnikiem "nitro" i wówczas lepienie jest wspaniałe - pomijając potężną woń godną zaangażowanych "wąchaczy".  Konieczna jest bardzo dobra wentylacja pomieszczenia, w którym odbywamy misterium lepienia. Po ulepieniu danej rzeczy maluję ją od środka (o ile jest to możliwe) butaprenem i, po przeschnięciu - farbą nitro. Uzyskana skorupa pięknie usztywnia karton na większych powierzchniach. "Po wszystkiemu" pędzluję całość z zewnątrz Al Caponem. Jak trzeba, to nawet dwa razy. I to wszystko. Amen.
Uważać należy na gęstość "bucia" - zbyt rzadki może przesiąknąć poprzez karton dając w efekcie brzydkie plamy.
Efekty - do oglądu i macania. Kartoniaki są "pancerne". Prawie jak z blachy. Albo z "dżewa" 
Pozdrawiam - ZbiG.
" Lenistwo jest rękojmią zdrowia "
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Przepraszam bardzo ,ale mam pytanie z gatunku drastycznych - Uwaga pytam :mrgreen: Czy jest z Nami forumowicz o przesympatycznym nicku PODPORA ? :mrgreen:
Liczba postów: 2,097
Liczba wątków: 31
Dołączył: 04 2007
Ależ nie, ale mamy tutaj Ciebie Wróbelku jak widać....naści, bratku, na co czekasz?  Nudno tu, prawda?
"Hope is the first step on road to disappointment"
"Człowiek bez religii jest jak ryba bez roweru"
Liczba postów: 1,091
Liczba wątków: 10
Dołączył: 08 2008
Sprudin przeszkadza Ci to co piszę na tym forum ?
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
Poczekajcie jeszcze chwilę. Rzucę Wam niedługo na żer ;D, efekty mojej pracy . Zabrałem się już za wycinanie "fabrycznych" elementów i przed ich przyklejeniem powstrzymuje mnie już tylko mieszanie farb do retuszu, niestety dobrałem na razie tylko jeden zbliżony kolor, a muszę to robić przy świetle dziennym bo będzie kicha.
Przy okazji mam pytanie czy jest możliwe takie dobranie koloru by zarówno w świetle dziennym jak i żarowym dawał zbliżony do wycinanki odcień. Czy to zawsze będzie się drastycznie różnić. W świetle dziennym kolor wydawał mi się akceptowalny, a przy żarówce już niestety nie :-?.
Liczba postów: 676
Liczba wątków: 44
Dołączył: 01 2009
(19-05-2011, 09:16)Piterski link napisał(a):Przy okazji mam pytanie czy jest możliwe takie dobranie koloru by zarówno w świetle dziennym jak i żarowym dawał zbliżony do wycinanki odcień. Czy to zawsze będzie się drastycznie różnić. W świetle dziennym kolor wydawał mi się akceptowalny, a przy żarówce już niestety nie :-?.
Bardzo dobre pytanie - sam je chciałem kiedyś zadać jak retusz zieloną farbą T-34 w świetlne dziennym wydał mi się wręcz idealny, a przy świetle sztucznym zamienił się w mega kiszkę
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
Pogaduchy
Po około trzech miesiącach pracy nad budową Halnego, dotknął mnie kryzys. Chyba o charakterze mentalnym ale też fizyczny spadek formy.
By oderwać myśli od dopasowywania nadbudówki w tamtym modelu i nie rozgrzebywać nowego sięgnąłem po stary - nowy model.
Pierwszy raz w związku z tym mieszałem "kredki" w celu uzyskania wymaganego koloru.
Wycinałem po linii tak cienkiej jak ostrze skalpela, przy czym musiałem się wspomagać nagłownymi okularkami modelarskimi z szkłem x1.
W tym modelu jak to widać powyżej wykorzystałem kopię poszycia do zrobienia podposzycia.
Relacja
Wyciąłem ukształtowałem i wyretuszowałem pierwsze elementy poszycia.
Przykleiłem je na stary dobry "pachnący" budapren, nie te nowe eko. Mam wrażenie, że to była dobra decyzja.
Pierwszy fragment poszycia wysycha, zobaczymy jak się łączenia zaprezentują po zdjęciu taśm maskujących.
Po naklejeniu w mojej ocenie było bardzo dobrze.
CDN...
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
16-02-2025, 07:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-02-2025, 09:16 przez Piterski.)
Relacja
Sklejanie nowego opracowania z cienką kreską to jednak jest już inny level.
Z jednej strony bardziej wymagający precyzji ale z drugiej to składa się niemalże sam.
Papier jest bardzo miękki, formowałem go praktycznie w palcach bo jak spróbowałem z prętem na podkładce to się od razu wszystko odciskało.
Tak więc lekko go zwilżałem i formowałem do zadanego kształtu. Leżał na "kopycie" niemal idealnie, nic nie musiałem naciągać.
Poszycie skończone, trochę mi w jednym miejscu nie do końca złapał butapren i musiałem poprawić łączenie BCG, ale jestem w sumie z efektu zadowolony.
Podposzycie sprawdziło się rewelacyjnie, wszelkie niedoskonałości to ułomności w moich umiejętnościach i opanowaniu materii.
Nie ma sekcji dziobowej, na tą przyjdzie czas razem z poszyciem burty.
W sekcji rufowej uformowałem poszycie i skleiłem w całości z pominięciem połączenia w osi. Trochę musiałem podszlifowywać szkielet z podposzyciem ale środkiem zostawał mi klin, który dosztukowałem. Sądzę, że wyszło nie najgorzej.
PS. Pewnie w kolejny weekend by się zastanowić jak wykonać poszycie burt i przygotować kolor do retuszu.
PS. Co by nie odkrywać ameryki dałem pomniejszone podposzycie burtowe, tak by podparło właściwą burtę przy jej klejeniu. Podzieliłem je tylko na linii burt inaczej niż burta właściwa.
CDN...
Liczba postów: 750
Liczba wątków: 145
Dołączył: 10 2010
A czy ta kreska na rufie w poszyciu dennym nie powinna być załamana? czy to tylko mi się zdaje że masz zaokrąglone.
Liczba postów: 2,783
Liczba wątków: 210
Dołączył: 04 2007
(16-02-2025, 11:23)zablo1978 napisał(a): A czy ta kreska na rufie w poszyciu dennym nie powinna być załamana? czy to tylko mi się zdaje że masz zaokrąglone.
Domyślam się że chodzi Ci o przejście poszycia, że ten ostatni segment powinien być trochę zadarty do góry tak jak ty to zrobiłeś?
Z linii "stępki" szkieletu wynika, że powinna iść prosto. Wydaje mi się, że u mnie też się tak układa.
Poszycie po uformowaniu sklejek mi się tak naturalnie ułożyło. Może moją czujność zgubiło to, że starałem się je skleić idealnie w osi i bez szpar, których i tak do końca nie uniknąłem, ale to chyba dlatego, że tak to do siebie pasowało iż za szybko naklejałem kolejne segmenty. Jak widać trzeba wolniej bo jakość opracowania może uśpić czujność. Generalnie kolejna lekcja prze nowym okrętem.
Liczba postów: 750
Liczba wątków: 145
Dołączył: 10 2010
Patrzę dalej bo może niebawem ja też ruszę z dalszą budową.
|